ddt60 817 Napisano 16 Maja 2021 Kolega który przeżył śmierć kliniczną powiedział , że nie ma żadnego "tam" zycia 1 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pieprzna 5 008 Napisano 16 Maja 2021 1 minutę temu, ddt60 napisał: Kolega który przeżył śmierć kliniczną powiedział , że nie ma żadnego "tam" zycia To znaczy, że był "tam". Już jego obecność w tym wymiarze jest życiem. Moja mama wspomina ze szpitala, że oglądała siebie z góry i słyszała nieopisanie piękny śpiew. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 16 Maja 2021 (edytowany) 14 minut temu, ddt60 napisał: Kolega który przeżył śmierć kliniczną powiedział , że nie ma żadnego "tam" zycia A długo tam był? Może musi jeszcze raz spróbować i niech weźmie telefon i nagrywa ? Dnia 24.06.2018 o 20:46, Ks Trigades Adiner napisał: chodziu o ciało i Krow Pana Jezusa chodziu o ciało i Krow Pana Jezusa chodziu o ciało i Krow Pana Jezusa chodziu o ciało i Krow Pana Jezusa Pan Jezus miał krowy? Może był Masajem? Nie wiemy tak naprawdę jak wygląda śmierć mózgu i jakie obrazy może nam podsuwać. Burza też kiedyś była gniewem bogów. Edytowano 16 Maja 2021 przez Maybe 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pan Tograf 116 Napisano 16 Maja 2021 Pożyjemy -- zobaczymy ? 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 604 Napisano 16 Maja 2021 (edytowany) 22 minuty temu, ddt60 napisał: Kolega który przeżył śmierć kliniczną powiedział , że nie ma żadnego "tam" zycia Śmierć kliniczna nie jest prawdziwą śmiercią. Więc nie daje nam żadnej wiedzy o tym, co jest "tam" lub czego "tam" nie ma. Edytowano 16 Maja 2021 przez aliada 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ddt60 817 Napisano 16 Maja 2021 Śmierć kliniczna nie jest prawdziwą śmiercią. Więc nie daje nam żadnej wiedzy o tym, co jest "tam" lub czego "tam" nie ma.No tak. Mózg jeszcze żyje .... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nietamten 5 Napisano 28 Maja 2021 Moje życie ewidentnie wiąże się z tym ciałem, wszystko co słyszę wiąże się z tymi uszami, wszystko co widzę wiąże się z tymi oczami, wszystko co czuję wiąże się z tymi receptorami dotykowymi, wszystko co smakuję wiąże się z tym językiem, wszystko co czuję wiąże się z tym nosem, wszystko co myślę i wszystkie emocje, uczucia, wiążą się z tym mózgiem choć na to dowody są bardziej pośrednie na przykład uderzę się w głowę i tracę myślenie, świadomość - nie wystarczy zatknąć uszu i zamknąć oczu jak w przypadku zmysłu słuchu i wzroku Więc wydaje mi się mało prawdopodobne by mógł myśleć, czuć, słyszeć, widzieć i smakować po śmierci ciała. Musiałoby we mnie być "coś" jakiś nośnik tych funkcji zmysłowych, który jest jednocześnie niezależny od warunków, którym podlega ciało. Ale w jaki sposób to "coś" się łączy z ciałem skoro jest tak bardzo od niego niezależne? Pytanie bez przekonującej odpowiedzi już od czasów Kartezjusza, to znaczy jego podziału na substancje duchową i cielesną. Mało tego czy mógłbym nazwać sobą to "coś" ten nośnik? Raczej byłbym tylko jego powłoką którą zrzuca i wymienia na inną, która już by nie była mną. Liść odpada od drzewa i na jego miejsce wyrasta nowy, ale pojawienie się nowego liścia nie kwalifikuje się jako odrodzenie starego. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
subnet Napisano 13 Czerwca 2021 Pisałem kiedyś na innym forum z Martyną33 zagorzałą protestantką . Ona kiedyś opisywała, że przeżyła śmierć kliniczną od wypadku samochodowego ale nie miała żadnych wspomnień z tamtego świata. Zawsze protestowała na temat życia po śmierci , które wg jej pastora nastąpi nie wcześniej jak po sądzie ostatecznym na końcu świata. Jednak w ub. roku zmarła a po kilku tygodniach przyśniła mi się we śnie i powiedziała, że miałem rację, życie po życiu jednak istnieje. Mówiła , że teraz widzi wiele więcej z tego co się dzieje na ziemi niż wtedy gdy żyła wśród ludzi. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dżulia 483 Napisano 13 Czerwca 2021 Dnia 28.05.2021 o 05:27, Nietamten napisał: Musiałoby we mnie być "coś" jakiś nośnik tych funkcji zmysłowych, który jest jednocześnie niezależny od warunków, którym podlega ciało. Ale w jaki sposób to "coś" się łączy z ciałem skoro jest tak bardzo od niego niezależne? Pytanie bez przekonującej odpowiedzi już od czasów Kartezjusza, to znaczy jego podziału na substancje duchową i cielesną. Mało tego czy mógłbym nazwać sobą to "coś" ten nośnik? Raczej byłbym tylko jego powłoką którą zrzuca i wymienia na inną, która już by nie była mną. Liść odpada od drzewa i na jego miejsce wyrasta nowy, ale pojawienie się nowego liścia nie kwalifikuje się jako odrodzenie starego. Tak ogólnie najpierw do tego co wcześniej przeczytałam. Śmierć mózgu jest procesem nieodwracalnym i mimo, że inne narządy jeszcze funkcjonują, to niemożliwością jest powrót do życia. Śmierć kliniczna to krótkotrwałe wyłączenie się niektórych układów w człowieku, gdzie lekarz nie zauważa poprzez badanie oznak życiowych...np. oddech jest tak płytki, wręcz niezauważalny...więcej nie piszę by nie zanudzać, ale czasami powracają funkcje życiowe i życie toczy się dalej. To Twoje "coś"/nośnik traktuję jako coś czego od poczęcia nie ma w nas. To "coś" pojawia się w momencie narodzin, czego znakiem jest krzyk noworodka. Skoro to "coś" przychodzi z narodzinami to również musi odejść i odchodzi kiedy nasze ciało przestaje funkcjonować, a wtedy następuje śmierć, ale to "coś" funkcjonuje dalej, wszak może funkcjonować z ciałem i bez. Czy można nazwać sobą to coś...pytasz. Ja myślę tak: że to coś ma zapis jak na dysku...będąc z nami za życia nie ma możliwości odtworzyć zapisu, bo jest w fazie "nagrywania" naszych działań, ale kiedy "coś" pozbędzie się ciała, jest wolne, wtedy zapis jest czytelny...można to swoje "ja" poznać. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ddt60 817 Napisano 14 Czerwca 2021 Dnia 28.05.2021 o 05:27, Nietamten napisał: Pytanie bez przekonującej odpowiedzi już od czasów Kartezjusza, to znaczy jego podziału na substancje duchową i cielesną. Kartezjusz głosił autonomię duszy Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nietamten 5 Napisano 27 Czerwca 2021 (edytowany) Dnia 14.06.2021 o 13:24, ddt60 napisał: Kartezjusz głosił autonomię duszy O tym właśnie wspomniałem używając określenia "niezależne" i o tym, że pojawiły się w związku z tym nierozwiązane problemy - pytania np. skoro dusza jest autonomiczna, to w jaki sposób wytłumaczyć jej związek z ciałem - np. odczucie bólu wobec urazu ciała? Edytowano 27 Czerwca 2021 przez Nietamten Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ezdra Napisano 27 Czerwca 2021 5 godzin temu, Nietamten napisał: O tym właśnie wspomniałem używając określenia "niezależne" i o tym, że pojawiły się w związku z tym nierozwiązane problemy - pytania np. skoro dusza jest autonomiczna, to w jaki sposób wytłumaczyć jej związek z ciałem - np. odczucie bólu wobec urazu ciała? Są takie miejsca w zaświatach gdzie dusze odczuwają wielkie bóle . Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 27 Czerwca 2021 1 godzinę temu, ezdra napisał: Są takie miejsca w zaświatach gdzie dusze odczuwają wielkie bóle . Bo wilgoć i w kościach wtedy łamie.... duszę tez....Dlatego do trumny warto wziąć jakąś maść albo żel rozgrzewający. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kawaixanax 153 Napisano 27 Czerwca 2021 (edytowany) W Grze o Tron po drugiej stronie była nicość, osobiście preferowałbym zasadę wgrywania save'a ze swojego życia od dowolnego momentu. Najprawdopodobniej mamy jednak doczynienia z niekończącym się cyklem reinkarnacji i brakiem świadomości tego co się zostawiło za sobą. Edytowano 27 Czerwca 2021 przez kawaixanax Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nikodem Napisano 23 Lipca 2021 Dnia 27.06.2021 o 22:56, kawaixanax napisał: W Grze o Tron po drugiej stronie była nicość, osobiście preferowałbym zasadę wgrywania save'a ze swojego życia od dowolnego momentu. Najprawdopodobniej mamy jednak doczynienia z niekończącym się cyklem reinkarnacji i brakiem świadomości tego co się zostawiło za sobą. Matka Boża w czasie objawień w Medjugorje zaprzeczyła istnieniu reinkarnacji. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Luna Napisano 19 Października 2022 Kościół to również świat czyśćcowy nazywany Kościołem Cierpiącym. >> audio film rozprasza tajemnice tego kościoła https://www.youtube.com/watch?v=2qV20kpLdDg Tam wszyscy kiedyś będziemy. Nic tam nie będziemy chcieli wiedzieć jak tylko o tym kiedy stamtąd wyjdziemy. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
luna Napisano 26 Października 2022 Matka Boża do Martin Gavenda, Słowacja. Dechtice, październik 15, 2022r. " Moje ukochane dzieci! Nadal wytrwale odmawiajcie codziennie Różaniec Święty. Niech was zachęci do świętej wytrwałości przykład wszystkich Świętych, którzy codziennie odmawiali tę modlitwę tak mi umiłowaną, ponieważ mnie czcili i kochali. Wiedzieli, że prawdziwa miłość i szacunek dla mnie zjednoczą ich na zawsze z ukochanym Bogiem Trójjedynym. Módlcie się także za dusze czyśćcowe, które proszą o modlitwę, aby przez waszą modlitwę otworzyły się dla nich bramy Nieba. ... ". Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gość z nikąd Napisano 31 Października 2022 Anioł płacze na cmentarzu - https://www.youtube.com/watch?v=6Ar6N-SvslQ Miłość z zaświatów też istnieje. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
syn fubu 485 Napisano 31 Października 2022 7 godzin temu, gość z nikąd napisał: Anioł płacze na cmentarzu - https://www.youtube.com/watch?v=6Ar6N-SvslQ Miłość z zaświatów też istnieje. W ogóle wiesz co to za utwór w podkładzie bo ja tak. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gość z nikąd Napisano 2 Listopada 2022 Pięknie Jacek Cygan o tym napisał: „Ci, co odchodzą, wciąż z nami są. I żyją sobie obok nas. Patrzą z miłością na nasze dni czasem się śmieją przez łzy. Co tu jest jawą, co snem, kto tu istnieje, kto nie7 A może nas, tu nie ma nas, a oni są. https://www.youtube.com/watch?v=T3ljstLpdvg&t=84s Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
next Napisano 7 Listopada 2022 W listopadowe dni ci co odeszli udowadniają że czas i przestrzeń nie ma dla nich granic. W rocznice ważnych wydarzeń potrafią się spotkać tam gdzie nawet byśmy się nie spodziewali. https://www.youtube.com/watch?v=yM8V14tLnSc Nie wszystko jednak przemija. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nepomucen Napisano 9 Kwietnia 2023 Istnieje życie po śmierci w Niebie milion razy lepsze niż tu na ziemi. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
LadyTiger 36 Napisano 9 Kwietnia 2023 Oczywiście, że wierzę w życie po śmierci. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość w kość Napisano 9 Kwietnia 2023 42 minuty temu, LadyTiger napisał: Oczywiście, że wierzę w życie po śmierci. tak, tak, reinkarnacja, wiemy😴 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
LadyTiger 36 Napisano 9 Kwietnia 2023 4 godziny temu, Gość w kość napisał: tak, tak, reinkarnacja, wiemy😴 nie, raj w paski Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach