Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
Znam MeWe. Mam tam nawet konto i nawet mi się podoba. To taka alternatywa dla Facebooka. No i już wiadomo, że bez logowania tam się nie da pisać. Szkoda trochę.
Ja tak na razie badam teren.Szukałem social mediów z małą ilością polityki.Znalazłem 2 nadające się do bytowania jako tako: MeWe<-podobne zasady do Facebooka,można tworzyć grupy..i gadać na każdy temat.Tylko rejestracja trochę pokręcona.Zakłada się konto przez adres mailowy(ale to na co dzień jest nie wygodne).Następnie drugi raz się logujemy i przy logowniu klikamy aby zresetować hasło(chociaż nie ustawiliśmy wcześniej..).Latamy tam i z powrotem na pocztę i wreszce można się "normalnie logować".A może u mnie tylko tak się trafiło...
Drugie to Mastodon.W necie sporo o tym jest.Ciekawe,mało ludności,grup chyba nie ma,ale zakłada się jakiś temat i wszyscy,którzy Cię znają mogą (obcy też) dołączyć do pogaduszek.
...pomysł. Różne fora upadają. Niedobitki szukają sobie jakiegoś miejsca w necie.
Ciekawe, czy w tym Twoim ewentualnym projekcie byłoby miejsce dla nielogujących się.
Szkoda,a tak liczyłem na Ciebie i wielu innych też zapewne..adoratorów i innych podobnych.
Wiedziałem,że nikt nie będzie chciał założyć konta gdzieś indziej prócz tego tu czy na innych forach co je ma...ale zaryzykowałem na wszelki wypadek...
Wymyśliłem,żeby na jakichś social mediach się zasiedlić,oczywiście prócz Facebooka bo tam szalona moderacja i szaleństwo i różne przekręty.
Są takie gdzie nikt nie cenzuruje i reklam nie ma i spokój i ład i porządek.
Trzeba więc poczekać jeszcze chwilę aż fszystkie małe fora upadną..
Tam są pieniądze żeby kupić wielki basen, trampolinę i fajerwerki na Sylwestra za kilka tysięcy. Tylko jakoś zawsze dziwnie brakuje na zapłacenie za obiady w przedszkolu, itp.
Prosze bardzo, ale zauwaz ze twoich komplementow dla vitalinki nikt nie przebije wiec takie zwracanie uwagi z twojej reki nie jest za bardzo na miejscu.