Skocz do zawartości


Ada

Jak się dzisiaj czujesz?

Polecane posty

Aco
2 minuty temu, Nafto Chłopiec napisał:

Nie chce nam się gotować, wystarczy że w tygodniu non stop stoimy w kuchni ?

Jasne. Czasami trzeba sobie zrobić wolne od garów??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Nafto Chłopiec
11 minut temu, Aco napisał:

Jasne. Czasami trzeba sobie zrobić wolne od garów??

Ja dla siebie jak gotowałem to mogłem trzy dni jeść to samo więc jednego dnia zrobiłem i z bańki, a z kobietą się dogadać kulinarnie to graniczy z cudem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
5 minut temu, Nafto Chłopiec napisał:

Ja dla siebie jak gotowałem to mogłem trzy dni jeść to samo więc jednego dnia zrobiłem i z bańki, a z kobietą się dogadać kulinarnie to graniczy z cudem :D

Różne podniebienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

Czuję się nadal kiepsko. Głowa jak z waty, nos smarkaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
45 minut temu, Pieprzna napisał:

Czuję się nadal kiepsko. Głowa jak z waty, nos smarkaty.

Uuu jakieś przeziębienie? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
42 minuty temu, Arkina napisał:

Uuu jakieś przeziębienie? 

 

No tak jakby. A może mi łeb przewiało w aucie. Wiecie jak się jeździ bez klimy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
27 minut temu, Pieprzna napisał:

No tak jakby. A może mi łeb przewiało w aucie. Wiecie jak się jeździ bez klimy ?

Z pewnością to od tego..

Jeszcze jeżeli byłaś zgrzana to już w ogóle. Zdrowiej ?

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 godzinę temu, Pieprzna napisał:

No tak jakby. A może mi łeb przewiało w aucie. Wiecie jak się jeździ bez klimy ?

Nie wyobrażam sobie auta bez klimy w tych czasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec
6 godzin temu, Aco napisał:

Różne podniebienia?

Jednak burgery to nie moja bajka. Wolę porządnego kebsika ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
5 minut temu, Nafto Chłopiec napisał:

Jednak burgery to nie moja bajka. Wolę porządnego kebsika ?

To zależy jaki burger. Sam rzadko jadam tego typu żarcie. Z reguły podczas wyjazdów wakacyjnych. Wtedy o ile jest dobre, to je się z apetytem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
To zależy jaki burger. Sam rzadko jadam tego typu żarcie. Z reguły podczas wyjazdów wakacyjnych. Wtedy o ile jest dobre, to je się z apetytem.
Dobry burger jest super....niestety wegetarianem nie jestem. Mam - przyznam wyrzuty sumienia- ale dobrą wołowinę lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

No a ja się teraz czuję całkiem nieźle. Byłem dziś popracować u mojej ciotki na działce, w innej miejscowości. 

Ja lubię się poruszać fizycznie i popracować na powietrzu. Od młodych lat już lubiłem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Jejciu wyłożyłam się na łóżku i leżę... 

Do jutra nie wstaje, nikt mnie nie zmusi...bede tak leżeć odłogiem ile się da. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
54 minuty temu, Miejscowy napisał:

Ja lubię się poruszać fizycznie i popracować na powietrzu. Od młodych lat już lubiłem. 

Popieram. Mam podobnie. Nie ma to, jak zmęczyć się fizycznie, od razu psychika też zdrowsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Dziwnie.Wczoraj się dowiedziałem,że ktoś z mojej rodziny jest Konfederatą.

Co robić ???  ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
11 minut temu, Jacenty napisał:

Dziwnie.Wczoraj się dowiedziałem,że ktoś z mojej rodziny jest Konfederatą.

Co robić ???  ?

Przedstawić mu programy innych partii. O ile istnieją ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
9 godzin temu, Jacenty napisał:

Dziwnie.Wczoraj się dowiedziałem,że ktoś z mojej rodziny jest Konfederatą.

Co robić ???  ?

Nic. Mój jeden zięć jest i próbował mi wykładać korwinizm. Zamknęłam tą wypowiedź jednym zdaniem. I od tego czasu nie ma dyskusji na tematy polityczne. Czasem go specjalnie wkurwiałam wyciągając córkę na protesty. Ale chwalę go za zadaniowe podejście do życia, za zaradność, pracowitość, żeby tak całkiem teściowej nie znienawidził ?

Kiedyś też mu powiedziałam, taki patriota z ciebie, a na umowie holenderskiej pracujesz? Podatków w kraju nie odprowadzasz? Jak to? ?

Młody to głupi, jeszcze może się wyprostuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Zjadłam jajecznicę z 3 jaj z pomidorem oliwkami i szczypiorkiem + bułka. Przesadziłam....nie mam miejsca na kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
11 godzin temu, ddt60 napisał:
12 godzin temu, Aco napisał:
To zależy jaki burger. Sam rzadko jadam tego typu żarcie. Z reguły podczas wyjazdów wakacyjnych. Wtedy o ile jest dobre, to je się z apetytem.

Dobry burger jest super....niestety wegetarianem nie jestem. Mam - przyznam wyrzuty sumienia- ale dobrą wołowinę lubię

Psina i chomiki też są smaczne. A świnki morskie pieczone na ruszcie, to niebo w gębie! A przynajmniej nie katuje się ich w hodowlach przemysłowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 godzinę temu, Maybe napisał:

Psina i chomiki też są smaczne. A świnki morskie pieczone na ruszcie, to niebo w gębie! A przynajmniej nie katuje się ich w hodowlach przemysłowych.

Nie jadłem ani psiny, ani chomików, ani świnki morskiej. W Polsce to "egzotyka". Pewnie gdyby mi ktoś położył na stół to zjadłbym nawet nie wiedząc co to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
Przed chwilą, Aco napisał:

Nie jadłem ani psiny, ani chomików, ani świnki morskiej. W Polsce to "egzotyka". Pewnie gdyby mi ktoś położył na stół to zjadłbym nawet nie wiedząc co to było.

Można kupić świnkę w sklepie zoologicznym i sobie ją oprawić i zjeść. Można też wziąć psa ze schroniska i też go zjeść. W Szwajcarii do dziś gdzie niegdzie jada się psy. Przecież to nie powinno być nic drastycznego dla mięsożerców ? A zwierzę przed śmiercią przynajmniej mniej cierpi. Tylko wtedy byłoby to uznane za znęcanie się nad zwierzętami, a jak znęcają się nad krowami w hodowlach czy kurami, gęsiami, a później w rzeźniach, to tam ustawa o ochronie zwierząt nie działa. Całe szczęście już w tych bardziej humanitarnych krajach jest zakaz chowu klatkowego i likwiduje się też wielkie hodowle przemyslowe.

Ps. Nie jestem za zabijaniem jakichkolwiek zwierząt a cały poprzedni i ten post jest sarkazmem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
Przed chwilą, Maybe napisał:

Można kupić świnkę w sklepie zoologicznym i sobie ją oprawić i zjeść. Można też wziąć psa ze schroniska i też go zjeść. W Szwajcarii do dziś gdzie niegdzie jada się psy. Przecież to nie powinno być nic drastycznego dla mięsożerców ? A zwierzę przed śmiercią przynajmniej mniej cierpi. Tylko wtedy byłoby to uznane za znęcanie się nad zwierzętami, a jak znęcają się nad krowami w hodowlach czy kurami, gęsiami, a później w rzeźniach, to tam ustawa o ochronie zwierząt nie działa. Całe szczęście już w tych bardziej humanitarnych krajach jest zakaz chowu klatkowego i likwiduje się też wielkie hodowle przemyslowe.

Ps. Nie jestem za zabijaniem jakichkolwiek zwierząt a cały poprzedni i ten post jest sarkazmem. 

Ciekawe jak smakuje Maybe ? Długo pewnie trzeba by gotować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
12 godzin temu, Arkina napisał:

Jejciu wyłożyłam się na łóżku i leżę... 

Do jutra nie wstaje, nikt mnie nie zmusi...bede tak leżeć odłogiem ile się da. 

 

Wstawaj już jest jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
18 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

Ciekawe jak smakuje Maybe ? Długo pewnie trzeba by gotować ?

Nie polecam. Stara koścista i żylasta. Poza tym ze mną musiałbyś walczyć a chomika bierzesz łepek jak gołąbkom ukręcasz i po sprawie.

 

 

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
9 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

Wstawaj już jest jutro

Ej daj jeszcze poleżeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 653
    • Postów
      258 911
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      921
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    mowibus
    Najnowszy użytkownik
    mowibus
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • neon_42pl
      Najpiękniejszym miejscem, jakie widziałem, była zatoka Navagio na Zakynthos. Ten kontrast turkusowej wody z białym klifem wyglądał jak kadr z filmu, a na żywo robi jeszcze większe wrażenie.
    • astro_908
      Jakie miejsce wspominacie jako najbardziej malownicze spośród wszystkich Waszych podróży?
    • Miły gość
      Ustawa 
    • Dana
    • Miły gość
      Listonosz 
    • Gregor
      Cjalis 
    • Miły gość
      Aranżacja 
    • Miły gość
      😜
    • la primavera
      ,,Dobry ogrodnik "  Dobry ogrodnik nawet nie byl taki zły.  Całkiem na plus historia  pewnego nawróconego  przestępcy, który hoduje kwiaty niczym Leon zawodowiec. Ale Jean Reno z tym swoim badylem w doniczce nie ma startu do ogrodów którymi opiekuje sie Joel Edgerton. Słuchamy jego opowieści o kwiatach, kiedy kwitną  co lubią,  jak je pielęgnować i ..kupuje nas tym. Chce się siedzieć i słuchać takich historii. On sam jest tajemniczy,  z lekka ponury,  ale uprzejmy, wydaje sie byc dobrym człowiekiem,  choć  pod koszulą skrywa swą przeszłość.   I wtedy pojawia  się Maya, która zaburza ten poukładany świat. I zaczyna się dziać,  ale ponieważ to nie jest film dynamiczny, pełny akcji, zatem wszystko  dzieje się powoli, jak w ogrodzie, gdzie trzeba najpierw zasiac nasionko a potem czekać aż wykiełkuje, podrośnie i zakwitnie .
    • zielona_mara
      * Możesz sobie ćwiczyć rysowanie poszczególnych części ciała... a jak jest mniej czasu to szybki szkic 15 min z zachowaniem kierunków... za pomocą linii pomocniczych wyznaczasz kierunki, długości i na nich budujesz swoją postać bez uwzględniania szczegółów Rysowanie brył, obserwacja z zaznaczeniem światłocienia też spoko... : )  
    • zielona_mara
      Studium postaci wcale nie jest taki łatwe... Tak jak koleżanka napisała potrafisz oddać charakter postaci, a to już ciut wyższy level... jedynie nad anatomia można troszkę popracować... kości, mięśnie by były bardziej jak trójwymiarowa rzeźba. : ) Ale rysunki spoko... pracuj dalej bo warto. Powodzenia!
    • Argen
      A ja polecam „Misja Specjalna” na RMF on. Ciekawe audycje o różnych historiach na świecie.
    • Astafakasta
      Dziekuję. „Kropla drąży skałę''. Nie uwazam, ze to jest to, co moge osiagnac, ale rysunek to ciagle zmaganie z samym soba dla mnie. Z moja niechecia, oporem i brakiem cierpliwosci, lecz gorsze w zyciu jest pozostanie z niczym w beznadziei i narzekanie na swoj los, a od narzekania mi sie nie poprawi i nikt za mnie tego nie zrobi. Mam czas, wiec poswiecam te godzinke dziennie by cos takiego jak rysunek zrobic. Czasem robie kilka dni przerwy i znow wracam. Od poczatku to nie bylo takie jak na tych dwoch ostatnich rysunkach. Cwicze juz bardzo dlugo, bo kilka lat co najmniej. Na poczatku byly to bazgroly, z ktorych i ja sie zalamywalem, bo najgorsze w tym wszystkim jest to, ze zeby widziec postep, trzeba jak w moim przypadku kilka lat cierpliwej pracy. Dzien po dniu sie tego nie zauwazy i to bylo frustrujace, lecz ciagle w glowie frustrowalo mnie tez, ze nie umiem rysowac, ze zostane z niczym. Dzis tez mam obawy, ze nadal bym czegos nie narysowal, lecz robie to juz troche lepiej. Widoczny postep dokonal sie, gdy pracowalem nad rysunkiem niemalze codziennie przez rok i po roku ten postep bylo rzeczywiscie widac. Nadal jednak twierdze, ze niewiele sie nauczylem, lecz sa juz dla mnie czasem rzeczy latwiejsze do narysowania. Tak z pelniejsza premedytacja to rysuje okolo czterech lat, bo wczesniej tez cos tam potrafilem z od czasu do czasu rysowania narysowac czy namalowac, bo pierwsze tworzenie wzielo sie z projektowania liter do graffiti, to byla fajna zajawka, ale w tym juz wszystko osiagnalem co bylo mozna. Pociaga mnie realizm, bo to wymagajace. Juz nie cwiczy sie dwa lata jak w przypadku liter do graffiti, ale cwiczy sie cierpliwosc, niezlomnosc. To bardzo trudne niekiedy, bo jednoczesnie pojawiaja sie ambiwalentne uczucia zniechecenia i checi np., lecz cos trzeba robic i moze lepiej czasem odpoczac nawet dluzej niz miec skolatane nerwy, ze cos sie robi beznadziejnie. Pozdrawiam!
    • przewrotna
      Często mi się zdarza, że oglądam film, który inni widzieli 10 razy 20 lat temu 🤣 Nie jestem kinomanem i serio nie pamiętam kiedy jakiś film fabularny obejrzałam. 
    • Gość w kość
      no, 🤔
    • Gość w kość
      no, nie wiem😬    
    • Gość w kość
      😁 nie będę dociekać🤫        
    • la primavera
      ,,Sny o pociągach " Joel Edgerton w roli Roberta Grainiera- drawala, którego życie wzięło się niewiado skąd, doświadczyło  ciezką pracą, zaprowadzilo  do miłości,przeczołgalo przez ból straty i samotności. W przepięknych krajobrazach toczy się cale jego życie, wraz z nim widzimy jak zmienia się świat,czyniąc bezużytecznymi dotychczasowe osiągnięcia. To bardzo wolny  spokojny film. Taki majestatyczny,  poetycki, prawie jak u Malicka.. ale jak wiadomo,,prawie " robi duża różnicę. W ,,Ukrytym życiu " duch narratora unosił się nad kłosami zboża, coś dopowiadał, przykrywał jak ciepła pierzyną w zimną noc, a tu  drażnił,  mówił za dużo i za bardzo gornolotnie.  Mówił wszystko.  Jakby reżyser Clint Bentley uznał, że widz jest zbyt głupi by zrozumieć a Edgerton za słaby by to wiarygodnie zagrać.  Tymczasem zagrał wyśmienicie, zmęczoną, starzejąca się twarzą, bólem ale i radością,  szczęściem i tą siłą którą daje miłość i poczucie bycia kochanym do tworzenia rodziny i zbudowania domu. Czas jest tu też bohaterem, ukazuje zmiany i dostosowanie się do nich. Gdy jeden z drwali ginie,przebijają do drzewa jego buty.   Wracamy do nich po latach, by zobaczyć jak drzewo wzięło je w posiadanie, tworząc na nich nowe życie   Jednak by to się dokonało, wydaje mi się  że  czas musiałby być dłuższy  niż ten  filmowy, Rozumiem, że to prawo filmu, ale akurat takich miejsc w których widać jak działa  natura i potrafi np złamać żelazo szukam i czasem znajduję - perły sprzed wielu lat.    
    • Gość w kość
      nie znałem albo zapomniałem, ... bo to z płyty,  która wyszła odrobinę później, i kiedyś nie przypadła mi do gustu,   może warto sprawdzić, jak wypadłaby teraz🤔   w każdym razie... zima przyszła🤷‍♂️  
    • Nomada
      Niezwykły grzyb- Soplówka jeżowata.   ''Soplówka jeżowata (Lion’s Mane, Hericium erinaceus, zwana też Lwią Grzywą) to grzyb o licznych właściwościach, wspierający funkcjonowanie układu trawiennego. Regularnie stosowany może korzystnie wpływać na stan błon śluzowych żołądka i jelit. Ceniony na całym świecie za swoje wsparcie w prawidłowej przemianie materii oraz pracę jelit, wspomaga również zachowanie równowagi mikroflory jelitowej . Mikrobiota pełni kluczową rolę w trawieniu, wytwarzaniu witamin i aminokwasów, metabolizmie, budowaniu odporności oraz w procesach poznawczych, takich jak pamięć i koncentracja . Ten wyjątkowy grzyb, szeroko badany naukowo, wspiera układ immunologiczny, neurologiczny oraz pracę mózgu. Pomaga również zachować równowagę psychiczną . Hericenony i erinacyny obecne w Soplówce stymulują czynnik wzrostu nerwów (NGF), co wspiera rozwój oraz ochronę neuronów . Takie właściwości są szczególnie ważne dla zdrowia mózgu, pamięci i koncentracji. Grzyb ten zawiera także melatoninę, która reguluje rytm dobowy i wspiera zdrowy sen .''   Dodam jeszcze tylko, że jest już hodowany i przetwarzany w Polsce. Ekstrakty z certyfikatami o udokumentowanym składzie. Nie będę tu podawała firmy, na yt i fb już są widoczni. ; )
    • Nomada
      Tak, już jestem duża. Zatem wołam, chociaż pewności nie mam, który z Was odezwie się tym razem. @Dionizy na ryneczku w Cieplicach, można narozrabiać. 😁
    • Nomada
      To prawda, Mikkelsen ma kamienny wyraz twarzy gdy gra ale wystarczy że lekko uniesie brew do góry i już nic nie musi mówić 😂. Dziękuję za polecajkę  @La primavera, chętnie obejrzę.
    • Argen
      Ciężko powiedzieć... co było moją pierwszą grą. Chyba Mario albo Duck Hunt na NES'ie (popularnie zwany Pegasus).
    • KapitanJackSparrow
      Zaraz wywiało, jesteś dużą dziewczynką więc zapewne zauważyłaś, że ja zawsze chętnie z tobą słowo zamienię. Zatem wołaj 😛
    • la primavera
      Robi wrażenie, robi. W końcu to Mikkelsen. Nawet jakby stracha na wroble zagrał,  który cały film stoi na polu bez słowa to zrobiłby to tak, że warto  byłoby zobaczyć.    ,,Mads Mikkelsen. Diabeł wcielony" To dokument o Mikkelsenie  z którego  nie dowiedziałam się niczego  czego bym juz nie wiedziała oprócz tego,  że cały czas źle wymawiałam  jego imię 🙃  Ale nazwisko dobrze🙂     Norymberga  z 2025r Film opowiada o norymberdzkim procesie zbrodniarzy niemieckich, gdy podczas przygotowań do niego poproszono o pomoc amerykańskiego psychiatrę, aby spróbował dotrzeć do ich skąpanych złem umysłów. I być może znaleźć jakiś gen zła, który możnaby przypisać niemieckiemu narodowi. To tak gornolotnie i naukowo, bo w praktyce chodziło o to, aby dotrzeć zwłaszcza do Goringa, jako najwyższego rangą wśród reszty i pomoc w złamaniu go, by w trakcie procesu przyznał się do winy.    Połowa filmu trochę taka jakby za lekka, fragmentami nawet siląca się na jakiś żart który nijak nie pasował do powagi historii o której miał.opowiedziec film. Psychiatra Kelly- w tej roli Malek, bez tej lekarskiej poważnej aury, nic nie wiemy o jego karierze, zapewne musiał to być ktoś dobry w swoim zawodzie ale zabrakło przedstawienia postaci ( chyba że ja to gdzieś przeoczyłam). Gdy staje naprzeciwko Göringa- w tej roli Russell Crowe, który zagrał te rolę wybitnie- wydaje się taki mały i nijaki. Z czasem to się zmienia bo Kelly podczas spotkan rysuje bardzo wiarygodnie psychologiczny portret Goeringa.  Zatem nie jest to tylko niepowazny, niespelniony iluzjonista.   Dochodzimy do drugiej części filmu,  duzo lepszej,  bardziej mrocznej, poważnej.  Zaczyna  się proces i ... coż...przekaz pewnych sytuacji zawsze będzie rażący choćby ile lat minęło i ile przeczytało się książek. Odbiór wizualny jest zawsze mocniejszy. Można o czyms słyszeć,  wiedzieć,  czytać. Ale kiedy to się zobaczy to brakuje slow To chwila jak z filmu Idź i patrz.   Polecam, choćby dla samego Russella Crowe.   
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...