Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Jacenty

Clarkson o Polonezie

Polecane posty

FAMME
55 minut temu, Maybe napisał:

Tak to jest na wsi.....No przesadzam, w małych miasteczkach....w dużych normalnie, ale czasem szkoły zamykają jak przymrozki się przedłużają :D Dla nich snieg i mróz to kataklizm.

Za to jak piździ, że aż płoty przewraca to mówią, że wiatr wieje ?‍♀️

U nich wszystko jest na odwrót, nawet prawa ręka z lewą im się myli?

 

Jestem kiedyś w Hiszpanii, to był styczeń, było chyba z 16 stopni na plusie. Usiadłem przed samochodem i zaczynam korzystać z tego słońca, opalam się w koszulce z krótkim rękawem. Podjeżdża samochód, wysiada z niego starszy pan i patrzy się na mnie, po chwili otwiera tylnie drzwi i zaczyna się ubierać, zakłada palto, szalik, czapkę i cały czas patrzy się na mnie. W pierwszym momencie pomyślałem, czy ja się jemu podobam, jakiś gej, ale ubrał się zamkną samochód i poszedł sobie, a ja dumałem o co jemu chodziło. Po chwili załapałem o co biegało, przecież to był styczeń, zima on się ubierał i patrzył na wariata siedzącego w koszulce z krótkim rękawem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe
10 godzin temu, FAMME napisał:

U nich wszystko jest na odwrót, nawet prawa ręka z lewą im się myli?

 

Jestem kiedyś w Hiszpanii, to był styczeń, było chyba z 16 stopni na plusie. Usiadłem przed samochodem i zaczynam korzystać z tego słońca, opalam się w koszulce z krótkim rękawem. Podjeżdża samochód, wysiada z niego starszy pan i patrzy się na mnie, po chwili otwiera tylnie drzwi i zaczyna się ubierać, zakłada palto, szalik, czapkę i cały czas patrzy się na mnie. W pierwszym momencie pomyślałem, czy ja się jemu podobam, jakiś gej, ale ubrał się zamkną samochód i poszedł sobie, a ja dumałem o co jemu chodziło. Po chwili załapałem o co biegało, przecież to był styczeń, zima on się ubierał i patrzył na wariata siedzącego w koszulce z krótkim rękawem ?

Anglicy są inni od Europejczyków ale lubię to w nich, bawią mnie ;)

 

O podobnych sytuacjach opowiadała mi koleżanka z Sycylii. Mówila że jak temperatury spadły troszkę poniżej 20 to Sycylijczycy zaczęli do pracy przychodzić w kurtkach puchowych i czapkach. 

Parę lat temu na święta spadł u nich snieg, to było wydarzenie na ulicy, ludzie (szczególnie dzieci) łapali płatki śniegu i się cieszyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME
21 minut temu, Maybe napisał:

Anglicy są inni od Europejczyków ale lubię to w nich, bawią mnie ;)

 

O podobnych sytuacjach opowiadała mi koleżanka z Sycylii. Mówila że jak temperatury spadły troszkę poniżej 20 to Sycylijczycy zaczęli do pracy przychodzić w kurtkach puchowych i czapkach. 

Parę lat temu na święta spadł u nich snieg, to było wydarzenie na ulicy, ludzie (szczególnie dzieci) łapali płatki śniegu i się cieszyli.

Niby to europejczycy, a inni?

 

Wcale się nie dziwię że w takich krajach jak spadnie śnieg to jest wielkie zjawisko, to tak jak u nas spadł by meteoryt. 

Obco krajowiec zawsze będzie się wyróżniał, pod każdym względem. Ale lubię poznawać obce kraje, ich poglądy, tradycję, kuchnię. Ciekawi mnie to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 minuty temu, FAMME napisał:

Niby to europejczycy, a inni?

 

Wcale się nie dziwię że w takich krajach jak spadnie śnieg to jest wielkie zjawisko, to tak jak u nas spadł by meteoryt. 

Obco krajowiec zawsze będzie się wyróżniał, pod każdym względem. Ale lubię poznawać obce kraje, ich poglądy, tradycję, kuchnię. Ciekawi mnie to?

Najgorsze, że w wielu domach nie ma ogrzewania i wtedy ratują się piecykami..

 

No to jest najciekawsze, gdy się podróżuje czy nawet na stałe zawita do jakiegoś kraju....Te różnice lubię tu najbardziej, bo są po prostu ciekawe i nie odbieram ich z poziomu fajne/niefajne. Po prostu są. 

 

W podróżach właśnie najfajniejsza jest inność....chciałabym jeszcze tyle  zobaczyć...a tu covid...I postój przymusowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME
7 minut temu, Maybe napisał:

Najgorsze, że w wielu domach nie ma ogrzewania i wtedy ratują się piecykami..

 

No to jest najciekawsze, gdy się podróżuje czy nawet na stałe zawita do jakiegoś kraju....Te różnice lubię tu najbardziej, bo są po prostu ciekawe i nie odbieram ich z poziomu fajne/niefajne. Po prostu są. 

 

W podróżach właśnie najfajniejsza jest inność....chciałabym jeszcze tyle  zobaczyć...a tu covid...I postój przymusowy.

U nich ogrzewania, au nas nie w każdym domu jest klimatyzacja. 

 

Kiedyś kolega poszedł na rosyjskie wesele. Długo nie trzeba było czekać żeby goście zauważyli że coś jest nie tak. Ale że byli mili i nie dostał łomotu, to nakarmili go, polegli wódki i kazali wyjść. 

 

Spokojnie jeszcze zobaczysz o ile będziesz chciała. Przecież ten covid nie będzie nam cały czas mieszał w życiu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
7 minut temu, FAMME napisał:

 

 

Spokojnie jeszcze zobaczysz o ile będziesz chciała. Przecież ten covid nie będzie nam cały czas mieszał w życiu. 

A chuj wie..... :D

Tak już czekam od 2 lat 

A w tym roku już zarezerwowałam na lato Włochy - fajnie, ale marzyła mi się Azja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME
2 minuty temu, Maybe napisał:

A chuj wie..... :D

Tak już czekam od 2 lat 

A w tym roku już zarezerwowałam na lato Włochy - fajnie, ale marzyła mi się Azja.

To trzeba by było się jego zapytać ?

Rzym, Sycylia?

Azja jest rozległą, dokładnie to które miejsca najbardziej Ciebie ciekawią? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
8 minut temu, FAMME napisał:

To trzeba by było się jego zapytać ?

Rzym, Sycylia?

Azja jest rozległą, dokładnie to które miejsca najbardziej Ciebie ciekawią? 

Audiencja u papieża a później mszą na placu św Piotra i zwiedzanie Wartkanu.

????

 

A serio wybrzeże Cinque Terre z miejscówka w Monterosso al mare, ale będziemy zwiedzać też pobliskie miasteczka. Podobno urokliwe miejsce.

 

W Azji nigdy nie byłam, nigdzie, wiec pewnie Filipiny, Tajlandia, Sri Lanka ale najlepiej Bhutan - tylko nie wiem czy tam można się dostać bez zorganizowanej wycieczki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME
33 minuty temu, Maybe napisał:

Audiencja u papieża a później mszą na placu św Piotra i zwiedzanie Wartkanu.

????

 

A serio wybrzeże Cinque Terre z miejscówka w Monterosso al mare, ale będziemy zwiedzać też pobliskie miasteczka. Podobno urokliwe miejsce.

 

W Azji nigdy nie byłam, nigdzie, wiec pewnie Filipiny, Tajlandia, Sri Lanka ale najlepiej Bhutan - tylko nie wiem czy tam można się dostać bez zorganizowanej wycieczki....

Hahaha, jak już tam będziesz to pomachaj do kamer ? 

Od dziś oglądam wszystkie mszę z Watykanu ??? Ale mam nadzieję że nie jedziecie swoim prywatnym samochodem? 

 

W Azji też nie byłem i nie wiem jak tam jest. Himalaje chciałbym zobaczyć bo kocham góry. W Alpach byłaś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, FAMME napisał:

Hahaha, jak już tam będziesz to pomachaj do kamer ? 

Od dziś oglądam wszystkie mszę z Watykanu ??? Ale mam nadzieję że nie jedziecie swoim prywatnym samochodem? 

 

W Azji też nie byłem i nie wiem jak tam jest. Himalaje chciałbym zobaczyć bo kocham góry. W Alpach byłaś? 

Dobra to zacznij ogladac od lipca ? 

No gdzie....z UK samochodem? To byłaby męczarnia.  Lecimy. A tam zobaczymy....jest podobno dobrze działającą kolej, do Monterosso jak i wzdłuż wybrzeża, żeby zwiedzić pobliskie miejscówki można też wybrać się w rejs i to wydaje się bardziej atrakcyjne, bo widać te miasteczka wtopione w góry z morza...

 

Byłam dwa razy na nartach w Austrii - raz ze znajomymi za gruba kasę i raz u znajomych, którzy tam mieszkaja od ponad 20 lat i mają swoją knajpkę, więc było trochę taniej bo noclegi za free. Było pieknie ?☺️?  Ale nigdy nie byłam tam wiosna gdy nie ma już śniegu, myślę, że jest jeszcze piekniej. Byłam też w Szwajcarii u kuzynki, właśnie latem, za dużo nie połaziliśmy bo moje córki były narzekające ale widoki nie do ocenienia, czy to z drogi czy z kolejek górskich.

 

Też lubię góry, nawet na Majorce i w Albanii zaliczyliśmy krótką trasę,  jednak jest to dość trudne z uwagi na upały, wiadomo, a ja zazwyczaj w te miejsca jechałam w sezonie letnim, ewentualnie jesiennym. Trzeba bylo wcześnie rano wstać i wyjść i zejść przed 14.

 

Himalaje chyba nie są na moje możliwości. Byłabym wędrowcem dolinnym ? Ale zobaczyć też bym chciala.

Mam kolezanke z Indii ale mi odradza, mówi że brudno ? że jej synowie chcieli wracać do uk i nie docenili korzeni ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME
25 minut temu, Maybe napisał:

Dobra to zacznij ogladac od lipca ? 

No gdzie....z UK samochodem? To byłaby męczarnia.  Lecimy. A tam zobaczymy....jest podobno dobrze działającą kolej, do Monterosso jak i wzdłuż wybrzeża, żeby zwiedzić pobliskie miejscówki można też wybrać się w rejs i to wydaje się bardziej atrakcyjne, bo widać te miasteczka wtopione w góry z morza...

 

Byłam dwa razy na nartach w Austrii - raz ze znajomymi za gruba kasę i raz u znajomych, którzy tam mieszkaja od ponad 20 lat i mają swoją knajpkę, więc było trochę taniej bo noclegi za free. Było pieknie ?☺️?  Ale nigdy nie byłam tam wiosna gdy nie ma już śniegu, myślę, że jest jeszcze piekniej. Byłam też w Szwajcarii u kuzynki, właśnie latem, za dużo nie połaziliśmy bo moje córki były narzekające ale widoki nie do ocenienia, czy to z drogi czy z kolejek górskich.

 

Też lubię góry, nawet na Majorce i w Albanii zaliczyliśmy krótką trasę,  jednak jest to dość trudne z uwagi na upały, wiadomo, a ja zazwyczaj w te miejsca jechałam w sezonie letnim, ewentualnie jesiennym. Trzeba bylo wcześnie rano wstać i wyjść i zejść przed 14.

 

Himalaje chyba nie są na moje możliwości. Byłabym wędrowcem dolinnym ? Ale zobaczyć też bym chciala.

Mam kolezanke z Indii ale mi odradza, mówi że brudno ? że jej synowie chcieli wracać do uk i nie docenili korzeni ? 

Jak by rodzina zobaczyła że ja to oglądam to od razu zadzwonili by do psychiatryka ?

 

Dokładnie, niby swój samochód to ktoś może powiedzieć że tam gdzie chcesz to sobie pojedziesz, ale to nie jest komfortowe. Pociągiem ewentualnie autokarem się przemieszczać. Jeśli będzie możliwość to wsiądzie na duży prom, tam też jest co na nim zwiedzać, no chyba że już promy zwiedzałaś. 

Wiosna w górach jest bardzo ciekawa, różnorodna, kolorowa. Kiedy na dole mamy już zielono, to jak spojrzymy w górę to będziemy mieli biały śnieg, a pomiędzy zielonym a białym szara jesień. 

To też trochę zwiedziłaś, no i fajnie. To gdzie byłaś i co widziałaś to Twoje i nikt Ci tego nie zabierze?

Góry są piękne i je trzeba lubić, lubić tam przebywać, bo tam dużo trzeba spacerować. Niektórzy idą na łatwiznę i jadą nad morze po to aby tylko położyć się plackiem na piasku  i tylko leżeć i smażyć się na słońcu ?

 

Nie ważne czy byś zdobywała szczyty, czy chodziła doliną, najważniejsze być tam i to widzieć.  Zrobić sobie fotkę w tle z takimi olbrzymimi górami to coś fajnego ?

Brudno to jest nawet w Paryżu, bynajmniej było. Takiego syfu to ja jeszcze na oczy nie widziałem. I pomyśleć że na zachodzie może takie coś być. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, FAMME napisał:

Jak by rodzina zobaczyła że ja to oglądam to od razu zadzwonili by do psychiatryka ?

 

Dokładnie, niby swój samochód to ktoś może powiedzieć że tam gdzie chcesz to sobie pojedziesz, ale to nie jest komfortowe. Pociągiem ewentualnie autokarem się przemieszczać. Jeśli będzie możliwość to wsiądzie na duży prom, tam też jest co na nim zwiedzać, no chyba że już promy zwiedzałaś. 

Wiosna w górach jest bardzo ciekawa, różnorodna, kolorowa. Kiedy na dole mamy już zielono, to jak spojrzymy w górę to będziemy mieli biały śnieg, a pomiędzy zielonym a białym szara jesień. 

To też trochę zwiedziłaś, no i fajnie. To gdzie byłaś i co widziałaś to Twoje i nikt Ci tego nie zabierze?

Góry są piękne i je trzeba lubić, lubić tam przebywać, bo tam dużo trzeba spacerować. Niektórzy idą na łatwiznę i jadą nad morze po to aby tylko położyć się plackiem na piasku  i tylko leżeć i smażyć się na słońcu ?

 

Nie ważne czy byś zdobywała szczyty, czy chodziła doliną, najważniejsze być tam i to widzieć.  Zrobić sobie fotkę w tle z takimi olbrzymimi górami to coś fajnego ?

Brudno to jest nawet w Paryżu, bynajmniej było. Takiego syfu to ja jeszcze na oczy nie widziałem. I pomyśleć że na zachodzie może takie coś być. 

Trochę zwiedziłam ale ciągle mi mało. We Francji nigdy nie byłam, ale brud jest też w UK, tak samo w Berlinie. Okropność.

Kiedyś byłam w Tatrach na majówkę i Morskie Oko było skute lodem a większość szlaków pozamykana, bo jeszcze śnieg leżał i było zagrożenie lawinowe.

Czasem trzeba mierzyć siły na zamiary i lepiej pozostać niżej, a klimat, powietrze, widoki i tak są cudowne.

Poleżeć na plaży też lubię bo lubię słońce i czasem nic nie robić,  powygrzewać się, poskakac w falach. W tym roku byłam nad polskim morzem miesiąc i nie żałuję, ale też jeździłam, zwiedzałam. Myślę że wszędzie można znaleźć coś ciekawego jeśli się chce.

Promem ani statkiem wycieczkowym nigdy nie płynęłam jeszcze, zostawiam to na emeryturę ? 

Na wiosnę chciałabym zwiedzić Szkocję i Isle of Skye...UK też jest przepiękna. Tzn w poniedziałek zarezerwuję już noclegi w Edynburgu. To będzie baza wypadowa. Do edynburga też polecimy samolotem, bo to kawałek drogi od nas, a tam pociągiem albo wynajm auta.

Uważam, że żadne dobra materialne nie są warte tyle co podróż, zobaczenie czegoś nowego....bo co wspominać później? Kolejny sprzęt, który się kupiło czy właśnie lepiej co się widziało, dotknęło, przeżyło....choćby w Polsce, bo też jest piękna.

Edytowano przez Maybe
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME
53 minuty temu, Maybe napisał:

Trochę zwiedziłam ale ciągle mi mało. We Francji nigdy nie byłam, ale brud jest też w UK, tak samo w Berlinie. Okropność.

Kiedyś byłam w Tatrach na majówkę i Morskie Oko było skute lodem a większość szlaków pozamykana, bo jeszcze śnieg leżał i było zagrożenie lawinowe.

Czasem trzeba mierzyć siły na zamiary i lepiej pozostać niżej, a klimat, powietrze, widoki i tak są cudowne.

Poleżeć na plaży też lubię bo lubię słońce i czasem nic nie robić,  powygrzewać się, poskakac w falach. W tym roku byłam nad polskim morzem miesiąc i nie żałuję, ale też jeździłam, zwiedzałam. Myślę że wszędzie można znaleźć coś ciekawego jeśli się chce.

Promem ani statkiem wycieczkowym nigdy nie płynęłam jeszcze, zostawiam to na emeryturę ? 

Na wiosnę chciałabym zwiedzić Szkocję i Isle of Skye...UK też jest przepiękna. Tzn w poniedziałek zarezerwuję już noclegi w Edynburgu. To będzie baza wypadowa. Do edynburga też polecimy samolotem, bo to kawałek drogi od nas, a tam pociągiem albo wynajm auta.

Uważam, że żadne dobra materialne nie są warte tyle co podróż, zobaczenie czegoś nowego....bo co wspominać później? Kolejny sprzęt, który się kupiło czy właśnie lepiej co się widziało, dotknęło, przeżyło....choćby w Polsce, bo też jest piękna.

Pozwiedzasz jeszcze, obyś tylko miała chęci ?

Niektórzy ludzie mnie dziwią, bo mówią że nie ma to jak za granicą, a przecież w Polsce też są ciekawe i piękne miejsca. Ale zależy kto co lubi. 

Hehe było łyżwy zabrać ze sobą, w maju na łyżwach po naturalnym łodzie nie jeździłaś, a była okazja?

Na pewno nie wybrał bym się na wspinaczkę bo mam zerowe doświadczenie, później mógłbym śpiewać, lecę bo chce, lecę bo muszę ?

Słońca latem to ja mam dość i nie  muszę jechać na plażę ?

Będąc nad polskim morzem trafiłaś chociaż na ładną pogodę? 

Polecam duże promy, na prawdę jest super. Obyś tylko nie miała choroby morskiej ?

Zgadzam się z Tobą w 100% Wspominać, opowiadać innym, czy nawet jak w TV zobaczysz to miejsce to powiesz: ja tam byłam, widziałam to. Życie jest krótkie i trzeba korzystać z niego jak tylko się da. 

Ty jeszcze masz o tyle dobrze że masz z kim jeździć na te wycieczki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
4 minuty temu, FAMME napisał:

Pozwiedzasz jeszcze, obyś tylko miała chęci ?

Niektórzy ludzie mnie dziwią, bo mówią że nie ma to jak za granicą, a przecież w Polsce też są ciekawe i piękne miejsca. Ale zależy kto co lubi. 

Hehe było łyżwy zabrać ze sobą, w maju na łyżwach po naturalnym łodzie nie jeździłaś, a była okazja?

Na pewno nie wybrał bym się na wspinaczkę bo mam zerowe doświadczenie, później mógłbym śpiewać, lecę bo chce, lecę bo muszę ?

Słońca latem to ja mam dość i nie  muszę jechać na plażę ?

Będąc nad polskim morzem trafiłaś chociaż na ładną pogodę? 

Polecam duże promy, na prawdę jest super. Obyś tylko nie miała choroby morskiej ?

Zgadzam się z Tobą w 100% Wspominać, opowiadać innym, czy nawet jak w TV zobaczysz to miejsce to powiesz: ja tam byłam, widziałam to. Życie jest krótkie i trzeba korzystać z niego jak tylko się da. 

Ty jeszcze masz o tyle dobrze że masz z kim jeździć na te wycieczki ?

I zdrowie....zdrowie jest najważniejsze a zaraz po tym kasa ?

Nieeee, Polska jest piękna! Pół życia jeździłam w różne miejsca w Polsce i nie narzekam. Tylko morze mogłoby być cieplejsze ? ale luzik, na południu wkurzaja mnie za to kamieniste plaże, w Chorwacji nawet betonowe, więc...zawsze są plusy i minusy. A nawet plusy ujmne i minusy dodatnie ? 

Pogodę miałam taka ze zdarzyłam się spalić na skwarka ? ostatni tydzien czy 10 dni było już gorsze mniej plażowe, wiecej padało. Ale mi to nie przeszkadzało. Dzięki temu pierwszy raz skusiłam się jechać elektryczna hulajnogą ? i stałam się jej fanką ? Poza tym nie tylko plażowaliśmy, jeździliśmy też po okolicy i zwiedzaliśmy różne miejsca. 

 

Nie szukaj wymówek, podróżowałam też sama....wtedy człowiek jest bardziej nastawiony na kontakt z innymi, obcymi, a to owocuje rożnymi ciekawymi przygodami ;)

 

No właśnie, bo po cholerę żyjemy? Naprawdę tylko po to, żeby wychowywac dzieci, biegać do pracy i na zakupy? N.i.e.m.o.ż.l.i.w.e! 

Trzeba coś robić, żeby nie było nudy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME
18 minut temu, Maybe napisał:

I zdrowie....zdrowie jest najważniejsze a zaraz po tym kasa ?

Nieeee, Polska jest piękna! Pół życia jeździłam w różne miejsca w Polsce i nie narzekam. Tylko morze mogłoby być cieplejsze ? ale luzik, na południu wkurzaja mnie za to kamieniste plaże, w Chorwacji nawet betonowe, więc...zawsze są plusy i minusy. A nawet plusy ujmne i minusy dodatnie ? 

Pogodę miałam taka ze zdarzyłam się spalić na skwarka ? ostatni tydzien czy 10 dni było już gorsze mniej plażowe, wiecej padało. Ale mi to nie przeszkadzało. Dzięki temu pierwszy raz skusiłam się jechać elektryczna hulajnogą ? i stałam się jej fanką ? Poza tym nie tylko plażowaliśmy, jeździliśmy też po okolicy i zwiedzaliśmy różne miejsca. 

 

Nie szukaj wymówek, podróżowałam też sama....wtedy człowiek jest bardziej nastawiony na kontakt z innymi, obcymi, a to owocuje rożnymi ciekawymi przygodami ;)

 

No właśnie, bo po cholerę żyjemy? Naprawdę tylko po to, żeby wychowywac dzieci, biegać do pracy i na zakupy? N.i.e.m.o.ż.l.i.w.e! 

Trzeba coś robić, żeby nie było nudy!

No wiadomo że zdrowie jest najważniejsze, jeśli go nie ma, to nie ma nic. Oj kasa, są teraz te, chwilówki ?

 A w Krurzewnikach byłaś? ? To racja, nasze morze nie należy do ciepłych, ale co się dziwić taki mamy  klimat. 

Wszędzie jest dobrze, ale w domu najlepiej. Człowiek pojedzie w obce miejsce, zachwyca się nowymi widokami, roślinnością, otoczeniem, a po jakimś czasie stwierdza że nie, jednak  czas wracać do domu ?

To w miarę trafiłaś z pogada, bo trafienie pogody nad naszym morzem to jak wygrana w totka ?

Czyli wrażenia pozytywne z jazdy hulajnogą, a kolan nie miałaś pościnanych? ?

 

Nie szukam wymówek, wszystkie moje wycieczki jak do tej pory były samotne. Z jednej strony masz rację, ale z drugiej miło jest dawać komuś radość ?

 

Dokładnie, co to tylko praca dom praca, taki kołowrotek? Żeby nie było nudy, ale po to zarabiamy żeby cieszyć się z tego życia i nie ograniczać się do maksimum. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, FAMME napisał:

No wiadomo że zdrowie jest najważniejsze, jeśli go nie ma, to nie ma nic. Oj kasa, są teraz te, chwilówki ?

 A w Krurzewnikach byłaś? ? To racja, nasze morze nie należy do ciepłych, ale co się dziwić taki mamy  klimat. 

Wszędzie jest dobrze, ale w domu najlepiej. Człowiek pojedzie w obce miejsce, zachwyca się nowymi widokami, roślinnością, otoczeniem, a po jakimś czasie stwierdza że nie, jednak  czas wracać do domu ?

To w miarę trafiłaś z pogada, bo trafienie pogody nad naszym morzem to jak wygrana w totka ?

Czyli wrażenia pozytywne z jazdy hulajnogą, a kolan nie miałaś pościnanych? ?

 

Nie szukam wymówek, wszystkie moje wycieczki jak do tej pory były samotne. Z jednej strony masz rację, ale z drugiej miło jest dawać komuś radość ?

 

Dokładnie, co to tylko praca dom praca, taki kołowrotek? Żeby nie było nudy, ale po to zarabiamy żeby cieszyć się z tego życia i nie ograniczać się do maksimum. 

A Kruzewniki istnieją? ? 

 

Na hulajnodze śmigałam bez wywrotek, szczególnie w deszczu ?? ale za pierwszym razem nakrzyczalam na córkę, żeby mnie nie rozpraszała rozmową, bo ja tu kieruję ???? i mają że mnie teraz polewkę.

 

Są plusy ujemne i minusy dodatnie samotnych podróży, nie musisz się kompromisować, czyli robisz tylko to, co tobie się podoba, idziesz tam, gdzie tylko ty chcesz, a jak nic nie chcesz robić, to nic nie robisz....bardzo to cenię, bo po wielu latach podróży z córkami, znoszenia ich fanaberii, dostosowywania sie, naprawdę doceniam święty spokój. Z moim K. mamy niepisaną umowę, że jeśli naprawdę, naprawdę, naprawdę nie mam na coś ochoty, ja czy on, to bez fochów się rozdzielamy. Ale wiadomo, że czasem ten kompromis musi być. 

Np. On nie podziela mojego pomysłu odwiedzenia Azji i dojrzewa do tego, ma szczęście, że jest covid i ma dużo czasu, ale kto wie, może nigdy nie dojrzeje i wtedy pojade sama...choć trochę się obawiam, może wtedy wykupie jednak jakąś wycieczkę. Są fajne wyprawy z Horyzontów albo z Wytwórni wypraw. 

Z Horyzontami już byłam i polecam, z Wytwórnią wypraw jeszcze nie, ale kumpela była właśnie w Azji i też poleca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME

Szczerze? To nie mam pojęcia czy taka miejscowości w ogóle istnieje?

 

Aaa, specjalnie w deszcz jeździłaś żeby nikt Cię nie widział ? Dziecko chciało pomoc, doradzić to nakrzyczała na nią, eh. Taa śmieją się bo Ci zazdroszczą ?

 

No tak tu masz rację że jestem statkiem, kapitanem tego okrętu, tylko przeważnie jest tak, że tego co się nie ma,  to się pragnie. Ty chciała byś spokoju, a ja chciałbym mieć harmider. Dobra dobra, nie składaj na córki ?

Nie każdy związek potrafi funkcjonować jak wasz i tu podziwiam, naprawdę. Brawo Ty ?

Jeśli chodzi o wyjazd do Azji, to na Twoim miejscu nie wybierał bym się w pojedynkę. 

Jeżeli mają fajne miejsca o ciekawe oferty to jak najbardziej korzystaj z tych biur podróży. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
27 minut temu, FAMME napisał:

Szczerze? To nie mam pojęcia czy taka miejscowości w ogóle istnieje?

 

Aaa, specjalnie w deszcz jeździłaś żeby nikt Cię nie widział ? Dziecko chciało pomoc, doradzić to nakrzyczała na nią, eh. Taa śmieją się bo Ci zazdroszczą ?

 

No tak tu masz rację że jestem statkiem, kapitanem tego okrętu, tylko przeważnie jest tak, że tego co się nie ma,  to się pragnie. Ty chciała byś spokoju, a ja chciałbym mieć harmider. Dobra dobra, nie składaj na córki ?

Nie każdy związek potrafi funkcjonować jak wasz i tu podziwiam, naprawdę. Brawo Ty ?

Jeśli chodzi o wyjazd do Azji, to na Twoim miejscu nie wybierał bym się w pojedynkę. 

Jeżeli mają fajne miejsca o ciekawe oferty to jak najbardziej korzystaj z tych biur podróży. 

W deszcz jeździłam żeby nie zmoknąć albo żeby zmoknąć mniej.

Dziecko (moje dziecko jest dorosłe) chciało mnie zabawiać rozmową podczas jazdy, przyjechało akurat w odwiedziny na weekend, ale przecież ja nie mam tak podzielnej uwagi, szczególnie gdy coś robię pierwszy raz.

 

Mam taki, a nie inny zwiazek, bo innego nie mogłabym mieć ?‍♀️jestem trudna w obsłudze ?‍?

 

No raczej skorzystam, choć nie lubię biur podróży, nawet takich niestandardowych. Ale to jeszcze zobaczymy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME
20 minut temu, Maybe napisał:

W deszcz jeździłam żeby nie zmoknąć albo żeby zmoknąć mniej.

Dziecko (moje dziecko jest dorosłe) chciało mnie zabawiać rozmową podczas jazdy, przyjechało akurat w odwiedziny na weekend, ale przecież ja nie mam tak podzielnej uwagi, szczególnie gdy coś robię pierwszy raz.

 

Mam taki, a nie inny zwiazek, bo innego nie mogłabym mieć ?‍♀️jestem trudna w obsłudze ?‍?

 

No raczej skorzystam, choć nie lubię biur podróży, nawet takich niestandardowych. Ale to jeszcze zobaczymy....

Hahah to co Ty robiłaś uniki przed kroplami deszczu? ?

To musiało tam się dziać, szkoda że tego nie mogłem zobaczyć jak robisz pierwsze metry, a córka Cię rozprasza ?

 

Skoro obydwoje tak chcecie i świetnie się dogadujecie to co tu zmieniać w związku. 

Oj tam trudna, wystarczy odpowiednie podejście, z każdym można się dogadać ?

 

Myślę że jak coś chodzi Tobie po głowie, to to zrealizujesz. Także w biurze podróży  powoli mogą wstawiać wodę na kawę ?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
49 minut temu, FAMME napisał:

Hahah to co Ty robiłaś uniki przed kroplami deszczu? ?

To musiało tam się dziać, szkoda że tego nie mogłem zobaczyć jak robisz pierwsze metry, a córka Cię rozprasza ?

 

 

 

 

Oj nieeeee, wzięłyśmy hulajnogi, żeby szybciej dojechać do domu i tym samym mniej zmoknąć, niż jakbyśmy szły na nogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME
26 minut temu, Maybe napisał:

Oj nieeeee, wzięłyśmy hulajnogi, żeby szybciej dojechać do domu i tym samym mniej zmoknąć, niż jakbyśmy szły na nogach.

Fajnie jest spacerować w deszcz ? Hulajnoga ok, można na tym jeszcze jechać, ale (nie wiem jak to się fachowo nazywa) takie jedno kółko, bieże  się go okrakiem i jedzie. Jak można na tym równowagę utrzymać. Widziałaś może takie cudo? Podejrzewam że jak bym na tym miał spróbował jechać, to wcześniej musiał bym zamówić wizytę u ortopedy ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
11 godzin temu, FAMME napisał:

Fajnie jest spacerować w deszcz ? Hulajnoga ok, można na tym jeszcze jechać, ale (nie wiem jak to się fachowo nazywa) takie jedno kółko, bieże  się go okrakiem i jedzie. Jak można na tym równowagę utrzymać. Widziałaś może takie cudo? Podejrzewam że jak bym na tym miał spróbował jechać, to wcześniej musiał bym zamówić wizytę u ortopedy ?

Jedno kolko? No nie, na występy w cyrku to ja się nie piszę ??

Nie lubię deszczu, nie lubię moknąć, a jeszcze z córką- nic w tym romantycznego :P

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME
1 godzinę temu, Maybe napisał:

Jedno kolko? No nie, na występy w cyrku to ja się nie piszę ??

Nie lubię deszczu, nie lubię moknąć, a jeszcze z córką- nic w tym romantycznego :P

Ale po linie na tym kółku nie będziesz jechała, tylko po chodniku, ulicy ??

 

Deszcze jest fajny, kiedy nie kapie na głowę ? To następnym razem w deszcz zabierz mnie. Później tylko będziesz wyglądała kiedy będzie padało żebyśmy poszli na spacer ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, FAMME napisał:

Ale po linie na tym kółku nie będziesz jechała, tylko po chodniku, ulicy ??

 

Deszcze jest fajny, kiedy nie kapie na głowę ? To następnym razem w deszcz zabierz mnie. Później tylko będziesz wyglądała kiedy będzie padało żebyśmy poszli na spacer ??

Wiem będziesz miał kurtkę przeciwdeszczową i kalosze, i będziemy skakać po kałużach, super! Idę w to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME
29 minut temu, Maybe napisał:

Wiem będziesz miał kurtkę przeciwdeszczową i kalosze, i będziemy skakać po kałużach, super! Idę w to!

Kurtkę i kalosze oddam Tobie, a ja mogę być i w samych bokserkach ?

To tylko wypatrywać spokojnego deszczu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 390
    • Postów
      240 308
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      711
    • Najwięcej dostępnych
      3 042

    W1tt
    Najnowszy użytkownik
    W1tt
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Gregor
      Nieziemska 
    • la primavera
      Wszyscy chcą kochać  🙂     Możliwe. Zobaczę jak to wygląda w innych jego filmach tylko nie jest łatwo je znaleźć.     ,,Biały raj" Denis Ménochet w roli głównej to dla mnie duża zachętą.  To taki wielki facet,  więc wizualnie niezbyt atrakcyjny  ale lubi mieć ciekawe role. W tym filmie miał przeprowadzić przez zimowe Alpy afgańska uciekinierkę. Dla samych widoków chciałam film obejrzec, bo góry zimą lubię bardziej niż latem.  I cóż..szału nie było. Przynajmniej jesli chodzi o gory. Takie to naciągane. Jak ona miała iść w tych trampkach przez śniegu po kolana i w temperaturze,  która zamroziła wodospad? Brodzac w śniegu pomagali sobie rękami ( gołymi, bo mieli tylko jedna parę rękawiczek) szli przez las I nie przyszło im do głowy, by odłamać kawałek gałęzi i zrobić z niego kij wędrowca. Siedzą na szczycie,  słychać wiatr, a im nawet jeden wlos na głowie nie drgnie. Ona w końcu opadła z sił,  on ją odholował do chaty i rozbiera  ją by ją rozgrzać. Kobieta broni się, bo myśli, że chce ją skrzywdzić. Ale przecież nie powie jej po co to robi, tylko będzie sie z nią siłował. Ach, jeszcze zapomniałam, że on ma kotuzje kolana  po wcześniejszym wypadku, oprócz tego pogryzie  go jeszcze pies. Ale idzie twardo.  Gdy go dotkliwie pobiją, to dopiero wtedy osłabnie na tyle, by złożyć swoje wielkie cielsko na filigranowym ramieniu kobiety. Ech...    Reszta fabuły- bardzo jednostronnie  pokazany problem uchodźcow. Jeśli ktoś lubi takie klimaty to film można obejrzeć. 
    • Monika
      ot psycholog... Pierwsze pytanie "co znaczy być niegrzecznym?" Bardzo często rodzice mówią "bądź grzeczny" (czyli jaki?), albo nauczyciele piszą uwagi "dziecko było niegrzeczne" co z tego wyciągnąć jaki wniosek, co zmienić? WWO - oł jee 🤗 I ogólnie: wszystkie Twoje tematy lajkuje mentalnie (bo nie mam konta tu) ale są niezmiernie ciekawe. Dziękuję Ci za nie🌸🌷🌿
    • Dana
      Dłonie 
    • Monika
    • Taka-Jedna
      Bardzo fajny kanał dla wwo   Wysokowrażliwy PODCAST - Czym jest Wysoka Wrażliwość? https://www.youtube.com/watch?v=j72ntpUxzuI&list=PLiP6yZnSO2hkWvtsGmuPBfQXBwlXvfMU5&ab_channel=Ma%C5%82gorzataLeduchowskaWysokowra%C5%BCliwyPODCAST      
    • Taka-Jedna
      Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane - Modlitwa wędrowców  
    • Taka-Jedna
      Ciekawe kanały psychologiczne, można się bardzo dużo dowiedzieć     Promentalnie - Wojciech Wiśniewski https://www.youtube.com/@promentalnie4377/videos   Jarosław Gibas https://www.youtube.com/@jaroslawgibas/videos   Selfmastery https://www.youtube.com/@Selfmasterypl/videos   Rozwojowiec https://www.youtube.com/@RozwojowiecYT/videos   Kasia Sawicka https://www.youtube.com/@KasiaSawicka/videos   Wojciech Eichelberger https://www.youtube.com/@WojciechEichelberger-online/videos   Człowiek Absurdalny https://www.youtube.com/@CzowiekAbsurdalny/videos   Strefa Psyche Uniwersytetu SWPS https://www.youtube.com/@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS/videos   Małgorzata Leduchowska - wysokowrażliwy podcast - dla osób wwo     Schodami do siebie https://www.youtube.com/@Schodamidosiebie/videos  
    • Taka-Jedna
      Nie wiedziałam gdzie to wrzucić, bo temat psychologiczno-filozoficzno-duchowy, dlatego że autor (filozof) w swoich wykładach opiera się na zasadach budddyzmu, ale chyba do działu psychologia najlepiej pasuje. Jak dla mnie bardzo ciekawie mówi, polecam poszukać też inne jego wykłady.   Otwarte źródła inteligencji - jak wyjść poza ego i wypalenie - Marcin Fabjański   A tu też bardzo ciekawy wywiad z nim   Co By Było Gdyby Ludzie Nie Umierali? Jak Nauczyć Się Bycia Szczęśliwym? - dr Marcin Fabjański  
    • Taka-Jedna
    • Taka-Jedna
      Przebudzenie   Satsang   Dualność i niedualność  
    • Taka-Jedna
      "Wiek XX należał do inteligencji racjonalnej. W latach dziewięćdziesiątych XX wieku D. Goleman spopularyzował wyniki badań nad inteligencją emocjonalną, zwracając uwagę na jej znaczenie we właściwym wykorzystaniu inteligencji racjonalnej. U progu XXI wieku - w dobie kryzysu znaczenia i "otępiałej duchowo" kultury - uczeni wysnuwają koncepcję inteligencji duchowej. Zohar i Marshall podają naukowe dowody jej istnienia, opierając się na wynikach badań w dziedzinach psychologii, antropologii, neurologii i fizyki. Podkreślają związek tej najwyższej formy inteligencji z ludzką potrzebą sensu i wartości, przedstawiają nowy model jaźni i wskazują sposoby jej kształtowania i wzbogacania." https://lubimyczytac.pl/ksiazka/242343/inteligencja-duchowa   "Inteligencja duchowa to naturalna, biologiczna oraz powszechna zdolność gatunku ludzkiego do adaptacji poprzez integrowanie przeżywanych doświadczeń i nadawanie im uogólniającego sensu. Inteligencja duchowa jest praktyczną manifestacją duchowości. Zdaniem Iana Marshalla i Danah Zohar (2001) przejawem inteligencji duchowej jest myślenie jednoczące posiadające swoją neurofizjologiczną podstawę w postaci odkrytych przez Wolfa Singera i Charlesa Graya tzw. fal gamma – czyli oscylacji o częstotliwości 40 Hz obejmujących różne, odległe od siebie ośrodki mózgu, których intensywność wzrasta podczas integrowania percypowanych bodźców oraz medytacji (doświadczanych subiektywnie jako poczucie jedności rzeczywistości). Oznaczona skrótowo jako SQ (Spiritual Quotient), jest trzecim rodzajem zdolności inteligencji obok IQ (skrót oznacza iloraz inteligencji, powszechnie stosowany wskaźnik inteligencji racjonalnej) i EQ (inteligencja emocjonalna). Według Roberta Emmonsa (1999, 2000) inteligencja duchowa to zdolność do wykorzystywania składającego się na duchowość systemu wiedzy eksperckiej w odpowiedzi na ostateczną troskę (pojęcie wprowadzane przez protestanckiego teologa Paula Tillicha, czyli pragnienia wykraczające poza codzienną egzystencję, związane z rozmaicie rozumianą Transcendencją. Na inteligencję duchową w tym rozumieniu składają się: zdolność do transcendencji zdolność do przekraczania granic fizyczności zdolność odczuwania jedności życia i nawiązywania łączności z ludzkością, której nic nie może zagrozić, nawet śmierć umiejętność doświadczenia podwyższonych stanów świadomości w tym: świadomość istnienia rzeczywistości ostatecznej, przyjmującej formę jedności, w której zanikają wszelkie bariery, zaś wszelkie obiekty włączone zostają w tę całość doświadczanie społecznych i psychologicznych korzyści związanych z osiąganiem tych stanów umiejętność nadawania świętości codziennym wydarzeniom, relacjom z innymi, obowiązkom https://pl.wikipedia.org/wiki/Inteligencja_duchowa   Definicje inteligencji duchowej opierają się na koncepcji duchowości jako odrębnej od religijności – inteligencji egzystencjalnej. Danah Zohar zdefiniowała 12 zasad leżących u podstaw duchowej inteligencji: Samoświadomość: wiedza o tym, w co wierzę, co cenię i co mnie głęboko motywuje. Spontaniczność: Życie chwilą i reagowanie na nią. Kierowanie się wizją i wartościami: działanie w oparciu o zasady i głębokie przekonania oraz życie zgodnie z nimi. Holizm: dostrzeganie szerszych wzorców, relacji i powiązań; mając poczucie przynależności. Współczucie: Posiadanie cech „wczuwania się” i głębokiej empatii. Celebracja różnorodności: docenianie innych ludzi za ich różnice, a nie pomimo nich. Niezależność terenowa: Stawanie naprzeciw tłumu i posiadanie własnych przekonań. Pokora: posiadanie poczucia bycia graczem w większym dramacie, swojego prawdziwego miejsca w świecie. Tendencja do zadawania fundamentalnego pytania „Dlaczego?” pytania: Potrzeba zrozumienia rzeczy i dotarcia do sedna. Umiejętność zmiany perspektywy: odsunięcie się od sytuacji lub problemu i zobaczenie szerszego obrazu lub szerszego kontekstu. Pozytywne wykorzystanie przeciwności losu: uczenie się i rozwój na błędach, niepowodzeniach i cierpieniu. Poczucie powołania: Poczucie powołania do służenia, do dania czegoś w zamian. Ken O'Donnell opowiada się za ntegracją inteligencji duchowej (SQ) zarówno z inteligencją racjonalną (IQ), jak i inteligencją emocjonalną (EQ). IQ pomaga nam w interakcji z liczbami, formułami i rzeczami, EQ pomaga nam w interakcji z ludźmi, a SQ pomaga nam zachować wewnętrzną równowagę. Aby obliczyć poziom SQ, sugeruje następujące kryteria: Ile czasu, pieniędzy, energii i myśli potrzebujemy, aby uzyskać pożądany efekt. Ile dwustronnego szacunku jest w naszych stosunkach. Jak „czystą” grę gramy z innymi. Ile godności zachowujemy, szanując godność innych. Jakże spokojni pozostajemy pomimo obciążenia pracą. Jak rozsądne są nasze decyzje. Jak stabilni pozostajemy w niepokojących sytuacjach. Jak łatwo dostrzegamy w innych zalety zamiast wad. Robert Emmons definiuje inteligencję duchową jako „adaptacyjne wykorzystanie informacji duchowych w celu ułatwienia codziennego rozwiązywania problemów i osiągania celów”. Pierwotnie zaproponował 5 składników inteligencji duchowej: Zdolność do przekraczania tego, co fizyczne i materialne. Zdolność do doświadczania podwyższonych stanów świadomości. Umiejętność uświęcania codziennych doświadczeń. Umiejętność wykorzystania zasobów duchowych do rozwiązywania problemów. Zdolność do bycia cnotliwym. Piąta zdolność została później usunięta ze względu na skupienie się na ludzkim zachowaniu, a nie na zdolnościach, w związku z czym nie spełniała wcześniej ustalonych naukowych kryteriów inteligencji. Frances Vaughan oferuje następujący opis: „Inteligencja duchowa zajmuje się wewnętrznym życiem umysłu i ducha oraz jego związkiem z byciem w świecie”. Cindy Wigglesworth definiuje inteligencję duchową jako „zdolność działania z mądrością i współczuciem, przy jednoczesnym zachowaniu spokoju wewnętrznego i zewnętrznego, niezależnie od okoliczności”. Kompetencje składające się na SQ dzieli na 21 umiejętności, ułożonych w model czterech ćwiartek, podobny do szeroko stosowanego modelu inteligencji emocjonalnej, czyli EQ Daniela Golemana. Cztery ćwiartki inteligencji duchowej definiuje się jako: Wyższa samoświadomość Ja/Ego Uniwersalna świadomość Wyższa Jaźń / Samodoskonalenie Ego Duchowa obecność / mistrzostwo społeczne Yosi Amram definiuje inteligencję duchową jako „zdolność stosowania i ucieleśniania duchowych zasobów i cech w celu poprawy codziennego funkcjonowania i dobrego samopoczucia”. Na podstawie wywiadów z siedemdziesięcioma jeden przywódcami duchowymi nominowanymi przez ich rówieśników, jego ekumeniczna ugruntowana teoria inteligencji duchowej zaprezentowana na 115. Dorocznej Konferencji Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego podkreśla siedem głównych tematów, które są uniwersalne w światowych tradycjach duchowych i mądrościowych . Oni są: Świadomość: Posiadanie rozwiniętej, wyrafinowanej świadomości i samowiedzy. Łaska: Życie w zgodzie ze świętością, manifestowanie miłości i zaufania do życia. Znaczenie: Doświadczanie znaczenia w codziennych czynnościach poprzez poczucie celu i wezwanie do służby, także w obliczu bólu i cierpienia. Transcendencja: Identyfikacja poza oddzielnym egoistycznym „ja” w połączoną całość. Prawda: Życie w otwartej akceptacji, ciekawości i miłości do całego stworzenia (wszystko, co istnieje). Spokój: pokojowe poddanie się Jaźni (Prawdzie, Bogu, Absolutowi, prawdziwej naturze). Skierowanie wewnętrzne: Utrzymywanie wewnętrznej wolności w połączeniu z odpowiedzialnym, mądrym działaniem. David B. King podjął badania nad inteligencją duchową na Uniwersytecie Trent w Peterborough, Ontario, Kanada . King definiuje inteligencję duchową jako zbiór adaptacyjnych zdolności umysłowych opartych na niematerialnych i transcendentnych aspektach rzeczywistości, w szczególności takich, które: Cytat: „...przyczyniać się do świadomości, integracji i adaptacyjnego zastosowania niematerialnych i transcendentnych aspektów własnej egzystencji, prowadząc do takich rezultatów, jak głęboka refleksja egzystencjalna, wzmocnienie znaczenia, rozpoznanie transcendentnego ja i opanowanie stanów duchowych. King proponuje dalej cztery podstawowe zdolności lub zdolności inteligencji duchowej: Krytyczne myślenie egzystencjalne: zdolność do krytycznej kontemplacji natury istnienia, rzeczywistości, wszechświata, przestrzeni, czasu i innych kwestii egzystencjalnych/metafizycznych; także zdolność do kontemplacji kwestii nieegzystencjalnych w odniesieniu do własnej egzystencji (tj. z perspektywy egzystencjalnej). Tworzenie znaczenia osobistego: zdolność do czerpania osobistego znaczenia i celu ze wszystkich doświadczeń fizycznych i psychicznych, w tym zdolność do tworzenia i opanowania celu życiowego. Świadomość transcendentalna: zdolność do identyfikowania transcendentnych wymiarów/wzorców siebie (tj. transpersonalnego lub transcendentnego ja), innych i świata fizycznego (np. niematerializm) podczas normalnych stanów świadomości, której towarzyszy zdolność identyfikowania ich związek z samym sobą i ze światem fizycznym. Rozszerzanie stanu świadomości: Możliwość wchodzenia i wychodzenia z wyższych stanów świadomości (np. czystej świadomości, świadomości kosmicznej, jedności, jedności) i innych stanów transu według własnego uznania (jak podczas głębokiej kontemplacji , medytacji , modlitwy itp.). Również Vineeth V. Kumar i Manju Mehta również szeroko badali tę koncepcję. Operacjonalizując ten konstrukt, zdefiniowali inteligencję duchową jako „zdolność jednostki do posiadania społecznie istotnego celu w życiu poprzez zrozumienie „siebie” oraz posiadanie wysokiego stopnia sumienia, współczucia i przywiązania do ludzkich wartości” https://en.wikipedia.org/wiki/Spiritual_intelligence   "Inteligencja duchowa skupia wszystkie rodzaje inteligencji, sprawiając, że stajemy się w pełni tym, kim jesteśmy: rozumnymi, emocjonalnymi i duchowymi istotami, gdyż integruje rozum i emocje, umysł i ciało, daje impulsy i oparcie do rozwoju i przemiany" "Inteligencja duchowa jest naszą świadomością. […] uczy nas, jak wychodzić poza najbliższą nam sferę ego i docierać do głębszych warstw ukrytego w nas potencjału. Dzięki niej możemy wieść życie bogatsze w sens." „Duchowość” oznacza kontakt z pewną szerszą, głębszą i bogatszą całością, umożliwiającą spojrzenie z nowej perspektywy na naszą ograniczoną sytuację. Pozwala poczuć, że jest „coś poza” lub „coś jeszcze”, co ukazuje inny sens i wartość naszego obecnego położenia. Tym duchowym „czymś jeszcze” może być głębsza rzeczywistość społeczna bądź społeczna sieć znaczenia; uświadomienie sobie albo dostrojenie się do mitologicznego, arechetypowego lub religijnego wymiaru sytuacji; świadomość ukrytej prawdy czy piękna. Może to być zarazem odkrycie przejmującego, wszechogarniającego poczucia pełni – przekonanie, że wszystkie nasze poczynania są cząstką uniwersalnego, toczącego się na wyższym poziomie procesu. Tym samym inteligencja duchowa jest wewnętrzną zdolnością ludzkiego umysłu i psychiki, czerpiącą swe bogactwo z serca i wszechświata. Dzięki tej zdolności, kształtowanej w ciągu milionów lat, możemy odkrywać sens i wykorzystywać go do rozwiązywania złożonych problemów współczesności. D. Zohar w odpowiedzi na pytanie, czym jest inteligencja duchowa i jaką pełni rolę, pisze: pozwala poznać – intuicyjnie, w głębi duszy – sens i wartość życia. Inteligencja duchowa jest naszą świadomością. […] uczy nas, jak wychodzić poza najbliższą nam sferę ego i docierać do głębszych warstw ukrytego w nas potencjału. Dzięki niej możemy wieść życie bogatsze w sens. I wreszcie, inteligencję duchową wykorzystujemy, borykając się z problemami dobra i zła, problemami życia i śmierci, pierwotnymi przyczynami ludzkiego cierpienia i rozpaczy. Natomiast proces życia duchowego opiera się na pewnym mechanizmie właściwym innym procesom, które także nazywamy życiem. Otóż tak, jak życie biologiczne i psychiczne, tak i życie duchowe czerpie najrozmaitsze treści z zewnątrz a przyswoiwszy je sobie, wyrzuca z siebie to, co już zużyte. Jak życie biologiczne i psychiczne jest ono w każdym swoim stadium zdeterminowane przez swoje własne stany w stadiach poprzednich i rozwija się bądź drogą małych zmian, bądź też przełomami […] gdyż jest twórcze, ogarnia coraz nowe grupy społeczne i przechodzi z pokolenia w pokolenie. Ma swoją dynamikę odczuwaną indywidualnie oraz dającą się obserwować w rezultatach życia kolejnych pokoleń, świadomość będącą refleksją samego siebie, swego ciała, umysłu czy otoczenia. Inteligencja duchowa to bez wątpienia kontakt z całością, poczucie własnej pełni, moc przemiany, gwarant wewnętrznego zrównoważenia człowieka. To najgłębszy rdzeń naszego „ja”. Niektórzy odczytują ją jako kompas wewnętrzny i kanał dialogowy pomiędzy tym, co wewnętrzne, a tym, co zewnętrzne, między umysłem i ciałem. Dają tym szansę na odczuwanie głębokiej satysfakcji, sensu i znaczenia doświadczeń oraz wiary, że będąc bohaterami w drodze życia, możemy być zarazem jego współtwórcami. Kolejnym przejawem inteligencji duchowej jest uogólnione poczucie wdzięczności za doświadczenia i własne życie jako całość, akceptacja teraźniejszości oraz zaufanie do dalszego biegu wydarzeń. Stanowi pewnego rodzaju antidotum na pojawiające się poczucie znudzenia i zniechęcenia u współczesnego człowieka. Możemy powiedzieć: Nie liczy się to, jak bardzo jesteśmy bystrzy, ale to, jakimi jesteśmy ludźmi. W korzystaniu ze swojej inteligencji racjonalnej nie liczy się to, jak intensywne są nasze wczucia, lecz to, dokąd one nas w końcu zaprowadzą w świetle wybranych wartości" Inteligencja duchowa i jej rozwój. Myślenie jednoczące a medytacja psychagogiczna http://dlibra.bg.ajd.czest.pl:8080/Content/2726/49.pdf
    • Taka-Jedna
      I jeszcze kilka cytatów tego psychiatry:     Z książki: "Psychologia przyszłości: Wnioski ze współczesnych badań nad świadomością"     Znany neurobiolog prof. Jerzy Vetulani o Stanislavie Grofie i psychologii transpersonalnej, której jest współtwórcą   
    • Taka-Jedna
      7 kroków zarządzania emocjami - Jarosław Gibas   Głęboki relaks od ręki - aktywuj swój nerw błędny Marek Purczyński    Jak radzić sobie z trudnymi emocjami?  
    • Taka-Jedna
      8 najważniejszych sposobów hakowania swojego mózgu, czyli jak poprawić jakość swojego życia  
    • Gość w kość
    • Gregor
      Nosidło 
    • Argen
      Ja tak samo. Łażę po parkach, lasach - i nic. Może to kwestia zapachu.
    • Gość w kość
      czyli jesteś taką "kleszczową dziewicą"🤔
    • aliada
      Czas w drogę, dobrych wędrówek 🙂 (za Turnauem nie przepadam, ale ten Baczyński... Umiał)
    • LadyTiger
      czy Wam się nie wbiły? Ja jeszcze nigdy nie miałam
    • Nafto Chłopiec
      Godzina na bieżni za mną, teraz jeszcze 45 min roweru 😎
    • Dana
    • czpo
      U nas w firmie jest terminal i sprawdza się bardzo dobrze. Według mnie najlepszy jaki do tej pory mieliśmy, lekki i funkcjonalny. 
    • Gregor
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...