Skocz do zawartości


Chi

Chi

Polecane posty

Chi
9 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

Mnie się nie chce bardziej? Kto to widział zaczynać pracę końcem tygodnia ?‍♀️ 

Pomocyyyyy 

Biedna. Ale wiesz, że -  cyt z babci: w niedzielę praca w gówno się obraca?" koniec cytatu. Dlatego nie rozpędzaj się tylko kończ tę robotę, bo zaraz niedziela ;)

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Chi

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
1 minutę temu, Chi napisał:

Biedna. Ale wiesz, że -  cyt z babci: w niedzielę praca w gówno się obraca?" koniec cytatu. Dlatego nie rozpędzaj się tylko kończ tę robotę, bo zaraz niedziela ;)

Nie znałam, ale chyba wezmę sobie do serca ? nie, nie. Niedziela nie wchodzi w grę. Zwalniam trochę. Przynajmniej na razie ? 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
8 minut temu, Chi napisał:

aaaa ooooo eeee, wybaczy Pan nie znam tego slangu ;)

Wybaczam :D

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
10 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

Mnie się nie chce bardziej? Kto to widział zaczynać pracę końcem tygodnia ?‍♀️ 

Bym pomógł, ale znając Twoją profesję to raczej się nie nadaję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
10 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

Nie znałam, ale chyba wezmę sobie do serca ? nie, nie. Niedziela nie wchodzi w grę. Zwalniam trochę. Przynajmniej na razie ? 

 

Ja też tak postanowiłam. Mój znajomy właśni się doigrał. Dostał jakichś powikłań psychiatryczno neurologicznych z przepracowania. Co chwila go "zatyka" czuje się tak jakby nie panował nad swoim ciałem, nie może nic powiedzieć, traci oddech, ciśnienie mu skacze. Lekarze są w większym szoku niż on chyba chociaż nie wiem, bo dla kogoś kto żył za trzech taka sytuacja musi być nie do zniesienia. I dostał całkowity zakaz stresu. Ma odstawić robotę i odpoczywać, albo spisać testament. Dla mnie to też jest ostrzeżenie i powód do przemyśleń nad tym czy warto tak gnać i dokąd zmierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 godzinę temu, Chi napisał:

 

Ja też tak postanowiłam. Mój znajomy właśni się doigrał. Dostał jakichś powikłań psychiatryczno neurologicznych z przepracowania. Co chwila go "zatyka" czuje się tak jakby nie panował nad swoim ciałem, nie może nic powiedzieć, traci oddech, ciśnienie mu skacze. Lekarze są w większym szoku niż on chyba chociaż nie wiem, bo dla kogoś kto żył za trzech taka sytuacja musi być nie do zniesienia. I dostał całkowity zakaz stresu. Ma odstawić robotę i odpoczywać, albo spisać testament. Dla mnie to też jest ostrzeżenie i powód do przemyśleń nad tym czy warto tak gnać i dokąd zmierzam.

Nie warto. Znam przypadki śmierci z "przepracowania" Organizm ma swoje granice. Sam mam wiele razy okazję  na dodatkowy zarobek, ale od jakiegoś czasu zwyczajnie odmawiam, bo zaznałem już uczucia wyczerpania organizmu (zawroty głowy, brak snu kołatanie serca) Po co komuś pieniądze jak straci zdrowie.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 godziny temu, Chi napisał:

 

Ja też tak postanowiłam. Mój znajomy właśni się doigrał. Dostał jakichś powikłań psychiatryczno neurologicznych z przepracowania. Co chwila go "zatyka" czuje się tak jakby nie panował nad swoim ciałem, nie może nic powiedzieć, traci oddech, ciśnienie mu skacze. Lekarze są w większym szoku niż on chyba chociaż nie wiem, bo dla kogoś kto żył za trzech taka sytuacja musi być nie do zniesienia. I dostał całkowity zakaz stresu. Ma odstawić robotę i odpoczywać, albo spisać testament. Dla mnie to też jest ostrzeżenie i powód do przemyśleń nad tym czy warto tak gnać i dokąd zmierzam.

Stawiam na nerwice...organizm ma swoje granice wytrzymałości i odporności psychicznej. 

Niezbyt przyjemna sprawa i może się ciągnąć.. 

 

@Chi dla Ciebie, może Cię zainteresuje. Przekazuje dalej bo dostałam. Ćwiczenia na energetykę ciała. 

 

https://youtu.be/FBEtilAFX_c

 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
2 godziny temu, Chi napisał:

 

Ja też tak postanowiłam. Mój znajomy właśni się doigrał. Dostał jakichś powikłań psychiatryczno neurologicznych z przepracowania. Co chwila go "zatyka" czuje się tak jakby nie panował nad swoim ciałem, nie może nic powiedzieć, traci oddech, ciśnienie mu skacze. Lekarze są w większym szoku niż on chyba chociaż nie wiem, bo dla kogoś kto żył za trzech taka sytuacja musi być nie do zniesienia. I dostał całkowity zakaz stresu. Ma odstawić robotę i odpoczywać, albo spisać testament. Dla mnie to też jest ostrzeżenie i powód do przemyśleń nad tym czy warto tak gnać i dokąd zmierzam.

Takie sytuacje zawsze dają do myślenia. 

Ja pracuję dużo, owszem, ale 'sezonowo'. Niestety są takie zawody, w których nie da się pracować miarowo i jednostajnie. 

Dla takiej osoby, jak Twój znajomy, taka nagła zmiana funkcjonowania, będzie takim stresem, że nie wiem czy całkowite odcięcie, pozwoli mu odpoczywać i się relaksować. No ale jak mus to mus ?

Ja mam niestety tak, że mając nawał pracy, presję czasu i jego brak, zapominam o podstawowych czynnościach, jak jedzenie i picie. A efekty są jakie są ?

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
2 godziny temu, BrakLoginu napisał:

Bym pomógł, ale znając Twoją profesję to raczej się nie nadaję :D

Małe szkolonko i będziesz śmigał lepiej niż na plantacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
8 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

Takie sytuacje zawsze dają do myślenia. 

Ja pracuję dużo, owszem, ale 'sezonowo'. Niestety są takie zawody, w których nie da się pracować miarowo i jednostajnie. 

Dla takiej osoby, jak Twój znajomy, taka nagła zmiana funkcjonowania, będzie takim stresem, że nie wiem czy całkowite odcięcie, pozwoli mu odpoczywać i się relaksować. No ale jak mus to mus ?

Ja mam niestety tak, że mając nawał pracy, presję czasu i jego brak, zapominam o podstawowych czynnościach, jak jedzenie i picie. A efekty są jakie są ?

 

Czyżby rolnictwo? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
7 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Powiedziała cytując mnie. Pewnie chodziło, o to, że jest nas dwóch - ja i mój brzuch :D

Alez skąd. Ale skoro uważasz, że powinnam zwracać się nie do Ciebie, a do Was...to nie ma problemu Panowie ?

7 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Ufff, bo już się bałem, że pół twarzy straciłaś :D

Spokojnie. Nie dam sobie odebrać ust. Czymś w końcu muszę głosić te swoje mundrości ?

7 godzin temu, BrakLoginu napisał:

A wszystko możliwe. Czyli jeden na tydzień? To brzmi dobrze, bo czasem bym obrósł w piórka lub nawet sodówa, by mi uderzyła do głowy ;)

A ja dbam, żeby tak się nie stało. Mam nadzieję, że to doceniasz ?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
Przed chwilą, KapitanJackSparrow napisał:

Czyżby rolnictwo? ?

Tak. Uprawa majeranku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii

@Chi chyba tego kiedyś szukałaś ?

 

 

  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 godzinę temu, 4 odsłony ironii napisał:

Małe szkolonko i będziesz śmigał lepiej niż na plantacji ?

DoPra w takim razie przebranżowię się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 godzinę temu, 4 odsłony ironii napisał:

Alez skąd. Ale skoro uważasz, że powinnam zwracać się nie do Ciebie, a do Was...to nie ma problemu Panowie ?

Bez przesadyzmu, aż tak dużo mnie we mnie nie ma :P

1 godzinę temu, 4 odsłony ironii napisał:

Spokojnie. Nie dam sobie odebrać ust. Czymś w końcu muszę głosić te swoje mundrości ?

Ku naszej uciesze :)

1 godzinę temu, 4 odsłony ironii napisał:

A ja dbam, żeby tak się nie stało. Mam nadzieję, że to doceniasz ?

Wiesz, ja podatny na jakieś komplementy itp. to nie jestem, ale z drugiej strony, po co ryzykować jakąś sodówą? ;)
Oczywiście doceniam, że dbasz, o moją równowagę psychiczną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
5 minut temu, BrakLoginu napisał:

DoPra w takim razie przebranżowię się ;)

A nie nie nie? Aż tak, to nie. Bo jeszcze mnie wygryziesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
3 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Bez przesadyzmu, aż tak dużo mnie we mnie nie ma :P

Sam wspominałeś, że jest was dwóch ?

4 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Ku naszej uciesze :)

Akurat ?

4 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Wiesz, ja podatny na jakieś komplementy itp. to nie jestem, ale z drugiej strony, po co ryzykować jakąś sodówą? ;)
Oczywiście doceniam, że dbasz, o moją równowagę psychiczną :D

Bo ja jestem dobrym szefem. Dbam o swoich pracowników ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
59 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

A nie nie nie? Aż tak, to nie. Bo jeszcze mnie wygryziesz ?

Będę pomagierem. Gryź mi się nie chce, jestem po kolacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
58 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

Sam wspominałeś, że jest was dwóch ?

To było "wykorzystanie" sytuacji i Twojej odpowiedzi w liczbie mnogiej na mój wpis :D

58 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

Akurat ?

Nie wiedziałem, że potrafię zarażać niedowiarstwem :P

59 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

Bo ja jestem dobrym szefem. Dbam o swoich pracowników ? 

I to się ceni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
15 minut temu, BrakLoginu napisał:

Będę pomagierem. Gryź mi się nie chce, jestem po kolacji ;)

Dobrze. Możesz robić mi kawę i sprzątać ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
15 minut temu, BrakLoginu napisał:

To było "wykorzystanie" sytuacji i Twojej odpowiedzi w liczbie mnogiej na mój wpis :D

Ależ absolilutnie nie. Sam sobie 'odpowiednio' zinterpretowałeś. A że akurat tak...?

16 minut temu, BrakLoginu napisał:

Nie wiedziałem, że potrafię zarażać niedowiarstwem :P

Też nie wiedziałam. I teraz zaczynan się obawiać, czym jeszcze mogę się od Ciebie zarazić ?

17 minut temu, BrakLoginu napisał:

I to się ceni :)

Wiadomo ? dbam przede wszystkim, żeby im się nie nudziło ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
16 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

Dobrze. Możesz robić mi kawę i sprzątać ?

 

Masz rację. Nie ma co świrować i od razu mnie puszczać na głęboką wodę. Powoli będę się wdrażał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 505
    • Postów
      247 864
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      796
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    danielk
    Najnowszy użytkownik
    danielk
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Pieprzna
      W sprawach słoikowych najśmieszniejsze jest to, że jak moja mama coś zakręci, to każdy facet się ostro napoci żeby to odkręcić 😂 Swojego męża też już staram się nie dopuszczać (hehe) do zakręcania kompotów, bo potem dostaję szału jak próbuję to odkręcić a on jest akurat poza domem. W rodzinie to ja mam odpowiednio wyważoną siłę. Jest dokręcone na tyle, że nie ulega zepsuciu a da się potem otworzyć bez ryzyka nabawienia się przepukliny 😄
    • KapitanJackSparrow
      Nooo mówiłem goryl w głowie siedzi 😁
    • Monika
      uhmm, gruba kanciaste palce   właśnie, nie delikatnusie  *(chodzi o odkręcanie butelek, słoików i różnych zaworków co ich się nie da odkręcić).
    • Aco
      To nie moja bajka
    • Aco
    • Pieprzna
      Nie ma dla kobiety nic gorszego niż facet, który ma takie same dłonie jak ona 😛 Facet to musi mieć łapsko 😄
    • Pieprzna
      Trudno się odezwać gdy przyjedzie niezapowiedzianie ten jeden jedyny wyjątkowy kuzyn. Ten, który nie dopuści cię do słowa a wychodząc pod drzwiami nawija jeszcze godzinę 😄 Akurat szuka nowej pracy i tak myślę, że najbardziej by się nadawał do służb specjalnych gdzie mógłby torturować więźniów słowotokiem 🤣 Ale i tak go lubię 😁 Trump... Gdy zaczynała się kampania wyborcza w ju-es-ej pisałam, że mają wybór między dżumą a cholerą. Ta cholera przynajmniej jest mi bliska w tępieniu lewackich odklejek. Co u nich zostanie zahamowane to i do nas dotrze w trendzie skłaniania się ku konserwatyzmowi. Jeśli chodzi o sprawy wojenne to ciężko powiedzieć czy Trump uprawia szachy 5D czy kieruje się egoistycznymi popędami i emocjami. Mam nadzieję, że jednak to jakaś głębsza strategia. Powinniśmy się trzymać w sojuszu z USA, bo na tych patałachów z Europy Zachodniej nie ma co liczyć. Umieją tylko pisać buńczucznie na Twitterze i malować kredą po chodnikach pokojowe hasełka. A przemysł (w tym obronny) leży i kwiczy przez durne zielone łady i eteesy. Patrzcie na te śmieszne szczyty. Latają jak kot z pęcherzem, raz ta stolica, raz tamta i po każdym takim spotkaniu słyszymy, że trzeba rozmawiać i spotkać się znowu. A konkretnych decyzji brak. Trump w tym samym czasie robi u siebie w kraju rewolucję. A u nas jedno głupie zarządzenie trzeba 5 lat procedować.
    • Monika
      Nic 😇 mam złamane serce 😉
    • KapitanJackSparrow
      Ahaaaa ha ha masz nastrój by zaczepiać pirata, ciekawe co w twej grzesznej głowie się kołacze 😁  Co do brzydkich rąk już nie będę sobie używał  Aco mnie wyręczył 😁
    • Monika
      Aco, a Ty masz postanowienia na Wielki Post?   Post ma trzy filary modlitwa, post i jałmużna. Post nie znaczy głodzenie, a jałmużna dawanie pieniędzy. Tu jest to fajnie opisane (nie moje za artykułu w necie):   Modlitwa   Hasło modlitwa kojarzy się jednoznacznie. W domu, na kolanach, w kościele. Spróbuj w tym Wielkim Poście spojrzeć na nią szerzej. Spróbuj znaleźć ją w codzienności, w obowiązkach, w pracy, w podróży. Modlitwa osobista – nie tylko ta poranna i wieczorna, nie tylko jako pacierz. Wiem masz pracę, dom, sporo obowiązków i ciężko znaleźć na nią czas? Mi też, uwierz. Spróbuj swoje myśli skierować do Boga gdy wieszasz pranie, gdy prasujesz, gotujesz. Nie chodzi mi o odmawianie modlitw, różaniec, ale o kilka własnych słów, myśli. Nie musi być długie, wystarczy chwila w ciągu dnia. Kiedy zdarzają mi się takie dni, że nie wiem za co się zabrać, gdy wszystko wali się, gdy wokół panuje totalny chaos (a przy trójce dzieci o to nie trudno) to takie kilka sekund modlitwy sprawiają, że uspokaja się moje serce. Świadomość, że ten dzień, to dzisiejsze zmaganie, ten chaos należą do Niego i przeżywane są z Nim, zabiera mi ciężar z barków. Od razu dzień jest lepszy, jakby prostszy. Czytania z dnia – jeśli ciężko sięgnąć ci w ciągu dnia po papierową wersję Pisma św., znajdź aplikację na telefon z Biblią, w większości z nich jest opcja czytań na dany dzień; może uda ci się do niej zajrzeć w drodze do pracy czy na uczelnię? stojąc w korku, w kasie, czy kolejce? spróbuj wybrać sobie jedno zdanie, które będzie z Tobą tego dnia. Adoracja – mam tę niesamowitą możliwość, że w moim kościele parafialnym jest kaplica adoracji i w ciągu dnia mogę wejść na chwilę modlitwy; jeśli nie masz takiej możliwości to może w twoim otoczeniu, w drodze do pracy jest taki kościół w którym trwa adoracja cały dzień? spróbuj raz w tygodniu znaleźć chwilę na adorację Najświętszego Sakramentu. Modlitwa za kogoś – każdy z nas potrzebuje modlitwy, może znasz kogoś, kto choruje, przeżywa trudności, ma kłopoty i potrzebuje modlitwy? wybierz kogoś takiego; to może być jedna modlitwa za jedną osobę, albo ofiaruj cały tydzień w jego intencji; a może chciałbyś cały Wielki Post przeżyć modląc się za kogoś, kto bardzo tego potrzebuje? Droga krzyżowa / gorzkie żale - Nie jestem wielkim zwolennikiem nabożeństw drogi krzyżowej w parafii, ciężko mi dostosować się do tego rytmu, czasem do tematu rozważań; rozumiem, że ciężko wybrać rozważania, które zadowolą studenta, matkę 3 dzieci, informatyka, dziadka i wszystkich zgromadzonych; jedni lubią tempo wolniejsze, inni bardziej żwawe; jeśli masz problem tak jak ja dostosować się, to spróbuj znaleźć rozważania, które ci odpowiadają (np. w internecie), przejdź się na spacer i rozważaj tę Drogę z Bogiem w samotności; albo w domu, znajdź spokojną chwilę (zanim wszyscy wstaną, albo gdy pójdą już spać?); a może wybierz się na Drogę Krzyżową ulicami miasta? Podobnie sprawa ma się z Gorzkimi Żalami. To niebywałe nabożeństwo oddelegowane zostało w naszej świadomości jako propozycja dla grup 60+. A niesie ze sobą wielkie bogactwo duchowe. Zdrapka wielkopostna – to kolejna propozycja, która poprowadzi cie przez ten niezwykły czas, bogata w wiele podpowiedzi, działań, zachęt; codziennie na moim profilu na instagramie są kolejne odsłony zdrapki, zapraszam; Rekolekcje – w twojej parafii, w mieście, wyjazdowe? Zobacz kiedy będą rekolekcje w twojej parafii, może w sąsiedniej parafii będą w terminie, który bardziej ci odpowiada, albo tematyka będzie bliższa twojemu życiu? (rekolekcje akademickie, dla samotnych, itp); a może uda ci się wybrać na rekolekcje wyjazdowe? organizowane w weekend?     Post   Post to nie dieta – nie ma na celu zrzucenie kilogramów, redukcję ‚boczków’ czy poprawę sylwetki. Nie chodzi o głodzenie ciała. Post ma wymiar duchowy, ma wzmocnić ducha. Co to znaczy? Chodzi o przekierowanie mojej uwagi z tego co materialne, na to co duchowe. Mniej – spróbuj w tym czasie wielkiego postu zrezygnować z nadmiaru, może z zakupu kolejnych ubrań, różnych szaleństw, nadmiaru bodźców (tv, internetu), może kawa w domu zamiast na mieście? Więcej – uwagi, słuchania, dawania siebie. Spróbuj być głową tam gdzie aktualnie jesteś ciałem. To tylko z pozoru prosta sprawa. My, kobiety, mamy taką niezwykłą moc, że potrafimy robić kilak rzeczy jednocześnie. Wieszać pranie i rozmawiać z kimś, gotować obiad i w głowie układać plan następnego dnia, sprzątać i spisywać w głowie listę zakupów. Powiesz: to oszczędza czas. Tak, ale sprawia też, że nie jesteś do końca  obecna ani tu, ani w miejscu, o którym myślisz. Spróbuj skupić się na jednej rzeczy na raz. Po co? Żeby usłyszeć, poczuć, docenić, zachwycić się tym kim jesteś, tym co masz. Jesteś ukochanym, umiłowanym dzieckiem Boga. I w tym Wielkim Poście On chce spotkać się z tobą bardzo blisko. A nie schowaną za postanowieniami. Wszędzie tam gdzie, na co dzień czujesz, że nie dajesz rady, że działasz wbrew sobie, że nie umiesz rozmawiać, słuchać. W tym czasie przyjrzyj się sobie, spróbuj wsłuchać się w siebie. Tam gdzie jest nieśmiałość spróbuj być bardziej odważna ,tam gdzie z reguły milczysz – teraz zabierz głos, tam gdzie ciężko ci wyrazić swoje zdanie – porozmawiaj. Bądź tu i teraz. Cisza – od radia, muzyki, hałasu. Spróbuj w ciągu tygodnia znaleźć chwilę ciszy. W ciszy można usłyszeć Boga. Post od narzekania, marudzenia, obgadywania. To kolejne niby proste zadanie. Zamiana – może zamiast czytania kryminałów – sięgnij po lekturę duchowa? religijną? jakiś artykuł czy książkę? Może orędzie papieża na Wielki Post?       Jałmużna   Uśmiech, zwykłe dzień dobry, sms do kogoś z kim dawno nie rozmawiałaś – to proste sposoby na pokazanie komuś, że go dostrzegasz, że jest dla ciebie ważny. To dobre ćwiczenie duchowego wzroku, uważności, serdeczności. Mniej – zrób porządek w szafie, garderobie – może znajdziesz rzeczy, które możesz oddać? Ubrania, książki? Polecam inicjatywy: ubraniadooddania.pl , poczytajmi.pl,  spis rzeczy, które potrzebują konkretne domy dziecka. Twoje wsparcie jest dla nich ważne. Pomóż komuś w swoim otoczeniu – może samotna sąsiadka potrzebuje pomocy w zakupach, wyprowadzeniu pupila na spacer, zrealizowaniu recepty? Może znajdziesz chwilę na wypicie herbata w przyjacielem, którego dawno nie widziałaś? Czasem wypita kawa w towarzystwie pierwszy raz od bardzo dawna  może zmienić życie. Samotność jest straszna. Jeśli uda ci się sprawić, że na czyjeś twarzy zagości uśmiech to będzie bezcenne uczucie. Świadomy dobry uczynek – spróbuj zaplanować dzień, w którym zrobisz dla kogoś coś miłego. Wybierz tę osobę, przygotuj się, pomyśl co możesz zrobić. Niech to będzie dobry uczynek zaplanowany, przemyślany. Nie przypadkowy. Wolontariat – działanie charytatywne. Jeśli masz trochę czasu zaangażuj się w jakieś działanie charytatywne. Nie musi to być 30 godzin tygodniowo. Może to być 1 godzina. Albo jeden dzień w miesiącu. Jedna rzecz. Wsparcie materialne – przekaż datek, czy 1% na jakaś fundację, cel, dla kogoś chorego, potrzebującego. Spędź czas z kimś kogo dawno nie widziałaś, kogo nie lubisz, albo kto jest dla ciebie „nieprzyjacielem”. Podejdź do niego z miłością a może odwzajemni Ci się tym samym? Może schowa kolce i zobaczysz jego inną twarz? Może jego wrogość to zasłona dymna albo wołanie o pomoc? To moja część propozycji dla Ciebie na lepsze przeżycie Wielkiego Postu. Nikt nie będzie Cię z tego rozliczał. Nie chodzi o zrobienie jak najwięcej. Na końcu nie będzie dyplomów, ani medali. Ale jeśli pomoże Ci to zbliżyć się do Boga, do Boga, który jest w drugim człowieku to będzie największa nagroda i sukces.
    • Monika
      nieeeeee,...to nie mój typ😉
    • Aco
      Już myślałem , że facet powinien malować paznokcie lakierem bezbarwnym (niektórzy to robią)
    • Monika
      Takie zniszczone, silne są fajne... a "brzydkie" to była tylko zaczepka 😉 Liczy się człowiek, wiadomo. Liczy się jakie ma serce, umysł, wtedy kochamy go takim jakim jest, z zaletami i wadami, Z pięknem i brzydotą.
    • Monika
      Jutro zacznie się okres wielkiego postu. Nie chodzi tylko o jedzenie, może to być porzucenie nałogu na przykład, Coś z czego zrezygnujemy, by pościć, aż do Wielkanocy. Znów spokojnie:    
    • Aco
      Co znaczy brzydkie? Dłonie mogą być zniszczone przez wykonywaną pracę, zdeformowane przez urazy, chorobę. Nie można porównywać dłoni osoby pracującej w biurze z budowlańcem lub mechanikiem samochodowym.
    • Monika
      ...a goście ucichli, bo wstawiasz małpy, jak w przedszkolu...pewnie masz brzydkie dłonie😜
    • Aco
      Geniusz może to za mocne słowo, ale decyzja jak najbardziej prawidłowa.
    • Monika
      coś pomiędzy.
    • KapitanJackSparrow
      Dziń dobry bardzo, coście tak pocichli.  Temat dnia Trump gamoń czy geniusz?
    • Monika
      Też kocham i całą tę płytę (tę taką w stylu disco😅, akurat na koniec karnawału...to dziś).       Eeej, ci którzy tu pracują mają przecież konta😉 Dla chcącego nic trudnego. Jutro środa popielcowa, koniec karnawału i wielki post. Spokojniej.    
    • Chi
      7 8 9 10     Spokojnej 🥰
    • Chi
      Zakończmy klasycznie    
    • Chi
      Szkoda  czasu noc niemłoda, musisz wiedzieć, że ja Ciebie też    
    • Chi
    • Chi
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...