jestem bardzo samotna

Jak w tytule, jestem samotna…eh co tu kryć, z dnia na dzień odczuwam coraz większą samotność, znajomi pozakładali rodziny, nie mają tyle czasu co dawniej, a ja z duszy towarzystwa zamieniłam się w nudziarę siedzącą cały czas w czterech kątach. Może powinnam zacząć umawiać się na ranki przez portale randkowe? Ale sama nie wiem czy to dla mnie…może coś mi doradzicie, czy któraś z was znalazła miłość przez czat?

Najpierw zakochaj się w Jezusie Chrystusie, a przestaniesz być samotna Polecam czytanie Psalmów.

Nie można zakochać się na siłę w Jezusie.  W ogóle nie można zakochać się na siłę, śmieszy mnie to że w różnych objawieniach różne postacie od Boga mówią - zakochaj się, toż to dziecko wie że do miłości nie można zmusić, ale jak widać Matka Boska jeszcze tego nie wie.

Ale doradziliście Dziewczynie? Ręce opadają 

5 godzin temu, syn fubu napisał:

Nie można zakochać się na siłę w Jezusie.  W ogóle nie można zakochać się na siłę, śmieszy mnie to że w z wolnej woliróżnych objawieniach różne postacie od Boga mówią - zakochaj się, toż to dziecko wie że do miłości nie można zmusić, ale jak widać Matka Boska jeszcze tego nie wie.

Oczywiście że w Bogu i człowieku nie  można zakochać się na rozkaz...ALE...przykazanie brzmi :

" ...Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej.  To jest największe i pierwsze przykazanie.  A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. "

[Mt 22;37-39]

Tak więc jeśli już dojdzie z wolnej woli do zakochania w Chrystusie, to powinniśmy robić to na 100%. Tutaj też jest...ALE...bo Jezus powiedział tak " ...Dlatego powiedziałem wam, że nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli mu to nie jest dane od Ojca. "

[J 6;65]

Mówiąc konkretnie jest to Boża Łaska, Jego dar !

22 godziny temu, aloha napisał:

Najpierw zakochaj się w Jezusie Chrystusie, a przestaniesz być samotna Polecam czytanie Psalmów.

Ty jesteś jakiś chory? Widzisz by to był dział religijny? Nie? To idź tam i pisz o swoim hipisie, bo dziewczyna szuka normalnej porady, a nie katola-fanatyka... Skąd wiesz że ona nie wyznaje np. Judaizmu, albo nie jest świadkiem jehowym?

-------

Więc jeśli czujesz się samotna, to umawianie się przez portale randkowe może być dobrym pomysłem, ale trzeba zachować szczególną ostrożność by nie trafić na jakiegoś zwyrola - są pary które poznały się na naszym starym komunikatorze GG i są z sobą do tej pory, więc nie można powiedzieć że się nie da, tym bardziej że 'dzisiaj' jest dobra internetu, ale umawiająca się zachowaj po prostu ostrożność

Ja kiedyś znalazłem miłość przez internet, tylko że w moim przypadku bardzo szybko to przeniosłem do realnego życia. Nie mniej można wszędzie znaleźć kogoś bliskiego
Natomiast co do religijnych podpowiedzi to nawet się nie wypowiem, bo Bóg za nas wszystkiego nie zrobi. Nie mam nic przeciwko wierzącym, ale nie ma co narzucać swojej woli.

Największe przykazanie to - bogowie religijni są zmyśleni.

W dniu 6.09.2018 o 15:45, Gość gloria napisał:

Jak w tytule, jestem samotna…eh co tu kryć, z dnia na dzień odczuwam coraz większą samotność, znajomi pozakładali rodziny, nie mają tyle czasu co dawniej, a ja z duszy towarzystwa zamieniłam się w nudziarę siedzącą cały czas w czterech kątach. Może powinnam zacząć umawiać się na ranki przez portale randkowe? Ale sama nie wiem czy to dla mnie…może coś mi doradzicie, czy któraś z was znalazła miłość przez czat?

Jeszcze raz wracam do Twojego pytania. Myślę że musisz sie trochę otworzyć na świat i ludzi Wyjść po prostu na spacer, kogoś zaczepić czy sprowokować do rozmowy, odrzucić smutek i uśmiechać sie, Wieczorami jakis klub albo kawiarnia. Nie siedź w czterech ścianach i nie zastanawiaj się nad szukaniem kogoś na czacie bo to jest loteria i raczej ciężko trafić kogoś otwartego i szczerego na czacie. Tacy ludzie są na ulicy, w kafejce, w barach. Tutaj też piszesz z gościa czyli chowasz sie gdzieś za anonimowością Nikt nie moze wysłać Ci uśmieszku PW . Jesteś ale tak jakby Cie nie było. W ten sposób zamykając sie ciężko będzie pozbyć się samotności.