Jester 64 Napisano 22 Grudnia 2021 Czy nastąpi chwilowe zahamowanie wzrostu cen? W spadki nie wierzę. Wprawdzie wg Sonarhome i kilku innych biur od listopada w największych miastach spada ilość transakcji i negocjowane są większe obniżki, ale nie ma to przełożenia na widoczne realia. W większych miastach na pniu schodzą najtańsze 1- i 2-pokojowe mieszkania, a ich ceny ofertowe są o kilka tysięcy wyższe od deklarowanej średniej ceny w tychże miejscowościach, na dodatek zwykle do remontu, bez balkonu i w mniej atrakcyjnych dzielnicach. A jakie są Wasze obserwacje? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Frau 4 217 Napisano 22 Grudnia 2021 Chcesz kupić/sprzedać, czy otworzyć biuro nieruchomości ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miejscowy 345 Napisano 23 Grudnia 2021 Ja uważam, że z roku na rok wiele rzeczy drożeje w Polsce, a nieruchomości również drożeją. W Polsce to niewielu jest stać na własne mieszkanie, a jeżeli niektórzy się decydują na zakup własnego mieszkania, to najczęściej na to zaciągają kredyty bankowe. Bank Narodowy zwiększył stopy procentowe i to już trzy krotnie, a to oznacza, że obecni kredytobiorcy i przyszli kredytobiorcy będą spłacali kredyt droższy. Na tym będą banki więcej zarabiały, i o to im chodzi. Premier w PiS to były bankowiec i on będzie dbał o interes banków, a nie o interes klientów i kredytobiorców. On się nie przejmuję, że ludzie będą więcej spłacali kredytu bankom, a z tego się tylko cieszy. 1 1 Pieprzna i Chi zareagowały na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Chi 3 898 Napisano 23 Grudnia 2021 3 godziny temu, Miejscowy napisał: Ja uważam, że z roku na rok wiele rzeczy drożeje w Polsce, a nieruchomości również drożeją. W Polsce to niewielu jest stać na własne mieszkanie, a jeżeli niektórzy się decydują na zakup własnego mieszkania, to najczęściej na to zaciągają kredyty bankowe. Bank Narodowy zwiększył stopy procentowe i to już trzy krotnie, a to oznacza, że obecni kredytobiorcy i przyszli kredytobiorcy będą spłacali kredyt droższy. Na tym będą banki więcej zarabiały, i o to im chodzi. Premier w PiS to były bankowiec i on będzie dbał o interes banków, a nie o interes klientów i kredytobiorców. On się nie przejmuję, że ludzie będą więcej spłacali kredytu bankom, a z tego się tylko cieszy. Glapiński romansuje z rządem i ciężko pracował nad osłabieniem złotego. Teraz o wiele za późno zaczynają podnosić stopy procentowe i ludzie, którzy maja nie daj Boże kredyt w euro, są w trakcie budowy, nie są w stanie za przeliczone w innych realiach transze kończyć budów. Strasznie niedobry zbieg okoliczności dla takich inwestycji. Co do stóp procentowych to obawiam się że ich podnoszenie jest konieczne i bankowa przeszłość Morawieckiego nie ma tu nic do rzeczy. Muszę reagować na inflację i to jest jeden z mechanizmów. Niestety spóźniony co najmniej rok. A, że ta ekipa się nie przejmuje ludźmi ? Ot. Amerykę odkryłeś w przeddzień Wigilii Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach