Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Cooliberek

Kochane czworonogi :)

Polecane posty

Wyczerpany
Cooliberek

Czesto ogladam różne zdjęcia na internecie, zwlaszcza zwierząt ktore uwielbiam podgladać na spacerze  w lesie itd. 

Może ktoś ma zjęcia lub jakies interesujące zdjęcie znalazł w zakamarkach swoich albumów czy nawet w świecie wirtualnym ,

Zapraszam do pokazywania ich i równiez  na rozmowowy w jakich okolicznościach byly zrobione :)

 

Dzisaj odnalezione w Swiecie wirtualnym 

Słodkie słodziaki

569a2a94b477c_o.jpg?1498893387

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wesoły
BrakLoginu

psy-sprzedam-owczarki-niemieckie_big2081

Owczarek niemiecki czarny - takiego psa miałem jak byłem mały (bodajże 6 lat miałem). Wabił się "Szarik" (wiadomo dlaczego) :)
Zdjęcie oczywiście pochodzi z sieci Internet, bo w tamtych czasach raczej było trudno o  fofo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek

Ale piekna mordka :)

Dziękuję Bl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

a nie ma za co :) Kocham zwierzęta a w szczególności psy. W swoim życiu miałem już 3 i jak trochę ogarnę swoje sprawy to zamierzam zabrać jakiegoś psiaka ze schroniska, a najlepiej owczarka niemieckiego :) Na razie nie mam na tyle dobrych warunków, by piesek czuł się dobrze, a wiadomo lepiej stworzyć mu takie warunki jakby człowiek sam chciał mieć (przynajmniej niezbędne minimum) a taki pies musi się wybiegać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek

Ja również miałam raz znajdę tzn mieszańca jamnika , który błąkał się po placu koło mojego domu . Miałam go jakieś 3 lata , jaki to był wspaniały pies .

Nie pomyślałbys nawet  że pies lepiej wolał rybę zjeść niż kość czy inne psie przysmaki .

Jak o tym się dowiedziałam ?

Kiedyś wzięłam go na spacer do lasu i u nas na osiedlu jest taki mały staw i w lecie codziennie ktoś siedzi z wędka w ręku i łowi ryby . Ten mały tak mnie ciągnął na około tego stawu do tych wędkarzy że aż tam z nim dotarłam. Ja patrzę co on robi siada koło wędziska i patrzy się jak pod powierzchnią wody pływają ryby , wędkarz jakiś złowił  plotkę , ten siada na zadku i podnosi łapy do góry ,zaczyna prosić te wędkarza o tą rybę , wędkarz oczywiście dał mu ta rybę  , ale ile to było śmiechu przy tym :D

Powiem Ci później  , to tylko jak szedł na spacer to zawsze mnie ciągnął tam.

Wędkarze dla niego zawsze jedna rybę zostawiali i jak go widzieli to tylko go zawołali a ten wariat do wody wskakiwał i nie patrzył już na nic i na nikogo .

Przepływał na drugi brzeg i swoje dostawał . Ale tego psa to każdy kochał . :)

Edytowano przez Ladyblack

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Jamnika nie miałem, ale miałem tzw. burka podwórkowego (mieszańca), chodziłem z nim na ryby to zawsze jakieś mu płotki czy "gapki" łapałem. Zjadał jak kot, bo przeważnie takie "okazy" to kotom rzucałem na pożarcie :) Mnie to wtedy też zdziwiło.
Wracając do tego mojego czarnego owczarka "wilczura" to on był po suce, która służyła w więzieniu i jako emerytka została przekazana mojemu dziadkowi, "urodziła" same suczki i jednego czarnego psa. Ojciec mi się pytał "którego byś chciał", zobaczyłem jednego wyróżniającego się (bo czarny a reszta jak typowe owczarki niemieckie) no to jego zapragnąłem. 
Mieszkał w kojcu na dworze, bo trener tych więziennych psów mówił, że tylko w takich warunkach się odnajdzie, a kojec dlatego bo miał instynkt po matce (taki łowca i agresywny). 
Byś się nie spodziewała, jak pies potrafi drut stalowy przegryźć by się wydostać i polatać (był zabierany na spacery i się "wylatał"), jak mu wtedy krew leciała, ale normalnie ten drut "zjadł" i wtedy już latał na wolności w obrębie posesji. 
Dla bezpieczeństwa innych został nauczony tak, że jak była nawet otwarta brama to nie wystawił poza nią nawet nosa, ale raz ugryzł listonosza, bo ten jak się zorientował,  że ten pies dalej nie wybiegnie to go prowokował i dźgał kijem. Pies ma swoją psychikę jak człowiek "dotąd i nie dalej" i po którymś razie nie wytrzymał i poleciał za nim.
Miał zostać uśpiony, ale świadkowie się znaleźli i policjant ukarał Pana "poszkodowanego" mandatem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek

Moja kuzynka miała na swojej posesji psa który pilnował jej domu uwiązanego przy budzie jak ktoś był w domu , jak nikogo nie było to go spuszczali , tylko nie pamiętam jego razy wiem ży był wielkości małego niedźwiedzia i prawie uszu nie widac w tej rasie psów . Był taki ostry że lepiej nie podchodzić do niego , jedynie domownicy . Ja do kuzynki przyjechałam w letniej porze na parę dni , jak mnie zobaczył to myślałam że się z łańcucha zerwie i mnie pożre  żywcem . Mąż od kuzynki się śmiał , tylko dogadywał uważaj na niego go moja mama już raz uciekała przez płot przez niego jak się zerwał z łańcucha. Ja nic sobie z tego nic nie robiłam .Przez jeden dzień okrazałam go z daleka, na drugi dzień był straszny upał a ten biedak co ruszył się to wodę wylewał z miski i mówię dzieciom od kuzynki żeby mu nalali wody bo biedak znów nie ma jej , pies taki głupi nie jest i słyszał to co ja mówiłam a dzieci to robiły .

Wiesz co , on na wieczór jak wyszłam z domu ,na mój widok zaczął merdac ogonem i cieszył się że mnie widzi . 

Do końca jak tam byłam to był moim najlepszym kumplem pod słońcem . Mogłam z nim robić co chciałam . Najlepiej mąż od kuzynki mi powiedział , co ja zrobiłam z jego psem . Przecież on ma pilnować posesji a nie łasic się do wszystkich

:D

Edytowano przez Ladyblack

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Dosłownie każdy pies tak ma, nawet z tych ras klasyfikowanych jako "zabójcy", bo do tego zwierzęcia trzeba podejść po "ludzku" i taki pies tego nigdy nie zapomni. Oczywiście ten co daje "michę" jest dla niego no.1, ale jak się ma podejście to można sobie zaskarbić jego łaski.
Znałem takiego weterynarza, jakie ten człowiek miał podejście do zwierząt, a w szczególności do psów. Mój wuja to już miał brutala, sam się go bałem panicznie, ale przy tym doktorku to on jakby stawał się małym szczeniaczkiem i jadł mu dosłownie z ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek

Jak ktoś ma dobre serce ,  każdy pies to wyczuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Pies ma swoją psychikę, ale mało który skrzywdzi dziecko, wręcz odwrotnie nawet swojemu Panu tego nie umożliwi :)
small-babies-children-big-dogs-16__880-j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek

Szczera prawda Bl  :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek

Można mówić wszystko o psach 

Ale pies zawsze pozostanie najlepszym przyjacielem człowieka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek

Jestem ciekawa czy pan tego pieska chociaz raz pomyslał jakiego oddanego miał przyjaciela :(

 

1523906749_6dfv1p_600.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rypsyma

my mamy kotki

ładne i cielaczek mały nam sie urodzi niedawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...