Na początku września mamy iść na wesele do kolegi męża. Nie jest to bardzo bliska osoba. Nie boję się jakoś specjalnie koronawirusa, ale nie na rękę byłoby mi mieć kwarantannę.
Czy ktoś z Was w ostatnim czasie był na weselu? Jak to teraz wygląda? Czy lepiej darować sobie to wesele?
Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
Yyy ale że co? Te Czeszki ci przeszkadzajo nad Bałtykiem ?
Ps
Ale upały, uff basen napełniony w 4/7 jutro stanę na czubku trabinki i zrobię Wielki Upragniony Plusk. W zasadzie to tylko Czeszek będzie brakować 😁
,,Glebę " musi rozpierać duma że miał tak intymny kontakt z tobą z wymianą płynów ustrojowych Nie wiem tylko czy na takie otarcia w tych miejscach stosuje się octanisept a już opatrunku uciskowego w ogóle nie potrafię sobie nawet wyobrazić ...😅
,,On wrócił "
Komedia
W 2014 r Berlin, W miescu, gdzie kiedyś był niemiecki bunkier, pojawia się nagle Hitler. Poznaje nowy swiat, zdziwiony np tym , ze Polska sie ostala. Podróżując po Niemczech pyta mieszkańców o ich poglądy. Te rozmowy wydają się bardzo prawdziwe, rozsądne, akurat w nich nie ma nic do śmiechu.
Hitler jest prawdziwy ale wszyscy wokół traktują go jako przebierańca, aktora czy komika
Zyskuje coraz wieksza popularność, pojawia się w programach telewizyjnych, wszyscy biją mu brawo, robią z nim zdjęcia, gratulują świetnej roli. Po prostu gwiazda I nowy idol. sprytnie porusza się w nowym świecie, wygłaszając swoje najczystsze hitletowskie poglądy i nie wzbudzając grozy tylko śmiech. Ten film to taka satyra na dzisiejsze czasy. Udana satyra, bo film dobrze sie ogląda, jest i śmiesznie i strasznie. I ciekawie.
,,Proca" z '93 r.
Przegladajac filmy natknęłam sie na taki opis:
'W Sztokholmie lat 20. młody Roland mieszka z ojcem socjalistą, matką Żydówką i bratem bokserem. Jego matka nielegalnie sprzedaje prezerwatywy, z których Roland robi proce, które następnie sprzedaje. Jego buntownicze zachowanie zwraca na niego szczególną uwagę nauczyciela, który zawsze upewnia się, że zostanie ukarany."
I nie mogłam.ominac takiej perełki.
Slodko- gorzka żwawo prowadzona opowieść o chłopcu, który ciągle chodził z rozkwaszonym nosem i któremu przyszło żyć w tworzonych przez dorosłych podzialach - choć to drugie akurat zawsze aktualne. Historia bez upiększeń, o prostych ludziach i ich prostym życiu, bez zawodzenia nad losem, użalania się jak to ciężko i źle, za to z dawką fajnego humoru czy to poprzez marksistowskie teksty wygłaszane przez Skarsgarda ktory gral tu ojca rodziny, czy zabawy i rozmowy chłopaków którzy już wiedzą, że w życiu trzeba nauczyć sie jakoś sobie radzić.
Mnie się film podobał.
Na początku września mamy iść na wesele do kolegi męża. Nie jest to bardzo bliska osoba. Nie boję się jakoś specjalnie koronawirusa, ale nie na rękę byłoby mi mieć kwarantannę.
Czy ktoś z Was w ostatnim czasie był na weselu? Jak to teraz wygląda? Czy lepiej darować sobie to wesele?
Udostępnij ten post
Link to postu
Udostępnij na innych stronach