Skocz do zawartości


Dionizy

Limerykomania

Polecane posty

Gruby
4 godziny temu, tośka napisał:

cóż w zamian słodyczy mysli Tereska

Wyprowadzę dziś na spacer pieska

Pójdziemy gdzieś dalej

To kalorii trochę spalę

Wcisnę sie w końcu w tą sukienkę niebieską

 

Nażarłem się dzisiaj pączorów jak głupi...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


la primavera

Nażarłem się dzisiaj pączorów jak głupi..

Żebym nie wyglądał jak szkielet kościotrupi

Bom cienki

I nie pasuję tuszą do Bożenki

Więc wpychała w mnie paczki mówiąc, że jak braknie to jeszcze dokupi

 

Przetańczyć chcę dzisiaj całą noc do rana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Palindrom
11 minut temu, la primavera napisał:

Przetańczyć chcę dzisiaj całą noc do rana...

Chcę być rozpalona, potem zalana

Będzie wspaniale

Chcę dziś zaszaleć

Czuć, że jeszcze żyję, czuć się pożądana.

 

A ten chłopak, co stoi samotnie przy barze...

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

A ten chłopak, co stoi samotnie przy barze

Marzy o miłości, o jakiej opowiadał Linda w ,,Sarze"

Mieć blisko

Dziewczynę dla której zrobi wszystko

Zabrałby ją na łyżwy, do kina, na plaże

 

Chodzę i szukam dnia wczorajszego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Chodzę i szukam dnia wczorajszego

wspomnień i czasu lepszego, milszego

jego brak

mi nie w smak

trzeba przytulić tego dzisiejszego.

 

Karnawał za nami wiec popiół na głowę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stary lis
9 godzin temu, Dionizy napisał:

Karnawał za nami wiec popiół na głowę....

Ani mi się śni ja dopiero w połowie

Jestem tego balu

Mówię ci brzydalu

Zabawa trwa w najlepsze w naszej gospodzie

 

Kto by się tam trzymał zasad narzuconych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
Dnia 26.02.2020 o 18:49, Stary lis napisał:

Kto by się tam trzymał zasad narzuconych

przedziwnych prawideł, myśli poronionych

mamy żyć

kochać pić

nie potrzeba więcej pleców pochylonych

 

Kiedyś Jurkowi powiedziała Jula...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafka
2 godziny temu, Dionizy napisał:

Kiedyś Jurkowi powiedziała Jula

Żeby wziął za męża jakiegokolwiek żula

Bo przeca wiadomo

Że każdy żul homo

Najgorsze co zrobi to kaskę przehula

 

Lubię siedzieć w kawiarni obserwując ludzi...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niszczyciel
Dnia 29.02.2020 o 11:05, Kafka napisał:

Lubię siedzieć w kawiarni obserwując ludzi

Lekki powiew wiatru moją kawę studzi

Potem kupuję maczki

Dokarmiam nimi kaczki

Zawsze tak robię gdy zaczyna mi się nudzić

 

Niby pieniądze nie są w życiu najważniejsze...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez nóg
Dnia 1.03.2020 o 19:47, Niszczyciel napisał:

Niby pieniądze nie są w życiu najważniejsze

Niby to najbliżsi zapewniają szczęście

Niby nie ma nieba

Ani nie ma piekła 

Niby wszystko się ułoży Co ma być to będzie

 

Stół z powyłamywanymi nogami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
17 godzin temu, Bez nóg napisał:

Stół z powyłamywanymi nogami...

Stoi w domu pod schodami

Marzy

Że przyjdzie dwóch stolarzy

I stanie się dzięki nim dwoma hulajnogami

 

Przyszła rano bez śniadania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sofokles
8 godzin temu, la primavera napisał:

Przyszła rano bez śniadania

Po chałupie nago gania

Ruda jakaś

Taka chuda

Poździerane ma kolana

 

Mówi Platon podczas wieczerzy do ludzi...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
20 godzin temu, Sofokles napisał:

Mówi Platon podczas wieczerzy do ludzi...

Że mu się trochę nudzi

To filozofowanie

I do ludzi gadanie

I najchętniej by  się trochę fizycznie przy kopaniu rowów potrudził

 

Nietoperze które śpią pod twoim dachem...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
12 godzin temu, la primavera napisał:

Nietoperze które śpią pod twoim dachem

chrapią swe symfonie, brzmią tak jakby Bachem

improwizują

trochę fałszują

żaden z nich nie będzie mym muzycznym brachem

 

Jeszcze nie ma wiosny a ogród zielony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
1 godzinę temu, Dionizy napisał:

Jeszcze nie ma wiosny a ogród zielony

I trawnik jakby promieniem słońca lekko użądlony

Kolorów nabiera

Stokrotki otwiera

Jakby nie pamiętał, że rano był jeszcze mrozem oszroniony

 

Obudził mnie rano sąsiad bardzo uratowany....

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gigant
10 godzin temu, la primavera napisał:

Obudził mnie rano sąsiad bardzo uratowany..

Krzyczy ile sił: o cholera, o rany!

W totka wygrałem

Aż się zesrałem

Nawet sie nie myję, lecę po wygraną.

 

Połknąłem banana bez gryzienia w skórce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
10 godzin temu, Gigant napisał:

Połknąłem banana bez gryzienia w skórce

nie ma to znaczenia bo sypiam w obórce

tam bez znaczenia

tryb wydalenia

nie będę obciachu robił mojej córce

 

pewien wirus w koronie co to z Chin przyleciał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strach
Dnia 10.03.2020 o 06:49, Dionizy napisał:

pewien wirus w koronie co to z Chin przyleciał

Wpadł bez proszenia i zaraził wiele ciał

Wybuchła panika

I po cichu znika 

Gospodarcza zaradność i makaron w sklepach

 

Narysowałem wczoraj twoje oczy ale tylko do połowy bo się rysik ukruszył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
Dnia 12.03.2020 o 22:17, Strach napisał:

Narysowałem wczoraj twoje oczy ale tylko do połowy bo się rysik ukruszył

nie zdążyłem wpisać tęsknoty i dobrze bo znów bym się wzruszył

cienie

śnienie

gdybyś rzekla -Chodź tu- w drogę bym wyruszyl

 

Dwa wirusy sie spotkały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 14.03.2020 o 08:38, Dionizy napisał:

Dwa wirusy sie spotkały

i sie przywitały

bez obawy

zaprosiły do zabawy

bo oba korony nie miały

 

Mój dziadek  co naprawiał parasole...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
18 godzin temu, la primavera napisał:

Mój dziadek  co naprawiał parasole.

lubił też przegryzać w pracy gorgonzole

więcej smakował

niźli pracował

do tego tańczył boso na stole.

 

Ślimak zdziwiony że wiosna przyszła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 17.03.2020 o 09:22, Dionizy napisał:

Ślimak zdziwiony że wiosna przyszła....

Choć jeszcze zima dobrze nie odeszła

Drogi zasypane

Rzeki pozamarzane

I ona w to wszystko całkiem bosa weszła

 

Krzyczy Wojtek do sąsiada, że dym mu z komina leci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZwykłyRuskiDzień
Dnia 19.03.2020 o 14:04, la primavera napisał:

Krzyczy Wojtek do sąsiada, że dym mu z komina leci.

A co ma lecieć? - krzyczy sąsiad. Przecież palę śmieci!

Nie ma śmietnika

Ta chata z piernika

Ciesz się Wojtuś, że mi nie podpadły twoje brudne dzieci.

 

Obudziłam się rano bez portfela i dowodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
Dnia 21.03.2020 o 03:29, ZwykłyRuskiDzień napisał:

Obudziłam się rano bez portfela i dowodu

lecz do paniki nie miałem powodu

nigdy ich nie było

i żyło się miło

ale czas na śluby ? wszystko sie skończyło ?

 

Marzył wirus grypy o księciu w koronie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
8 godzin temu, Dionizy napisał:

Marzył wirus grypy o księciu w koronie...

aż przyszedł książe w najnowszej odsłonie

dźgał

kogo chciał

i nie było żadnego biegłego w obronie

 

Tymczasem pewien gość, co myślał, że jest bardzo mądrym człowiekiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...