Skocz do zawartości


  • 0
Tapia

Co pierwsze - związek czy seks?

Pytanie

Tapia

Czy decydujemy się na związek po seksie, czy też decydujemy się na seks będąc w związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Polecane posty

  • 0
Frau
44 minuty temu, Arkina napisał:

To ja tracę czas na uchodźców i Maybe a tu taki temat się rozwinął ?

 

 

 

 

 

Bo tu, prowadzi się rozmowę na poważne tematy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


  • 0
KapitanJackSparrow
11 minut temu, Frau napisał:

Bo tu, prowadzi się rozmowę na poważne tematy ?

Na erotyczny mi już! ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Frau
4 minuty temu, KapitanJackSparrow napisał:

Na erotyczny mi już! ?

Tam nikogo nie ma.

Sama będę się ... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
KapitanJackSparrow
1 minutę temu, Frau napisał:

Tam nikogo nie ma.

Sama będę się ... ?

Sama sobie nie dasz radyyy??

Edytowano przez KapitanJackSparrow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Frau
3 minuty temu, KapitanJackSparrow napisał:

Spróbuj powiesz jak bylooo ?

Szkłem tyłka nie podetrzesz 

Chłop, to zawsze chłop ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Zadowolony
Miejscowy

Myślę, że to zależy od tego, kogo się pozna i z kim się jest. 

 

Raczej nigdy bym się nie zgodził na seks, od razu, dopiero co kogoś poznając. 

 

Najpierw muszę poznać kogoś, pogadać i coś wiedzieć o drugiej osobie. 

Nigdy też nikogo nie szukałem do seksu. 

Poznając kobiety, nie kierowałem się samym seksem, o ile w ogóle, tylko najpierw liczyłem na, normalne luźne relacje. 

A coraz częściej, na portalach randkowych w Internecie ludzie szukają przede wszystkim seksu. 

Często to: seks bez zobowiązań, gdzie chodzi tylko o zaspokojenie potrzeb. 

I jeden się na to zgodzi, drugi się na to nie zgodzi. 

Różnie bywa. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Złośliwy
Jester

To nie ma większego znaczenia. Choć jeśli zależy nam na zbudowaniu więzi przed pójściem do łóżka, to związek jest pierwszy. Ale życie może zaskoczyć…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Rozczarowany
SNOWDOG

Zdecydowanie najpierw seks.

 

Byłem w swoim życiu w trzech oficjalnych związkach i te zaczęły się od oficjalnego związania się (cóż, w jednym przypadku dosłownie kilka sekund przed seksem, ale no jakby nie patrzeć - znaczenie w psychice to miało) i wszystkie się zakończyło - a sam moment końca nie był przyjemny.

 

Bardzo dużo relacji zacząłem od seksu i szczerze mówiąc to najfajniejsze, najbardziej zdrowe i długotrwałe znajomości pojawiły się właśnie stąd (choć wiadomo - było sporo  sytuacji takich gdzie po takim seksie nie zostawało już nic).

 

Bazując na moim doświadczeniu, stwierdzam, że każda kobieta jest inna w kontekście seksualnym. I to tak serio każda - nie ważne ile się ich zaliczy, nie trafi się drugiej takie samej. Ze względu na to nie planuję nigdy więcej popełnić tego błędu co kiedyś i nie wejdę związek przed zapoznaniem się z partnerką od strony seksualnej.

 

I tak jak widziałem niektóre posty, gdzie ludzie pisali coś o kompromisach. Dla mnie to absolutna bzdura. Seks jest zbyt ważny aby iść tutaj na jakiekolwiek ustępstwa. Wiadomo - można się wzajemnie dotrzeć, ale to raczej musi polegać na zwiększeniu otwartości jednej ze tron w danym zakresie, tak aby przyrównać się w tym zakresie do drugiej. Chodzi mi tutaj przede wszystkim o upodobania względem jednego partnera. O ile wiadomo, że jak ktoś fantazjuje o poligamii itp., to najlepiej wyszaleć się w okresie bycia singlem, kiedy nie ma się zobowiązań. Jeśli chodzi natomiast o upodobania we współżyciu między dwoma partnerami, to jeśli nie da się dotrzeć - to żadnych kompromisów, należy po prostu zmienić partnera.

 

Kompromisy mogą doprowadzić co najwyżej do frustracji, kłótni i zdrad - tym bardziej jeśli związek ma być czymś na stałe, a nie na chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Helenka Zy

Zdecydowanie najpierw związek. Nie wyobrażam sobie iść do łóżka z kimś przypadkowym. Powiem więcej. Muszę się najpierw zakochać. Na domiar złego (?) zbyt kochliwa nie jestem, więc...trochę to wszystko trwa. Ale jak już się zakocham, daję z siebie dużo. I tyle samo oczekuję.

Dnia 9.12.2021 o 17:28, SNOWDOG napisał:

Kompromisy mogą doprowadzić co najwyżej do frustracji, kłótni i zdrad - tym bardziej jeśli związek ma być czymś na stałe, a nie na chwilę.

Śmiem się nie zgodzić. Na związek składają się ludzie ze swoimi oczekiwaniami, dążeniami, wadami, bzikami itd. A że nie ma ludzi idealnie dobranych, kompromis jest ważnym elementem każdego związku. Nie wiem, czy swoją wypowiedź odnosisz wyłącznie do seksu, ale jeśli tak, to jest to zdecydowanie zbyt zawężone pole widzenia w kontekście związku jako całości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
syn fubu

Moim zdaniem ludzie którzy z marszu idą do domu/studia rozbierają się przed ekipą filmową którą jest w ciuchach, a operator popija piwo w puszce, i robią co wszyscy wiemy w różnych konfiguracjach i potrzebach mają jakiś brak czegoś w mózgu.  Nie wiadomo co to ale to ewoluowało o wiele bardziej na przestrzeni 150 lat.

To nie jest normalne, nie jest szkodliwe oraz nie jest powszechnie akceptowane.

Po prostu.

Edytowano przez syn fubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Rozczarowany
SNOWDOG
Dnia 16.12.2021 o 12:26, Helenka Zy napisał:

Śmiem się nie zgodzić. Na związek składają się ludzie ze swoimi oczekiwaniami, dążeniami, wadami, bzikami itd. A że nie ma ludzi idealnie dobranych, kompromis jest ważnym elementem każdego związku. Nie wiem, czy swoją wypowiedź odnosisz wyłącznie do seksu, ale jeśli tak, to jest to zdecydowanie zbyt zawężone pole widzenia w kontekście związku jako całości. 

Właśnie odnosiłem się typowo do seksu. W samej relacji między ludźmi oczywiście kompromisy są niezbędne, ale nie uważam, aby należało je robić w kontekście seksu. I nie sądzę, aby moje pole widzenia było tu jakkolwiek zawężone - seks jest zbyt ważny i za bardzo wpływa na nasze życia, aby go jakkolwiek, nawet lekko marginalizować.

 

O ile problemy w dogadywaniu się można wynagrodzić super seksem, to o tyle jeśli seks będzie słaby to żadna, nawet najlepiej dogadująca się para nie wytrzyma razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
syn fubu
Dnia 25.12.2021 o 15:35, SNOWDOG napisał:

 

O ile problemy w dogadywaniu się można wynagrodzić super seksem, to o tyle jeśli seks będzie słaby to żadna, nawet najlepiej dogadująca się para nie wytrzyma razem.

 

A Ewa Braun i A. Hitler? Praktycznie nie robili seksu w ostatnich latach, spali w oddzielnych sypialniach, a nie mogli żyć bez siebie.

Edytowano przez syn fubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Zadowolony
Miejscowy

Ja nigdy, poznając kobiety nie proponowałem nawet seksu od razu i w ogóle. 

To jest wspólna decyzja ludzi dorosłych, czy chcą się na to zdecydować. 

 

W mojej sytuacji raz, jedyny tylko tak było, kiedy poznałem kobietę, która przyjeżdżała do mnie, ze zdecydowaliśmy się na jakiś seks przy pierwszym spotkaniu, bo o tym wcześniej rozmawialiśmy i się na to umówiliśmy i to była właśnie wspólna decyzja, bez naciskania i zmuszania do seksu. 

No ale potem trochę żałowałem, że doszło do tego seksu, bo i tak nie był to udany seks i nie wyszło tak, jak powinno wyjść, a ja się z tym trochę źle psychicznie czułem. 

 

No i potem już seksu nie było, bo ja nie chciałem seksu, a i tak znajomość z tą kobietą się zakończyła, bo ona mnie olała. 

 

Także ja tego dobrze nie wspominam, ale to już było, minęło i nie ma co do tego wracać. 

 

To jest przeszłość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Jacenty

Najsampierw seks z przyszłą teściową aby wiedzieć jaka będzie córka w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Frau
35 minut temu, Miejscowy napisał:

Ja nigdy, poznając kobiety nie proponowałem nawet seksu od razu i w ogóle. 

To jest wspólna decyzja ludzi dorosłych, czy chcą się na to zdecydować. 

 

W mojej sytuacji raz, jedyny tylko tak było, kiedy poznałem kobietę, która przyjeżdżała do mnie, ze zdecydowaliśmy się na jakiś seks przy pierwszym spotkaniu, bo o tym wcześniej rozmawialiśmy i się na to umówiliśmy i to była właśnie wspólna decyzja, bez naciskania i zmuszania do seksu. 

No ale potem trochę żałowałem, że doszło do tego seksu, bo i tak nie był to udany seks i nie wyszło tak, jak powinno wyjść, a ja się z tym trochę źle psychicznie czułem. 

 

No i potem już seksu nie było, bo ja nie chciałem seksu, a i tak znajomość z tą kobietą się zakończyła, bo ona mnie olała. 

 

Także ja tego dobrze nie wspominam, ale to już było, minęło i nie ma co do tego wracać. 

 

To jest przeszłość. 

@Miejscowy, jesteś bardzo otwartym i szczerym człowiekiem ? 

Nie znam faceta, który przyzna się do nieudanego seksu. 

Jeśli już, to zrzuca całą winę na partnerkę. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Zadowolony
Miejscowy
30 minut temu, Frau napisał:

@Miejscowy, jesteś bardzo otwartym i szczerym człowiekiem ? 

Nie znam faceta, który przyzna się do nieudanego seksu. 

Jeśli już, to zrzuca całą winę na partnerkę. 

 

Tak raz było i już więcej do tego nikt nie wrócił. 

 

I dzięki za miłe i dobre słowa, koleżaneczko piękna. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
KapitanJackSparrow
38 minut temu, Frau napisał:

@Miejscowy, jesteś bardzo otwartym i szczerym człowiekiem ? 

Nie znam faceta, który przyzna się do nieudanego seksu. 

Jeśli już, to zrzuca całą winę na partnerkę. 

 

Taa Frał! dooopa wyżej! ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Frau
11 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

Taa Frał! dooopa wyżej! ?

Demonem seksu się nie urodziłam ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 538
    • Postów
      252 529
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      820
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    DanielTof
    Najnowszy użytkownik
    DanielTof
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      No właśnie ja mam konieczność😊, ale jak sobie ledwo radzisz to nie chcę w takim razie 🙃🙂
    • KapitanJackSparrow
      No co fajnie masz, a na pewno wesoło. I co mówisz że nic ..jednak? 🤣
    • Miejscowy
      Ja nie miałem nigdy jakiejś sympatii do Trumpa.  Jak wybrali go na pierwszą kadencję w USA, to miałem ostrożne podejście do tego człowieka i tak jest do teraz.  On dba o swoje dobro ( zresztą jak prawie każdy prezydent amerykański, a USA zawsze słynęło z egoizmu, z własnych korzyści politycznych ).  Prezydent amerykański, jak i każdy inny prezydent w Europie i na świecie ma obowiązek polityczny i moralny dbać o dobro własnego kraju.  Ma obowiązek dbać o gospodarkę swojego kraju, o wiele innych rzeczy w kraju.  Po to zostaje wybierany.  Polityk nie jest dla siebie w polityce, ale jest dla całego społeczeństwa.  Każdy, jeden polityk, bez znaczenia z jakiej pochodzi partii.  Jeżeli jakiś prezydent, polityk nie potrafi dbać o swój Naród, o swój kraj i jest w tym nieudolny, to nie może dłużej zasiadać w polityce i powinien zrezygnować.  Jeżeli ma jakiś honor i przyzwoitość, to rezygnuję ze stanowiska.  Jeżeli nie ma honoru i ma to gdzieś, to siedzi dalej i za darmo bierzę pieniądze od podatników.  To też zależy od ludzi, jakimi są w polityce.    Co do ceł Trumpa, to cóż...  To, że On chce naprawić zła sytuację gospodarczą ( o ile to jemu się uda zrobić, bo nie jest wcale powiedziane, że "jemu to się na pewno uda... " ), to jest dobra sprawa.  Bo po to jest prezydentem, aby dbał o jakość własnego kraju.  On jest politykiem własnego kraju, nie cudzego, innego kraju.  Został wybrany przez mieszkańców tego kraju.  A to, jaką będzie prowadził politykę: czy dobrą, czy złą przez całą kadencję, to już inna sprawa.  Prezydentów, polityków ocenia się po ich czynach i efektach, realnych.  Cła, jakie On wprowadził i zamierza wprowadzić na inne kraje, na Europę mają swoje: wady i zalety, jak wszystko.  To nie jest i nie będzie tylko korzystne dla USA.  Ale też trzeba spojrzeć na to, jakim człowiekiem jest... , Trump??  Czy On jest zrównoważony psychicznie? Czy coś jemu nie "odwali" w trakcie prezydentury i nie narobi jakichś problemów?  My nie wiemy, co takiemu człowiekowi siedzi w głowie.  Jakie On ma zamiary.  Tak, jak z każdym politykiem.  Albo prawie każdym. 
    • Jacenty
      Czyli jeżeli dobrze zrozumiałem,aby wejść na stronę zabronioną dla dzieci,będą weryfikować ale aby zweryfikować muszą mieć moje dane aby stwierawdzić mój wiek. Wygląda mi to raczej nie na dobro małoletnich a na dodatkowe zbieranie poufnych danych obywateli..się porobiło..!
    • Miejscowy
      Witam, ludzie.    W Polsce się nic nie zmieni na lepsze, jeżeli społeczeństwo polskie także nie zmieni podejścia w swoim kraju.  Ja nigdy nie uważałem i uważał nie będę, że: "poza PiS-em, każdy inny rząd zmieni coś na lepsze w Polsce".  Ja bardzo bym sobie życzył, żeby tak było. By w końcu był rząd i prezydent, który realnie zmieniłby ten kraj, ale...  Bo jak porównać sobie partię: PiS, a pozostałe partie to PiS wyrządził w Polsce, przez 10 lat właściwie, sporo zła.  Wykończyli Leppera i Samoobronę ( zresztą, Platforma oraz inne partie także się do tego przyczyniły, bo nie ma i nigdy nie było w tym kraju partii politycznej bez winy oraz rządu bez winy ).  Lepper był bardzo za rolnikami i za rolnictwem w Polsce, bo sam był rolnikiem i znał się na tym.  Teraz jego syn z rodziną zajmują się rolnictwem na wsi.  Gdyby to Samoobrona rządziła w Polsce przez chociaż jedną kadencję, jako: główny rząd, to Polska wyglądałaby inaczej niż była.  Oczywiście, nie było nigdy i nie ma w Polsce partii i rządu we wszystkim dobrego.  Każdy rząd, jaki by on nie był ma: dobre i złe strony i nie tylko w Polsce tak to wygląda.  Nie ma czegoś takiego, żeby jakiś rząd w swojej "kadencji" był we wszystkim dobry.  Nie ma takich polityków.  Jeżeli są, to są małe wyjątki tego, gdzieś w Europie i w Świecie.  I pewnie partia, nieżyjącego Pana Leppera, gdyby miały rządy, także nie byłaby dobra we wszystkim.  No ale lepszy dla kraju jest rząd, który ma najmniej rzeczy niedobrych, złych niż taki rząd, który ma długą listę rzeczy złych, szkodliwych dla kraju.  Zależy, jaka jest tego skala...  Przeważnie, ludzie w polityce kłamią i tak jest nie tylko w polskiej polityce, ale to nie jest: nowość, że w polityce są kłamczuchy.  Jeden w polityce kłamię rzadziej, raz na jakiś czas, a drugi kłamie częściej i bardzo często.  Różna jest skala kłamstw w polityce.  Tak, jak różna jest skala afer w polityce.    Nie chodzę na wybory od kilkunastu lat, zarówno prezydenckie, jak i parlamentarne, bo dla mnie nie ma to sensu.  Nie żyję mi się normalnie, dobrze w moim kraju, a mogę mieć tylko nadzieję i liczyć na to, że w końcu zacznie być lepiej w kraju.  Ale nie jest.  Jedynie Konfederacja mnie jakoś tam interesuję, bo to jest Prawdziwa, Prawica.  To jest partia: typowo - prawicowa i narodowa.  Coś takiego jak rząd Orbana na Węgrzech, który dba o interes Węgier, a nie cudzych krajów.  Jasne, nie ma żadnej partii i rządu idealnego, chyba nigdzie na świecie, bez względu na poglądy i programy polityczne.  Ja bym życzył sobie, żeby był taki rząd w Polsce, ale to jest: nierealne oczekiwanie, bo nie ma i nie będzie tego.  Być może nawet i Samoobrona, z Lepperem ( gdyby żył do dzisiaj ), nie byłby we wszystkim i zawsze dobrym, fajnym rządem dla Polski.  Też, trudno powiedzieć... Nie wiemy jak się zachowują ludzie w partiach, a tym bardziej kiedy są wybierani do rządów.  Ich myślenie w głowach się zmienia, pod różnym wpływem.  My nie siedzimy w głowach tych ludzi.  Nie znamy myśli tych ludzi.  Politykę, rządy się ocenia po ich czynach, po tym czy spełniają deklaracje polityczne i to, co obiecują w kampaniach wyborczych.  Naród w demokracji jest po to, aby oceniał każde czyny rządów przez całą kadencję.  Nie ma znaczenia jaka zostanie wybrana partia.  Każdy rząd, bez względu na programy polityczne, nazwę swojej partii ma obowiązek dbać o kraj, o bezpieczeństwo kraju, o gospodarkę i tak dalej.  Jeżeli jakiś "rząd" tego nie robi, to zawodzi swoich wyborców, jak i całe społeczeństwo. 
    • Jacenty
      Chętnie ale ledwo sobie radzę z tą robotą i z konieczności naprawiam...
    • kormoran
      Na twoje problemy natręctw i problemy złych myśli pomaga  picie wywaru z palonego ziarna - kawa ale zbożowa. Na szczęście są już w sprzedaży kawy zawierające palone ziarno zbożowe mieszane z kawą naturalną. np premium Familijna albo Inka co ma zapisane w składzie : palone ziarno jęczmienne. Przed zakupem trzeba przeczytać skład. Kawy naturalne niestety nic nie pomagają..
    • kormoran
      Chińska  ekspedycja wchodzi do środka Arki Noego.  https://www.youtube.com/watch?v=dxpcOvvsgKw   wzięli ze sobą przenośny aparat Roentgena.
    • Gość w kość
    • naiwny
      Od kiedy to oficjalne rządowe statystyki zadłużeń kraju umieszczane na rządowych stronach internetowych , są dla ciebie sieczką medialną ?  Droga  CHI  jeśli nie wiesz , to  już od 2 lat u nas rządzi PO z PSL.
    • naiwny
      Dziwi mnie to, że ktoś zaczął teraz testować zabieranie tożsamości. Przeglądanie zwrotne  zasobów dysku c: użytkownika yt jest praktykowane od wielu lat.  Bez skrupułów  kopiują wszystkie nasze pliki tekstowe jak i graficzne z naszego kompa.
    • LadyTiger
      Wypuszczając info o obowiązkowej - dla użytkowników socmediów i widzów yt - apce testowali naszą tolerancję na zabieranie nam prywatności? https://panoptykon.org/weryfikacja-wieku-w-ue-co-wiemy
    • Astafakasta
      Jak będą dopracowane to długo w domu nie będą stać. Z rysunkiem jest łatwiej. Nie jest taki drogi w porównaniu do farb olejnych, jeśli chodzi o materiały i tak nie szkoda bardzo, gdy się wyrzuca. Poza tym kilka pierwszych prac se zostawię, żeby móc pokazywać od jakiego poziomu zaczynałem.
    • Vitalinka
      ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
    • Vitalinka
      to fakt, można pracami zastawić cały wielki dom plus strych
    • Astafakasta
      @Jacenty na pewno będę szkolił rysunek, bo już najgorszy z nim czas przeszedłem i teraz łatwiej mi jest się go uczyć. Myślę, że popróbuję malarstwa, ale to na spokojnie, bo nie zachęca mnie, gdyż też jest trudne jak dla mnie, poza tym mam tylko mały pokoik i trudno tam trzymać dużo nieudanych płócien, bo myślę o malarstwie olejnym. Myślę by najpierw kupić specjalny papier do farb olejnych i tam próbować. No, napewno będzie mi łatwiej znając trochę podstawy rysunku, ale myślę by zrobić coś w linorycie dłutem i potem odbitki. Fajnie by było mieć kilka udanych i ciekawych takich prac i sprzedawać za jakieś drobne. No, motywuje mnie w tym kasa, że mógłbym być niezależny od etatu, dlatego też rysuję. No i też się boję braku czasu. Bo wiem jak to jest wracać zmęczonym z niesatysfakcjonujacej pracy, dlatego ten czas, gdy jestem tu w szpitalu i nie mam żadnych obowiązków przeznaczam na tworzenie. A to dziś udało mi się narysować ;-).
    • Nomada
      Z gamoniem się nie nijak nie uda   🤣
    • Vitalinka
      ...ale Ty przypomniałaś nam❤️
    • Vitalinka
      Dziękuję ślicznie🥰, ale to zdjęcie sprzed roku😉
    • Vitalinka
      100 procent true! 
    • Vitalinka
      Tak też na to zwróciłam uwagę... wprawdzie moje piękne profesjonalne flamastry na które wydałam kupę pieniędzy leżą i boję się nawet sprawdzić czy nie wyschły...bo bym umarła z poczucia marnotrastwa, ale muszę podkreślić, że to co mało ważne dla jednego, może być pasją dla innego, albo nawet sposobem na życie...🙂 Jacenty zapraszam do mnie dokręcić kran w kuchni😉
    • Vitalinka
      asystent
    • Jacenty
      Tak w cudzysłówie napisałem,że to mało ważne hobby.Chodziło mi o to,że czasem nie ma możliwości i czasu rozwijać pasję bo się ma inne rzeczy na główie. Będziesz rysował czy też malował?
    • Pieprzna
      To elitarne, które na jedno rżenie konia wysyła protesty z nieistniejącymi peselami. To, które wygrywa w zakładach karnych. To takie uśmiechnięte, europejskie i demokratyczne. To, które powinno zostać zdelegalizowane za zamach stanu w wielu odsłonach.
    • Astafakasta
      Kranu jeszcze nie naprawiałem, ale w tworzeniu widzę swoją przyszłość. Zawsze się przyda i jak już nauczę się to dobrze robić, to będę sprzedawał swoje prace. Także nie uważam, że to mało ważne hobby. Poza tym mam poczucie, że coś ze sobą robię, a to dla mnie ważne, że nie stoję w miejscu. W sumie nauka jak każda inna.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...