Co Cię dzisiaj zdenerwowało?

głupie pytania potrafią mnie zirytować,

siedzę sobie dziś przy stole,

obok mandarynki i pomarańcze,

wybieram pomarańczę,

zaczynam obierać,

i wtedy słyszę pytanie: dlaczego nie jesz mandarynek??‍♂️

To co zawsze. Wojna we łbie z ludźmi z przeszłości, którym żałuję, że odpuściłem, zamiast zgnieść. Nigdy więcej. Mścijcie się ile wlezie.

7 minut temu, War horse napisał:

To co zawsze. Wojna we łbie z ludźmi z przeszłości, którym żałuję, że odpuściłem, zamiast zgnieść. Nigdy więcej. Mścijcie się ile wlezie.

Kurczę, ja mam bardzo podobnie. Co gorsza takie myśli są jak wściekła wataha, czy chcesz czy nie i tak cię dopadną.

A największy szturm przypuszczają rankiem wolnego, np. weekendowego dnia.

1 godzinę temu, WtomiGraj napisał:

Kurczę, ja mam bardzo podobnie. Co gorsza takie myśli są jak wściekła wataha, czy chcesz czy nie i tak cię dopadną.

A największy szturm przypuszczają rankiem wolnego, np. weekendowego dnia.

Rozwiązanie jest jedno. Trzeba walczyć o siebie. Pieprzyć uprzejmości, bo potem rozpoczyna się wojna wewnątrz. I trwa i trwa.

Wracają i są natrętne i burzą cały porządek dnia lub tygodnia. Żałuję bycia miłym lub pomocnym dla niektórych osób i żałuję, że odpuściłem w imię bycia ok, albo zabrakło mi pary. 

Takie myśli są dowodem na to, że nie sprawujemy ostatecznej kontroli nad swoim umysłem, a nawet, że jesteśmy więźniami w pewnym sensie. Umysł żyje własnym życiem i zdajemy sobie z tego sprawę, gdy nagle próbujemy odzyskać kontrolę. Wciska natrętnie myśli, które stają się męczące do tego stopnia, że decydują o tym jak nam mija dzień, albo w jakim jesteśmy humorze.

Woda, ziemia, hemoglobina - taka sytuacja.

Nie denerwuje się 

59 minut temu, Lawendowa napisał:

Nie denerwuje się 

Kłamiesz

Mnie dziś nic, tylko jestem zmęczona, może trochę smutna ?

7 godzin temu, Maybe napisał:

Mnie dziś nic, tylko jestem zmęczona, może trochę smutna ?

Nie smutaj. Przecież z Ciebie taka twarda baba...

Zresztą Ty nie masz w sobie uczuć wyższych, więc mało wiarygodna informacja.

3 godziny temu, Likwidator napisał:

Nie smutaj. Przecież z Ciebie taka twarda baba...

Zresztą Ty nie masz w sobie uczuć wyższych, więc mało wiarygodna informacja.

Diabeł też się czasem smuci, że za mało zła wyrządził. Nie wiesz? 

2 godziny temu, Maybe napisał:

Diabeł też się czasem smuci, że za mało zła wyrządził. Nie wiesz? 

Nie wiem. To Twój znajomy. Pewnie ta sama krew. No, ale że Ty smutna? To jednak coś tam jeszcze jest w Tobie.

1 godzinę temu, Hftuk8 napisał:

Nie wiem. To Twój znajomy. Pewnie ta sama krew. No, ale że Ty smutna? To jednak coś tam jeszcze jest w Tobie.

No ba! Jestem gorsza od diabła. 

O 11 dostałam telefon, że mój uszak na zamówienie nie będzie gotowy jeszcze przynajmniej przez tydzień, bo pochrzanili przesyłki z częściami. Jestem nagrzana na ten fotel od kilku miesięcy (uszak to jest takie coś: <reklama>) bo w salonie pustawo po remoncie, czekam od połowy lutego i miał być w tym tygodniu, a jest tylko rozczarowanie. 

To że chyba nic nie jest w stanie mnie zdenerwować.

5 godzin temu, Krzysiek1 napisał:

To że chyba nic nie jest w stanie mnie zdenerwować.

Hmmm, jakaś obojętność?

2 godziny temu, Arkina napisał:

Hmmm, jakaś obojętność?

Tak chwilowe,  wynik przemęczenia, powinno przejść

Że córka kluczy nie wzięła i mnie obudziła tuż przed 4 ?