Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


Marcin

Co sądzicie o zasadach panujących w religii Świadków Jehowy?

Polecane posty

Marcin

Co sądzicie o zasadach panujących w religii Świadków Jehowy? Ostatnio natknąłem się na wywiad z dziewczyną, która odeszła ze zboru i opowiada jak naprawdę to wygląda... nawet rodzice zerwali z nią wszelkie kontakty i musiała wyprowadzić sie z domu... Świadkowie Jehowy nie obchodzą urodzin i nie mogą nawet uczestniczyć w wyborach! Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


rycerz

To dziwne ale wiara Jehovy nie wierzy w istnienie duszy po ziemskiej śmierci .

 Najważniejsza sprawa każdej wiary - dusza , jest u nich w nieposzanowaniu . Nawet się z tym nie kryją , tłumacząc że kiedyś na sądzie ostatecznym Bóg dusze odtworzy .

A wszystko po to , by nic nie musieli odpowiadać zebranym o obecnym niebie ani czyśćcu .

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aloha
W dniu 6.09.2018 o 15:06, Gość Marcin napisał:

Co sądzicie o zasadach panujących w religii Świadków Jehowy? Ostatnio natknąłem się na wywiad z dziewczyną, która odeszła ze zboru i opowiada jak naprawdę to wygląda... nawet rodzice zerwali z nią wszelkie kontakty i musiała wyprowadzić sie z domu... Świadkowie Jehowy nie obchodzą urodzin i nie mogą nawet uczestniczyć w wyborach! Co o tym myślicie?

Zwyczajne zrozumienie i przyjęcie Biblii jako całości, wskazuje iż jest to  wilk w owczej skórze    !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY

Według mnie to sekta, która pierze ludziom mózgi, wiadomo każda religia czy tam wyznanie w pewnym sensie pierze ludziom mózgi, ale tutaj mamy do czynienia z takim konkretnym praniem. Dla ludzi z zewnątrz są oni zupełnie nieszkodliwi, są pacyfistami, nikomu nie robią krzywdy, natomiast wyniszczają się od środka. Czytałam kiedyś forum dla byłych ŚJ i aż żal się mi ich zrobiło jak przeczytałam niektóre historie, ludzie po odejściu niejednokrotnie musieli się leczyć psychiatrycznie, gdy ktoś odchodzi, to rodzina się od niego odwraca, czasami całkowicie urywa się kontakt, nie mówiąc już o tym, że wszędzie widzą diabła, cały ten świat jest dla nich zły, więc wiadomo jak się kończy taka schiza dla zdrowia psychicznego. Inną kontrowersyjną kwestią jest zakaz transfuzji, przez co wiele osób już umarło na własne życzenie, wierząc że robią to bo Bóg tak chce. Tego typu psychomanipulacja jest najgorszym z możliwych zniewoleniem człowieka, bo szkodzi on sobie z własnej woli i ciężko go z tego wyrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW

Każda religia jak dla mnie jest złem, przez religie jest najwięcej konfliktów czy nawet wojen.. Ludzie stawiają religię ponad życie, a tak raczej nie powinno być - ludzie się dziwią jak ktoś powie że nie wierzy, "no bo jak można nie wierzyć?"(dla nie kumatych to ironia) Przynajmniej chodzi o ludzi starszych, bo akurat młodsi nie zwracają na to aż tak uwagi - więc dla mnie nie ważne czy to Jehowi, Chrześcijanie, Judaiści, Buddyści czy ci którzy sprawiają dość dużo problemów czyli islamiści (nie będę wymieniał wszystkich religii świata bo czasu by nie starczyło) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY
Godzinę temu, RAWWWR napisał:

 więc dla mnie nie ważne czy to Jehowi, Chrześcijanie, Judaiści, Buddyści czy ci którzy sprawiają dość dużo problemów czyli islamiści (nie będę wymieniał wszystkich religii świata bo czasu by nie starczyło) 

 

A tutaj wtrącę swoje trzy grosze i sprostuję, bo ja akurat ostatnio jestem zafascynowana buddyzmem i w nim odnalazłam swoją ścieżkę życiową, a sam buddyzm nie jest religią, mimo że ma jakieś tam naleciałości z tamtejszych wierzeń i kultury, to sam w sobie kładzie nacisk na osobiste doświadczenie, a nie jakieś wierzenia. Jest to raczej system etyczno-filozoficzny, którego głównym celem jest pokonanie cierpienia, najpierw swojego, a potem wraz ze wzrostem współczucia, również innych istot. Podstawą jest tam medytacja, która ma wiele korzystnych właściwości dla zdrowia i psychiki, polecam sobie poczytać, zwłaszcza punkt "Nauka a medytacja" Medytacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
31 minut temu, Maryna napisał:

 

A tutaj wtrącę swoje trzy grosze i sprostuję, bo ja akurat ostatnio jestem zafascynowana buddyzmem i w nim odnalazłam swoją ścieżkę życiową, a sam buddyzm nie jest religią, mimo że ma jakieś tam naleciałości z tamtejszych wierzeń i kultury, to sam w sobie kładzie nacisk na osobiste doświadczenie, a nie jakieś wierzenia. Jest to raczej system etyczno-filozoficzny, którego głównym celem jest pokonanie cierpienia, najpierw swojego, a potem wraz ze wzrostem współczucia, również innych istot. Podstawą jest tam medytacja, która ma wiele korzystnych właściwości dla zdrowia i psychiki, polecam sobie poczytać, zwłaszcza punkt "Nauka a medytacja" Medytacja

No ale jest zaliczana do tego 'drzewka' religijnego i również rozdziela się jak Chrześcijaństwo(Katolicyzm, prawosławie, protestantyzm i jeszcze tam chyba jest parę tych odłamów) i jak wszystkie inne zaliczane do drzewka religijnego. Choć niektóre mogą być bardziej pozytywne tak jak buddyzm - ale dla mnie każda religia jest złem, bo coś narzuca - dlatego jestem ateistą(apostatą) ale innym nie mam zamiaru zabraniać wierzyć, choć na istnienie jakichkolwiek bogów dowodu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY
Godzinę temu, RAWWWR napisał:

No ale jest zaliczana do tego 'drzewka' religijnego i również rozdziela się jak Chrześcijaństwo(Katolicyzm, prawosławie, protestantyzm i jeszcze tam chyba jest parę tych odłamów) i jak wszystkie inne zaliczane do drzewka religijnego. Choć niektóre mogą być bardziej pozytywne tak jak buddyzm - ale dla mnie każda religia jest złem, bo coś narzuca - dlatego jestem ateistą(apostatą) ale innym nie mam zamiaru zabraniać wierzyć, choć na istnienie jakichkolwiek bogów dowodu nie ma.

 

Jeżeli przyjrzysz się temu z boku to oczywiście możesz to potraktować jak religię, taką jak każda inna, jeżeli natomiast zgłębisz się w nauki Buddy, to przekonasz się, że nie ma to nic wspólnego z jakąś odgórnie narzuconą religią i wierzeniami. Sam buddyzm niczego nie narzuca, są tam raczej wskazówki na życie, które mają pomóc w pozbyciu się cierpienia, w pokonaniu ego i stawianiu się szczęśliwym i wolnym wewnętrznie człowiekiem, buddyzm daje tutaj wolność i swobodę, pozwala każdemu dojrzewać po swojemu. Jeśli się regularnie medytuje, to nie ma opcji, żeby taki rozwój wewnętrzny nie następował, ale oczywiście każdy ma tutaj jakiś swój poziom świadomości i rozwija się po swojemu, a stosowanie się do jakichkolwiek nauk buddyjskich jest dowolne. Tutaj wręcz kładzie się nacisk na to, aby nie robić nic na siłę i wbrew sobie, nie udawać nagle dobrego i wielce uduchowionego człowieka, tylko pozwolić sobie na to, by ta dobroć i współczucie pojawiały się samoistnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olus

Sekciarstwo.

Ślepe posłuszeństwo ck

i mantrowanie broszurek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...