Skocz do zawartości


Ada

Jak się dzisiaj czujesz?

Polecane posty

Aco
12 minut temu, Maybe napisał:

Można kupić świnkę w sklepie zoologicznym i sobie ją oprawić i zjeść. Można też wziąć psa ze schroniska i też go zjeść. W Szwajcarii do dziś gdzie niegdzie jada się psy. Przecież to nie powinno być nic drastycznego dla mięsożerców ? A zwierzę przed śmiercią przynajmniej mniej cierpi. Tylko wtedy byłoby to uznane za znęcanie się nad zwierzętami, a jak znęcają się nad krowami w hodowlach czy kurami, gęsiami, a później w rzeźniach, to tam ustawa o ochronie zwierząt nie działa. Całe szczęście już w tych bardziej humanitarnych krajach jest zakaz chowu klatkowego i likwiduje się też wielkie hodowle przemyslowe.

Ps. Nie jestem za zabijaniem jakichkolwiek zwierząt a cały poprzedni i ten post jest sarkazmem. 

Jedzenie mięsa było, jest i będzie częścią ludzkiej diety. To część kultury społeczeństw. Słyszałem od dziadka, że jak był głód na ziemiach polskich, to ludzie jedli wszystko(gawrony, psy jak padły) to instynkt przetrwania. Teraz mamy inne czasy i złe zabicie karpia może być niehumanitarne. Niedługo dojdzie do tego, że jak kierowca zabije zwierzę na drodze będzie miał proces. Ja wszystko jestem w stanie zrozumieć, ale nie dajmy się zwariować, bo na końcu nasze pokolenia będą mogły jeść tylko jakieś sztucznie modyfikowane g..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe
Przed chwilą, Aco napisał:

Jedzenie mięsa było, jest i będzie częścią ludzkiej diety. To część kultury społeczeństw. Słyszałem od dziadka, że jak był głód na ziemiach polskich, to ludzie jedli wszystko(gawrony, psy jak padły) to instynkt przetrwania. Teraz mamy inne czasy i złe zabicie karpia może być niehumanitarne. Niedługo dojdzie do tego, że jak kierowca zabije zwierzę na drodze będzie miał proces. Ja wszystko jestem w stanie zrozumieć, ale nie dajmy się zwariować, bo na końcu nasze pokolenia będą mogły jeść tylko jakieś sztucznie modyfikowane g..

Jedzenie mięsa, gdy rolnik miał swoją świnkę czy krówkę i je przerabiał na mięso, a obecne torturowanie zwierząt w hodowlach to znaczna różnica, której ludzie nie chcą dostrzec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
6 minut temu, Maybe napisał:

Jedzenie mięsa, gdy rolnik miał swoją świnkę czy krówkę i je przerabiał na mięso, a obecne torturowanie zwierząt w hodowlach to znaczna różnica, której ludzie nie chcą dostrzec. 

Teraz niektórzy ludzie na wsi hodują świnie dla siebie po kryjomu bo Wielka Unia porobiła jakieś ograniczenia dotyczące bodajże uboju.

Edytowano przez Aco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
11 minut temu, Aco napisał:

Jedzenie mięsa było, jest i będzie częścią ludzkiej diety. To część kultury społeczeństw. Słyszałem od dziadka, że jak był głód na ziemiach polskich, to ludzie jedli wszystko(gawrony, psy jak padły) to instynkt przetrwania. Teraz mamy inne czasy i złe zabicie karpia może być niehumanitarne. Niedługo dojdzie do tego, że jak kierowca zabije zwierzę na drodze będzie miał proces. Ja wszystko jestem w stanie zrozumieć, ale nie dajmy się zwariować, bo na końcu nasze pokolenia będą mogły jeść tylko jakieś sztucznie modyfikowane g..

Łańcuch pokarmowy jest taki a nie inny, ludzie jedzą swinki, koty jedzą myszki itp itd. Takie prawa natury, przetrwa silniejszy. Był nawet taki film kiedyś... dramat w Andach na faktach podobno gdzie ludzie aby przetrwać posunęli się do kanibalizmu. Na sama myśl mi niedobrze ale gdybym gdzieś utknęła i nie miała wyboru kto wie do czego bym się posunęła? Instynkt przetwania trudno wyłączyć ?

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
17 minut temu, Maybe napisał:

Nie polecam. Stara koścista i żylasta. Poza tym ze mną musiałbyś walczyć a chomika bierzesz łepek jak gołąbkom ukręcasz i po sprawie.

 

 

Eee tam od tyłu bym zaszedł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
Przed chwilą, Arkina napisał:

Łańcuch pokarmowy jest taki a nie inny, ludzie jedzą swinki, koty jedzą myszki itp itd. Takie prawa natury, przetrwa silniejszy. Był nawet taki film kiedyś... dramat w, Andach na faktach podobno gdzie ludzie aby przetrwać posunęli się do kanibalizmu. Na sama myśl mi niedobrze ale gdybym gdzieś utknęła i nie miała wyboru kto wie do czego bym się posunęła? Instynkt przetwania trudno wyłączyć ?

Ale to nie o to chodzi, znów pomijasz fakt, że w hodowlach cierpieniu poddawane są zwierzęta, żywe zwierzęta a wszystko dla zwiększenia wydajności i zysku. 

Nie kapuje dlaczego ludzie wypierają ten fakt.

 

Tych samych ludzi oburza fakt że w Chinach jedzą psy a na wyspach owczych raz do roku zabijają wieloryby, bo taka ich tradycja. To jest hipokryzja.

 

Oczywiście że żeby przetrwać zjedlibysmy wszystko, nawet człowieka. Na Ukrainie na wsi przed wojną i po wojnie też istniał kanibalizm z biedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
17 minut temu, Arkina napisał:

Ej daj jeszcze poleżeć...

Już już wstajemy trzeba nudel nastawić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
4 minuty temu, KapitanJackSparrow napisał:

Już już wstajemy trzeba nudel nastawić ...

Nawijasz jakiś makaron na uszy ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
13 minut temu, Arkina napisał:

Nawijasz jakiś makaron na uszy ?

 

Nudel to po waszemu rosół a tyś myślała że karzę ci znów się rozebrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, KapitanJackSparrow napisał:

Nudel to po waszemu rosół a tyś myślała że karzę ci znów się rozebrać?

Jakie naszemu? Gdzie? Pierwsze słyszę... 

A nudel to nie makaron bo o tym pomyślałam ?

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
1 minutę temu, Arkina napisał:

Jakie naszemu? Gdzie? Pierwsze słyszę... 

A nudel to nie makaron bo o tym pomyślałam ?

Po śląsku nudel to rosół. Nie godocie tak? Co by się znaczeniowo zgadzało bo rozebrać się do rosołu a nudes to wiadomo to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, KapitanJackSparrow napisał:

Po śląsku nudel to rosół. Nie godocie tak? Co by się znaczeniowo zgadzało bo rozebrać się do rosołu a nudes to wiadomo to samo.

Nie wiem jak godają na rosół na czarnym Śląsku ?

Ja nie z tych rejonów ?‍♀️

Z Ciebie też moge zrobić rosół ?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
3 minuty temu, Arkina napisał:

Nie wiem jak godają na rosół na czarnym Śląsku ?

Ja nie z tych rejonów ?‍♀️

Z Ciebie też moge zrobić rosół ?

 

 

Taa nie godaj 

Kosteczki byś obgryzała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
8 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

Taa nie godaj 

Kosteczki byś obgryzała?

Jeszcze nie jadłam rosołu że starego koguta ale zawsze jest ten pierwszy raz... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 godzinę temu, Maybe napisał:

Ale to nie o to chodzi, znów pomijasz fakt, że w hodowlach cierpieniu poddawane są zwierzęta, żywe zwierzęta a wszystko dla zwiększenia wydajności i zysku. 

Nie kapuje dlaczego ludzie wypierają ten fakt.

 

Tych samych ludzi oburza fakt że w Chinach jedzą psy a na wyspach owczych raz do roku zabijają wieloryby, bo taka ich tradycja. To jest hipokryzja.

 

Oczywiście że żeby przetrwać zjedlibysmy wszystko, nawet człowieka. Na Ukrainie na wsi przed wojną i po wojnie też istniał kanibalizm z biedy.

Nigdy nie wypierałam tego faktu i oglądam różne filmy dotyczące chowu klatkowego, przemysłu mlecznego i ogólnego traktowania zwierząt przeznaczonych do uboju. Ba... nawet jestem za zlikwidowaniem przemysłu futrzarskiego. W tych czasach mamy się w co ubrać i norki nie są nam niezbędne do życia. Nie widzę jednak problemu w jedzeniu mięsa ale jak najbardziej jestem za tym aby czynić uboj w jak najbardziej humanitarny sposób. Niestety mamy inna tradycje niż w innych częściach swiata. Co więcej na własnym podwórku od najmłodszych lat widziałam jak babcia zabija kury i króliki, gęsi i jakoś mi to naturalne bo może w tym dorastałam. Tak samo jak łowienie ryb od dziecka i ich patroszenie jest czymś powszednim. Natomiast sąsiad zajmuje się dziczyzna i wiszące sarenki już wzbudzają we mnie różne uczucia. Hipokryzja? Może... albo dorastałam tak a nie inaczej. 

 

@Maybe czy to oznacza, że rozmawiamy ponownie? 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
22 minuty temu, Arkina napisał:

Jeszcze nie jadłam rosołu że starego koguta ale zawsze jest ten pierwszy raz... 

Tam zaraz stary, doświadczony. ? Ale mówisz pierwszy raz dobrze godasz. Porozmawiajmy o tym. Lubisz pierwszy raz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
8 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

Tam zaraz stary, doświadczony. ? Ale mówisz pierwszy raz dobrze godasz. Porozmawiajmy o tym. Lubisz pierwszy raz. 

Opowiem ci o pierwszym razie jazdy na nartach...nigdy nie zapomnę tych emocji. Każdy następny raz już nie był tak ekscytujący ?‍♀️

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
1 godzinę temu, Arkina napisał:

Opowiem ci o pierwszym razie jazdy na nartach...nigdy nie zapomnę tych emocji. Każdy następny raz już nie był tak ekscytujący ?‍♀️

 

Noo a mój pierwszy raz ?..jaki byłem w tych emocjach nieporadny choć myślałem że zajebisty ? ale żeby to robić na nartach to nie wpadłem na to ?

Edytowano przez KapitanJackSparrow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
8 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

Noo a mój pierwszy raz ?..jaki byłem w tych emocjach nieporadny choć myślałem że zajebisty ? ale żeby to robić na nartach to nie wpadłem na to ?

Jaki ty jesteś monotematyczny a poza tym jeszcze musisz się wiele nauczyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
6 minut temu, Arkina napisał:

Jaki ty jesteś monotematyczny a poza tym jeszcze musisz się wiele nauczyć ?

O nieprawda zaraz ci udowodnię.. o czym chcesz rozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
33 minuty temu, KapitanJackSparrow napisał:

O nieprawda zaraz ci udowodnię.. o czym chcesz rozmawiać?

A mało to masz tematów na forum ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Witam, ludzi. 

 

Ja dziś  w domu i właśnie wypiłem pysznie - smaczną herbatę. 

 

A tak po za tym to ja się czuję w miarę dobrze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
4 godziny temu, Arkina napisał:

Nigdy nie wypierałam tego faktu i oglądam różne filmy dotyczące chowu klatkowego, przemysłu mlecznego i ogólnego traktowania zwierząt przeznaczonych do uboju. Ba... nawet jestem za zlikwidowaniem przemysłu futrzarskiego. W tych czasach mamy się w co ubrać i norki nie są nam niezbędne do życia. Nie widzę jednak problemu w jedzeniu mięsa ale jak najbardziej jestem za tym aby czynić uboj w jak najbardziej humanitarny sposób. Niestety mamy inna tradycje niż w innych częściach swiata. Co więcej na własnym podwórku od najmłodszych lat widziałam jak babcia zabija kury i króliki, gęsi i jakoś mi to naturalne bo może w tym dorastałam. Tak samo jak łowienie ryb od dziecka i ich patroszenie jest czymś powszednim. Natomiast sąsiad zajmuje się dziczyzna i wiszące sarenki już wzbudzają we mnie różne uczucia. Hipokryzja? Może... albo dorastałam tak a nie inaczej. 

 

@Maybe czy to oznacza, że rozmawiamy ponownie? 

Szczerze to pomyliłam posty, myślałam że to Aco napisał ?? ale nic się chyba nie stało. Po prostu nie wdaje się z tobą w jakąkolwiek polemikę. Życie mnie nauczyło, że nie wchodzę dwa razy do tej samej wody. Nie dziękuję. Po co później mam być znów chamska. Ludzie się aż tak szybko nie zmieniają.

 

Co do jedzenia mięsa, tak naprawdę nic nie mam do tego czy ktoś je czy nie. I nie drażni mnie że w ogóle ktoś by jadł, gdyby cały proces odbywał się bardziej humanitarnie, Krowy były na pastwiskach a kury w zagrodzie, a nie jedne i drugie w boksach i w klatkach bez możliwości ruchu, to jest wstyd dla ludzkości, żeby w ten sposób traktować zwierzęta...nawet hodowlane. I to nie są przepisy unijne jak tam wyżej @Acowspomina, tylko chęć zysku wlascicieli tych hodowli. Niektóre kraje W Europie (nie pamiętam teraz które, pamiętam jedynie że w Austrii już w ogóle nie ma chowu klatkowego kur) już od tego modelu produkcji odchodzi. Może w Polsce też to się zmieni. Mam nadzieję.

Miłej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
11 minut temu, Maybe napisał:

Szczerze to pomyliłam posty, myślałam że to Aco napisał ?? ale nic się chyba nie stało. Po prostu nie wdaje się z tobą w jakąkolwiek polemikę. Życie mnie nauczyło, że nie wchodzę dwa razy do tej samej wody. Nie dziękuję. Po co później mam być znów chamska. Ludzie się aż tak szybko nie zmieniają.

Bo jesteś chamska i pilnuj się jak piszesz następnym razem ?

Dobrze, że jednak życie cię czegoś nauczyło... 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 653
    • Postów
      258 911
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      921
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    mowibus
    Najnowszy użytkownik
    mowibus
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • neon_42pl
      Najpiękniejszym miejscem, jakie widziałem, była zatoka Navagio na Zakynthos. Ten kontrast turkusowej wody z białym klifem wyglądał jak kadr z filmu, a na żywo robi jeszcze większe wrażenie.
    • astro_908
      Jakie miejsce wspominacie jako najbardziej malownicze spośród wszystkich Waszych podróży?
    • Miły gość
      Ustawa 
    • Dana
    • Miły gość
      Listonosz 
    • Gregor
      Cjalis 
    • Miły gość
      Aranżacja 
    • Miły gość
      😜
    • la primavera
      ,,Dobry ogrodnik "  Dobry ogrodnik nawet nie byl taki zły.  Całkiem na plus historia  pewnego nawróconego  przestępcy, który hoduje kwiaty niczym Leon zawodowiec. Ale Jean Reno z tym swoim badylem w doniczce nie ma startu do ogrodów którymi opiekuje sie Joel Edgerton. Słuchamy jego opowieści o kwiatach, kiedy kwitną  co lubią,  jak je pielęgnować i ..kupuje nas tym. Chce się siedzieć i słuchać takich historii. On sam jest tajemniczy,  z lekka ponury,  ale uprzejmy, wydaje sie byc dobrym człowiekiem,  choć  pod koszulą skrywa swą przeszłość.   I wtedy pojawia  się Maya, która zaburza ten poukładany świat. I zaczyna się dziać,  ale ponieważ to nie jest film dynamiczny, pełny akcji, zatem wszystko  dzieje się powoli, jak w ogrodzie, gdzie trzeba najpierw zasiac nasionko a potem czekać aż wykiełkuje, podrośnie i zakwitnie .
    • zielona_mara
      * Możesz sobie ćwiczyć rysowanie poszczególnych części ciała... a jak jest mniej czasu to szybki szkic 15 min z zachowaniem kierunków... za pomocą linii pomocniczych wyznaczasz kierunki, długości i na nich budujesz swoją postać bez uwzględniania szczegółów Rysowanie brył, obserwacja z zaznaczeniem światłocienia też spoko... : )  
    • zielona_mara
      Studium postaci wcale nie jest taki łatwe... Tak jak koleżanka napisała potrafisz oddać charakter postaci, a to już ciut wyższy level... jedynie nad anatomia można troszkę popracować... kości, mięśnie by były bardziej jak trójwymiarowa rzeźba. : ) Ale rysunki spoko... pracuj dalej bo warto. Powodzenia!
    • Argen
      A ja polecam „Misja Specjalna” na RMF on. Ciekawe audycje o różnych historiach na świecie.
    • Astafakasta
      Dziekuję. „Kropla drąży skałę''. Nie uwazam, ze to jest to, co moge osiagnac, ale rysunek to ciagle zmaganie z samym soba dla mnie. Z moja niechecia, oporem i brakiem cierpliwosci, lecz gorsze w zyciu jest pozostanie z niczym w beznadziei i narzekanie na swoj los, a od narzekania mi sie nie poprawi i nikt za mnie tego nie zrobi. Mam czas, wiec poswiecam te godzinke dziennie by cos takiego jak rysunek zrobic. Czasem robie kilka dni przerwy i znow wracam. Od poczatku to nie bylo takie jak na tych dwoch ostatnich rysunkach. Cwicze juz bardzo dlugo, bo kilka lat co najmniej. Na poczatku byly to bazgroly, z ktorych i ja sie zalamywalem, bo najgorsze w tym wszystkim jest to, ze zeby widziec postep, trzeba jak w moim przypadku kilka lat cierpliwej pracy. Dzien po dniu sie tego nie zauwazy i to bylo frustrujace, lecz ciagle w glowie frustrowalo mnie tez, ze nie umiem rysowac, ze zostane z niczym. Dzis tez mam obawy, ze nadal bym czegos nie narysowal, lecz robie to juz troche lepiej. Widoczny postep dokonal sie, gdy pracowalem nad rysunkiem niemalze codziennie przez rok i po roku ten postep bylo rzeczywiscie widac. Nadal jednak twierdze, ze niewiele sie nauczylem, lecz sa juz dla mnie czasem rzeczy latwiejsze do narysowania. Tak z pelniejsza premedytacja to rysuje okolo czterech lat, bo wczesniej tez cos tam potrafilem z od czasu do czasu rysowania narysowac czy namalowac, bo pierwsze tworzenie wzielo sie z projektowania liter do graffiti, to byla fajna zajawka, ale w tym juz wszystko osiagnalem co bylo mozna. Pociaga mnie realizm, bo to wymagajace. Juz nie cwiczy sie dwa lata jak w przypadku liter do graffiti, ale cwiczy sie cierpliwosc, niezlomnosc. To bardzo trudne niekiedy, bo jednoczesnie pojawiaja sie ambiwalentne uczucia zniechecenia i checi np., lecz cos trzeba robic i moze lepiej czasem odpoczac nawet dluzej niz miec skolatane nerwy, ze cos sie robi beznadziejnie. Pozdrawiam!
    • przewrotna
      Często mi się zdarza, że oglądam film, który inni widzieli 10 razy 20 lat temu 🤣 Nie jestem kinomanem i serio nie pamiętam kiedy jakiś film fabularny obejrzałam. 
    • Gość w kość
      no, 🤔
    • Gość w kość
      no, nie wiem😬    
    • Gość w kość
      😁 nie będę dociekać🤫        
    • la primavera
      ,,Sny o pociągach " Joel Edgerton w roli Roberta Grainiera- drawala, którego życie wzięło się niewiado skąd, doświadczyło  ciezką pracą, zaprowadzilo  do miłości,przeczołgalo przez ból straty i samotności. W przepięknych krajobrazach toczy się cale jego życie, wraz z nim widzimy jak zmienia się świat,czyniąc bezużytecznymi dotychczasowe osiągnięcia. To bardzo wolny  spokojny film. Taki majestatyczny,  poetycki, prawie jak u Malicka.. ale jak wiadomo,,prawie " robi duża różnicę. W ,,Ukrytym życiu " duch narratora unosił się nad kłosami zboża, coś dopowiadał, przykrywał jak ciepła pierzyną w zimną noc, a tu  drażnił,  mówił za dużo i za bardzo gornolotnie.  Mówił wszystko.  Jakby reżyser Clint Bentley uznał, że widz jest zbyt głupi by zrozumieć a Edgerton za słaby by to wiarygodnie zagrać.  Tymczasem zagrał wyśmienicie, zmęczoną, starzejąca się twarzą, bólem ale i radością,  szczęściem i tą siłą którą daje miłość i poczucie bycia kochanym do tworzenia rodziny i zbudowania domu. Czas jest tu też bohaterem, ukazuje zmiany i dostosowanie się do nich. Gdy jeden z drwali ginie,przebijają do drzewa jego buty.   Wracamy do nich po latach, by zobaczyć jak drzewo wzięło je w posiadanie, tworząc na nich nowe życie   Jednak by to się dokonało, wydaje mi się  że  czas musiałby być dłuższy  niż ten  filmowy, Rozumiem, że to prawo filmu, ale akurat takich miejsc w których widać jak działa  natura i potrafi np złamać żelazo szukam i czasem znajduję - perły sprzed wielu lat.    
    • Gość w kość
      nie znałem albo zapomniałem, ... bo to z płyty,  która wyszła odrobinę później, i kiedyś nie przypadła mi do gustu,   może warto sprawdzić, jak wypadłaby teraz🤔   w każdym razie... zima przyszła🤷‍♂️  
    • Nomada
      Niezwykły grzyb- Soplówka jeżowata.   ''Soplówka jeżowata (Lion’s Mane, Hericium erinaceus, zwana też Lwią Grzywą) to grzyb o licznych właściwościach, wspierający funkcjonowanie układu trawiennego. Regularnie stosowany może korzystnie wpływać na stan błon śluzowych żołądka i jelit. Ceniony na całym świecie za swoje wsparcie w prawidłowej przemianie materii oraz pracę jelit, wspomaga również zachowanie równowagi mikroflory jelitowej . Mikrobiota pełni kluczową rolę w trawieniu, wytwarzaniu witamin i aminokwasów, metabolizmie, budowaniu odporności oraz w procesach poznawczych, takich jak pamięć i koncentracja . Ten wyjątkowy grzyb, szeroko badany naukowo, wspiera układ immunologiczny, neurologiczny oraz pracę mózgu. Pomaga również zachować równowagę psychiczną . Hericenony i erinacyny obecne w Soplówce stymulują czynnik wzrostu nerwów (NGF), co wspiera rozwój oraz ochronę neuronów . Takie właściwości są szczególnie ważne dla zdrowia mózgu, pamięci i koncentracji. Grzyb ten zawiera także melatoninę, która reguluje rytm dobowy i wspiera zdrowy sen .''   Dodam jeszcze tylko, że jest już hodowany i przetwarzany w Polsce. Ekstrakty z certyfikatami o udokumentowanym składzie. Nie będę tu podawała firmy, na yt i fb już są widoczni. ; )
    • Nomada
      Tak, już jestem duża. Zatem wołam, chociaż pewności nie mam, który z Was odezwie się tym razem. @Dionizy na ryneczku w Cieplicach, można narozrabiać. 😁
    • Nomada
      To prawda, Mikkelsen ma kamienny wyraz twarzy gdy gra ale wystarczy że lekko uniesie brew do góry i już nic nie musi mówić 😂. Dziękuję za polecajkę  @La primavera, chętnie obejrzę.
    • Argen
      Ciężko powiedzieć... co było moją pierwszą grą. Chyba Mario albo Duck Hunt na NES'ie (popularnie zwany Pegasus).
    • KapitanJackSparrow
      Zaraz wywiało, jesteś dużą dziewczynką więc zapewne zauważyłaś, że ja zawsze chętnie z tobą słowo zamienię. Zatem wołaj 😛
    • la primavera
      Robi wrażenie, robi. W końcu to Mikkelsen. Nawet jakby stracha na wroble zagrał,  który cały film stoi na polu bez słowa to zrobiłby to tak, że warto  byłoby zobaczyć.    ,,Mads Mikkelsen. Diabeł wcielony" To dokument o Mikkelsenie  z którego  nie dowiedziałam się niczego  czego bym juz nie wiedziała oprócz tego,  że cały czas źle wymawiałam  jego imię 🙃  Ale nazwisko dobrze🙂     Norymberga  z 2025r Film opowiada o norymberdzkim procesie zbrodniarzy niemieckich, gdy podczas przygotowań do niego poproszono o pomoc amerykańskiego psychiatrę, aby spróbował dotrzeć do ich skąpanych złem umysłów. I być może znaleźć jakiś gen zła, który możnaby przypisać niemieckiemu narodowi. To tak gornolotnie i naukowo, bo w praktyce chodziło o to, aby dotrzeć zwłaszcza do Goringa, jako najwyższego rangą wśród reszty i pomoc w złamaniu go, by w trakcie procesu przyznał się do winy.    Połowa filmu trochę taka jakby za lekka, fragmentami nawet siląca się na jakiś żart który nijak nie pasował do powagi historii o której miał.opowiedziec film. Psychiatra Kelly- w tej roli Malek, bez tej lekarskiej poważnej aury, nic nie wiemy o jego karierze, zapewne musiał to być ktoś dobry w swoim zawodzie ale zabrakło przedstawienia postaci ( chyba że ja to gdzieś przeoczyłam). Gdy staje naprzeciwko Göringa- w tej roli Russell Crowe, który zagrał te rolę wybitnie- wydaje się taki mały i nijaki. Z czasem to się zmienia bo Kelly podczas spotkan rysuje bardzo wiarygodnie psychologiczny portret Goeringa.  Zatem nie jest to tylko niepowazny, niespelniony iluzjonista.   Dochodzimy do drugiej części filmu,  duzo lepszej,  bardziej mrocznej, poważnej.  Zaczyna  się proces i ... coż...przekaz pewnych sytuacji zawsze będzie rażący choćby ile lat minęło i ile przeczytało się książek. Odbiór wizualny jest zawsze mocniejszy. Można o czyms słyszeć,  wiedzieć,  czytać. Ale kiedy to się zobaczy to brakuje slow To chwila jak z filmu Idź i patrz.   Polecam, choćby dla samego Russella Crowe.   
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...