Kupie/wezmę Relanium i podobne

Zaraziłam to chyba na razie za grube słowo ;] Próbuję,  próbuję. Właśnie w kwestii medytacji i jakichś takich technik medytacyjnych, oddechowych itd. to nie czuję, że to "powołałem do życia" jak to ujęłaś, nie mogę się przebić jakby. Mam tak, że CZUJĘ jak coś zagra, kliknie, że jest (!), weszło. Ale chcę i wiem, że to jest coś z czym bedę współgrać. Chodzi mi o medytację.

Czyli idąc i skupiając się na oddechu i synchronizując z krokami już medytuję? 

Jak to wyglądało u Ciebie na początku? 

Dobrze się czujecie? Bo po straż graniczną dzwonię.

Tak, idąc i skupiając się na oddechu już medytowasz. ?

Przy w miarę regularnej praktyce po pół roku masz jakieś pierwsze odczuwalne efektasy.

Moje początki som już 'zabytkowe', czyli ponad 25 lat minęłło, Layne...

Racjum, Syn Fubu, Twój wątek.

Sorry za wycieczki poza temat i to w dodatku z premedytacjum, mea culpa.?

Może jednak następne ewentualne rozmówki parabuddyjskie w buddyzmie lub jakim nowym temacie, Layne?

4 godziny temu, syn fubu napisał:

Dobrze się czujecie? Bo po straż graniczną dzwonię.

O, cześć. Już zapomniałem o czym temat oryginalnie był. 

Dobra, spadamy, bo się gospodarz bulwersuje ;]

Cosik jednak jeszcze skrobnę w temacie relaniumowym.

Bo przeca tu byłam i mejbi wartałoby jakimś myślakiem zarzucić.

Wszystkie te pastyleczki, Syn Fubu, to jest najkrótsze ucieczkowanie siem.

Jak chodzenie o kulach, gdy oba odnóża kroczne sprawne som.

Jak sztywnie krępe milczenie, gdy masz ochotę po ludzku wylewnie pogadulić.

Jak patrzenie tylko w najodleglejsze dale, gdy obok przepływa intensywnie barwny nurt życia.

Jak wyrafinowanie pełne pogardy dla brudnych, prozaicznych aspektasów egzystencjala.

Jak iluzoryczny upadek pod iluzorycznym cienżarem banalnie człowieczej mordęgi.

Zaprzeczysz? ?

Stanąć twarzą w tfarz z realem na głębokim oddechu jest niby trudniej...tylko pozornie. ?

Almo, takie są standardy dzisiejszego bycia. Na zachodzie co drugi człowiek sięga po leki i to różne. A real to dziwna rzecz, i nie całkiem realna choć namacalna. ?️

A bądź mądry i nie bierz przykłada z durnego/plaskatego zachodu, Syn Fubu. ?

Zgoda, real to dziwna rzecz, niby wszyscy w nim jesteśmy zanurzeni, a u każdego inna zupa, w której sobie pływa. ?

ja mam, ale nie sprzedam.

to jest legalne w ogóle (że sprzedaż benzo)?

chyba nie.. nie chcę by mnie zamknęli za handel dragami, więc sorry.

sobie przeczytałam cały temat, bo trochę mi bliskie to - no że ćpuństwo, wiadomo (tak trochę pół-żartem a pół-serio piszę). wspomniano o wątrobie .. ona się regeneruje (na szczęście) poza tym ludzie chleją latami i żyją z własnymi wątrobami (to taki głupi przykład, wybaczcie ;)) po prostu.. tak trochę z lęku o własne zdrowie sobie racjonalizuję. nio..

Dnia 9.01.2019 o 01:23, syn fubu napisał:

A co brałaś relanium już? ?‍♂️

Relanium jest silnym lekiem uspokajającym i rownież nasennym i radze ci uwazać na Relanium

Zapłacę

Podbijam. Jako cywilizowani ludzie musicie mieć apteczki i leki, nawet te przeterminowane, bierę wszystko.

W ogóle mnie dziwi, że taki temat może tutaj wisieć i istnieć jawny handel lekami. 

2 lata więzienia za to jest? 

Cardiol krople bez recepty i przynajmniej ziołowe. Wspomaga przy tym serce.

1 minutę temu, hogan napisał:

Cardiol krople bez recepty i przynajmniej ziołowe. Wspomaga przy tym serce.

Ziołowe pewnie za słabe...jak cukierek.

Moim zdaniem, to najmocniejsze krople bez recepty, uspakajające i nie powodujące senności.

A w zasadzie, dziwię się że ich jeszcze nie wycofali, bo to lek starej daty a stare było lepsze niż leki obecne a teraz wolą sprzedawać mało skuteczne wynalazki po to aby ludzie więcej kupowali.