Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


Zaloguj się, aby obserwować  
gość

Kościół Katolickim w Polsce ma się dobrze

Polecane posty

gość

Pomimo ogromnej akcji w mediach mającej na celu zniszczenie jego autorytetu i zaufania do duchownych i jego wyznawców.
Do Kościoła katolickiego należy w Polsce 32 mln 910 tys. 865 wiernych. Nie jest to przynależność bierna. Kościół Katolicki w Polsce jest największą po państwie instytucją udzielającą pomoc potrzebującym korzysta z niej około 3 milionów Polaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Olus

Już się z tego szamba wylewa na całego, ale jest zajebiście według Ciebie. Cóż..

Większość to tak zwani niedzielni chrześcijanie i w sumie ateusze.

Doją wszystko, wszystkich jak mogą i rzucają ochłapy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Itaka
3 godziny temu, Olo napisał:

Już się z tego szamba wylewa na całego, ale jest zajebiście według Ciebie. Cóż..

Większość to tak zwani niedzielni chrześcijanie i w sumie ateusze.

Doją wszystko, wszystkich jak mogą i rzucają ochłapy.

Zakon franciszkanów z Asyżu trzyma się całkiem nieźle , nie widzę tu żadnego szamba . Żyją w ubóstwie a pomoc ubogim to jest ich powołanie . Wielbią Boga a wszystkich ludzi nazywają swymi braćmi.

Nie ma u nich hierarchii ani wysokich stanowisk .

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Patrząc na samochody jakimi poruszają się duchowni, wielomilionowe datki rządzących za poparcie w wyborach, ceny usług przy chrztach, ślubach pierwszej komunii, pogrzebie i jeszcze wiele wiele aspektów to faktycznie klechy maja się dobrze bo kościół? Tu już nie byłbym taki pewny. Wplątany w materializm, brudną politykę, pedofilię i inne dewiacje w tym homoseksualizm, Co chwile zmieniający doktryny i prawa..............nie wygląda to najlepiej

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olus
3 godziny temu, Itaka napisał:

Zakon franciszkanów z Asyżu trzyma się całkiem nieźle , nie widzę tu żadnego szamba . Żyją w ubóstwie a pomoc ubogim to jest ich powołanie . Wielbią Boga a wszystkich ludzi nazywają swymi braćmi.

Nie ma u nich hierarchii ani wysokich stanowisk .

 

Nazywają się braćmi i oddają cześć tego co wydoili - niesamowite.

Nie wielbią Boga, tylko urojonego trynitarnego bożka, bałwany...

Do tego propagują te same katolickie herezje itd.

Ten sam g, w trochę innym opakowaniu.

Edytowano przez Olo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

 

15 minut temu, Olo napisał:

Nazywają się braćmi i oddają cześć tego co wydoili - niesamowite.

Nie wielbią Boga, tylko urojonego trynitarnego bożka, bałwany...

Do tego propagują te same katolickie herezje itd.

Ten sam g, w trochę innym opakowaniu.

Dokładnie i nawet więcej nie dodam, bo i po co? Tylko by była dalsza nagonka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rycerz

Dla ciebie wszyscy zakonnicy to jednacy , wszystkich wrzucasz do jednego brudnego worka winowajców .

 Ale jak ciebie zaliczali do zbioru winnych to głośno protestowałeś i uważałeś to za niesprawiedliwe .

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
13 godzin temu, rycerz napisał:

Dla ciebie wszyscy zakonnicy to jednacy , wszystkich wrzucasz do jednego brudnego worka winowajców .

 Ale jak ciebie zaliczali do zbioru winnych to głośno protestowałeś i uważałeś to za niesprawiedliwe .

 

No ale to Olo w tym wypadku jest wiarygodnym rycerzem z podniesioną przyłbicą. On przyjął konkretne imię ( nick) i w pewnym sensie autoryzuje swoje słowa. Łatwo jest  Jemu przypisać napisane słowa. A TY? Piszesz z ukrycia szczekając jak kundel  skryty za płotem. Każdy w każdej chwili  może napisać jako rycerz. Chcesz zobaczyć?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olus

W sumie to nie ma co ich komentować.

Będą udawać greka i paplać tak bez sensu. Deserek od Olo:-D

 

Te filmy robią katolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
Liberiusz ;-)

KLER...

 

z23968769V,Okladka-Gazety-Polskiej-nawia

 

Jestem katolikiem. Uważam, że ludzi należy oceniać indywidualnie. Jeżeli jakiś Murzyn pobije mnie na ulicy, to mam nie lubić wszystkich Murzynów? Raczej nie. Chyba że inni Murzyni to popierają.

 

Kościół katolicki to nie tylko duchowni, ale wszyscy ochrzczeni. Jest to Kościół Jezusa Chrystusa. Osoba, która nigdy nie słyszała o Jezusie Chrystusie i Jego zmartwychwstaniu ma większą szansę na zbawienie niż ksiądz, który molestuje dziecko. W chrześcijaństwie chodzi o wiarę w zmartwychwstanie Chrystusa. Osoba która nigdy o tym  nie słyszała nie wierzy w to, bo nie ma takiej możliwości. Ale czy ksiądz który molestuje dziecko naprawdę wierzy w zmartwychwstanie Jezusa? Oczywiście że nie. Komunia z rąk takiego księdza jest jednak ważna, bo przyjmujący ją nic nie wie o grzechach księdza. Poza tym księża to też ludzie i mają grzechy. 

Należy pamiętać, że sama spowiedź nie wystarczy. Najważniejszy jest żal za grzechy. Jeżeli ksiądz molestuje dziecko, potem idzie się wyspowiadać, nie żałuje swoich czynów i dalej robi to samo, to zbawiony nie będzie. Nawet jeżeli się wyspowiada, nigdy już tego nie zrobi, ale w ogóle nie żałuje SZCZERZE swojego czynu, to drzwi do Nieba ma zamknięte.

Edytowano przez Liber

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olus

Nie ochrzczeni, tylko pokropieni, Ochrzcić to Ty byś się dopiero musiał.

Trzeba wierzyć w Prawdę, a nie katolickie herezje

i naśladować Jezusa, a nie bałwanić w Kk.

Każdy praktykujący katolik

to heretyk i bałwaniarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
Liberiusz ;-)
22 minuty temu, Olo napisał:

Nie ochrzczeni, tylko pokropieni, Ochrzcić to Ty byś się dopiero musiał.

Trzeba wierzyć w Prawdę, a nie katolickie herezje

i naśladować Jezusa, a nie bałwanić w Kk.

Każdy praktykujący katolik

to heretyk i bałwaniarz.

Dlaczego tak myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY
3 godziny temu, Liber napisał:

Kościół katolicki to nie tylko duchowni, ale wszyscy ochrzczeni. Jest to Kościół Jezusa Chrystusa. Osoba, która nigdy nie słyszała o Jezusie Chrystusie i Jego zmartwychwstaniu ma większą szansę na zbawienie niż ksiądz, który molestuje dziecko. W chrześcijaństwie chodzi o wiarę w zmartwychwstanie Chrystusa. Osoba która nigdy o tym  nie słyszała nie wierzy w to, bo nie ma takiej możliwości. Ale czy ksiądz który molestuje dziecko naprawdę wierzy w zmartwychwstanie Jezusa? Oczywiście że nie. Komunia z rąk takiego księdza jest jednak ważna, bo przyjmujący ją nic nie wie o grzechach księdza. Poza tym księża to też ludzie i mają grzechy. 

@Liber może Cię zainteresuje taki dokument, w którym dość sporo mówią o KRK, różne ciekawostki, historia, trochę o różnych objawieniach itp. Może trochę to zmienić Twój pogląd na temat katolicyzmu ?. Jeśli nie interesują Cię takie teorie NWO, to nie zrażaj się tytułem, gdyż według mnie ze względu na te różne fakty, które są tam pokazane, film jest ciekawy. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olus
1 minutę temu, Liber napisał:

Dlaczego tak myślisz?

"Chrzest", a dokładnie zanurzenie, to świadome zanurzenie się w h2o i Jezusie,

a powinno to poprzedzać pokuta i przyjęcie zdrowej wiary, a nie odwrotnie.

Katolicy nie wierzą nawet w Boga Biblii, tylko w jakieś trynitarne rojenia

i bałwochwalą na potęgę : wizerunku, wafel, kult świętych itd.

Nie stosują się wielu przykazań, twierdzą, że są zniesione itd.

Bliżej temu w sumie do pogaństwa niż do Jahwizmu/Drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
Liberiusz ;-)

Polecam przeczytać te trzy książki: http://analizy.biz/ksiazkiapologetyczne/ Dopiero po nich wiedza na temat Kościoła katolickiego jest praktycznie pełna. Tam napisane są rzeczy, o których większość ludzi nie ma bladego pojęcia.

 

I jeszcze to: https://www.religijna.pl/w-obronie-wiary-pismo-swieta-a-nauka-swiadkow-jehowy-innych-sekt-i-wyznan-niekatolickich-bednarski-wlodzimierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olus

Czytałem. Manipulant, teologiczny analfabeta.

Bednarskiego lałem jak chciałem

na innych forach. Daj spokój.

Myśl samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
Liberiusz ;-)

Właśnie myślę. Przeczytałem książki M. Piotrowskiego. To co Ty opowiadasz to bujdy na resorach. Kościół nic nie zniósł, nie kłania się przed bałwanami i nie modli się do świętych.

Edytowano przez Liber

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olus

Aha, Twoja kontrargumentacja jest porażająca - ograniczona:D Ja czytałem i Ty kłamać. 

Chłopie wypowiadasz w temacie o którym nie masz zielonego pojęcia

i myślisz, że błyszczysz:D ale żenada. Zniósł czym się nawet chełpi.

Oczywiście, że katolicy czczą wizerunki o czym informuje nawet

sam katechizm, ale co Ty o tym możesz wiedzieć?

Piotrowski przecież Ci tego nie wyłożył:D

Edytowano przez Olo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
Liberiusz ;-)

Katolicy nie czczą wizerunków tylko osoby, które przedstawiają. To po pierwsze.

Po drugie Żydzi też padali przed Arką Przymierza.

Po trzecie katolicy modlą się TYLKO do Boga. Reszta proszona jest o wstawiennictwo. "Módl się na nami grzesznymi." Znasz to?

Po czwarte czcić nie oznacza wyznawać. Wyznajemy tylko Boga. Czcimy również ludzi, sztandary itd. To nic złego. My wiemy, że figury są martwe.

O tym czy Jezus jest Bogiem: http://analizy.biz/marek1962/czyjezusjestbogiem.pdf

O wizerunkach: http://analizy.biz/marek1962/obrazy.pdf

 

Dziwisz się zapewne, dlaczego jednak Jahwe miałby być zazdrosny o swój własny obraz czy rzeźbę?
Aby lepiej to zrozumieć, trzeba powiedzieć parę słów na temat pojmowania kultu przez starożytnych Semitów (i ludy okoliczne). Choć dla człowieka Zachodu wydaje się to może dziwne, w pojęciu tych ludów wizerunek bóstwa był tożsamy z bóstwem.

Tu uwaga: Dla Polaka, wychowanego w dwu tysiącletniej kulturze chrześcijańskiej wydaje się to trudne do uwierzenia, że wizerunek stanowił uobecnienie bóstwa. Podobne znaczenie miały wówczas także imiona – miały w sobie coś z istoty przedstawianej (stąd tak wielkie opory u Żydów przed wypowiadaniem słowa Jahwe). Można – posuwając się do znacznego uproszczenia – powiedzieć, że znaczenie wizerunku było dla starożytnego Żyda bliższe uobecniającej Jezusa Eucharystii niż obrazu czy rzeźby w rozumieniu dzisiejszym.

Nie inaczej było w Izraelu. Weźmy opis buntu Żydów na pustyni w 32 rozdziale Księgi Wyjścia, kiedy to uczynili sobie posąg byka i oddawali mu cześć. Znajdziemy tam takie m.in. zdania:
1. A gdy lud widział, że Mojżesz opóźniał swój powrót z góry, zebrał się przed Aaronem i powiedział do niego: Uczyń nam boga, który by szedł przed nami, bo nie wiemy, co się stało z Mojżeszem, tym mężem, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej.
[...]
4. A wziąwszy je z ich rąk nakazał je przetopić i uczynić z tego posąg cielca ulany z metalu. I powiedzieli: Izraelu, oto bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej.
[...]
8. Bardzo szybko odwrócili się od drogi, którą im nakazałem, i utworzyli sobie posąg cielca ulanego z metalu i oddali mu pokłon, i złożyli mu ofiary, mówiąc: Izraelu, oto twój bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej.
[...]
23. Powiedzieli do mnie: Uczyń nam boga, który by szedł przed nami, bo nie wiemy, co się stało z Mojżeszem, z tym mężem, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej.
[...]
31. I poszedł Mojżesz do Pana, i powiedział: Oto niestety lud ten dopuścił się wielkiego grzechu, gdyż uczynił sobie boga ze złota.
Jak widać (a potwierdza to nasza wiedza historyczna o starożytnych Semitach) złoty cielec nie był tylko „wizerunkiem”, lecz był po prostu bóstwem. Zwracam też uwagę, że (zwłaszcza w wierszach 1 i 23) teksty te sugerują, iż ów cielec nie był pomocą modlitewną, lecz rzeczą niezbędną do składania ofiar i modlitwy.
Rzecz ciekawa: większość badaczy uważa, że złoty cielec został odlany jako… Bóg Jahwe!
Jeśli mają rację, to na pierwszy rzut oka gniew Boga wydaje się dziwny: dlaczego miałby On być zazdrosny o swój własny wizerunek?
I tu wkracza sposób widzenia sprawy przez starożytny Wschód. Złoty Cielec, ulany jako Bóg Jahwe nie był (w mniemaniu Izraelitów) wizerunkiem Boga, lecz samym Bogiem.

Tylko przy takim spojrzeniu „zazdrość” Jahwe jest zrozumiała i uzasadniona.

 

Często gdy narzeczony jest w podróży i ma w portfelu zdjęcie ukochanej, wyjmuje je, a nierzadko całuje myśląc o swojej dziewczynie; czy spotkałeś się z sytuacją, by jakaś dziewczyna z tego powodu była zła na swojego narzeczonego?

 

A tu o tych Twoich rzekomo zniesionych czy zmienionych przykazaniach: http://analizy.biz/marek1962/czyzmienionoprzykazania.pdf

Edytowano przez Liber

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olus

No weź mnie nie osłabiaj.

Z artykułami się nie dyskutuje.

Ja też bym mógł tutaj tego nawklejać, ale jak widzisz tego nie robię.

 

Po pierwsze katolicy czczą wizerunki jak informuje nas

DOKTRYNA KATOLICKA ZAWARTA W KATECHIZMIE

i sam Mirek w swoich manipulacjach o tym pisze.

To, że rzekoma cześć potem niby dostaje nóg nie zmienia tego

że oddajecie część wizerunkom - a to się nazywa bałwochwalstwo. 

 

Twój guru np. napisał:

Cześć oddawana świętym obrazom jest "pełną szacunku czcią", nie zaś uwielbieniem należnym jedynie samemu Bogu

Właściwie to niektóre wizerunki żyją własnym życiem:D Arkę kazał sporządzić Jahwe i nie była ona obiektem kultu

jak wizerunki katolickie. Poganie też nie uważali, że wizerunki to realne, żywe osoby.

Cielec którego ulali Izraelici przedstawiał Boga Jahwe.

Święto były też ku Jego czci. Jak się skończyło?

Strasznie, ale Miruś wie lepiej..

 

 

KKK 2131 Opierając się na misterium Słowa Wcielonego, siódmy sobór powszechny w Nicei (787 r.) uzasadnił – w kontrowersji z obrazoburcami – kult obrazów przedstawiających Chrystusa, jak również Matkę Bożą, aniołów i świętych. Syn Boży, przyjmując ciało, zapoczątkował nową "ekonomię" obrazów.

Ależ plugastwo 

 

Zrozum, że tak w ogóle zwracanie się do duchów/zmarłych jest zabronione.

Tak ogólnie to jest sofizmat katolicki którego kompletnie nie ogarniasz.

Wyznajecie herezje trynitarną. Wystarczy przeczytać Jana 17 : 3

Artykułów nie będę komentował i tak napisałem za dużo:D

W sumie nie jesteś partnerem do dyskusji.

 

Edytowano przez Olo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
Liberiusz ;-)

Myślę, że Ty nie jesteś parterem do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
Liberiusz ;-)

To nie jest żadna kapitulacja. Powiedziałeś, że nie jestem dla Ciebie partnerem do dyskusji więc sam się poddałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olus

No bo nie jesteś.

Zalałaś mnie artykułami

a teraz odwracasz kota ogonem. Lepiej już zamilcz.

Ja chociaż powinienem to zlać, to odniosłem się do tych bredni.

Edytowano przez Olo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 536
    • Postów
      252 789
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      823
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Igoryvb
    Najnowszy użytkownik
    Igoryvb
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Gość w kość
    • Nafto Chłopiec
      Ja tydzień temu postanowiłem że u teściów wejdę do jakuzzi, nawet jak woda nie będzie jeszcze nagrzana. Zanurzyłem łydkę do połowy i po kilku sekundach wyjąłem bo czułem jak mnie kości bolą 😂 woda 14 stopni.
    • KapitanJackSparrow
      Nie wiem co ona ci sugeruje  Moja sugeruje mi to  
    • KapitanJackSparrow
      Heh wtropilim nową sztukę w necie i od tygodnia sprzedawca bawi się w wysyłkę. 🤦 Upał a basenu jak nie było nie ma 😡😅
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Nie😄 Geneza to chyba częste słowo używane w historii czy psychologii, chodzi o pochodzenie - ale geneza określa jakby więcej czynników mających na coś wpływ więc mi bardziej pasowało.   I znów podkreślę, że nie chodzi mi o OCZEKIWANIA wobec miłości, tylko o SPOSOBY jej wyrażania. Napisałam o tym w odniesieniu do Twojej wypowiedzi, że miłość to nie słowa. I się jak najbardziej z twoją wypowiedzią zgodziłam, bo słowa to tylko jeden ze SPOSOBÓW wyrażania miłości, które jak mówiłam się różnią u różnych ludzi. Wyodrębniono 5.   i teraz już z czatu proszę:   "Istnieje wiele sposobów wyrażania miłości, a najpopularniejszą teorią jest ta o pięciu językach miłości. Według niej, ludzie najczęściej wyrażają i odbierają miłość poprzez: słowa uznania, spędzanie czasu, dawanie prezentów, przysługi oraz dotyk fizyczny. Odkrycie, który z tych "języków" jest dominujący dla Ciebie i Twojego partnera, może znacząco poprawić jakość waszego związku.  Oto bardziej szczegółowy opis tych sposobów: Słowa uznania: Komplementy, wyrażanie wdzięczności, mówienie o tym, co się w drugiej osobie ceni i podziwia.  Spędzanie czasu: Skupienie całej uwagi na drugiej osobie, wspólne aktywności, rozmowy, słuchanie i bycie obecnym.  Dawanie prezentów: Nie chodzi o drogie podarunki, ale o gesty, które pokazują, że pamiętamy o drugiej osobie i chcemy jej sprawić radość.  Przysługi: Robienie drobnych rzeczy dla partnera, wyręczanie go w obowiązkach, okazywanie troski poprzez czyny.  Dotyk fizyczny: Przytulanie, całowanie, trzymanie za rękę, a nawet drobne gesty, jak klepnięcie w ramię, mogą być bardzo ważne.  Oprócz tych pięciu głównych, istnieje też wiele innych sposobów okazywania miłości, np.:  Słuchanie: Aktywne słuchanie drugiej osoby i okazywanie zainteresowania jej słowami i emocjami. Przebaczanie: Umiejętność wybaczenia błędów i niedoskonałości drugiej osoby, co buduje zaufanie i bliskość. Cieszenie się z sukcesów: Radość z sukcesów partnera i wspieranie go w dążeniu do celów. Dbanie o związek: Regularne okazywanie troski, dbanie o potrzeby partnera i pielęgnowanie bliskości."   koniec czatu😄   I chodzi właśnie o to, że częste konflikty pomiędzy kochającymi się ludźmi mogą wynikać właśnie z różnych sposobów jej wyrażania, a to jaki sposób jest dla nas ważny POCHODZI właśnie najczęściej z domu rodzinnego.   To się nazywa "język miłości"  i właśnie dlatego o tym napisałam, gdy Ty napisałaś, że miłość to nie słowa🙂   A OCZEKIWANIA wobec miłości to już odrębny temat dużo mniej powierzchowny, bo SPOSOBY można sobie łatwo uświadomić i zmodyfikować, wiedząc, że partner ma ten sposób wyrażania inny.   Np. ja chcę by mnie wspierał, a on mi kupuje prezenty. Ja uważam, że on mnie nie kocha i kupuje sobie miłość, a on mając inny sposób wyrażania miłości wyniesiony z domu kocha i okazuje po swojemu. Wystarczy to sobie uświadomić i dbać o to w jaki nasz partner lubi by mu okazywać miłość. OKAZYWAĆ (cały czas mówimy o czymś powierzchownym i dlatego też łatwym do zmodyfikowania, szczególnie jeżeli jest źródłem nieporozumień, a dwie osoby się naprawdę kochają, bo przecież miłość to nie słowa😉). W OCZEKIWANIA wobec miłości nawet nie zacznę tu wnikać, bo to już grubszy temat😉
    • la primavera
    • Aco
      Chyba się trochę przypiekłem😡
    • Aco
      Szukacie dziury w całym😎
    • Nomada
      Słońce jeszcze wysoko na horyzoncie ale i blady Księżyc widziałam po południ. Taka cicha magia nieba; )    
    • Nomada
      Niech mówi, kto mu zabroni Chi, ale czy ja wysłucham, to już odrębna kwestia ; )  
    • Nomada
      Nieświadomość ich genezy? To wygenerował czat GPT. Up, wydało się😛 Oczekiwana są jak kontrakt, Katarzynę Miller zostawię na luzie, z humorem i dystansem do emocji i uczuć ; )
    • Nomada
      Hmm 🤔 W sumie to ta mina sugeruje cos innego🤣
    • 4 odsłony ironii
      Ooo fajnie. Ale, że wyjazdowo-wakacyjnie, czy że radość, że w końcu piękne lato?     Dopytuję, bo nie wiem czy zazdrościć  czy nie 😁
    • Vitalinka
    • Chi
    • Monika
      0:45 - jaki piękny piesiulek!!!😍
    • Pieprzna
      @KapitanJackSparrow basenowy pomór dotarł i do nas. Dzieciakom powietrze ucieka, woda się wylewa, a dziury nie możemy wytropić 🤦‍♀️
    • Monika
      Primaverko, chyba cofam się w rozwoju 😉- nie mogłam zmęczyć (kiedyś jeszcze spóbuję)❤️
    • Chi
    • Chi
      Hej Hej 😘   U mnie nastroje wakacyjne      
    • Monika
      „Słowa na K” to historia dziewczyny, która gubi się gdzieś pomiędzy tym, co powinna, a tym, co czuje. Wciągnięta w poszukiwanie „czegoś więcej” – emocji, spełnienia, siebie – pozwala się porwać chwili. Spotyka ludzi, z którymi rusza w podróż bez planu – za beztroską, śmiechem, małymi momentami, które smakują jak spełnione marzenia. To nie jest historia o napadzie.To droga. Znajomości bez słów, decyzje bez mapy. Opowieść o szukaniu sensu nie w wielkich gestach, ale w drobnych zdarzeniach – tych, które zostają w pamięci, choć wydają się niepozorne. Bo może wcale nie sukces jest w życiu najważniejszy. Może ważniejsze są marzenia, ludzie, chwile, które mają smak prawdziwego „teraz”. I choć każdy dzień przypomina przygodę, gdzieś głęboko pojawia się pytanie: „czego tak naprawdę mi brak?”. W końcu przychodzi moment ciszy. Przebudzenie. I zrozumienie, że brakowało kilku prostych słów.Tych na K.. Nie kasa, kariera Ale może:Kocham Czasem wystarczy tylko jedno.       (piękny głos, cudowny)
    • Chi
      Nie pozwól, by ktoś, kto nie chodził w Twoich butach, mówił Ci, jak masz wiązać sznurówki.  
    • Vitalinka
      Czuję się cudownie i jestem dziś szczęśliwa 🌞💞
    • 4 odsłony ironii
      Dzień dobry 🙂 Jak tam nastroje? Ktoś już wakacjuje? 😉    
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...