nika Napisano 30 Maja 2018 Jakie zwierzątko posiadacie? No to zaczynam jako pierwsza, mam psa yorka jest strasznie rozpieszczony, i kocham go bardzo , mam w domu rowniez chomika a w niedalekiej przyszlosci chce kupic szynszyle Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cooliberek 352 Napisano 30 Maja 2018 Ja miałam kiedyś zwykłego kundelka znajdę , psiak był naukochanszym stworzeniem jakiego nigdy wcześniej nie miałam Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sandra 0 Napisano 1 Czerwca 2018 Kota i psa. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
asiutka Napisano 1 Czerwca 2018 Żółwia Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 1 Czerwca 2018 U mnie w ogrodzie w oczku wodnym żyją ryby. Kilka złotych karasi ale też takie egzotyczne kolorowe. Do tego lin którego kiedyś złowiłem i bardzo mi żal sie jego zrobiło więc do tej pory żyje. Koło oczka mieszkają jaszczurki ale trudno je dostrzec chyba że wstanie sie o świcie i spokojnie będzie sie obserwować aż wyjdą na kamienie by grzeć swe małe ciałka w pierwszych promieniach. Są też żaby ale nie wiem ile bo nie dadzą się policzyć i jeże w swoim ,, domku ,, za moją pracownią No i po działce chodzą koty Jakieś trzydzieści i ciągle ich liczba rośnie. A w domu? Mam psa. Brunera. Przez wiele lat mój najlepszy kumpel. Mało kiedy nie było go przy mojej nodze. Gdy musiałem gdzieś wyjechać przestawał jeść. Lezał na swoim posłaniu trzymając łeb między łapami i skamlał. Gdy wracałem sikał z radosci. Dosłownie. Teraz ma już 17 lat. Jest ślepy, i chyba ma dość kiepski słuch. Mimo ze ma codzień specjalnie gotowane jedzenie to i tak chudnie. Kiedyś gdy odchodził mój poprzedni pies dobermanka Napi mówiłem że już nigdy więcej ale pomimo tego za kilka miesiecy kupiłem tego rottweilera. Teraz on odchodzi. Nigdy więcej nie kupię psa. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Basiunia 99 Napisano 3 Czerwca 2018 Ja pieska zwariowanego jak jego właścicielka ratlerka Morisa Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Robocik Napisano 10 Czerwca 2018 W dniu 1.06.2018 o 23:42, Dionizy napisał: Teraz on odchodzi. Nigdy więcej nie kupię psa. Mój jak odszedł to do dziś nie mogę się zdobyć na kupno kolejnego, a już minęło 9 lat Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zulka Napisano 10 Czerwca 2018 11 godzin temu, Gość Robocik napisał: Mój jak odszedł to do dziś nie mogę się zdobyć na kupno kolejnego, a już minęło 9 lat Po śmierci mojej poprzedniej suczki w nie chciałam słyszeć o wzięciu kolejnego zwierzaka przez prawie 3 lata. Gdy wzięłam Zuzię. to zawsze myślałam, że kiedy i ona odejdzie będzie musiało upłynąć jeszcze więcej czasu zanim pojawi się w moim domu kolejny psiak. Tymczasem chyba za "pośrednictwem" Zuzi zaczęłam poszukiwania nowego zwierzaka. Znalazłam - przyjedzie do mnie we wtorek. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 308 Napisano 10 Czerwca 2018 Ja od lat nie miałem psa, ale marzy mi się owczarek niemiecki, na razie nie mam dla niego odpowiednich warunków, ale w tym lub w przyszłym roku już na pewno będzie ze mną nowy przyjaciel Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sierra 11 Napisano 16 Czerwca 2018 Mam cztery zwierzaczki: psinke Bumi, kotka Mruczusia, kroliczke Lole i koszatniczke Zule A pod koniec czerwca bede miec jeszcze dwa szynszyle Oto moje futerkowce https://m.youtube.com/watch?v=9JbjFQmM41Y https://m.youtube.com/watch?v=lxlvsGKoKwg https://m.youtube.com/watch?v=xWGPpu5iTDI https://m.youtube.com/watch?v=41v-sUnc9Eg Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MXY 681 Napisano 30 Września 2018 Temperamentną i przebiegłą kocurzycę, przed którą muszą uciekać myszy, ptaki, koniki polne i tym podobne stworzenia, żadnemu nie podaruje ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nieperfekcyjna 15 Napisano 12 Października 2018 Mam suczkę, wabi się Pepsi. Na chwilę obecną tylko na nią mam czas i miejsce Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 604 Napisano 29 Grudnia 2019 M.in. pająka. 1 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 308 Napisano 30 Grudnia 2019 16 godzin temu, aliada napisał: M.in. pająka. Szczęśliwy ten dom (żeby nie napisać "Błogosławiony"), w którym pająki są 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cooliberek 352 Napisano 15 Stycznia 2020 Od kilku tygodni mam Kocurka ze schroniska, teraz akurat siedze przy lapku z nim i przygląda się co ja robie 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alma 350 Napisano 20 Czerwca 2020 (edytowany) W Pcimiu tyż doceniam pająki, Aliado, dzięki nim nie ma mrówek w chałupce. Kotty, panie dziejku, w miasteczku Uć i w Pcimiu Dolnym, pod Łodzią, w ogrodzie i na tarasie rządzą. Najsampierw były piesy i to duże, owczarkowate mieszańce. Pierwszy ze śmietnika, dosłownie tam go znajomka znalazła, drugi - kulturysta z dachau, zagłodzony w stopniu kolosalnym. I ten drugi zakochał się w upartej kici maleńkiej i ją wzięlimśmy, kiedy okazało się, że jest chora. I tak to się zaczęło ?. Dzisiaj chciałam wstawić filmik z gadającym młodziakiem kocim. Jeżu, jedna z moich kotek przeszukiwała głośniki i co się da w okolicach kompka. I miaukoliła głośno, że ona ma życzenie przygarnąć tego maluszka.? Edytowano 20 Czerwca 2020 przez Alma 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 20 Czerwca 2020 Miałam psa, miałam dwa koty. Teraz nie mam nic. Ale jeden z kotów jest u moich znajomych a drugi u córki, więc je spotykam, gdy wracam na stare śmieci. Oba mielismy od urodzenia, młodszą karmilismy strzykawką, bo była taka maleńka, starsza ma 13 lat - nasze dziwadło nieprzystępne. Pies był przed kotami, ale uciekł nam I nie wrócił. Dupa mu się trzęsła do każdego I może dlatego, ktoś po prostu go zabrał. Moje kotki 1 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alma 350 Napisano 21 Czerwca 2020 Cudne kicie, obiedwie, Maybe ? Malutka szylkretka - więcej przepiękna, uwielbiam to umaszczenie; na kocich forach niektórzy żartobliwie nazywają je 'łobzygane' ? Trikolorka tyż słodziak. Tak na serio to jestem koneserem każdego umaszczenia, Leonardo susznie zachwycał się kocią nacją. Kotty są wielokrotnie piękniejsze od nas, ludzi i komunikują się/zaprzyjaźniają z praktycznie każdym gatunkiem, bo tak mają i już. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tomasz 397 Napisano 21 Czerwca 2020 (edytowany) Została mi się już tylko moja stara husky a doszedł "Pchełka" kot z miastowego śmietnika. Całkiem dobre koty tam wyrzucają. Znalazłem i zabrałem do siebie na wieś. Edytowano 21 Czerwca 2020 przez Tomasz 1 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 21 Czerwca 2020 3 godziny temu, Alma napisał: Cudne kicie, obiedwie, Maybe ? Malutka szylkretka - więcej przepiękna, uwielbiam to umaszczenie; na kocich forach niektórzy żartobliwie nazywają je 'łobzygane' ? Trikolorka tyż słodziak. Tak na serio to jestem koneserem każdego umaszczenia, Leonardo susznie zachwycał się kocią nacją. Kotty są wielokrotnie piękniejsze od nas, ludzi i komunikują się/zaprzyjaźniają z praktycznie każdym gatunkiem, bo tak mają i już. Ta trikolorka to nasza 13 letnia staruszka, ale charakterna i nie do przytulania. Mała to przylepa. Ale w rodzinie została nasza staruszka - nasze dziwadło - kto by z nią wytrzymał i bardziej pokochał niż my, którzy już znamy wszystkie jej dziwactwa i nawet agresywne odruchy. Małą każdy pokocha, bo jest pieszczoch. Ale też została, prawie jak w rodzinie. Generalnie umaszczenie mi też jest obojętne, kot jaki by nie był jest przedziwnym gatunkiem stworzenia, że kocha się go bezwarunkowo, ale trikolorki bardzo lubię, ale lubię też tygryski ? Jak to śpiewał kiedyś ktoś: brunetki, blondynki, ja wszystkie was kotinki.... ? 1 godzinę temu, Tomasz napisał: Została mi się już tylko moja stara husky a doszedł "Pchełka" kot z miastowego śmietnika. Całkiem dobre koty tam wyrzucają. Znalazłem i zabrałem do siebie na wieś. Prawie jak nowy ten kot, jak z metką ? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alma 350 Napisano 21 Czerwca 2020 Z Ciebie to jest Bardzo Porządne Chopiszcze, Mruczuś. Jako kociamama przesyłam wirtualne cmok. O jednego spokojnego kitka u siebie w domku świat stał się fajniejszy; pikny Rudzielec. ? I zdrówka dla Psicy.? Pamiętam, że miałeś mocno futrzastego Rudego persa... Tak sobie przychodzą i odchodzą od nas i, choćby nie wiem jak człek nie chciał, trzeba odprowadzić.... Pożegnałam w zeszłym roku mojego Kolę, pięknego czarnego kocurro. Do tej pory odruchowo spoglądam na półkę nad kompkiem, no i w komórce na tapecie Kolia-Smok, Złotook...był u nas od 30-dekowego szkraba. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tośka 320 Napisano 21 Czerwca 2020 2 godziny temu, Tomasz napisał: Całkiem dobre koty tam wyrzucają Fakt! Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tomasz 397 Napisano 21 Czerwca 2020 52 minuty temu, Alma napisał: Pamiętam, że miałeś mocno futrzastego Rudego persa... Choróbsko go jakieś zabrało w tamtym roku. Od zawsze był niedotykalski i wredny, ale i tak smutek za nim był. 11 lat pod jednym dachem. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alma 350 Napisano 22 Czerwca 2020 Teraz masz Pchełkę, tyż rudzielec.? I jeszcze słówko w temacie pożegnań: boli, pewnie, że boli, ale możemy dom, opiekę, serducho ofiarować kolejnemu stworzeniu w potrzebie. A kiedy smuteczki przyblakną, łatwo sięgnąć po te najfajowsze wspominki. Przynajmniej tak jest u mnie. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tomasz 397 Napisano 22 Czerwca 2020 1 godzinę temu, Alma napisał: ale możemy dom, opiekę, serducho ofiarować kolejnemu stworzeniu w potrzebie. Pewnie że tak. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach