Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


Zaloguj się, aby obserwować  
BrakLoginu

Głośniki z subwooferem - cykliczne wyłączanie.

Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu

Znajoma mnie dziś "zastrzeliła" pytaniem, o powód cyklicznego wyłączania się głośników, a w zasadzie to subwoofera. Dokładnie co 14 minut jakby odcinało prąd i żeby od nowa ten zestaw "odpalić" to trzeba na nowo wpiąć sprzęt do komputera. Same głośniki działają, na innym sprzęcie cały komplet też śmiga.
Czy jest w PC jakieś ustawienie dźwięku lub jakiś program, który może być tak ustawiony?
Dodam, że nie pytałem o markę sprzętu. To dzieje się w pracy i sprzęt jest w "spadku" po poprzedniej pracownicy.
Ktoś się kiedyś spotkał z czymś podobnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Jacenty
3 minuty temu, BrakLoginu napisał:


Ktoś się kiedyś spotkał z czymś podobnym?

Nie ?

W PC są ustawienia dźwięku - to tam trzeba szukać problemu.

Edytowano przez Jacekz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 minuty temu, Jacekz napisał:

W PC są ustawienia dźwięku - to tam trzeba szukać problemu.

Też tak sobie myślałem, ale problem w tym, że to jednak firmowy i nikt z zewnątrz nie może zajrzeć. 
Ja takiego problemu nie mam, ale bym musiał jutro na swoim PC oblukać jak to działa pod takim sprzętem i co tam można pogrzebać, by takie "cuda" się działy :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

 

Cytat

 żeby od nowa ten zestaw "odpalić" to trzeba na nowo wpiąć sprzęt do komputera. Same głośniki działają, na innym sprzęcie cały komplet też śmiga.

To może być usterka mechaniczna( wejście do kompa) można przemyć spirytusem i później  WD40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
6 minut temu, Jacekz napisał:

 

To może być usterka mechaniczna( wejście do kompa) można przemyć spirytusem i później  WD40

Myślałem o tym, ale taka cykliczność w tym przypadku chyba raczej, by była dziwna? Chociaż z drugiej strony znając złośliwość rzeczy martwych :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Żeby sprawdzić co to takiego się dzieje,trzeba inny zestaw głośników do tego kompa podłączyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
54 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Znajoma mnie dziś "zastrzeliła" pytaniem, o powód cyklicznego wyłączania się głośników, a w zasadzie to subwoofera. Dokładnie co 14 minut jakby odcinało prąd i żeby od nowa ten zestaw "odpalić" to trzeba na nowo wpiąć sprzęt do komputera. Same głośniki działają, na innym sprzęcie cały komplet też śmiga.
Czy jest w PC jakieś ustawienie dźwięku lub jakiś program, który może być tak ustawiony?
Dodam, że nie pytałem o markę sprzętu. To dzieje się w pracy i sprzęt jest w "spadku" po poprzedniej pracownicy.
Ktoś się kiedyś spotkał z czymś podobnym?

Miałem podobnie. Głosniki mają funkcję oszczędzania energii i gdy nie ma sygnału wyłączają się. Jeżeli głośność w kompie jest ustawiona na minimum również może się wyłączać. Rozwiązanie jest takie, żeby podgłośnić  w komputerze, a zmniejszyć trochę pokrętłem w głośnikach w sensie nie ustawiać na minimum w pc. Powinno zadziałać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
14 minut temu, Layne napisał:

Rozwiązanie jest takie, żeby podgłośnić  w komputerze, a zmniejszyć trochę pokrętłem w głośnikach w sensie nie ustawiać na minimum w pc.

Na to bym w życiu nie wpadł, przekażę jej i jutro dam znać, czy to jednak było to, ale zapewne tak :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
3 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Na to bym w życiu nie wpadł, przekażę jej i jutro dam znać, czy to jednak było to, ale zapewne tak :) 

Oby. Ręki sobie nie dam uciąć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
23 godziny temu, Layne napisał:

Oby. Ręki sobie nie dam uciąć. 

Jednak to nie było to, jak i te podpowiedzi @Jacekz akurat też nie miały tutaj zastosowania. Pozwolili mi podjechać do niej do pracy i okazało się, że to są głośniki firmy Creative. Wyszukałem w necie ten problem (nie mogę teraz znaleźć strony, bo może ktoś będzie miał podobnie) i tam podali schemat jak przylutować jeden przewód, by obejść fabryczne ustawienie w subwooforze, bo jest tak ustawiony, że jak jest bezczynność na kompie pomiędzy 10-30 minut, to się wyłącza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty
3 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Jednak to nie było to, jak i te podpowiedzi @Jacekz akurat też nie miały tutaj zastosowania. Pozwolili mi podjechać do niej do pracy i okazało się, że to są głośniki firmy Creative. Wyszukałem w necie ten problem (nie mogę teraz znaleźć strony, bo może ktoś będzie miał podobnie) i tam podali schemat jak przylutować jeden przewód, by obejść fabryczne ustawienie w subwooforze, bo jest tak ustawiony, że jak jest bezczynność na kompie pomiędzy 10-30 minut, to się wyłącza :)

Czyli Creative to badziewie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
3 minuty temu, Jacekz napisał:

Czyli Creative to badziewie.

Ja akurat nigdy nie miałem nic z tej firmy, ale niektórzy co mieli, to narzekali, a ponoć to taka dobra marka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty
3 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Ja akurat nigdy nie miałem nic z tej firmy, ale niektórzy co mieli, to narzekali, a ponoć to taka dobra marka :)

Dobrych marek już nie ma ,nie te czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, Jacekz napisał:

Dobrych marek już nie ma ,nie te czasy.

Coś w tym jest, bo kiedyś nie dość, że się przykładali, to z bardzo dobrych materiałów wykonywali, a teraz jak np. w pralce, ustawią programator na x prań i mierz się z tym człowieku. Wszystko byle przeszło przez gwarancję i by kupować nowe, bo naprawiać przeważnie się nawet nie opłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
Dnia 26.09.2019 o 22:02, Layne napisał:

Miałem podobnie. Głosniki mają funkcję oszczędzania energii i gdy nie ma sygnału wyłączają się.

Właśnie o to chodziło @BrakLoginu

Też miałem te Creativy. U mnie było tak, że gdy poziom głośności był zbyt nisko ustawiony w pc, to się wyłączały, bo nie wyłapywały sygnału. Wystarczyło nie schodzić z głośnością powiedzmy poniżej 50 na kompie i wszystko grało. To były chyba Creative 250 i na prawdę przyzwoicie grały. Nie nazwałbym ich badziewiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
3 minuty temu, Layne napisał:

Właśnie o to chodziło

Tak, ale u Ciebie wystarczyło zmienić poziom głośności w ustawieniach na PC, który i tak mieli na full. Sam zestaw nie miał nic poza "power". Dowiedziałem się, że znajoma jako pierwsza w ogóle te głośniki odpaliła, bo nie miała radioodbiornika w biurze, a sprzęt miał już swoje lata. Czyli rozpakowali i tak stał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
5 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Tak, ale u Ciebie wystarczyło zmienić poziom głośności w ustawieniach na PC, który i tak mieli na full. Sam zestaw nie miał nic poza "power". Dowiedziałem się, że znajoma jako pierwsza w ogóle te głośniki odpaliła, bo nie miała radioodbiornika w biurze, a sprzęt miał już swoje lata. Czyli rozpakowali i tak stał :)

Acha. No to lutuj :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
7 minut temu, Layne napisał:

@BrakLoginu polutowałeś?

Tak, śmigają,  ja nie elektronik, ale mimo wszystko mi to wygląda na ominięcie problemu na zasadzie zwarcia. Skoro takie coś polecali fachowcy w necie, to zrobiłem na odpowiedzialność szefa firmy :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
7 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Tak, śmigają,  ja nie elektronik, ale mimo wszystko mi to wygląda na ominięcie problemu na zasadzie zwarcia. Skoro takie coś polecali fachowcy w necie, to zrobiłem na odpowiedzialność szefa firmy :) 

Dobra robota! :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 633
    • Postów
      257 929
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      911
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    Margaretqnn
    Najnowszy użytkownik
    Margaretqnn
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • MagdaKa
      Na mnie niestety nic nie działa i koniec końców muszę brać antybiotyk  Tydzień temu tak mnie rozłożyło, że nie mogłam w stać z łóżka, więc postanowiłam zamówić sobie e-receptę online na <reklama> trochę się obawiałam, ale polecam jeśli macie problem z dostaniem się do przychodni. Po niespełna godzinie skontaktował się ze mną lekarz i wystawił dokument.
    • Pieprzna
      Aż mi się przypomniał Ogór z reklamy 🤦‍♀️ ten to ma wejścia 😏
    • Liliana
    • Liliana
    • Liliana
    • Liliana
    • Pieprzna
      Mieliśmy takiego wikarego co kiedyś śpiewał w chórze opery. Trochę nam pomagał w zespole z techniką i repertuarem.
    • Liliana
    • Liliana
    • Liliana
    • Pieprzna
      Chyba nie jest podobny a ocena jest moja.
    • Liliana
      Liliana uniosła brew jeszcze wyżej, co sprawiło, że kapitan poczuł się, jakby sam Posejdon z dna oceanu właśnie nań spojrzał. Przez chwilę żałował każdego słowa, jakie opuściło jego zbyt śmiałe usta, ale było już za późno — dżin wypuszczony z butelki, a rybka już zatrzepotała płetwą. – Bigos, powiadasz… – przeciągnęła słowa Liliana, jakby smakowała je niczym egzotyczny owoc. – A rum? – Antałek! – zawołał natychmiast kapitan, jakby tym jednym słowem mógł zbawić świat. – A zatem... – westchnęła. – Niech będzie bigos i rum. Ale pamiętaj, kapitanie, że każde życzenie ma swój haczyk. Powietrze zadrżało, jakby sam ocean wstrzymał oddech. Ziemia pod stopami zaczęła miękknąć, pachnieć przyprawami i dymem z ogniska. A potem – łup! – znaleźli się w środku domku Dyzia. Kapitan rozejrzał się niepewnie. Ściany, choć drewniane, błyszczały jakby ktoś polakierował je wspomnieniem, a w kącie stał garnek tak wielki, że zmieściłby się w nim marynarz z przyzwoitym zapasem rumu. Z kotła unosił się zapach bigosu, który nie był byle jaki – ten aromat miał ciężar wspomnień, melancholii i nocy spędzonych na sztormie. Liliana stała obok, rzeczywiście w tym samym „skąpym wdzianku”, a jednak jakimś cudem wyglądała bardziej jak bogini niż kobieta. – No to, kapitanie, zgodnie z życzeniem – szepnęła, podając mu parujący talerz. – Ale pamiętaj: kto bigos od złotej rybki jada, ten już nie wraca taki sam. Kapitan uśmiechnął się krzywo, po czym zamieszał łyżką w bigosie. – Eee... jakby coś, to ja tam zawsze byłem „nie taki sam” – mruknął, wlewając sobie solidną porcję rumu. A potem – jakby w przypływie odwagi, albo głupoty – dodał: – Liliano… jak już skończę ten bigos, to może pokażesz mi, gdzie ten Dyzio spał? Tak... dla porównania lokalizacji. Liliana zaśmiała się krótko, tak, że nawet dym z kominka się zawstydził. – O, kapitanie... ty to jednak masz talent do pakowania się w tarapaty. Ale niech i tak będzie – niech noc zdecyduje, co z nas zostanie do rana.
    • Liliana
      Lubię tego typu poczucie humoru. Na to śmiechłam 😜    W takim razie niech będzie Lily. Nie znam Lili, ale skoro była (a może jest?) to pozdrawiam.   Pamiętam, że już o tym wspominałeś, a nawet trafiłam na małe „wojenki” w tym temacie (nie o tym, nie o tym!). Wysłałabym to tutaj, ale po pierwsze – moderacja by pewnie zareagowała, a po drugie – osoba z „nie o tym, nie o tym” mogłaby wziąć to do siebie. 😅
    • Liliana
      Masz rację . Uważam, że warto zachować otwartość na różne podejścia, choć oczywiście nie każde musi nam odpowiadać. W wolnym czasie chętnie bardziej zgłębię ten temat.
    • Liliana
      Odwiedziłam wcześniej temat „Tworzymy historyjkę – dokończ zdanie” z zamiarem dodania swojego wpisu, jednak zauważyłam tam pewne niepokojące działania i niestety straciłam wenę. Nie chciałam zaśmiecać tamtego wątku, więc tutaj chciałabym podziękować moderacji (przepraszam autora tego tematu) za czuwanie nad porządkiem i usuwanie nieodpowiednich treści – to naprawdę ważne, bo takie sytuacje potrafią zniechęcić użytkowników do udziału w dyskusji.
    • Liliana
      Dodałam przepis w dziale kulinarnym, choć nie mam pewności, czy kogoś to zainteresuje. Ten bigos robię tylko raz do roku, bo to naprawdę konkretne danie – może nawet trochę „na bogato”. Używam dziczyzny, która jest dość kosztowna, a przy tym wiem, że temat polowań może budzić różne emocje.
    • Liliana
      Kiedy zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, zawsze wracam wspomnieniami do kuchni mojej babci, w której unosił się zapach bigosu gotowanego przez kilka dni. To był bigos z dziczyzny – mocny w smaku, głęboki, pachnący grzybami i przyprawami. Wiem, że nie wszyscy przepadają za takim mięsem, dlatego spokojnie można użyć wieprzowiny lub wołowiny. Najważniejsze to gotować go z sercem – wtedy zawsze smakuje jak u babci.   Przygotowanie na minimum 12 porcji.   Składniki: Mięso i wędzonki 1 kg dziczyzny (np. udziec z jelenia lub łopatka z dzika) 500 g karkówki wieprzowej 400 g wołowiny (np. łopatka lub mostek) 300 g boczku wędzonego 300 g kiełbasy z dzika (lub innej dobrej jakości, np. jałowcowej) Kapusta i dodatki 1,5 kg kapusty kiszonej (nie zbyt kwaśnej; jeśli trzeba, przepłucz) 300 g świeżej kapusty białej (dla łagodniejszego smaku) 2 duże cebule 2 marchewki 1 kwaśne jabłko (np. szara reneta) 100 g suszonych śliwek 50 g suszonych grzybów (najlepiej borowiki lub podgrzybki) 100 ml koncentratu pomidorowego lub 2 łyżki przecieru 1 szklanka czerwonego, wytrawnego wina 1 szklanka bulionu (mięsnego lub warzywnego) 2 łyżki smalcu lub tłuszczu z gęsi Przyprawy 4 liście laurowe 8 ziaren ziela angielskiego 10 ziaren czarnego pieprzu 1 łyżeczka ziaren jałowca (lekko zgniecionych) 1 łyżeczka majeranku 1 łyżeczka papryki słodkiej 1/2 łyżeczki papryki wędzonej 1/2 łyżeczki tymianku 1 łyżeczka soli (na początek, później do smaku) 1 łyżeczka cukru trzcinowego (równoważy kwas kapusty)   Przygotowanie (3 dni — klasyczna metoda)   Dzień 1 — smażenie i pierwsze duszenie Grzyby zalej gorącą wodą i odstaw na 30 minut do namoczenia. Boczek pokrój w kostkę, podsmaż na smalcu w dużym garnku o grubym dnie. Dodaj pokrojoną cebulę, smaż do lekkiego zarumienienia. Dodaj mięsa (dziczyznę, wołowinę, wieprzowinę) pokrojone w kostkę. Smaż partiami, aż się zarumienią. Wlej wino, odparuj połowę, następnie dodaj bulion, wszystkie przyprawy i pokrojone marchewki. Dodaj kapustę kiszoną i świeżą, grzyby z wodą z moczenia (przecedzoną) oraz śliwki i koncentrat pomidorowy. Duś pod przykryciem na małym ogniu przez ok. 1,5 godziny, mieszając co 20 minut. Odstaw do całkowitego ostygnięcia i schowaj w chłodne miejsce (lodówka lub balkon zimą).   Dzień 2 — drugie gotowanie Ponownie podgrzej bigos, dodaj pokrojone jabłko i kiełbasę z dzika. Gotuj na małym ogniu ok. 1,5 godziny, często mieszając, aby się nie przypalił. Spróbuj — ewentualnie dopraw solą, pieprzem, szczyptą cukru lub papryki wędzonej. Odstaw do wystygnięcia.   Dzień 3 — ostateczne wykończenie Ponownie zagotuj bigos, gotuj jeszcze ok. 45 minut. Jeśli wolisz bardziej soczysty — dodaj odrobinę wina lub bulionu. Gdy bigos nabierze głębokiego brązowego koloru i intensywnego aromatu, jest gotowy.   Moje wskazówki: Najlepiej smakuje po kilku dniach przegryzania. Lubisz bigos ostry? Dodaj np. chili. Podawaj z pajdą świeżego chleba lub pieczonymi ziemniakami. Do podania możesz dodać łyżkę żurawiny lub borówki dla kontrastu smaku. Idealny do przechowywania — można go zawekować lub zamrozić.   Smacznego życzy Liliana  
    • Dana
    • Gregor
      Seniorat 
    • Dana
    • Nomada
      Dla mojej mamy cudowna Katie Melua     
    • Nomada
      Żeby wrony nie było widać? Hmm, a ja myślałam że białego kruka🤔
    • Nomada
      Pomysłowość ludzka nie zna granic gdy matką wynalazców jest potrzeba. Sam rozumiesz, myślę ; )    
    • Nomada
      Diabelska sztuczka, e chyba nie dam rady się nie zaśmiać🤣 
    • Gregor
      Troska 
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...