Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
W związku z tym że Ukriancy potrzebują żołnierzy do ofensywy na wschodzie proponuje wysłać Polskie wojsko pod pozorem wspólnych manewrów wojskowych na Wołyn , Podole i centralną Ukrainę tak żeby jednostki Ukrainskie zwolnione z obowiązku pilnowania tych terenów mogły wziążć udział w działaniach bojowych w Donbasie , Zaporożu i na Krymie .
Lionel Messi otwiera nowy rozdział kariery jako zawodnik Interu Miami. W klubie z Florydy może mieć równie silną pozycje jak Kylian Mbappe w PSG, co oznacza skuteczne wywieranie presji na konkretne ruchy kadrowe. Media z USA już donoszą, że Argentyńczyk zażyczył sobie sprowadzenia do drużyny dwóch przyjaciół z reprezentacji - Angela Di Marii i Leandro Paredesa. Amerykanie zamierzają spełnić żądanie kapitana mistrzów świata.
Czytaj więcej na https://sport.interia.pl/usa-mls/news-messi-zaczyna-sie-panoszyc-w-miami-zazadal-dwoch-dobrych-kum,nId,6829384#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
No co tam
Ja zaraz sobie blokuje tamto forum w /etc/resolv.conf, zebym nie wchodzil, a jak bede chcial wejsc to bede mial zablokowana strone, to dla swojego dobra
1986 rok kojarzy mi się z wypadem wakacyjnym nad morze. To wtedy po raz pierwszy w życiu byłem na plaży naturystów- Rowy. To wtedy piękna koleżanka, którą miałem na myśli wzięła ślub. Byłem załamany. Do końca miałem nadzieję, ze zerwie ze swoim chłopakiem. Za młoda była na ślub. Miała 19 lat. Zaliczyli wpadkę. Wielka szkoda. Ona nie zdążyła obrze poużywać młodości i już była stracona. Długo dochodziłem do siebie z tego powodu. Co jeszcze odnośnie 1986. Oczywiście Czernobyl, Meksyk 86 i Final Countdown o czym tu już napisano. To wszystko doskonale pamiętam.
1988 to bardzo ważny dla mnie rok. Poznałem wtedy moją przyszłą żonę. Ten rok kojarzy mi się też z wyjazdami do Budapesztu w celach handlowych. W Polsce było szaro, a na Węgrzech jak na zachodzie. Przywoziłem stamtąd dezodoranty Bac i 8x4 , sweterki damskie i męskie, czekolady Africana i Kokusosz. Nie rozumialem dlaczego Polska eksportowala na Węgry polską szynkę czy piwo Żywiec, skoro w wegierskich sklepach było mnóstwo wędlin i wiele gatunków piwa w tym z krajów zachodnich. Za to w Polsce szynki brakowało. O piwie Żywiec też mogliśmy sobie tylko pomarzyć. 1988 to też porażka na studiach- zawaliłem IV rok. Musiałem repetować. Po prostu za dużo imprezowalem. Z tego powodu miałem zaległości, których nie zdołałem odrobić. Jednak nie ma czego żałować. Dzięki repecie przedłużyłem sobie o 1 rok beztroską młodość. Rok później ludzie z mojego rocznika musieli iść do pracy. Ja jeszcze przez rok byłem beztroskim studentem.