Kalina Napisano 23 Października 2018 Kocham i nienawidzę. Jakże się to dzieje? - Spytasz. Nie wiem, lecz czuję, cierpię i szaleję. Tak napisał w starożytności mądry człowiek, Katullus. I mam wrażenie, że pisał o mnie. Jestem z moim narzeczonym od 4 lat. Kocham go do szaleństwa. Dla niego rzuciałabym się w przepaść. A jednocześnie wkurza mnie na maxa. Czasem mam ochotę wyzwać go z góry na dół. Irytują mnie jego wady. Boję się, że kiedyś posunę się za daleko. Co mam robić? Nie chcę go zostawić, ale nie wiem, czy taki związek ma sens. Możecie pomóc? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Layne 1 035 Napisano 23 Października 2018 Byłem w takim związku. Love Hate Love - jak śpiewał Layne. Skrzywdziłem, dałem też wiele. Sam dostałem po dupie. W moim przypadku ten związek nie miał szans na przetrwanie. Byłem też w związku pełnym szacunku i widząc taki kontrast, nie da się tkwić w relacji wypełnionej żalem i pretensjami . Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach