Ogólnie sprawa wygląda tak że poznałam chłopaka w sklepie jest kasjerem. Było to w walentynki. Zaczął komplementować mnie mówić że mam ładny uśmiech, Że go zawstydzam nim. Jak na niego patrzyłam i się do niego uśmiechałam był zawstydzony i robił się czerwony, mylił się z bułkami i ich kodami. Byłam tam trzy razy i za trzecim razem wziął odemnie fb. Po pracy napisał do mnie i pisaliśmy. Nie byłoby z tym żadnego problemu gdyby nie to że wczoraj wieczorem napisał mi że pokłócił się ze swoją dziewczyną z która jest w związku na odległość,pisaliśmy przez półtorej godziny wieczorem. Powiedział ze na ten moment możemy zostać przyjaciółmi. Tylko ze on mi się mega podoba i ciagle do mnie sam pisze pierwszy. Co o tym sądzicie, co mam robić. Proszę o jakieś komentarze rozsądne :(
Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
Noo nie wiem jak u ciebie ale ja mam aktualnie bardzo dużo wolnego czasu yyyy tak gdzieś z pół roku, a co u ciebie? Dzieci pewnie w edukacji a ty sama w domu?
Uściślę, bo dziwnie to zabrzmiało: 🙃
kocham Twe recenzje, takie ludzkie, z emocjami, a nie suche i poprawne ❤️
To raz, a dwa, moje określenie "bieda z nędzą" odnosi się do klimatu panującego w filmie, nie zaś do samego filmu.
Kto wie może powtórny seans po latach przyniósłby cos więcej, bo odebrałam ten film jako taki surowy, brzydki (właśnie ze względu na zdjęcia, o których akurat Ty piszesz, że piękne).
Może na tym ich piękno właśnie miało polegać. Może to kwestia przyjmowanej indywidualnie estetyki.
Czasem w zależności od nastroju odbieram jakiś film inaczej, niż odebrałabym go w innym czasie (tak miałam np. z Adwokatem diabła) i zastanawiam się w związku z tym czy ta "Dziewczyna z igłą" nie przytłoczyła Cię właśnie ze względu na to, że obejrzałaś ją po "młodym Adamie".
Może za dużo tej "nędzy" na raz😜
Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na dalsze Twoje recenzje🤗
,,Dziewczyna z igłą "
Zobaczyłam film nie mając do końca pojęcia o czym będzie. Jak się okazało dla moich oczu to dramat zbyt dużego kalibru, bo reżyser nie oszczędza widza, nie daje odsapnać od nieszczęść i potrafi zobrzydzic nawet cos, co normalnie jest czymś pięknym.
Cała ta straszna historia spotęgowana została brakiem kolorów i nawet jednego promienia słońca. Wszystko jest brudne, ludzie brudni, życie brudne i brudny koniec. No moze sam koniec ma niby wniesc cos dobrego, ale film mnie tak przeczołgał, że było mi już obojętne jak się skończy, byleby się wreszcie skończył.
Ale co ja mam tu robić jak nie ma się z kim masturbować 🤣 Wszyscy pouciekali. Już kiedyś mówiłam, że trzeba by umawiać się na dzień i godzinę żeby tu się coś działo. Przecież nie będziecie się bić z chłopcem ciosami w odstępach trzydniowych, bo to już testosteron opada 😝
Ha! To ja tu puszczam tematowi marsz żałobny Chopina a tu taka reaktywacja ekshumacja i masturbacja 😁 nooo ale kto mnie wywołuje do odpowiedzi ?: Wielka Nieobecna.😁 Myślałem że już całkiem porzuciła nasze towarzystwo a mnie w szczególności. No i ci powiem, że w dzisiejszych czasach golizna bardzo potaniała,a a za męską to trzeba by dopłacać aby to gdzieś upchnąć😅.
,,Mlody Adam"
Pewnego dnia dwaj mężczyźni wyławiają z wody zwłoki młodej kobiety. Przekazują je policji a potem sledzą doniesienia prasowe w tej sprawie, ktore wskazywalyby na zabójstwo kobiety.
Młodszy z mezczyzn- Joe, pracuje u tego drugiego, mieszka z jego rodziną na barce i romansuje z jego żoną. Wydaje się mniej zainteresowany sprawą utopionej kobiety ale gdy film cofa się w przeszłość okazuje się, że to tylko pozorny brak zainteresowania.
Reżyseria filmu bardzo mi się podoba, powolne, nastrojowe tempo. Zdjęcia rewelacyjne, oddają klimat robotniczej dzielnicy portowej, wilgotne zaułki, duszne bary, bohaterowie brudni od pracy, w znoszonych szarych ubraniach.
Scenariusz natomiast pisał chyba jakiś pokrecony i niespełniony samiec alfa, któremu się wydaje, ze mozna mieć każda kobietę bez zbędnych ceregieli. Chyba w chorych snach mu się uroilo, że każda jest chętna na seks z nim w zakamarku brudnej ulicy. Joe ma każdą i wszędzie, prawie same się o to proszą. Nie ma ani jednej która by nie chciała. Ani jednego zdradzanego męża, która dałby mu w pysk. Tak se to wymarzył ten, co te bzury napisał. Szkoda, bo gdyby film lepiej traktował.kobiety to byłby całkiem niezły.
Ogólnie sprawa wygląda tak że poznałam chłopaka w sklepie jest kasjerem. Było to w walentynki. Zaczął komplementować mnie mówić że mam ładny uśmiech, Że go zawstydzam nim. Jak na niego patrzyłam i się do niego uśmiechałam był zawstydzony i robił się czerwony, mylił się z bułkami i ich kodami. Byłam tam trzy razy i za trzecim razem wziął odemnie fb. Po pracy napisał do mnie i pisaliśmy. Nie byłoby z tym żadnego problemu gdyby nie to że wczoraj wieczorem napisał mi że pokłócił się ze swoją dziewczyną z która jest w związku na odległość,pisaliśmy przez półtorej godziny wieczorem. Powiedział ze na ten moment możemy zostać przyjaciółmi. Tylko ze on mi się mega podoba i ciagle do mnie sam pisze pierwszy. Co o tym sądzicie, co mam robić. Proszę o jakieś komentarze rozsądne :(
Udostępnij ten post
Link to postu
Udostępnij na innych stronach