Dudus Napisano 7 Kwietnia 2019 Moje inne tematy chyba za bardzo spowodowały ataki w stronę katolików a za mało chęć odkrywania autentycznego Jezusa a nie wizji Jezusa promowanego przez kościół. Przedstawię to inaczej odnosząc się do "przekrętu Konstantyna". Czy Konstantyn walcząc z gnostykami nie chciał spowodować aby ludzie przestali podążać za Bogiem którego mają w sercu a bardziej podążali za kościołem nad którym Konstantyn miał władzę? Czy najlepszą metodą walki z brudnym kościołem nie jest właśnie podążanie za swoimi odczuciami jak robili to gnostycy? Chyba w kościele dość rzadko mówi się o tym aby w dużym stopniu także samemu odkrywać swoje wnętrze? W buddyzmie jest inaczej bo częściej mówi się o czymś takim jak wewnętrzny nauczyciel,a w niektórych przypadkach przede wszystkim temu swojemu wnętrzu się ufa. Może żyjemy w tak paradoksalnych czasach że ci którzy przeciwstawiają się kościołowi są bardziej odkrywcami Jezusa i innych godnych uwagi postaci a ci którzy podążają za kościołem są bardziej odkrywcami i twórcami piekła? W obu przypadkach chodzi mi również o odkrywanie i tworzenie wewnątrz siebie. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rutlawski 175 Napisano 7 Kwietnia 2019 Czy najpotezniejsza instytucja na świecie chce żebyś słuchał się swojego głosu, myślał, podważał, czy żebyś słuchał się jej? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach