Brunetka Napisano 11 Lipca 2018 Jak wynika z badań informatyka Macieja Ozdowskiego, posłowie obecnej kadencji Sejmu o wiele chętniej niż ich poprzednicy wybuchają na sali obrad śmiechem. Marszałkowie wyłączają mikrofon dwudziestokrotnie częściej niż kiedyś, a analiza stenogramów pokazuje także, jakie słowa parlamentarzyści wykrzykują z poselskich ław najczęściej. O sprawie pisze "Rzeczpospolita". "Brawo" – to słowo najczęściej wykrzykują siedzący w ławach posłowie w tej kadencji Sejmu. Robili już to 2660 razy. Na kolejnych miejscach są "kłamstwo" lub "kłamiesz" (973 razy), "ooo!" (515 razy) i "skandal" (442 razy). Ozdowski, tworząc statystyki, przeanalizował stenogramy z kilku kadencji. Dzięki jego pracy wiadomo, którzy posłowie najczęściej zabierają głos z sali. To Krystyna Pawłowicz z PiS (2252 razy) i Sławomir Nitras z PO (2237). Informatyk oszacował też, że adresatami komentarzy są najczęściej inni posłowie (55 proc.), a dopiero na drugim miejscu prowadzący obrady (25 proc.). Obliczył nawet, kto najczęściej wywołuje rozbawienie posłów. To marszałek Marek Kuchciński (395 razy). Najważniejszy wniosek płynący z badania mówi, że obecna kadencja jest wyjątkowo burzliwa. W porównaniu z poprzednimi nie tylko wzrosła liczba komentarzy, ale też m.in. oklasków, uderzania w pulpity, oznak poruszenia i wesołości. Wyjątkowo duży przyrost odnotowano zaś w kategorii przypadków wyłączania mikrofonu przez prowadzących obrady. Więcej w najnowszej "Rzeczpospolitej". Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach