Witajcie, Jestem osobą, która uwielbia chodzić boso. Plaże, łąki, różne miejsca, ale uwielbiam również chodzenie boso po chodnikach w mieście. U siebie tego nie robię z obawy na wyśmianie, zaczepki czy negatywne komentarze, ale jak tylko wyjeżdzam na urlop, to jedną z pierwszych rzeczt które robię jest pozbycie się butów :) Najczęściej tak chodzę nad morzem, zdarzyło mi się juz przejść na bosaka pół Kołobrzegu i spory kawałek Gdyni. Miasta nadmorskie są o tyle fajne, że nikt z tego powodu nie robi tam sczczególnej sensacji, bo mieszkańcy są do takich widoków przyzwyczajeni. Czy wśród was też są osoby które to lubią? A jeśli tak, to w jaki sposób sobie radzicie z ewentualnymi zaczepkami z tego powodu?
Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
Ja też dzisiaj wymiotnie się czuje po plażingu.
Metro, infrastruktura energetyczna, a wszystko wskazuje na to, że to nie koniec pożarów, bo mają odbudować gejowską tęczę 🙃 I to za 700 tysi!
Powiem tak: ani trochę nie jestem zaskoczona. Gdybyś napisała, że w lipcu to tylko praca i weekend nad jeziorem, to oczy wyszłyby mi z orbit. Ale tooo? Przecież to u Ciebie, mam wrażenie, dzień jak co dzień😁 Kobieta rakieta, zawsze w trakcie lotu 😉
A tak poważnie, to brzmi super. Szczególnie wizja przyszłorocznej Grecji 🙂 aczkolwiek bluesowe Suwałki też zapowiadają się świetnie. Hamburg? Fiu fiu
A co do latania na wysokości lamperii, to sytuacja jakby aktualna. Bo wiesz-u mnie zazwyczaj nuda, ale jak już się zadzieje, to raz a porządnie. Teraz to latam wręcz pod sufitem.
Tylko raczej mało efektownie.
Nie pracuję, ale też nie jestem na wakacjach
0/10 Nie polecam
😎
Witajcie, Jestem osobą, która uwielbia chodzić boso. Plaże, łąki, różne miejsca, ale uwielbiam również chodzenie boso po chodnikach w mieście. U siebie tego nie robię z obawy na wyśmianie, zaczepki czy negatywne komentarze, ale jak tylko wyjeżdzam na urlop, to jedną z pierwszych rzeczt które robię jest pozbycie się butów :) Najczęściej tak chodzę nad morzem, zdarzyło mi się juz przejść na bosaka pół Kołobrzegu i spory kawałek Gdyni. Miasta nadmorskie są o tyle fajne, że nikt z tego powodu nie robi tam sczczególnej sensacji, bo mieszkańcy są do takich widoków przyzwyczajeni. Czy wśród was też są osoby które to lubią? A jeśli tak, to w jaki sposób sobie radzicie z ewentualnymi zaczepkami z tego powodu?
Udostępnij ten post
Link to postu
Udostępnij na innych stronach