Głodny 141 Napisano 24 Stycznia 2019 Spoko, polecam się czasem Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fifikse 55 Napisano 25 Stycznia 2019 o jejku.. @Głodny ale super jest to, co robisz. poważnie. masz talent. a ja Ci pisałam, że masz przyjechać bez drzewa... z takim "drzewem" to możesz kurcze, naprawdę ładne to. *** tak się teraz zastanawiam czy ja mam jakieś hobby? nie wiem.. chyba nie. aż mi głupio, że żadnych talentów czy jakichś takich bardziej - sama nie wiem jak to nazwać - że wartościowych (?) zainteresowań nie mam. nic, co dawałoby mi jakąś taką radość, czy jakieś poczucie spełnienia.. w sumie to nic.. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Głodny 141 Napisano 25 Stycznia 2019 Dobra, starczy tych ochów i achów bo jeszcze w jakiś samozachwyt wpadnę Cieszę się, że zainteresowanie na coś ciekawego było i dalej jest. Grzeje to całkiem przyjemnie. A że zima, więc...przydatne ciepełko Od siebie tylko dodam, że jak z kimś rozmawiam, na temat tego dziubania na gorąco, to wówczas pada pytanie, na które jestem uczulony, mianowicie "czy robisz to z pasji?" I wiecie, rajcuje mnie że nie padło tu Kuźwa, nie robię tego z pasji ani innego powołania. Pracuję też w zawodzie, którego wykonawcy też czasem lecą z wiatrem i mówią, że wybrali go z pasji, albo że pasja na nich spłynęła po kilku latach. Dla mnie prawdziwą pasję to ma szewc, który bez butów chodzi, a cudze reperuje, a i całkiem niezłą pasję nakręcił Mel Gibson w owym czasie. Swój zawód wykonuję żeby stać mnie było na utrzymanie paru spraw, w tym siebie i może kogoś, a dziubanie zaczarowanym ołówkiem to świetne hobby, które się lubi i przy okazji ładne jest, da się czasem jakiś pieniądz uzyskać. A pasja? To jedno z najczęściej używanych słów przez dziennikarzy, ludzie starają się je wyciągnąć jedni od drugich, bo fajnie mieć kogoś z pasją wśród znajomych. Bo kogoś, kto robi pewnych kilka spraw tylko bardzo dobrze, to już trochę ubogo i mega obciach. Dlatego podziwiam ludzi z pasją; łatwo ich poznać, bo są z reguły grubo po 30-tce. A nie gówniaki, które codziennie bawią się obrazkami na połowie tabliczki czekolady. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fifikse 55 Napisano 25 Stycznia 2019 ...no właśnie miałam zapytać czy to jest Twoja pasja? nie no, spoko, żartuję. pasja to mi się faktycznie kojarzy z czymś innym niż typowe hobby, że to jest jednak coś głębszego - coś podszytego jakąś ideologią, jakąś wiarą - że (jeśli trzeba) walczyć "w imię" będę. w sumie "Pasja" Gibsona jest dobrym przykładam, fakt. ludzie po 30-tce z pasją? a gdzie tam! to już po 50-tce prędzej. choć wydaje mi się, że to jednak niezależne od wieku jest.. zresztą nie wiem, tak sobie tylko piszę. ja niestety do osób bezpasjowych należę. bezhobbyowych (jak to odmienić? ;)) nawet. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Głodny 141 Napisano 25 Stycznia 2019 Goła, ale wesoła - to chyba dobry zamiennik odmiennik Nie wiem, pewnie trzeba się z czymś milion razy przespać żeby móc powiedzieć któregoś ranka, że pasją się okazuje być lepienie pierogów, albo łuskanie fasoli czy orzechów. Fajne pasje nawiasem mówiąc. Sporo się przesadza tym słowem ostatnio. No ale, tryndy, tyndylyndy i moderna. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fifikse 55 Napisano 25 Stycznia 2019 e tam, wcale nie jestem goła! już się ubrałam! nawet wesoła nie jestem! (no, bywam czasami) i pierogów lepić nie umiem! tylko orzechy i fasolę (chyba) łuskać potrafię... ...ale nie lubię! jessuu, co za dramat... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Głodny 141 Napisano 25 Stycznia 2019 Polecam płytę "dramat współczesny" kabanosa Katuję tym biednych ludzi w lecie przy otwartych szybach jak mijam ich autem. Naprawiam w ten sposób świat. Tak mi się przynajmniej zdaje 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fifikse 55 Napisano 25 Stycznia 2019 hehe, aż sobie zerknęłam w google - co to i kto to (ten kabanos i ten dramat) ... ...no i faktycznie tym da się ludzi katować! no dobra, obiecuję się bliżej ze sztuką wspomnianą/polecaną zapoznać - teraz uciekam już, bo pieso mój się gapi i mówi "rusz babo d* i na spacer ze mną" ... trzeba słuchać się psa! do przeczytania:) Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Głodny 141 Napisano 25 Stycznia 2019 I do przesłuchania Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fifikse 55 Napisano 26 Stycznia 2019 22 godziny temu, Głodny napisał: I do przesłuchania ...a żebyś wiedział, że przesłuchałam! no, może nie wszystkie kawałki, ale kilka tak. dziś w nocy sobie słuchałam, bo spać nie bardzo mogłam. no i nie wiem co mam napisać właściwie... nie no, tak szczerze to myślę, że się jakaś wielką fanką tego kabanosa nie stanę - to nie mój klimat raczej (że muzyka jako taka), co nie zmienia faktu, że doceniłam nawet, tzn. tak typowo tekstowo, bo muzycznie czy wokalnie to już trochę mniej :)) w sumie da się słuchać ... nie zasnęłam;) Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Głodny 141 Napisano 26 Stycznia 2019 Nooo, czyli sukces terapeutyczny został osiągnięty Skoroś nie usnęła... Ja wiem, że to nie jest zbyt wysokich lotów ani tonów muzyka. Ale tak się składa, że do serca, kompostu i melancholii jestem przywiązany. A przez te ciężkie gitarry przebija naprawdę dobry tekst. Na wkurwie, na spokojnie, na radości płynącej z posiadania ukochanej osoby. Właśnie sęk polega na tym, żeby to przesłuchać razy kilka i coś przeczytać między wierszami. Od muzyki specem nie jestem, więc się mi jeno zdaje, że pasuje i da się wytrzymać. Ale generalnie dobra muzyka jak się jedzie na napiętych postronkach nerwowych i zamiast kląć jak każdy, to można zapuścić kabanosa i się wyżyć...inaczej. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alma 350 Napisano 5 Lutego 2019 Fajne drewienka, Głodny.?? Szacun za dłubaninkę precyzyjną i inwencjum. Tyż jestem manualna, nawet od wczesnego maliucha...niekwalący siem, wcale a wcale.? ...a że niektóre ludziska gadają o pasjach i pasjonatach? A co Cię to rusza, że ktoś takich etykiet potrzebowa? ...łe tam, nic istotnego, ot, lubią sobie pogadulić, ponazywać. Jak cosik robisz - jesteś w tym i już. Nie mają pojmnięcia najbledszego to i metkują, pompują w przerost formy nad treścią.? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WtomiGraj 161 Napisano 26 Czerwca 2020 Ja bym się chętnie za rękodzieło wzięła. Problem w tym, że nie ma z tym co robić. Na sprzedaż - nie jestem aż tak czasowa, żeby robić takie ilości na aukcje. Sprzedaż bezpośrednia odpada. Robiłam dla pewnej osoby dystrybucję wyrobów na szydełku z nikłym zainteresowaniem i wiem jak jest. Na prezent - również mało kto zainteresowany. Jakieś pomysły, co z tym później robić? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
asiutka Napisano 26 Czerwca 2020 No, sport, moda. Bo ruch to najlepszy przyjaciel człowieka Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Vertlain 360 Napisano 26 Czerwca 2020 2 godziny temu, WtomiGraj napisał: Ja bym się chętnie za rękodzieło wzięła. Problem w tym, że nie ma z tym co robić. Na sprzedaż - nie jestem aż tak czasowa, żeby robić takie ilości na aukcje. Sprzedaż bezpośrednia odpada. Robiłam dla pewnej osoby dystrybucję wyrobów na szydełku z nikłym zainteresowaniem i wiem jak jest. Na prezent - również mało kto zainteresowany. Jakieś pomysły, co z tym później robić? Znaczy się chętnie otworzyłabyś biznes. Hobby to przede wszystkim robienie czegoś co sprawia przyjemność, nie koniecznie dla zysku. Ale jeżeli będziesz trzaskać rękodzieło, w końcu będziesz w tym na tyle dobra, a po drodze nazbiera się tego tyle że i będzie sens to potem gdzieś pokazać, choćby nawet na wyprzedażach garażowych czy olx-ach. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WtomiGraj 161 Napisano 26 Czerwca 2020 53 minuty temu, Vertlain napisał: znaczy się chętnie otworzyłabyś biznes. Nie. Wcale nie. Kiedyś bardzo lubiłam prace plastyczne dla samej przyjemności tworzenia. Tylko, że wtedy życie było inne. Miałam zajęcia w szkole, kółko plastyczne i robiło się to po coś. Obecnie nie widzę sensu robić czegoś, żeby składować materiały łatwopalne w szufladzie. Jakiś cel mi potrzebny. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Vertlain 360 Napisano 26 Czerwca 2020 1 minutę temu, WtomiGraj napisał: Nie. Wcale nie. Kiedyś bardzo lubiłam prace plastyczne dla samej przyjemności tworzenia. Tylko, że wtedy życie było inne. Miałam zajęcia w szkole, kółko plastyczne i robiło się to po coś. Obecnie nie widzę sensu robić czegoś, żeby składować materiały łatwopalne w szufladzie. Jakiś cel mi potrzebny. załóż bloga o robótkach ręcznych Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WtomiGraj 161 Napisano 26 Czerwca 2020 1 minutę temu, Vertlain napisał: załóż bloga o robótkach ręcznych Zrobić zdjęcie na blog, a później odprowadzić na śmietnik na wieczny odpoczynek. Hmm... Nawet sama o tym pomyślałam. Chociaż to trochę kontrowersyjne. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 27 Czerwca 2020 11 godzin temu, WtomiGraj napisał: Zrobić zdjęcie na blog, a później odprowadzić na śmietnik na wieczny odpoczynek. Hmm... Nawet sama o tym pomyślałam. Chociaż to trochę kontrowersyjne. Wiesz hobby nie musi być po coś. Często robi się coś, bo po prostu lubi się robić, bo nas to odstresowuje, daje przyjemność i jest fajnym zajęciem gdy czasu zbyt wiele a czasem ucieczką przed zmartwieniem. Blog mógłby być fajny, bo mogłabyś np. uczyć technik, pokazywać progres swojej pracy. Problem tylko na rozreklamowaniem takiego bloga, żeby trafili na niego ludzie. Ale sprzedawać też możesz tylko ten sam problem z pozycjonowanie w google twojego sklepu. Czasem bardziej się opłaca sprzedawać na stronach. Musiałabyś poszukać takie strony. Nie wiem co tam robisz. Widziałam też dziewczyny, które mają strony na fb i sprzedają rękodzieło. Najlepiej te same zdjęcia udostępnić też na insta. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WtomiGraj 161 Napisano 27 Czerwca 2020 Blog to nie jest ostatecznie zły pomysł. Mam też konto na Pinterest (tylko do podglądania). Największy problem w tym, żebym nie musiała żyć ze stertami twórczych odpadów. Nie muszę być doceniana, oglądana w necie. Tylko po co mi składowisko nawet ładnych wytworów? Materiały, które ponad 10 lat temu kupiłam do decoupage walają się w komodzie. Niestety zabrakło motywacji, gdy zabrakło celu. Kiedyś żyłam w nieco większym stadzie i zawsze można było coś komuś opchnąć w prezencie. Z tych powodów obecnie preferuję wieszoklecenie, nawet tu na forum. Szkoda, że to tak mało aktywujące fizycznie. Przy DIY można by pomachać rękami, rozruszać się, wyleźć ze swojej jaskini... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 27 Czerwca 2020 40 minut temu, WtomiGraj napisał: Blog to nie jest ostatecznie zły pomysł. Mam też konto na Pinterest (tylko do podglądania). Największy problem w tym, żebym nie musiała żyć ze stertami twórczych odpadów. Nie muszę być doceniana, oglądana w necie. Tylko po co mi składowisko nawet ładnych wytworów? Materiały, które ponad 10 lat temu kupiłam do decoupage walają się w komodzie. Niestety zabrakło motywacji, gdy zabrakło celu. Kiedyś żyłam w nieco większym stadzie i zawsze można było coś komuś opchnąć w prezencie. Z tych powodów obecnie preferuję wieszoklecenie, nawet tu na forum. Szkoda, że to tak mało aktywujące fizycznie. Przy DIY można by pomachać rękami, rozruszać się, wyleźć ze swojej jaskini... No tak, masz rację, to może jednak przekaz to w biznes i wystawiają na stronach dla tworcow właśnie takich jak Pinterest itp Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Amani 275 Napisano 27 Czerwca 2020 19 godzin temu, Vertlain napisał: Znaczy się chętnie otworzyłabyś biznes. Hobby to przede wszystkim robienie czegoś co sprawia przyjemność, nie koniecznie dla zysku. Ale jeżeli będziesz trzaskać rękodzieło, w końcu będziesz w tym na tyle dobra, a po drodze nazbiera się tego tyle że i będzie sens to potem gdzieś pokazać, choćby nawet na wyprzedażach garażowych czy olx-ach. Fajnie jest łączyć, to, co się lubi z zarobkiem. Choć.. potem to rutyna i czy jeszcze można traktować jak hobby? Ja fotografuje z zamiłowania. I kiedyś chciałam zrobić z tego kasę, ale właśnie z obawy ze mi to zbrzydnie, poprzestałam na hobby ? 4 godziny temu, WtomiGraj napisał: Blog to nie jest ostatecznie zły pomysł. Mam też konto na Pinterest (tylko do podglądania). Największy problem w tym, żebym nie musiała żyć ze stertami twórczych odpadów. Nie muszę być doceniana, oglądana w necie. Tylko po co mi składowisko nawet ładnych wytworów? Materiały, które ponad 10 lat temu kupiłam do decoupage walają się w komodzie. Niestety zabrakło motywacji, gdy zabrakło celu. Kiedyś żyłam w nieco większym stadzie i zawsze można było coś komuś opchnąć w prezencie. Z tych powodów obecnie preferuję wieszoklecenie, nawet tu na forum. Szkoda, że to tak mało aktywujące fizycznie. Przy DIY można by pomachać rękami, rozruszać się, wyleźć ze swojej jaskini... Może idź w manufakturę? Kiedyś odkryłam stronę z ubrankami dla dzieci. Kobieta robiła czapki, rękawiczki, szaliki, sweterki, ale tylko po 10- 15 sztuk. Świetne rzeczy. Kupiłam dwie czapki, choć nie byly najtańsze, ale fajne. mozesz uczyć prac na swojej stronie, pokazywać wzory na yt. Kursy organizować... pomysłów wiele, tylko czy chęci tyle samo? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WtomiGraj 161 Napisano 27 Czerwca 2020 1 godzinę temu, Amani napisał: Może idź w manufakturę? To raczej podpiąć się pod takie strony jak arsneo.pl czy dawanda (kiedyś). 1 godzinę temu, Amani napisał: Ja fotografuje z zamiłowania. Fotografia to super hobby. Łazić można po różnych zaułkach i nikt nie zarzuci, że to dziwak, tylko artysta. Jaki sprzęt dla początkujących rekomendujesz? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Amani 275 Napisano 28 Czerwca 2020 @WtomiGraj ja pracuje na canonie, ale nie jestem zadowolona. Nicon - to poleciłabym z czystym sercem i do tego wracam. Masz dobre tryby, nawet jeśli nie znasz się na parametrach, nie masz pojęcia jak pracować z czasem, czy przysłona, to nicon zrobi to za Ciebie. Canon mnie trochę rozczarował pod względem obsługi menu. Choć... podobniez wielu profesjonalistów właśnie na nim pracuje ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WtomiGraj 161 Napisano 29 Czerwca 2020 19 godzin temu, Amani napisał: nawet, jeśli nie znasz się na parametrach, nie masz pojęcia jak pracować z czasem, czy przysłona, to nicon zrobi to za Ciebie. No nie znam się w ogóle. A co głównie fotografujesz? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach