My dwie i Mrozu na scenie? No przecież to pełnia szczęścia 😍 byłoby cudnie, a wiesz, że dla mnie odległość nie jest przeszkodą, więc jak najbardziej do realizacji 🙂
A na razie radością napawa mnie wizja Dawida na Narodowym i my machające sobie z różnych stron stadionu 😁 to będzie 'prawie razem'😉 czerwcu przybywaj!
Gdyby tak przeglądnąć programy lewej strony i prawej oraz wniknąć nawet do ich skrajnych odłamów,dałoby się stworzyć coś idealnego..
Tylko,że to utopia i nie ma się co cieszyć,ponieważ nigdy to nie nastąpi...no może za kilkadziesiąt lat po jakiejś rewolucji a może trochę wcześniej jak Niemcy nas wezmą albo ruskie-bo my niestety nie umiemy rządzić swym krajem(My-miałem namyśli tych idiotów z rządu tego i poprzednich).