Limerykomania

Ale w porównaniu z oślepiającym światłem słońca, którego odbiciem tylko świeci, nieśmiało brzmi aż nadto

Kiedy godzina duchów nadchodzi

Spod łóżek skrzypiący dźwięk dochodzi

Dzieci pod kołdrami

Szczękają zębami

Nie wiedząc, że potwór największy w ich głowach siedzi

Blablabla - dwie blondynki rozmawiają...

Blablabla - dwie blondynki rozmawiają
yyy-yyy-eee - politycy wykład dają
podsłuchy, mikrofony
nagrywają braci, żony
a rybki w akwarium szumideł nie mają

Mało jeszcze znana Zosia...

,,Tak naprawdę nie ma ciemnej strony księżyca
W gruncie rzeczy, on cały jest ciemny''

Mało jeszcze znana Zosia

Co lubiła poezję Przybosia

Gotując czytała 

I obiad przypalała

I głodnemu chłopu zaczęła

gotować analfabetka Gosia.

Dookoła jeziora biegają grubasy...

Dookoła jeziora biegają grubasy

Jeden lepszy od drugiego, normalnie same asy

Zaistniała moda

Najnowsza metoda 

Zamiast marchewki  na kiju kiełbasy

A gdyby tak pojechać do Indonezji...

A gdyby tak pojechać do Indonezji

I przywieź do domu dwa bukiety frezji

Jeden dla teściowej

Mamusiuni złotej

Może od ich zapachu dostanie amnezji

 Kuracjusze ciechocińscy poszli na zabawę....

Kuracjusze ciechocińscy poszli na zabawę .

Oni się nie patyczkują - jeb, kawa na ławę.

Od razu zadyma, 

Kto kogo przetrzyma...

Zamiast wypoczynku teraz mają w sądzie sprawę.

Jutro piątek, a ja w weekend pracuję...

Jutro piątek, a w weekend pracuje

I bardzo niedobrze się przez to czuje

A może L4?

Wszak katar mam szczery

I te dni spokojnie przechoruje

Wycieli mi migdalek w postaci ratlerka...

Wycięli mi migdałek w postaci ratlerka

Wyrwali mi ząb jak spuchła mi szczęka

W nerwach cały stoję, 

Bo bardzo się boję,

że nie będę mógł pić, bo boli mnie nerka.

 Wysypał się kosz jabłek na targowisku...

Wysypał się kosz jabłek na targowisku

Cieszą się z tego dzikie zwierzęta w  schronisku

Sarenki i kosy

Wystawiają nosy

Najedzą się wszyscy w leśnym przytulisku

Podobno pan marzec już wkrótce przybędzie...

Podobno pan marzec już wkrótce przybędzie
i zaczną grzebać motyką na grzędzie
gosposie radosne
ładniejsze na wiosnę
lecz chyba rozbolą je szybko lędźwie

Mówiło się ongi w gronie pań...

Mówiło się ongi w gronie pań

Że z Brahmaputry to jest zimny drań

Kocha, wielbi, adoruje

Każdej co chce obiecuje

I boi się tylko z ich mężami spotkań.

Obudził się w górach wielki niedźwiadek...

Obudził się w górach wielki niedźwiadek

i będzie problem, bo gdzież obiadek?

a jeść coś trzeba

więc będzie bieda

Do leśniczego na żarcie wpadnie przez przypadek

Słońce przygrzewa, można się rozbierać...

2 godziny temu, la primavera napisał:

Mówiło się ongi w gronie pań

Że z Brahmaputry to jest zimny drań

Kocha, wielbi, adoruje

Każdej co chce obiecuje

I boi się tylko z ich mężami spotkań.

 

Słońce przygrzewa, można się rozbierać
lecz nie rozbierze się wszak Primavera
by drań Brahmaputra
z żalu sczezł do jutra
nie widząc wdzięków. Krem w paltocik wciera.

Znana z zup dobrych kuchareczka w Brzegu...

 

18 godzin temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Krem w paltocik wciera. 

Dobrze, że nie w czador.

Znana z zup dobrych kuchareczka w Brzegu

Zakochała się na zabój w przystojnym Norwegu

Tym mu miłość wyznawała

że gulasz z serc ugotowała

I zjedli go razem na spotkaniu w Kołobrzegu.

Pewnien mechanik samochodowy co umiał wróżyć ze smarów...

11 godzin temu, la primavera napisał:

Pewnien mechanik samochodowy co umiał wróżyć ze smarów

zbierał stare smary i wkładał je wszystkie do garów

firmę swa planował

materiały chował

gdyby był zegarmistrzem wróżył by pewnie z zegarów

Piękna Lili spod latarni by złapać klienta

8 godzin temu, Dionizy napisał:

Piękna Lili spod latarni by złapać klienta

wystawiała, kusząc, piętę, bo seksowna pięta.

Pewien fetyszysta pięt,

co przyjeżdżał doń aż z Kęt,

chciał się żenić, lecz tą piętą kopnęła natręta.

Miał marzenie pewien fryzjer z Alicante...

Miał marzenie pewien fryzjer z Alicante

Że chciał być sławny jak Alighieri Dante

I choć opowiadał

Że poematy układał

To wszyscy wiedzieli, że jest un bugiardo grande

Uff, wcale niełatwo było znaleźć rym, musiałam ściągnąć posiłki zagraniczne, więc  to ,,un bugiardo grande" znaczy wielki kłamca ( przynajmniej chciałam żeby to znaczyło)?

Chociaż matuś chowa pieska, żeby córeczki chłopcy nie skradli...

W dniu 1.03.2019 o 16:42, la primavera napisał:

Uff, wcale niełatwo było znaleźć rym, musiałam ściągnąć posiłki zagraniczne, więc  to ,,un bugiardo grande" znaczy wielki kłamca ( przynajmniej chciałam żeby to znaczyło)

Profeska

Chociaż matuś chowa pieska, żeby córeczki chłopcy nie skradli

Na nic się to zda, bo to podwórkowi diabli

Co niszczą trzepaki

I zaczynają draki

Także curuś już stracona - ktoryś oczy jej zamydli

Wskoczył chłop na pociąg z drzewa po kryjomu...

Wskoczył chłop na pociąg z drzewa po kryjomu

Zrobi lubej niespodziankę, będzie wcześniej w domu

Ale czy się ucieszy?  

a co jeśli grzeszy?

Zastanawia się mocno, nie ufając nikomu

Poszedł Kuba na spacer szukając bocianów

9 godzin temu, Zizi napisał:

Poszedł Kuba na spacer szukając bocianów

chcąc sprawdzi.ć realność w swojej głowie planów

Kilka ich stało

zadań czekało

Kuba z tej radości aż wyskoczył z glanów.

Wiktoria co skrycie w Kubie sie. kochała

Wiktoria co skrycie w Kubie się kochała

dobrych rad i kazań prawie nie słuchała

ma ''wspaniale'' pomysły

oby czary nie prysły

bo przyjdzie do matki i będzie płakała

W ogrodzie zakwitły magnolie i fiołki

W ogrodzie zakwitły magnolie i fiołki

zieleń trawy kryje i wzgórki i dołki

dzięki wiośnie

tak radośnie

już wkrótce przybędą różowe aniołki

Ptaki wśród gałęzi swe doimy budują 

Ptaki wśród gałęzi swe domy budują

Ryby pośród fal bezmyślnie bytują

Jedne znają wolność

Inne są szczęśliwe

A te najsprytniejsze - ludzkie domy zamieszkują

:

Spojrzał na mnie wielki pan z wyższością...

Spojrzał na mnie wielki pan z wyższością

Bo był ode mnie wyższy zamożnością

Chwalił się i chwalił

jakie cygara palił

Po którym jego oddech odstraszał śmierdzącością

Pewnego ranka na wschodzie Europy...