Jak Praga walczy ze smogiem?

Ten sposób szczególnie przypadnie do gustu męskiej części społeczeństwa ?. 

Cytat

Czeska Praga, jak wiele europejskich miast, zmaga się z problemem zanieczyszczenia powietrza. Ponieważ samochody są głównym źródłem tego stanu stolica Republiki Czeskiej postanowiła walczyć ze smogiem w niekonwencjonalny, ale bardzo czeski sposób. Miasto zachęca ludzi, by po pracy poszli na piwo, zamiast jechać samochodem do domu. 

W sierpniu Praga dołączyła do niekonwencjonalnego programu redukcji smogu: zachęcania ludzi do picia piwa i relaksu ze współpracownikami. Chodzi o to, by przynajmniej raz w tygodniu zostawić swój samochód w domu i zamiast tego korzystać z transportu publicznego.

Miasto połączyło siły z browarem, który produkuje piwo o nazwie Pražský chodec (Praski pieszy) i jest reklamowane, jako pierwsze piwo do walki ze smogiem.

„Szukaliśmy niekonwencjonalnego sposobu na zwrócenie uwagi na problem zanieczyszczenia powietrza, a piwo jest właśnie takim pomysłem” –powiedział Lukáš Eršil, koordynator projektu Zero Emission Prague.

W ramach kampanii, w mieście pojawiły się billboardy, zachęcające do picia piwa. Sens kampanii jest taki, że im więcej osób napije się lokalnego piwa, tym mniej wsiądzie potem do własnego auta. Na terenie Republiki Czeskiej dopuszczalne stężenie alkoholu we krwi kierowcy wynosi 0,0%. Oznacza to, że prowadzenie pojazdów po wypiciu nawet najmniejszej ilości alkoholu to przestępstwo, za które grożą surowe kary, w tym grzywna w wysokości do 50 tys. koron czeskich. 

Autorzy kampanii stanowczo zaprzeczają, jakoby kampania miała zachęcić ludzi do picia i prowadzenia pojazdów pod wpływem. Wręcz przeciwnie, reklama powinna motywować kierowców do rozważenia, czy konieczne jest podróżowanie do pracy samochodem, czy lepiej korzystać z transportu publicznego.

źródło: https://www.ekologia.pl/wiadomosci/srodowisko/praga-walczy-ze-smogiem-zachecajac-do-picia-piwa,24441.html

Co sądzicie o takim pomyśle? ?

U nas też takie coś powinno być. Pijesz nie jedziesz, nie jedziesz to nie trujesz innych