Skocz do zawartości


Chi

Chi

Polecane posty

4 odsłony ironii
9 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Jakie tam ważne? hłe hłe :P 


A tak w ogóle to dzień dobry muzykanci :) 

O proszę, proszę, kto to się pojawił. Zostawił plantację na pastwę losu, majeranek wysechł na wiór i proszę jaki zadowolony. Oj obciążymy pana stratami ?

?️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Chi
22 godziny temu, BrakLoginu napisał:

Jakie tam ważne? hłe hłe :P 


A tak w ogóle to dzień dobry muzykanci :) 

 

Siemka.  :) Zachodzę w głowę jak sobie załatwiłeś wyświetlanie postów z opóźnieniem ? :P 

 

13 godzin temu, 4 odsłony ironii napisał:

O proszę, proszę, kto to się pojawił. Zostawił plantację na pastwę losu, majeranek wysechł na wiór i proszę jaki zadowolony. Oj obciążymy pana stratami ?

?️

 

Menago Ty się dobrze rozejrzyj. Plantacja hula, zraszacze mamy od roku :D;)

 

 

Dzień dobry przy drugiej kawie. Jak tm upały u Was ? U mnie wykańczające, nie idzie wyjść z wody ;)

 

 

 

 

 

 

Niezły teledysk. Uff....

 

To może jednak coś lżejszego  ? ;)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zamieszałam w powietrzu ;) Jeszcze kawę zostawiam i idę pomoczyć tyłek w jeziorze :D 

 

pięknej energetycznej niedzieli ?

 

w odpowiednim rytmie oczywiście :P

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek

Rym, tym tym?

 

wieje bo gorąco

 

 

a chłodem nie po wieję

 

Miłego dnia Wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
11 godzin temu, Ze(ś)firek napisał:

Rym, tym tym?

 

wieje bo gorąco

 

 

a chłodem nie po wieję

 

Miłego dnia Wszystkim :)

 

Dobsz, że chociaż zefirek ;)

 

 

 

 

 

 

 

 

Jeśli Szpak to  jeszcze dwa kawałki obowiązkowo. Przynajmniej dwa. ;)

 

 

 

 

 

 

Doświadczenia dzisiejszego dnia, uświadomiły mi, że koniecznie powinnam napisać książkę, poradnik - moda jest na nie ostatnio i piszą wszyscy jak leci, albo zlecają pisanie i tylko się pod tym podpisują. Tytuł poradnika ? Czy jesteś masochistą / tką ? 

Ja chyba jestem. Od kiedy pamiętam, a więc sporo lat, kiedy zaczyna się lato, ja ... nie wyciągam wniosków z doświadczeń, ba ... ja nie pamiętam, że rok wcześniej solennie sobie obiecywałam, że nigdy więcej, że za cholerę, że choćby skały srały ;). Po czym zaczyna się kolejne lato a ja .... dwa dni nad wodą i nie mam na niektórych częściach ciała miejsca, które by nie piekło żywym ogniem. A smaruję się - niby - i jestem rozsądna - niby- :O:( Chyba będę pływać w jakimś kominie, ewentualnie koszulce z golfem, bo barki i szyja palą żywym ogniem. Smaruję, przykładam butelkę z zimnym piwem i nic. Hm.. może to o gatunek piwa chodzi ? ? ? :D

 

 

 

 

;)

 

 

 

 

 

 

Ponieważ jestem w trybie "rano będzie lepiej" staroci na przetrwanie  ciąg dalszy

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
54 minuty temu, Chi napisał:

Smaruję, przykładam butelkę z zimnym piwem i nic. Hm.. może to o gatunek piwa chodzi ? ? ? :D

Żel chłodzący pomaga trochę..

Powinnaś używać krem z jakimś dobrym filtrem abyś tak nie cierpiała w przyszłym roku ?

Niestety teraz to będziesz musiała kilka dni pocierpieć ?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

 

 

 

Przed chwilą, Arkina napisał:

Żel chłodzący pomaga trochę..

Powinnaś używać krem z jakimś dobrym filtrem abyś tak nie cierpiała w przyszłym roku ?

Niestety teraz to będziesz musiała kilka dni pocierpieć ?

 

 

❤️

Arkino wiem i robię to wszystko, niestety mam ciało jak jakaś pieprzona chińska księżniczka. Nie powinnam wychodzić na takie słońce bez parasolki ( w wodzie ??? ) smaruję, chronię, dupa blada.  Kilka dni się przemęczę a od środy ma być po upałach. :)

 

 

 

 

 

 

Oki zmykam poczytać. Kupiłam świetnie napisaną autobiografię  Madzialeny ;)

Spokojnej ?

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
4 minuty temu, Chi napisał:

 

 

 

❤️

Arkino wiem i robię to wszystko, niestety mam ciało jak jakaś pieprzona chińska księżniczka. Nie powinnam wychodzić na takie słońce bez parasolki ( w wodzie ??? ) smaruję, chronię, dupa blada.  Kilka dni się przemęczę a od środy ma być po upałach. :)

Upały straszne więc długie przebywanie na sloncu nie służy na pewno. Też często cierpię z tego powodu ale później podoba mi się zbrazowiala skóra ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

 

 

 

 

Przed chwilą, Arkina napisał:

Upały straszne więc długie przebywanie na sloncu nie służy na pewno. Też często cierpię z tego powodu ale później podoba mi się zbrazowiala skóra ?

 

Mi schodzi płatam najpierw. ;)

 

Dobranocka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, Chi napisał:

 

 

 

 

Mi schodzi płatam najpierw. ;)

 

Dobranocka

Już pominęłam ten fakt ?

 

Śpij dobrze, tylko nie przykrywaj się zbytnio ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Dzień dobry :)

 

Pierwsza wstałam mimo wolnego dnia ;)

Chi jak tam Twoje rozpalone ciało? Dało radę spać?

 

 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
9 godzin temu, Chi napisał:

 

Dobsz, że chociaż zefirek ;)

 

 

 

 

 

 

 

 

Jeśli Szpak to  jeszcze dwa kawałki obowiązkowo. Przynajmniej dwa. ;)

 

 

 

 

 

 

Doświadczenia dzisiejszego dnia, uświadomiły mi, że koniecznie powinnam napisać książkę, poradnik - moda jest na nie ostatnio i piszą wszyscy jak leci, albo zlecają pisanie i tylko się pod tym podpisują. Tytuł poradnika ? Czy jesteś masochistą / tką ? 

Ja chyba jestem. Od kiedy pamiętam, a więc sporo lat, kiedy zaczyna się lato, ja ... nie wyciągam wniosków z doświadczeń, ba ... ja nie pamiętam, że rok wcześniej solennie sobie obiecywałam, że nigdy więcej, że za cholerę, że choćby skały srały ;). Po czym zaczyna się kolejne lato a ja .... dwa dni nad wodą i nie mam na niektórych częściach ciała miejsca, które by nie piekło żywym ogniem. A smaruję się - niby - i jestem rozsądna - niby- :O:( Chyba będę pływać w jakimś kominie, ewentualnie koszulce z golfem, bo barki i szyja palą żywym ogniem. Smaruję, przykładam butelkę z zimnym piwem i nic. Hm.. może to o gatunek piwa chodzi ? ? ? 

 

;)

 

Ponieważ jestem w trybie "rano będzie lepiej" staroci na przetrwanie  ciąg dalszy

 

 

Wiem kim podajcie sobie rękę w kwestii opalania. ?️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
1 godzinę temu, Arkina napisał:

Dzień dobry :)

 

Pierwsza wstałam mimo wolnego dnia ;)

Chi jak tam Twoje rozpalone ciało? Dało radę spać?

 

 

 

 

Cześć

 

Wiesz jak jest. Dobrze, że minęła. Dziś pływam w golfie ;)

1 godzinę temu, KapitanJackSparrow napisał:

Wiem kim podajcie sobie rękę w kwestii opalania. ?️

 

Kapitanie nic nie rozumiem. :P

 

Kurcze oczy mi się zamykają :( 

 

Drugą kawę czas zapodać

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
12 minut temu, Chi napisał:

 

Cześć

 

Wiesz jak jest. Dobrze, że minęła. Dziś pływam w golfie ;)

 

Kapitanie nic nie rozumiem. :P

 

Kurcze oczy mi się zamykają :( 

 

Drugą kawę czas zapodać

 

 

 

Chodzi o nieumiarkowanie w opalaniu. Te i inne sprawy wkrótce się wyjaśnią...☺️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
22 minuty temu, Chi napisał:

Wiesz jak jest. Dobrze, że minęła. Dziś pływam w golfie ;)

A jaka woda w ogóle jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
21 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

Chodzi o nieumiarkowanie w opalaniu. Te i inne sprawy wkrótce się wyjaśnią...☺️

Ale ja się nie opalam. Samo się robi zwłaszcza w górnych partiach kiedy pływam. :(

13 minut temu, Arkina napisał:

A jaka woda w ogóle jest?

Odpowiem anegdotką sprzed kilku dni. Dziczyłam z siostrzeńcem w wodzie w sensie skakaliśmy, nurkowaliśmy i takie tam jak to w wodzie i chciała dołączyć do nas jakaś dziewczynka. Zapytała czy może się z nami pobawić, odpowiedziałam że oczywiście. A jaka jest woda proszę Pani ? Gorąca, normalnie wrzątek - odpowiedziałam. Młoda włożyła kawałek stopy do wody, spojrzała na mnie spod byka i sobie poszła bez słowa :D  Ale serio dla mnie  woda była ok. ;)

To było kilka dni temu, teraz po tych upałach woda jest jak zupa. Wczoraj pływałam i w jeziorze i w rzece i rzeczka też nie dała zbyt dużej ochłody dla zjaranych pleców :D

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
5 minut temu, Chi napisał:

Ale ja się nie opalam. Samo się robi zwłaszcza w górnych partiach kiedy pływam. :(

Odpowiem anegdotką sprzed kilku dni. Dziczyłam z siostrzeńcem w wodzie w sensie skakaliśmy, nurkowaliśmy i takie tam jak to w wodzie i chciała dołączyć do nas jakaś dziewczynka. Zapytała czy może się z nami pobawić, odpowiedziałam że oczywiście. A jaka jest woda proszę Pani ? Gorąca, normalnie wrzątek - odpowiedziałam. Młoda włożyła kawałek stopy do wody, spojrzała na mnie spod byka i sobie poszła bez słowa :D  Ale serio dla mnie  woda była ok. ;)

To było kilka dni temu, teraz po tych upałach woda jest jak zupa. Wczoraj pływałam i w jeziorze i w rzece i rzeczka też nie dała zbyt dużej ochłody dla zjaranych pleców :D

Przejechałabym się do siebie popływać ale pewnie tłumy będą i to mnie odstrasza.

Ooo zupa to nieźle się nagrzała.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
7 minut temu, Arkina napisał:

Przejechałabym się do siebie popływać ale pewnie tłumy będą i to mnie odstrasza.

Ooo zupa to nieźle się nagrzała.. 

Tłumy to mało powiedziane. Ale na tłumy mam opatentowane sposoby. Pływam środkiem jeziora ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
12 minut temu, Chi napisał:

Tłumy to mało powiedziane. Ale na tłumy mam opatentowane sposoby. Pływam środkiem jeziora ;)

Nikt nie grozi palcem? 

U nas pilnują i każą wracać bliżej strefy strzeżonej. 

Kiedyś z ekipą wzięliśmy rowerek i później w kapokach zeskoczyliśmy do wody gdzieś na środku. Podjechal ratownik i powiedział won ?

Kazał oddać rowerek i spadać ?

Było to lata temu... 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
9 minut temu, Arkina napisał:

Nikt nie grozi palcem? 

U nas pilnują i każą wraca wracać bliżej strefy strzeżonej. 

Kiedyś z ekipą wzięliśmy rowerek i później w kapokach zeskoczyliśmy do wody gdzieś na środku. Podjechal ratownik i powiedział won ?

Kazał oddać rowerek i spadać ?

Było to lata temu... 

 

Ja mam wokół siebie mnóstwo akwenów różnej wielkości. Nad najbliżej położonym jeziorem ratownicy na główną plażę wchodzą w lipcu, ale jest tam też kilka plaż niestrzeżonych. Na większych akwenach nie spotkałam się z takim zachowaniem, pływam swobodnie wszędzie i nikt mnie nie zaczepia, no chyba że co bardziej dowcipni właściciele żaglówek. Niejednokrotnie słyszałam - Proszę Pani, proszę Pani coś za Panią płynie  ( pływam z bojką ratowniczą). Albo inny tekst : Proszę Pani Proszę Pani, może Panią podwieźć :D:D  

 

 

:D

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
4 minuty temu, Chi napisał:

a mam wokół siebie mnóstwo akwenów różnej wielkości. Nad najbliżej położonym jeziorem ratownicy na główną plażę wchodzą w lipcu, ale jest tam też kilka plaż niestrzeżonych. Na większych akwenach nie spotkałam się z takim zachowaniem, pływam swobodnie wszędzie i nikt mnie nie zaczepia, no chyba że co bardziej dowcipni właściciele żaglówek. Niejednokrotnie słyszałam - Proszę Pani, proszę Pani coś za Panią płynie  ( pływam z bojką ratowniczą). Albo inny tekst : Proszę Pani Proszę Pani, może Panią podwieźć :D:D  

 

Widocznie u nas są ratownicy bez poczucia humoru :P

Kurcze fajni ci właściciele żaglówek ;)

A są tam u Ciebie jakieś domki letniskowe nad jakimś jeziorem? Bo coraz bardziej podobają mi się Twoje opowieści :P

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
18 minut temu, Arkina napisał:

Widocznie u nas są ratownicy bez poczucia humoru :P

Kurcze fajni ci właściciele żaglówek ;)

A są tam u Ciebie jakieś domki letniskowe nad jakimś jeziorem? Bo coraz bardziej podobają mi się Twoje opowieści :P

 

 

W cholerę ;)

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka Zy
2 godziny temu, KapitanJackSparrow napisał:

Wiem kim podajcie sobie rękę w kwestii opalania. ?️

Na pewno ze mną. Unikam słońca, bo nie dość, że moja skóra od niego bardzo cierpi, to zwyczajnie czuję się źle w pełnym słońcu :/  I mam jak @Chi, spalam się na raka a potem łuszczę jak wąż.

Widzę jednak, że tylko ja wyskoczę na ten szlak jak córka młynarza i będę razić oczy, odbijając słońce :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
14 minut temu, Helenka Zy napisał:

Na pewno ze mną. Unikam słońca, bo nie dość, że moja skóra od niego bardzo cierpi, to zwyczajnie czuję się źle w pełnym słońcu :/  I mam jak @Chi, spalam się na raka a potem łuszczę jak wąż.

Widzę jednak, że tylko ja wyskoczę na ten szlak jak córka młynarza i będę razić oczy, odbijając słońce :D 

Lepiej być bladą niż zjaraną jak burak. Poza tym Ty wskoczysz na szlak, a ja do strumienia, więc nie będzie kontrastu. Hmm... chyba że Kapitan się strzaskał na mahoń, to wtedy nie idźcie zbyt blisko siebie :D

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka Zy
7 minut temu, Chi napisał:

Lepiej być bladą niż zjaraną jak burak.

Ależ ja lubię być opalona. Tylko nie cierpię się opalać. Bo cierpię ? Skóra wygląda łatwiej, zaryzykowałabym stwierdzenie, że zdrowiej. A nie taki bladzioch jak z trupiarni :/ No nic, odzieję się od szyi po same stopy to nie będzie widać :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 842
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Miło usłyszeć dobre słowo,  Długodojrzewający nigdy nie myślałem tak o sobie a brzmi genialnie
    • Nomada
      To już nie w naturze ale poznaniacy twierdzą że długodojrzewający jest pyszny😛
    • KapitanJackSparrow
      Stary piernik tyż ? 😀
    • Nomada
      Wikusiu i ja już tęsknię za tym miękkim porankiem i zmierzchem. Szumem fal i piaskiem pod stopami. Niech przyjdzie ; )     Miłego dnia:)
    • Nomada
      Moniko zdrowy dystans jeszcze nikogo nie zabił, ale zbyt poważne podejście do internetowych dyskusji już tak. Może GABA pomoże:)
    • Nomada
      To prawda co napisałeś, lecz wielką zaletą jesionu jest fakt że dwa razy szybciej rośnie. Ma jeszcze inne zalety których dąb nie posiada lecz mi jak Monika wspomniała chodzi też o symbolikę. No i trochę się przekomarzam ; )
    • Nomada
      Ja też znam, grzyb ; )
    • Nomada
    • KapitanJackSparrow
      Sorki za pomyłkę temat Tworzymy opowieść założony został przez Bez Loginu ale Dyzio ma tam swój niekwestionowany udział. Już w 2022 roku byłem tam z swoimi postami , które miały zabarwienie humorystyczne co potwierdzają liczne roześmiane emotki innych osób. W historyjce wymieniane były różne osoby z świata fantazji oraz userów w różnym świetle ale przyświecała jednak ogolna myśl aby dobrze się bawić w duchu ,,można konie kraść" . Pierwsze zacytowanie w tym temacie i chęć interakcji i udziału w zabawie dokonała Monika cytując mnie co dało jak mniemam początek tej nagonki na moją osobę.  Ponadto bo wiem to na pewno , że jestem ofiarą w tej sprawie i podkreśla to wiele osób które znam osobiście a nawet osoby piszące tu z gościa.  Oczywiście mam do siebie żal że wcześniej nie rozpoznałem tych niepokojących sygnałów aby odciąć się od tej wyraźnie  zaburzonej osoby. 👋☺️
    • KapitanJackSparrow
      A więc Monika to Vitalinka 🤔  Może i żarty moje rubaszne, ale nigdy nie pozwoliłem sobie na wyzwiska typu oblech cham prostak choć cisnęły się jakby same do osoby o  tak karyńskim zachowaniu. I wypowiada to osoba z Bogiem na ustach,  Źródło konfliktu upatruje w wzmiance o wilkołaku , która to notabene jest pisaną u Dyzia opowieścią która każdy może zapisać. Kapitalny temat do wyrażenia  swej nieograniczonej wyobraźni w którym na pierwszym miejscu stoi humor i dobra zabawa staje się powodem do perfidnej nagonki. Nie Moniko ty dużo dużo wcześniej byłaś w pewnym sensie niemiła i przyszłaś tu w określonym celu prawdopodobnie z <reklama>i. Nad tobą rozpościera się większy mrok niż jestem w stanie sobie wyobrazić. Co do prześladowania to jest jeden stek bzdur bo nie brakuje na tym forum głosów że to ja jestem ofiarą tej osoby. Dość powiedzieć że postanowiłem nie odzywać się to nie ustawała w atakach chodząc żeby nie napisać łażąc po forum za mną. Nawet jak złożyłem oddzielny temat to nie omieszkała zawitać ze swym ,,chrześcijańskim błogosławieństwem "  Kobieto ja ciebie nie potrzebuje zaorywać,  ty się sama zaorałaś jak feudalna chłopka.  W moim odczuciu owszem wypowiedziałem kiedyś że brakuje mi oponentów do ścierania, ale po pierwsze chodziło mi o męską populację i poziom choćby ,,krawaciarza" z tamtego forum. W jego ustach słowo oblech brzmiałoby jak pieszczota.  Przepraszam cię Vitalinka vel Monika. Przepraszam c Cię, że wiedziony ogólna sympatią do ludzi i kobiet zaczepiałem Cię w ogóle. Przepraszam że wiedziony duchem dobrej zabawy napisałem do osoby o nicku Monika czy wysłała mi już swoje nudesy. Bujda na resorach błyskawicznie została obnażona przez @Pieprzna która jasno i dobitnie podkreśliła nieprawdę jakoby ktoś z gościa tu piszący mógł wysłać takowe. Ale tobie nic nie przeszkadzało , z uporem dziecka 3 Letniego  ,,tupałaś nóżką " nakręcając się do ekstremalnych zachowań.  Liczę że już jako pokrzywdzona a której stało się już zadość i została przeproszona nigdy nie staniesz na mojej drodze na tym forum. Obiecuję że będziesz mogła oddawać się w pełni nawet jeśli będą to oczywiste durnoty pokroju twardszego jesionu od dębu.  Amen
    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...