Skocz do zawartości


Ada

Jak się dzisiaj czujesz?

Polecane posty

Zadowolony
Miejscowy

Ja to teraz w miarę dobrze z samopoczuciem, a potem pójdę pochodzić po lesie, bo nie pada, a słońce świeci i grzeje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Zadowolony
Penelopka

Hmm.. a jak się czuję? Wyśmienicie. Jak foczka na brzegu morza. Leżę i leżę... i cieszę się życiem ☀️. Za cztery godziny pójdę chyba na rower. Najpierw powinnam ogarnąć siebie, by nie wystraszyć nikogo ??. Potem mogę brykać. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
Dnia 7.08.2021 o 19:53, Arkina napisał:

Zamyślona... 

Zapisze się na siłownię albo do jakiejś szkoły tańca.

Jakieś latino solo. 

 

Chodziłam przed pandemia na latino solo. Polecam. Muzyka latynoska  i do tego ruch ciała to istna bomba. Poprawia samopoczucie. Poprawia wygląd ciała. No i człowiek fajowo się czuje jak jest mniej sztywny ?. Po tym bedziesz gibka i szczęśliwa. Polecam. Gorąco?

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
4 minuty temu, Penelopka napisał:

Chodziłam przed pandemia na latino solo. Polecam. Muzyka latynoska  i do tego ruch ciała to istna bomba. Poprawia samopoczucie. Poprawia wygląd ciała. No i człowiek fajowo się czuje jak jest mniej sztywny ?. Po tym bedziesz gibka i szczęśliwa. Polecam. Gorąco?

Jak się pozbieram to niewykluczone że pójdę aby poćwiczyć formę i może coś jeszcze przy okazji ugryzę, że tak napisze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
3 godziny temu, Penelopka napisał:

 

@BrakLoginu@BrakLoginu, proszę przybywaj do mnie i zrób mi taką jajecznicę. Nawet nie wiesz jak lubię jajecznicę. ?Soczek z pomarańczy też by się przydał. Moje spragnione usta pragną i tego i tamtego ?. Cholercia, burczy mi w brzuchu ??. Gdzie Ty? Wysyłam już  po Ciebie mojego szofera.Przyjedzie czerwonym cadillac eldorado,rocznik 1967.Swoja droga to mogłabym być teraz w Eldorado ??.

No wiedziałem, że jak człowiek odkryje innym swój jakiś talent to go od razu do roboty zagonią :D Dobra jajecznica nie jest zła ;)
O proszę, nawet szofer prywatny. No burżujka :D
Z przykrością stwierdzam, że jajecznicy nie będzie, bo kury zabalowały i zrobiły strajk pt. "Nie znoszę znoszenia" :D

ea20fa174fd9a99b5676fff3880c320b.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
2 godziny temu, BrakLoginu napisał:

No wiedziałem, że jak człowiek odkryje innym swój jakiś talent to go od razu do roboty zagonią :D Dobra jajecznica nie jest zła ;)
O proszę, nawet szofer prywatny. No burżujka :D
Z przykrością stwierdzam, że jajecznicy nie będzie, bo kury zabalowały i zrobiły strajk pt. "Nie znoszę znoszenia" :D

ea20fa174fd9a99b5676fff3880c320b.png

Kurka, co to za kurza niesubordynacja???Hmm.. zawsze można zrobić jajecznicę z  jaj przepiórczych ?. Ty się nie wymiguj lepiej . Ty leniu jeden??. ?

Jakie tam burżujstwo?Szofera pożyczyłem od sąsiadki. Mówiła, że jest dobry w  szybkich jazdach?, a jam głodna jak stado wilków. ?Uważaj,bo zaraz powinien być już u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
29 minut temu, Arkina napisał:

Mogłoby być lepiej... 

... a co tak licho jest? Wiesz, co jest najlepsze na złe chwile czy smutki? Litr wódki?. Żartowałam. Ja polecam takie rozwiązania:

1.Spotkanie z przyjacielem czy przyjaciółką. Rozmowa z bratnia duszą bardzo pomaga (były badania na ten temat) 

2.Kąpiel z olejkami i z pianą w wannie. Musi być dużo piany. Mnóstwo! ??

3.Spacer wśród zieleni. Najlepiej z jakimś dzikiem?. Uwaga:Jak nie ma dzika w pobliżu, to trzeba wziąć ze sobą "dzikiego" i nieokrzesanego znajomego?. Na bank będzie z nim wesoło i niebanalnie. 

4. Sport. Jakikolwiek. To może być nawet skakanie na skakance. Byle się ruszać. Jak jest jakiś  partner przy boku, to polecam cardio we dwoje- najlepiej w poziomie  ??

5.Dobra muza albo dobry film albo wysłuchanie medytacji na yt. Tworzą się wtedy nowe połączenia neuronów, które też wpływają na to, że mózg jest bardziej wydajny i mniej "kombinuje". 

6.Pisanie. Gdziekolwiek. Nawet na ścianie ??Też pomaga. Też były badania ?

7.Pojscie do kina. Uwaga:tylko nie na kiczowaty film. Trzeba sprawdzić wcześniej opinie o filmie?.

8.Taniec?. Może być nawet z miotłą w kuchni. Ja tak czasami tańczę ? i depcze miotle "po nodze" ?

9.Gorzka czekolada. Też pomaga. Sprawdzone. Ziarna kakaowca maja tę magiczną moc. 

10.Pójście na basen. Woda koi zmysły i uspokaja. 

11.Gra w karty z dobrymi znajomymi...

 

Jak sobie jeszcze coś przypomnę, to napiszę później. Powodzenia. Uszy do góry! ?

 

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
10 minut temu, Penelopka napisał:

... a co tak licho jest? Wiesz, co jest najlepsze na złe chwile czy smutki? Litr wódki?. Żartowałam. Ja polecam takie rozwiązania:

1.Spotkanie z przyjacielem czy przyjaciółką. Rozmowa z bratnia duszą bardzo pomaga (były badania na ten temat) 

2.Kąpiel z olejkami i z pianą w wannie. Musi być dużo piany. Mnóstwo! ??

3.Spacer wśród zieleni. Najlepiej z jakimś dzikiem?. Uwaga:Jak nie ma dzika w pobliżu, to trzeba wziąć ze sobą "dzikiego" i nieokrzesanego znajomego?. Na bank będzie z nim wesoło i niebanalnie. 

4. Sport. Jakikolwiek. To może być nawet skakanie na skakance. Byle się ruszać. Jak jest jakiś  partner przy boku, to polecam cardio we dwoje- najlepiej w poziomie  ??

5.Dobra muza albo dobry film albo wysłuchanie medytacji na yt. Tworzą się wtedy nowe połączenia neuronów, które też wpływają na to, że mózg jest bardziej wydajny i mniej "kombinuje". 

6.Pisanie. Gdziekolwiek. Nawet na ścianie ??Też pomaga. Też były badania ?

7.Pojscie do kina. Uwaga:tylko nie na kiczowaty film. Trzeba sprawdzić wcześniej opinie o filmie?.

8.Taniec?. Może być nawet z miotłą w kuchni. Ja tak czasami tańczę ? i depcze miotle "po nodze" ?

9.Gorzka czekolada. Też pomaga. Sprawdzone. Ziarna kakaowca maja tę magiczną moc. 

10.Pójście na basen. Woda koi zmysły i uspokaja. 

11.Gra w karty z dobrymi znajomymi...

 

Jak sobie jeszcze coś przypomnę, to napiszę później. Powodzenia. Uszy do góry! ?

 

Sporo możliwości  ale obecnie mogę skorzystać tylko z 3,5 i 6. 

W sumie nawet mi się nie chce...mam ochotę się babrać w kiepskich myślach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
17 minut temu, Arkina napisał:

Sporo możliwości  ale obecnie mogę skorzystać tylko z 3,5 i 6. 

W sumie nawet mi się nie chce...mam ochotę się babrać w kiepskich myślach.

Oki. Ty wybierasz swoje myśli. Pamiętaj o tym. Ty rządzisz nimi... Ja lecę na rower. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
5 minut temu, Penelopka napisał:

Oki. Ty wybierasz swoje myśli. Pamiętaj o tym. Ty rządzisz nimi... Ja lecę na rower. ?

Nie da się zawsze rządzić myślami...

Uciekanie ciągle nie załatwia problemu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
37 minut temu, Arkina napisał:

Nie da się zawsze rządzić myślami...

Uciekanie ciągle nie załatwia problemu. 

Uwierz, że się da.Grunt to odpowiedni trening. No...a ucieczka nic nie da. Prędzej czy później trzeba stanąć w pojedynkę z problemem oko w oko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
2 godziny temu, Arkina napisał:

Mogłoby być lepiej... 

mogłoby być gorzej...?‍♂️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
3 godziny temu, Penelopka napisał:

Kurka, co to za kurza niesubordynacja???Hmm.. zawsze można zrobić jajecznicę z  jaj przepiórczych ?. Ty się nie wymiguj lepiej . Ty leniu jeden??. ?

Jakie tam burżujstwo?Szofera pożyczyłem od sąsiadki. Mówiła, że jest dobry w  szybkich jazdach?, a jam głodna jak stado wilków. ?Uważaj,bo zaraz powinien być już u Ciebie.

Trzeba te kurki oskubać z piórek. Kara musi być! :D Nigdy nie robiłem z jaj przepiórczych, a jak coś sknocę? Chyba nie chcesz zejść z tego świata przez moją indolencję kulinarną?

Ty to się umiesz ustawić, no i masz ciekawych sąsiadów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
33 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Trzeba te kurki oskubać z piórek. Kara musi być! :D Nigdy nie robiłem z jaj przepiórczych, a jak coś sknocę? Chyba nie chcesz zejść z tego świata przez moją indolencję kulinarną?

Ty to się umiesz ustawić, no i masz ciekawych sąsiadów :D

Taa... grunt to się dobrze ustawić ??

Oj tam od razu karać i karać! Lepiej pochwalić zawsze nawet takim komplementem jak usłyszałam od jednego chłopaka w czasach jak byłam nastolatką. "- Masz nóżki jak sarenka". Ja na to wielce skonfundowana :"Takie owłosione? " ??. Oczywiście specjalnie jajcarsko odpowiedziałam. ?

 

Jaja, to zawsze jaja ??. Nieważne czy duże czy małe. To zawsze jaja. No dobra. Nie ryzykuje (wyjątkowo) , bo pragnę żyć jeszcze długo i wesoło. Hmm..to co proponujesz w ramach rekompensaty? Tylko nie bycze jądra???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
15 minut temu, Penelopka napisał:

Taa... grunt to się dobrze ustawić ??

Oj tam od razu karać i karać! Lepiej pochwalić zawsze nawet takim komplementem jak usłyszałam od jednego chłopaka w czasach jak byłam nastolatką. "- Masz nóżki jak sarenka". Ja na to wielce skonfundowana :"Takie owłosione? " ??. Oczywiście specjalnie jajcarsko odpowiedziałam. ?

 

Jaja, to zawsze jaja ??. Nieważne czy duże czy małe. To zawsze jaja. No dobra. Nie ryzykuje (wyjątkowo) , bo pragnę żyć jeszcze długo i wesoło. Hmm..to co proponujesz w ramach rekompensaty? Tylko nie bycze jądra???

No dobra. Kury mają darowane życie. Niech sobie dalej skubią trawkę :D
Rekompensata? Hmm kolacja, świece, dobre wino, widok na jezioro, zachód słońca? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
21 minut temu, BrakLoginu napisał:

No dobra. Kury mają darowane życie. Niech sobie dalej skubią trawkę :D
Rekompensata? Hmm kolacja, świece, dobre wino, widok na jezioro, zachód słońca? :D

Czytasz mi w myślach ??. To co wymieniłeś, to uwielbiam i to bardzo. No.. a zachody słońca to kocham. W poprzednim miejscu gdzie mieszkałam to robiłam sobie ciepła herbatkę, brałam koc i wchodziłam na dach. Oglądałam stamtąd zachód słońca. Czasami mój kot wchodził za mną i tak razem siedzieliśmy i patrzylismy. To były niesamowite chwile. 

Świece zaś to moje wielkie hobby. Swego czasu kolekcjonowałam nawet świeczniki. Mam ich trochę, a nawet chę (czytaj dużo) ??

Reszta, czyli kolacja, wino i widok na jezioro, to.. brak mi słów.. Z wrażenia straciłam głos. Pozwolisz, że zamknę oczy i sobie to wyobrażę.. ?

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
10 minut temu, Penelopka napisał:

i wchodziłam na dach. Oglądałam stamtąd zachód słońca.

Z dachu jeszcze nie oglądałem zachodu słońca. Muszę to nadrobić ;)

 

A wyobrażaj sobie. Akurat to nikogo nic nie kosztuje :D Tylko od granic naszej wyobraźni zależy gdzie i kiedy się przeniesiemy myślami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
4 godziny temu, BrakLoginu napisał:

Z dachu jeszcze nie oglądałem zachodu słońca. Muszę to nadrobić ;)

 

A wyobrażaj sobie. Akurat to nikogo nic nie kosztuje :D Tylko od granic naszej wyobraźni zależy gdzie i kiedy się przeniesiemy myślami :)

Oj musisz i to koniecznie. Niesamowite widoki. Takie górnolotne wręcz?

 

To prawda. Wystarczy zamknąć oczy i jesteśmy w innym świecie. To jest niesamowite! Czytałam, że nasz mózg koduje to jako prawdziwe zdarzenie. Zatem  jeśli zamkniesz oczy i wyobrazisz sobie np. morze i piękną kobietę w bikini?, która chodzi po brzegu i bawi się falami morskimi, to Twój mózg to weźmie, że tak naprawdę to dzieje się w Twojej  rzeczywistości. ??Tylko jeden w tym szkopuł. Nie odczuwamy tego zdarzenia naszymi zmysłami i przez to dużo tracimy.Wolę jednak te prawdziwe zdarzenia. Zatem ważne jest to, by dążyć do tego, by realizować swoje wymyślone fantazje, pragnienia..Wykorzystujemy nasze zmysły na maksa?. Wręcz katujmy je !?

Moj zmysł wzroku już cierpi katusze . Jest noc, a ja nie śpię ?. Zatem lecę spać dalej ????. Czas na mnie.Ahoj!?

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
7 godzin temu, Penelopka napisał:

Czytałam, że nasz mózg koduje to jako prawdziwe zdarzenie. Zatem  jeśli zamkniesz oczy i wyobrazisz sobie np. morze i piękną kobietę w bikini?, która chodzi po brzegu i bawi się falami morskimi, to Twój mózg to weźmie, że tak naprawdę to dzieje się w Twojej  rzeczywistości. ??

Mimo wszystko jest to swoiste lizanie cukierka przez szybę. Wolę jednak realnie odczuwać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
38 minut temu, BrakLoginu napisał:

Mimo wszystko jest to swoiste lizanie cukierka przez szybę. Wolę jednak realnie odczuwać :D

Dobre porównanie. W samo sedno ?

 

Ja też wolę ?. Nie ma to jak dostać gałęzią po głowie, gdy nie zdążysz uchylić głowy jadąc szybko na rowerze po lesie ??. Dobra taki malutki żarcik. 

 

Jak się dziś czujemy? 

Ja jak biała zjawa strasząca na jakimś wielkim zamku. Niby jestem obecna, a nie jestem. ?Wciąż śpię, a już wstałam przecież .Taka jakby parodia życia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
5 minut temu, Penelopka napisał:

Nie ma to jak dostać gałęzią po głowie, gdy nie zdążysz uchylić głowy jadąc szybko na rowerze po lesie ??.

Znam ten ból. Wiele razy gałęzie robiły na mnie zamach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
11 minut temu, BrakLoginu napisał:

Znam ten ból. Wiele razy gałęzie robiły na mnie zamach :D

Dobrze, że wciąż żyjemy ??. A jak Ty się dziś czujesz? Klawo jak cholera? ?☀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
7 minut temu, Penelopka napisał:

A jak Ty się dziś czujesz? Klawo jak cholera? ?☀️

Troszkę zmęczony, ale dziś leniwa niedziela to odpocznę.

Edytowano przez BrakLoginu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
42 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Troszkę zmęczony, ale dziś leniwa niedziela to odpocznę.

U mnie też dziś leniwa. Jadę za 3 godziny nad wodę.Lato w pełni, to trzeba wykorzystać je na maksa. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 653
    • Postów
      258 911
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      921
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    mowibus
    Najnowszy użytkownik
    mowibus
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • neon_42pl
      Najpiękniejszym miejscem, jakie widziałem, była zatoka Navagio na Zakynthos. Ten kontrast turkusowej wody z białym klifem wyglądał jak kadr z filmu, a na żywo robi jeszcze większe wrażenie.
    • astro_908
      Jakie miejsce wspominacie jako najbardziej malownicze spośród wszystkich Waszych podróży?
    • Miły gość
      Ustawa 
    • Dana
    • Miły gość
      Listonosz 
    • Gregor
      Cjalis 
    • Miły gość
      Aranżacja 
    • Miły gość
      😜
    • la primavera
      ,,Dobry ogrodnik "  Dobry ogrodnik nawet nie byl taki zły.  Całkiem na plus historia  pewnego nawróconego  przestępcy, który hoduje kwiaty niczym Leon zawodowiec. Ale Jean Reno z tym swoim badylem w doniczce nie ma startu do ogrodów którymi opiekuje sie Joel Edgerton. Słuchamy jego opowieści o kwiatach, kiedy kwitną  co lubią,  jak je pielęgnować i ..kupuje nas tym. Chce się siedzieć i słuchać takich historii. On sam jest tajemniczy,  z lekka ponury,  ale uprzejmy, wydaje sie byc dobrym człowiekiem,  choć  pod koszulą skrywa swą przeszłość.   I wtedy pojawia  się Maya, która zaburza ten poukładany świat. I zaczyna się dziać,  ale ponieważ to nie jest film dynamiczny, pełny akcji, zatem wszystko  dzieje się powoli, jak w ogrodzie, gdzie trzeba najpierw zasiac nasionko a potem czekać aż wykiełkuje, podrośnie i zakwitnie .
    • zielona_mara
      * Możesz sobie ćwiczyć rysowanie poszczególnych części ciała... a jak jest mniej czasu to szybki szkic 15 min z zachowaniem kierunków... za pomocą linii pomocniczych wyznaczasz kierunki, długości i na nich budujesz swoją postać bez uwzględniania szczegółów Rysowanie brył, obserwacja z zaznaczeniem światłocienia też spoko... : )  
    • zielona_mara
      Studium postaci wcale nie jest taki łatwe... Tak jak koleżanka napisała potrafisz oddać charakter postaci, a to już ciut wyższy level... jedynie nad anatomia można troszkę popracować... kości, mięśnie by były bardziej jak trójwymiarowa rzeźba. : ) Ale rysunki spoko... pracuj dalej bo warto. Powodzenia!
    • Argen
      A ja polecam „Misja Specjalna” na RMF on. Ciekawe audycje o różnych historiach na świecie.
    • Astafakasta
      Dziekuję. „Kropla drąży skałę''. Nie uwazam, ze to jest to, co moge osiagnac, ale rysunek to ciagle zmaganie z samym soba dla mnie. Z moja niechecia, oporem i brakiem cierpliwosci, lecz gorsze w zyciu jest pozostanie z niczym w beznadziei i narzekanie na swoj los, a od narzekania mi sie nie poprawi i nikt za mnie tego nie zrobi. Mam czas, wiec poswiecam te godzinke dziennie by cos takiego jak rysunek zrobic. Czasem robie kilka dni przerwy i znow wracam. Od poczatku to nie bylo takie jak na tych dwoch ostatnich rysunkach. Cwicze juz bardzo dlugo, bo kilka lat co najmniej. Na poczatku byly to bazgroly, z ktorych i ja sie zalamywalem, bo najgorsze w tym wszystkim jest to, ze zeby widziec postep, trzeba jak w moim przypadku kilka lat cierpliwej pracy. Dzien po dniu sie tego nie zauwazy i to bylo frustrujace, lecz ciagle w glowie frustrowalo mnie tez, ze nie umiem rysowac, ze zostane z niczym. Dzis tez mam obawy, ze nadal bym czegos nie narysowal, lecz robie to juz troche lepiej. Widoczny postep dokonal sie, gdy pracowalem nad rysunkiem niemalze codziennie przez rok i po roku ten postep bylo rzeczywiscie widac. Nadal jednak twierdze, ze niewiele sie nauczylem, lecz sa juz dla mnie czasem rzeczy latwiejsze do narysowania. Tak z pelniejsza premedytacja to rysuje okolo czterech lat, bo wczesniej tez cos tam potrafilem z od czasu do czasu rysowania narysowac czy namalowac, bo pierwsze tworzenie wzielo sie z projektowania liter do graffiti, to byla fajna zajawka, ale w tym juz wszystko osiagnalem co bylo mozna. Pociaga mnie realizm, bo to wymagajace. Juz nie cwiczy sie dwa lata jak w przypadku liter do graffiti, ale cwiczy sie cierpliwosc, niezlomnosc. To bardzo trudne niekiedy, bo jednoczesnie pojawiaja sie ambiwalentne uczucia zniechecenia i checi np., lecz cos trzeba robic i moze lepiej czasem odpoczac nawet dluzej niz miec skolatane nerwy, ze cos sie robi beznadziejnie. Pozdrawiam!
    • przewrotna
      Często mi się zdarza, że oglądam film, który inni widzieli 10 razy 20 lat temu 🤣 Nie jestem kinomanem i serio nie pamiętam kiedy jakiś film fabularny obejrzałam. 
    • Gość w kość
      no, 🤔
    • Gość w kość
      no, nie wiem😬    
    • Gość w kość
      😁 nie będę dociekać🤫        
    • la primavera
      ,,Sny o pociągach " Joel Edgerton w roli Roberta Grainiera- drawala, którego życie wzięło się niewiado skąd, doświadczyło  ciezką pracą, zaprowadzilo  do miłości,przeczołgalo przez ból straty i samotności. W przepięknych krajobrazach toczy się cale jego życie, wraz z nim widzimy jak zmienia się świat,czyniąc bezużytecznymi dotychczasowe osiągnięcia. To bardzo wolny  spokojny film. Taki majestatyczny,  poetycki, prawie jak u Malicka.. ale jak wiadomo,,prawie " robi duża różnicę. W ,,Ukrytym życiu " duch narratora unosił się nad kłosami zboża, coś dopowiadał, przykrywał jak ciepła pierzyną w zimną noc, a tu  drażnił,  mówił za dużo i za bardzo gornolotnie.  Mówił wszystko.  Jakby reżyser Clint Bentley uznał, że widz jest zbyt głupi by zrozumieć a Edgerton za słaby by to wiarygodnie zagrać.  Tymczasem zagrał wyśmienicie, zmęczoną, starzejąca się twarzą, bólem ale i radością,  szczęściem i tą siłą którą daje miłość i poczucie bycia kochanym do tworzenia rodziny i zbudowania domu. Czas jest tu też bohaterem, ukazuje zmiany i dostosowanie się do nich. Gdy jeden z drwali ginie,przebijają do drzewa jego buty.   Wracamy do nich po latach, by zobaczyć jak drzewo wzięło je w posiadanie, tworząc na nich nowe życie   Jednak by to się dokonało, wydaje mi się  że  czas musiałby być dłuższy  niż ten  filmowy, Rozumiem, że to prawo filmu, ale akurat takich miejsc w których widać jak działa  natura i potrafi np złamać żelazo szukam i czasem znajduję - perły sprzed wielu lat.    
    • Gość w kość
      nie znałem albo zapomniałem, ... bo to z płyty,  która wyszła odrobinę później, i kiedyś nie przypadła mi do gustu,   może warto sprawdzić, jak wypadłaby teraz🤔   w każdym razie... zima przyszła🤷‍♂️  
    • Nomada
      Niezwykły grzyb- Soplówka jeżowata.   ''Soplówka jeżowata (Lion’s Mane, Hericium erinaceus, zwana też Lwią Grzywą) to grzyb o licznych właściwościach, wspierający funkcjonowanie układu trawiennego. Regularnie stosowany może korzystnie wpływać na stan błon śluzowych żołądka i jelit. Ceniony na całym świecie za swoje wsparcie w prawidłowej przemianie materii oraz pracę jelit, wspomaga również zachowanie równowagi mikroflory jelitowej . Mikrobiota pełni kluczową rolę w trawieniu, wytwarzaniu witamin i aminokwasów, metabolizmie, budowaniu odporności oraz w procesach poznawczych, takich jak pamięć i koncentracja . Ten wyjątkowy grzyb, szeroko badany naukowo, wspiera układ immunologiczny, neurologiczny oraz pracę mózgu. Pomaga również zachować równowagę psychiczną . Hericenony i erinacyny obecne w Soplówce stymulują czynnik wzrostu nerwów (NGF), co wspiera rozwój oraz ochronę neuronów . Takie właściwości są szczególnie ważne dla zdrowia mózgu, pamięci i koncentracji. Grzyb ten zawiera także melatoninę, która reguluje rytm dobowy i wspiera zdrowy sen .''   Dodam jeszcze tylko, że jest już hodowany i przetwarzany w Polsce. Ekstrakty z certyfikatami o udokumentowanym składzie. Nie będę tu podawała firmy, na yt i fb już są widoczni. ; )
    • Nomada
      Tak, już jestem duża. Zatem wołam, chociaż pewności nie mam, który z Was odezwie się tym razem. @Dionizy na ryneczku w Cieplicach, można narozrabiać. 😁
    • Nomada
      To prawda, Mikkelsen ma kamienny wyraz twarzy gdy gra ale wystarczy że lekko uniesie brew do góry i już nic nie musi mówić 😂. Dziękuję za polecajkę  @La primavera, chętnie obejrzę.
    • Argen
      Ciężko powiedzieć... co było moją pierwszą grą. Chyba Mario albo Duck Hunt na NES'ie (popularnie zwany Pegasus).
    • KapitanJackSparrow
      Zaraz wywiało, jesteś dużą dziewczynką więc zapewne zauważyłaś, że ja zawsze chętnie z tobą słowo zamienię. Zatem wołaj 😛
    • la primavera
      Robi wrażenie, robi. W końcu to Mikkelsen. Nawet jakby stracha na wroble zagrał,  który cały film stoi na polu bez słowa to zrobiłby to tak, że warto  byłoby zobaczyć.    ,,Mads Mikkelsen. Diabeł wcielony" To dokument o Mikkelsenie  z którego  nie dowiedziałam się niczego  czego bym juz nie wiedziała oprócz tego,  że cały czas źle wymawiałam  jego imię 🙃  Ale nazwisko dobrze🙂     Norymberga  z 2025r Film opowiada o norymberdzkim procesie zbrodniarzy niemieckich, gdy podczas przygotowań do niego poproszono o pomoc amerykańskiego psychiatrę, aby spróbował dotrzeć do ich skąpanych złem umysłów. I być może znaleźć jakiś gen zła, który możnaby przypisać niemieckiemu narodowi. To tak gornolotnie i naukowo, bo w praktyce chodziło o to, aby dotrzeć zwłaszcza do Goringa, jako najwyższego rangą wśród reszty i pomoc w złamaniu go, by w trakcie procesu przyznał się do winy.    Połowa filmu trochę taka jakby za lekka, fragmentami nawet siląca się na jakiś żart który nijak nie pasował do powagi historii o której miał.opowiedziec film. Psychiatra Kelly- w tej roli Malek, bez tej lekarskiej poważnej aury, nic nie wiemy o jego karierze, zapewne musiał to być ktoś dobry w swoim zawodzie ale zabrakło przedstawienia postaci ( chyba że ja to gdzieś przeoczyłam). Gdy staje naprzeciwko Göringa- w tej roli Russell Crowe, który zagrał te rolę wybitnie- wydaje się taki mały i nijaki. Z czasem to się zmienia bo Kelly podczas spotkan rysuje bardzo wiarygodnie psychologiczny portret Goeringa.  Zatem nie jest to tylko niepowazny, niespelniony iluzjonista.   Dochodzimy do drugiej części filmu,  duzo lepszej,  bardziej mrocznej, poważnej.  Zaczyna  się proces i ... coż...przekaz pewnych sytuacji zawsze będzie rażący choćby ile lat minęło i ile przeczytało się książek. Odbiór wizualny jest zawsze mocniejszy. Można o czyms słyszeć,  wiedzieć,  czytać. Ale kiedy to się zobaczy to brakuje slow To chwila jak z filmu Idź i patrz.   Polecam, choćby dla samego Russella Crowe.   
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...