kormoran Napisano Niedziela o 14:40 Będziecie potrzebować pomocy ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miejscowy 335 Napisano Niedziela o 19:18 NoNo, ja nie mieszkam blisko żadnej rzeki. Ale współczuję tym wszystkim mieszkańcom, którzy na Południu Polski mieszkają blisko rzek. Czyżby to była powtórka z 1997 roku, kiedy była: wielka powódź?? Wszystko na to wskazuje, że niestety... Tragedia dla tych mieszkańców. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
innefora Napisano Poniedziałek o 15:11 W warszawie rekordowo niski stan Wisły. Elektrownia w Warszawie pracuje w trybie awaryjnym. Sprawdzamy, czy nie zabraknie prądu i wody WISŁA - zagadka hydrologiczna ! Jeszcze parę dni temu Warszawiacy w weekend urządzali ogniska na wyschniętym dnie Wisły. My sprawdzamy, czy grożą nam przerwy w dostawie prądu i wody. Bo Wisła wciąż opada, w poniedziałek ma tylko 22 cm na wodowskazie, do soboty będzie jeszcze mniej. mówi warszawianka : " - Tak to nigdy tu nie było - powiedziała starsza pani, która zatrzymała się w niedzielę rowerem na ścieżce nad rzeką na wysokości Żoliborza. Z drugiej strony - od Golędzinowa - widać tu wystające nad wodę wielkie rumowisko kamieni. To sprawia, że Wisła płynie w znacznie węższym korycie i bardzo wartko przelewa się nad kamieniami bliżej żoliborskiego brzegu. Wodowskaz na bulwarach wskazał w nocy z soboty na niedzielę 25 cm, co jest historycznie najniższym zanotowanym stanem rzeki. Tymczasem kolejny rekord padł w poniedziałek rano - 24 cm, a już o godz. 14.30 zanotowano tylko 22 cm. Gdzie się podziała woda opadowa z dorzeczy Wisły? Hydrolodzy nie mają pojęcia. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miejscowy 335 Napisano Wtorek o 12:25 To jest jednak powtórka bardzo dużej powodzi na Południu Polski z 1997 roku. Ale jednak myślę, że skala tego wtedy była dużo większa niż obecnie, bo wtedy, w tamtych latach straty przez wodę były ogromne. Wiele potopionych zwierząt hodowlanych na wsiach. Ale i teraz znowu mają tragedię. Potem też, w 2010 roku Bogatynia i okolice, na Dolnym Śląsku ( tam jest kopalnia Turów ), była powódź i zniszczonych zostało w tym mieście wiele budynków przez wodę. Także, to nie był tylko rok 1997. Teraz będzie znowu liczenie ogromnych strat po powodzi na Południu Polski, bo mieszkańcy tam stracili ( przynajmniej niektórzy ) dorobek całego życia, mieszkania, domy, mienie i tak dalej. No ale państwo i rząd jest od tego, by nieść poszkodowanym jak najlepszą pomoc, nie tylko finansową. Są też już zbiórki organizowane przez organizacje pozarządowe i wolontariuszy dla wszystkich, poszkodowanych. Państwo przeznaczy dla ludzi, którzy tam stracili domy lub domy i mieszkania zostały poważnie zniszczone pewne kwoty na remonty i na zakup potrzebnych rzeczy po zniszczeniach. Ciekawe, czy Ukraina, które tyle pomocy otrzymała od Polski i Polaków, bo przecież są... biedni i mają korupcję we własnym kraju, teraz przekaże własne środki finansowe dla Polski i dla tych terenów na Południu Polski? Podejrzewam, że żadnych swoich środków Polsce nie przekażą, bo sami już nie mają, a to, co mają, to muszą za coś finansować własną armię, która kosztuje bardzo dużo. A też nie wiadomo ile nakradli w Kijowie polskich pieniędzy oraz europejskich pieniędzy Oligarchowie i złodzieje ukraińscy?? Polak ma być na pierwszym miejscu we własnym kraju, tak jak Ukrainiec ma być na pierwszym miejscu, we własnym kraju. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aco 2 875 Napisano Wtorek o 17:07 A ja się pytam, kto wydał pozwolenia na budowę na terenach uznanych za "zalewowe" ? Przecież po powodzi w 97 r powstały nowe budynki na terenach dotkniętych tamtym kataklizmem. Ludzie wyremontowali sobie domy żeby po 27 latach przezywać powtórkę. Jak miały powstać zbiorniki retencyjne, to były protesty ekopsychopatów i samych mieszkańców. Wiadomo, że nie da się przewidzieć w 100% rozmiaru takiej powodzi i nikt nie będzie wysiedlał tysięcy ludzi potencjalnie zagrożonych, ale przez tyle lat można było wiele rzeczy poprawić zamiast zajmować się pierdyliardem nie istotnych spraw. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec 1 016 Napisano Wtorek o 17:40 31 minut temu, Aco napisał: A ja się pytam, kto wydał pozwolenia na budowę na terenach uznanych za "zalewowe" ? Przecież po powodzi w 97 r powstały nowe budynki na terenach dotkniętych tamtym kataklizmem. Ludzie wyremontowali sobie domy żeby po 27 latach przezywać powtórkę. Jak miały powstać zbiorniki retencyjne, to były protesty ekopsychopatów i samych mieszkańców. Wiadomo, że nie da się przewidzieć w 100% rozmiaru takiej powodzi i nikt nie będzie wysiedlał tysięcy ludzi potencjalnie zagrożonych, ale przez tyle lat można było wiele rzeczy poprawić zamiast zajmować się pierdyliardem nie istotnych spraw. No niestety. Ludzie się cieszą że za mniejsze pieniądze pokupowali działki, a teraz jest tragedia i wszyscy poniesiemy tego konsekwencje. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pieprzna 4 993 Napisano Wtorek o 17:55 Należy odgórnie zakazać budowania się na terenach zalewowych. A jeśli takie coś się dopuszcza, to niech właściciel podpisze oświadczenie, że jest świadomy zagrożenia i zrzeka się roszczeń wobec państwa w przypadku strat powodziowych. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aco 2 875 Napisano Wtorek o 18:15 18 minut temu, Pieprzna napisał: Należy odgórnie zakazać budowania się na terenach zalewowych. A jeśli takie coś się dopuszcza, to niech właściciel podpisze oświadczenie, że jest świadomy zagrożenia i zrzeka się roszczeń wobec państwa w przypadku strat powodziowych. Podobno od 2018 już nie można Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
horche Napisano 21 godzin temu Są winni ci, którzy w 1997 r powódź nazwali 100 - letnią, a niektórzy powódź nazwali 500 letnią. Po takim "uspokojeniu" , urzędy gminne nie wycofali się ani trochę od sprzedawania działek budowlanych na terenach zalewowych. Doszli zapewne do wniosku , że za sto lat to już nie ich problem będzie, niech się inni martwią. Kto tak głosił to jest w mediach z tamtych lat. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jacenty 2 799 Napisano 20 godzin temu Mieszkam przy rzece ale mnie nie zaleje(chyba). Na terenach zalewowych to powojnie w Polsce zaczęto budować domy. Nie matura a chęć szczera zrobi z ciebie inżyniera 😉 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miejscowy 335 Napisano 19 godzin temu No tak, ale przecież Czechy, Słowacja, Węgry, Niemcy i Rumunia także zostały dotknięte powodziami. Nie tylko samo Południe Polski. A przecież są to kraje nie tylko bogatsze gospodarczo od Polski, ale także bardziej nowoczesne, z lepszym rządem i politykami niż w Polsce. Nie da się zatrzymać tak ogromnego Żywiołu... Oczywiście, jak są dobre tamy, mocne wały, to w dużym stopniu zatrzymają wylewanie się wody z rzek. Jednak, mamy aurę taką, jaką mamy w pogodzie, jest ocieplenie klimatu i intnsywne deszcze, ulewy wręcz, będą częściej występowały w Europie. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach