Skocz do zawartości


  • 0
Zaloguj się, aby obserwować  
halinka

COVID a wesele - czy pójść?

Pytanie

halinka

Na początku września mamy iść na wesele do kolegi męża. Nie jest to bardzo bliska osoba. Nie boję się jakoś specjalnie koronawirusa, ale nie na rękę byłoby mi mieć kwarantannę.

Czy ktoś z Was w ostatnim czasie był na weselu? Jak to teraz wygląda? Czy lepiej darować sobie to wesele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

12 odpowiedzi na to pytanie

Polecane posty

  • 1
Halinka

Leć Halinka, baw się dobrze, bo jak cię wirus trafi gdzieś na ulicy, to będziesz żałować, że się przynajmniej porządnie nie nayebbałaś na weselichu. Kto te tematy teraz wymyśla na forum? Coraz fajniejsze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


  • 0
alan

A czy w zeszłym roku martwiłabyś się czymś takim. W Polsce nie potwierdzono w sposób zgodny ze sztuką medyczną nawet jednego przypadku śmiertelnego z powodu Covid-19. Takie są fakty, a zastraszeni ludzie podejmują działania irracjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
hogan

Osobiście, poszłabym bez lęku przed wirusem ale tu jest inny kłopot. Na wesele może wpaść policja w celu

sprawdzenia, czy wszyscy mają maseczki i przestrzegają zasad bezpieczeństwa. Mandaty niestety, nadal ludzie

otrzymują, na weselach także. Trudna sytuacja i trudny wybór i decyzję musi podjąć każdy indywidualnie, zgodnie

z własnym sumieniem i przy okazji, zadając sobie pytanie, czy stać mnie na opłacenie mandatu. No i czy

po takiej policyjnej wizycie, nie okaże się, że ktoś jest "zarażony" i wyślą weselników na kwarantanną. Spore

ryzyko jak dla mnie ale bym poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
alan
29 minut temu, hogan napisał:

Osobiście, poszłabym bez lęku przed wirusem ale tu jest inny kłopot. Na wesele może wpaść policja w celu

sprawdzenia, czy wszyscy mają maseczki i przestrzegają zasad bezpieczeństwa. Mandaty niestety, nadal ludzie

otrzymują, na weselach także. Trudna sytuacja i trudny wybór i decyzję musi podjąć każdy indywidualnie, zgodnie

z własnym sumieniem i przy okazji, zadając sobie pytanie, czy stać mnie na opłacenie mandatu. No i czy

po takiej policyjnej wizycie, nie okaże się, że ktoś jest "zarażony" i wyślą weselników na kwarantanną. Spore

ryzyko jak dla mnie ale bym poszła.

Jak do tej pory wszystkie mandaty są umarzane przez sądy. Powód, przepisy są sprzeczne z ustawą zasadniczą. Ludzie nie płacą, żadnych mandatów to tylko straszak.

W rozporządzeniu jest wyraźnie napisane :

"3) osoby, która nie może zakrywać ust lub nosa z powodu stanu zdrowia, całościowych zaburzeń rozwoju, zaburzeń psychicznych, niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim, lub osoby ma-jącej trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nosa; okazanie orzeczenia lub zaświadczenia w tym zakresie nie jest wymagane;"

Czyli każdy kto w maseczce czuje się źle może jej nie nosić. Wdychając własny dwutlenek węgla na pewno czuł bym się źle. Na końcu jest najważniejsze "zaświadczenie nie jest wymagane". Oznacza to, że zależy tylko i wyłącznie od naszej decyzji mamy maskę czy nie. Nikt nie może zażądać takiego zaświadczenia, ani sprzedawca, policjant czy nawet sąd. Nie można żądać okazania czegoś czego się nie wymaga. W tym wypadku wystarczy stwierdzenie własnej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
hogan

Przykro mi ale się mylisz. Są osoby, które zapłaciły i są osoby, które mandat dostały ale

jeszcze nie zapłaciły z nadzieją o umorzenie.

Nie ma jeszcze żadnych umorzonych mandatów w tej sprawie.

Ustawa nie jest odpowiednio sprecyzowana. Nie ma wpływu na to czy ktoś będzie nosił

maseczkę czy nie, ponieważ lekarz nie ma prawa wydać zaświadczenia

potwierdzającego o zwolnieniu z powodu choroby, noszenia maseczki.

Poza tym, zwolnione miałyby być osoby, które mają alergię lub astmę ale każdy

lekarz o tym wie, że maseczka chroni osoby, które mają alergię lub astmę i noszenie

maseczki jest wręcz wskazane dla własnego bezpieczeństwa nawet bez koronawirusa.

Edytowano przez hogan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
alan
11 minut temu, hogan napisał:

Przykro mi ale się mylisz. Są osoby, które zapłaciły i są osoby, które mandat dostały ale

jeszcze nie zapłaciły z nadzieją o umorzenie.

Nie ma jeszcze żadnych umorzonych mandatów w tej sprawie.

Ustawa nie jest odpowiednio sprecyzowana. Nie ma wpływu na to czy ktoś będzie nosił

maseczkę czy nie, ponieważ lekarz nie ma prawa wydać zaświadczenia

potwierdzającego o zwolnieniu z powodu choroby, noszenia maseczki.

Poza tym, zwolnione miałyby być osoby, które mają alergię lub astmę ale każdy

lekarz o tym wie, że maseczka chroni osoby, które mają alergię lub astmę i noszenie

maseczki jest wręcz wskazane dla własnego bezpieczeństwa nawet bez koronawirusa.

Przytoczyłem rozporządzenie słowo w słowo, i nie ma tam nic o alergiach czy astmie. Podpieram się podstawą prawną i tu nie ma dyskusji.

Co do sadów to proszę: Przełomowy i niespodziewany wyrok sądu. Nie można karać za brak maseczki

https://www.biznesinfo.pl/mandat-050720-pm-konstytucja

To że ktoś zapłacił to mógł, ale mógł również odmówić i nie zapłacić. To była jego wola. Jednak może pójść do sądu i uzyska zwrot tej kwoty. Powód - przepisy są niekonstytucyjne i każdy sąd chciał, czy nie i tak potwierdzi.

 

Edytowano przez alan
b

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
hogan

Nie wiem, nie wypowiadam się na podstawie jednego przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Tomasz

Idziesz na takie wesele i jak tu kogoś rozpoznać, jak wszyscy w maskach. A na koniec okaże się że pomyliłaś wesela. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
alan

jeszcze przytoczę:

""Należy stwierdzić, iż pomimo określenia (...) szeregu wyjątków od stosowania obowiązku zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej, m.in. z powodu stanu zdrowia, okazanie przez obywatela orzeczenia lub zaświadczenia potwierdzającego chorobę nie jest wymagane" - napisał wiceszef policji. Tym samym - jak dodał - "stwierdzenie okoliczności wyłączających wyżej wspomniany obowiązek może nastąpić na podstawie oświadczenia osoby, ewentualnie jej opiekuna lub obserwacji własnych funkcjonariusza, który każdorazowo dokonuje indywidualnej oceny sytuacji".

Komendant główny policji insp. Tomasz Szymańskiegi

Jak przypomina PAP w serwisie poświęconym pandemii koronawirusa, RPO w swoim majowym stanowisku zauważył, że "nakaz zakrywania ust i nosa w miejscach ogólnodostępnych wydano z naruszeniem zasad tworzenia prawa". "Zgodnie z konstytucją powinna to bowiem przewidywać ustawa, a nie rozporządzenie rządu" - napisał przedstawiciel biura prasowego RPO. "

 

Można nie nosić będąc w zgodzie z rozporządzeniem(Które jest sprzeczne z ustawą zasadniczą). Policjanci którzy wystawiają mandaty, czy próbują je wystawić to najoględniej mówiąc nieuki. Kowalski powinien mieć większy szacunek dla samego siebie niż dla munduru noszonego przez drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
hogan
19 godzin temu, alan napisał:

 

Można nie nosić będąc w zgodzie z rozporządzeniem(Które jest sprzeczne z ustawą zasadniczą). Policjanci którzy wystawiają mandaty, czy próbują je wystawić to najoględniej mówiąc nieuki. Kowalski powinien mieć większy szacunek dla samego siebie niż dla munduru noszonego przez drugiego człowieka.

Tylko kto będzie kopał się z koniem? Wiem jak wygląda ustawa, wiem też jak wyglądają obostrzenia, bo tu nie mówimy o ustawach ale o obostrzeniach. Jeden robi swoje a drugi swoje a Ty potem walcz po sądach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
alan

Zdrowie chyba ważniejsze.

Nie chodzę w  maseczce od samego początku, byłem na strajku przedsiębiorców w czasie kiedy trzeba było mieć maseczkę na dworze. Przechodziłem obok policji i nikt mi nic nie powiedział, żaden policjant mnie nie zaczepił. Okazuje się, że nie potrzeba policjantów jak wchodzę do sklepu to ludzie mnie pilnują i zwracają uwagę. Odpowiadam, że jestem zwolniony i większości wypadków mam spokój. Są jednak..., niestety muszę to powiedzieć idioci. Którzy wmawiają mi, że nie ma żadnych zwolnień i jak nie założę to mnie nie obsłużą lub zadzwonią na policję. Oczywiście po krótkiej rozmowie okazuje się, że nie czytali rozporządzenia i nie znają jego treści. Jak do tej pory zawsze mnie obsłużono i na policje nikt nie zadzwonił. Niestety to tylko potwierdza, że ciemnota w narodzie nie skończyła się wraz z nauką pisania i czytania. Ludzie to lenie i się im nie chce mimo, że wszystko jest na wyciągniecie ręki. Jednak żeby drugiej osobie mówić, co ma robić i nią dyrygować to już pełna werwa i zapał. Nawet na tym forum mnie instruują jak lepiej. To jest zwyczajnie brak szacunku dla drugiego człowieka.

To czy będziesz chodzić, czy nie Twoja sprawa. Starałem się tylko uświadomić Ci jakie masz prawa. Jednak po kilku miesiącach niewolnictwa ciężko będzie zrzucić kajdany. Trzeba sobie przewartościować wszystko w głowie i uświadomić, że jesteś wolnym człowiekiem. Rozporządzenie jest tak skonstruowane, że zwalnia tak naprawdę każdego. Przyznał to nawet komendant stołecznej policji, co wcześniej zacytowałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
hogan

Nie neguję Twego zdania, bo każdy ma prawo do swego, jednakże mnie w niczym nie uświadamiasz, bo jako może pierwsza apelowałam do ludzi(jeszcze w grudniu tamtego roku), że maseczki nic nie dają. Jednak znam zasady prawne, znam też

medyczne, bo pracuję w tym zawodzie, wiem że wszystko to bujda na resorach ale prawo, jest prawem.

Nie założysz, zechcą, to się przyczepią i nic na to nie poradzisz, nie obronisz się prawem, bo mogą powiedzieć, że jak się nie podoba, to proszę odwołać się do sądu.

A o sądzie już napisałam, komu chce się kopać z koniem, niech się kopie, mi się nie chce i szkoda mi kasy na darmowe rozjazdy z takiego powodu.

Edytowano przez hogan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 519
    • Postów
      249 064
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      808
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    zyebanna
    Najnowszy użytkownik
    zyebanna
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Gość w kość
      najpierw poczułem oburzenie😡 ale później zrozumiałem przekaz, chyba🤨   zgadzam się, wciąż jestem senny,   coś niebieskiego, pierwotnie napisany na potrzeby rock opery Lifehouse, która nigdy nie została ukończona, w rezultacie Pete Townshend umieścił ten i inne materiały na albumach The Who,
    • Celestia
      Fan to też w pewnym stopniu znawca więc może Cię nie zaskoczę tym utworem,sama kiedyś przeżyłam wielkie zdziwienie będąc pewną,że to utwór Johnny'ego Casha. „Trent Reznor był początkowo sceptycznie nastawiony do idei coveru Johnny'ego Casha, nawet nie chciał go przesłuchać. Kiedy jednak odsłuchał, był zachwycony i przejęty, jak innego znaczenia nabrała jego piosenka w ustach Casha. Nawet zadzwonił by  mu pogratulować.  
    • Celestia
      To dobrze bo repertuar Beatlesów jest jednak ograniczony 😉 😂 świetne kolory ;czerwony wpływa na organizm pobudzająco,,charakteryzuje potrzebę aktywności emocjonalnej i fizycznej, z kolei uspokajający niebieski pomaga w nawiązywaniu nowych kontaktów, wzbudza zaufanie i szacunek
    • KapitanJackSparrow
      Jesteś bardziej skomplikowana niż myślałem 😁
    • Gość w kość
      przede wszystkim fan muzyki! kurde, nie! krucho u mnie z t-shirtami, przymierzałem się kiedyś do koszulki supermana, wydawała mi się adekwatna...😜   ta Boyd ewidentnie miała fanów🤔 poszperałem i znalazłem więcej poświęconych jej osobie utworów,   Clapton napisał piosenkę "Wonderful Tonight" dla swojej ówczesnej dziewczyny Pattie Boyd, czekając, aż będzie gotowa do wyjścia na przyjęcie u Paula i Lindy McCartneyów,  
    • Nomada
      Tu nie ma się nad czym zastanawiać, włóż sukienkę, pończochy, szpilki. Umaluj usta i rzęsy i wyjdź na miasto. Twoja stanowczość się odezwie. Tylko najpierw musisz się upewnić czy chcesz zdjąć swoje buty. Ale to już chyba inna para kaloszy ; ) ucieeekam
    • Nomada
      Dziękuję, był dziwnie dziwny. Ale już mamy wtorek
    • Celestia
      „Najdroższa L., piszę do ciebie ten list, by poznać twoje uczucia w dobrze nam obojgu znanej kwestii. Chcę cię zapytać, czy nadal kochasz swojego męża? Wiem, że te wszystkie pytania są bardzo bezczelne, ale jeśli w twoim sercu tli się nadal jakieś uczucie do mnie, musisz dać mi znać" — Clapton napisał do Boyd. Jak kulturalnie to rozegrał     Clapton napisał dla Boyd utwór "Layla".(Inspiracją do powstania tego utworu był klasyczny perski poemat Lajla i Madżnun, opowiadający o młodym człowieku, który z powodu swojej miłości do pięknej Lajli zyskał przydomek szaleńca) Tego samego dnia, gdy zaprezentował ukochanej piosenkę, na przyjęciu wyznał przyjacielowi, że żywi uczucia do jego żony. Długo czekał na rozpad małżeństwa.    Tych troje pozostało jednak bliskimi przyjaciółmi, a Harrison nazywał Claptona nawet swoim "mężem"😀
    • Celestia
      Czyżby fan? A masz chociaż koszulkę z  nadrukiem The Beatles?😉  
    • Monika
      Tym razem tak🙂     dobranoc❤️
    • Monika
      Kangurek 🦘 😊
    • Gość w kość
      utwór jest powszechnie uważany za piosenkę miłosną do Pattie Boyd, pierwszej żony Harrisona, która rzuciła go dla jego przyjaciela Erica Claptona😬 w późniejszych wywiadach Harrison podawał alternatywne źródła inspiracji, wg Franka Sinatry, jest to najlepsza piosenka o miłości, jaką kiedykolwiek napisano,   ten Frank, to się znał...🤔
    • Celestia
      Czym zainspirował się  Phil Collins w piosence In the Air Tonight? W Wikipedii na stronie poświęconej piosence można przeczytać  kilka legend, a to , że rzekomo Phil był świadkiem jak  utonął obcy mu człowiek  i nie wyglądało to na wypadek, innym razem był to Jego przyjaciel, jeszcze inna wersja głosi, że wypadek miał miejsce podczas kolonii, gdzie utonął chłopiec na oczach opiekuna.   A co na to autor? „Nie wiem, o czym jest ta piosenka. Kiedy ją pisałem, przechodziłem przez swój rozwód. Jedyne co mogę powiedzieć, to że jest wyraźnie o gniewie. To ta strona gniewu albo gorzka strona separacji. Co dodaje sprawie jeszcze więcej komizmu to to, że kiedy słyszę te historie wymyślone przed wieloma laty, zwłaszcza w Ameryce, gdy ktoś podchodzi do mnie i pyta „Czy naprawdę widziałeś kogoś tonącego?” odpowiadam „Nie, błąd”. I za każdym razem, kiedy wracam do Ameryki historia rozprzestrzenia się „głuchym telefonem” i staje się coraz bardziej zawiła. To frustrujące, bo to prawdopodobnie jedyna piosenka spośród wszystkich, które napisałem, o której nie wiem, o czym jest” Skomplikował😉   Coś wisi w powietrzu tej nocy….
    • Gość w kość
    • Gość w kość
      na serio?🤭   🤔  
    • Gregor
      Rkan (apka)
    • Miły gość
      Poddaję się 🙆😅
    • Miły gość
      Lepiej późno niż wcale 🙂 Mało tu bywam, nie mam innej możliwości napisania i tak to wszystko wyszło🙂
    • Miejscowy
    • Aco
      Mam swoje zdanie na temat aborcji, ale tutaj zgadzam się z Tobą w 100 procentach. Koalicja sama nie potrafi się dogadać w tym temacie, a wyciąga "trupa z szafy" bo wybory tuż tuż, nie bacząc na inne, dużo ważniejsze kwestie. 
    • Monika
      ...a ta Twoja stanowczość polega na tym,że i tak cały czas do mnie pijesz tyle,że mnie nie cytujesz. Mi to bardzo odpowiada,bo mam spokój. Choć na pewno tak jest, że kobieta zawsze szybciej mięknie i ustępuje (realnie). A tu na forum? Jakie to ma znaczenie? Pokazać siłę charakteru ? No tak. Facet musi. Nawet na forum. Pokazuj więc.
    • Monika
      Ach i odchodzę...pa.
    • Monika
      Mnie to, że jakiś mężczyzna stoi nade mną wyżej w stanowczości wcale nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie.
    • KapitanJackSparrow
      Tak się zastanawiam czy aby my mężczyzni nie stoimy wyżej nad kobietami w stanowczości. Mężczyzna jak powie że przyjedzie to przyjeżdża, jak mówi że nie odpowiada to nie odpowiada a jak mówi że odchodzi to odchodzi 😴🤣
    • KapitanJackSparrow
      😴
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...