Skocz do zawartości


Chi

Chi

Polecane posty

Chi
4 godziny temu, Gość w kość napisał:

Chi wpadła w trans...?

 

 

 

No ;)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Chi

Wpadłam w trans, bo życie gna i nie szczędzi nam gorzkich doświadczeń.

Nie. Nie. U mnie wszystko dobrze, ale życie zapytało o  moje człowieczeństwo i kazało zweryfikować opinie o kilku dotychczas inaczej postrzeganych osobach. Bliskich.

Bliskich do momentu, kiedy mówisz: sprawdzam.

 

To tak jak  z uchodźcami. Frazesy, bzdury których się czytać nie da, omijające sens zadawanych pytań.

Co zrobić, kiedy widzisz przed sobą w lesie błagające o pomoc istnienie ludzkie ?

Albo jesteś człowiekiem, albo nie.

I nie ma znaczenia, komu tej pomocy należy udzielić.

Ja udzielę, pomimo, że na to nie zasłużyła.

Bo jestem człowiekiem.

Cała reszta jest muzyką. Bo co więcej można powiedzieć.

Wciąż patrzę w niebo i czuję się jak ptak. Lecę, zostawiając doczesne problemy daleko w dole.

Wiem, że będę musiała wylądować i zmierzyć się z problemem i nie boję się tego,  ale teraz jeszcze chwilę pooglądam Ziemię z bezpiecznej, nieraniącej odległości.   ;)

 

 

  • Trzymaj się 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
17 godzin temu, Chi napisał:

Wpadłam w trans, bo życie gna i nie szczędzi nam gorzkich doświadczeń.

Nie. Nie. U mnie wszystko dobrze, ale życie zapytało o  moje człowieczeństwo i kazało zweryfikować opinie o kilku dotychczas inaczej postrzeganych osobach. Bliskich.

Bliskich do momentu, kiedy mówisz: sprawdzam.

 

To tak jak  z uchodźcami. Frazesy, bzdury których się czytać nie da, omijające sens zadawanych pytań.

Co zrobić, kiedy widzisz przed sobą w lesie błagające o pomoc istnienie ludzkie ?

Albo jesteś człowiekiem, albo nie.

I nie ma znaczenia, komu tej pomocy należy udzielić.

Ja udzielę, pomimo, że na to nie zasłużyła.

Bo jestem człowiekiem.

Cała reszta jest muzyką. Bo co więcej można powiedzieć.

Wciąż patrzę w niebo i czuję się jak ptak. Lecę, zostawiając doczesne problemy daleko w dole.

Wiem, że będę musiała wylądować i zmierzyć się z problemem i nie boję się tego,  ale teraz jeszcze chwilę pooglądam Ziemię z bezpiecznej, nieraniącej odległości.   ;)

 

 

A daj spokój, ludzie to hieny. ????

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
20 godzin temu, Chi napisał:

pooglądam Ziemię z bezpiecznej, nieraniącej odległości.   ;)

moja filozofia?‍♂️

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
5 godzin temu, Maybe napisał:

A daj spokój, ludzie to hieny. ????

Niby tak, ale ... jestem twardą zawodniczką.

A życie to nie internety i nie jest łatwo być hieną czy też innym padalcem, kiedy pod swoimi czynami i słowami trzeba się podpisać.

Podsumowując. Hieny załatwione. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
2 godziny temu, Gość w kość napisał:

moja filozofia?‍♂️

 

 

Super. Dawno go nie słyszałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

 

 

Nie mogę się doczekać koncertu :(

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

 

 

Coś do poduszki

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

 

Tylko dobrych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
41 minut temu, Chi napisał:

Niby tak, ale ... jestem twardą zawodniczką.

A życie to nie internety i nie jest łatwo być hieną czy też innym padalcem, kiedy pod swoimi czynami i słowami trzeba się podpisać.

Podsumowując. Hieny załatwione. ;)

Nie mówię o internetach. W internetach na hieny jesteśmy skazani poniekąd. W życiu realnym hieny omijam wielkim łukiem. Eliminuje z otoczenia tak szybko jak można.

Dobrej nocy!

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
13 godzin temu, Maybe napisał:

Nie mówię o internetach. W internetach na hieny jesteśmy skazani poniekąd. W życiu realnym hieny omijam wielkim łukiem. Eliminuje z otoczenia tak szybko jak można.

Dobrej nocy!

Ja też, chociaż szybko się zapalam i często pomagam, bo tak czuję po prostu.

Dobre jest to, że nie czuję się wykorzystana nawet jeśli po analizie "na trzeźwo" okazuje się, że może nie koniecznie było to aż tak niezbędne.  Innymi słowy, naciągnąć się mnie nie da. Sama to czasami robię :O;)

 

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

Bry w piątek

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 minuty temu, Chi napisał:

Ja też, chociaż szybko się zapalam i często pomagam, bo tak czuję po prostu.

Dobre jest to, że nie czuję się wykorzystana nawet jeśli po analizie "na trzeźwo" okazuje się, że może nie koniecznie było to aż tak niezbędne.  Innymi słowy, naciągnąć się mnie nie da. Sama to czasami robię :O;)

 

 

Uważam, że pomoc należy się każdemu, nawet hienie. Byle nie dać się wykorzystywać. Jednak podać rękę trzeba. Żadna pomoc nie jest nienależna i niezależnie z jakich pobudek ktoś ją niesie. Liczy się sama pomoc.

Też nigdy nie czułam poczucia straty gdy komuś coś ofiarowalam, kto być może by tego samego dla mnie nie zrobił. Pomagam bo chcę, z wewnętrznej potrzeby.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 395
    • Postów
      240 678
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      716
    • Najwięcej dostępnych
      3 042

    PedroUnurf
    Najnowszy użytkownik
    PedroUnurf
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • contemplator
      Chytry traci dwa razy... chcieli zaoszczędzić na produkcji, to teraz mają.   https://wgospodarce.pl/informacje/118664-80-proc-lekow-na-rynku-ue-pochodzi-z-chin-w-polsce-podobnie   https://www.bankier.pl/wiadomosc/W-Europie-brakuje-lekow-to-wynik-przenoszenia-produkcji-do-Azji-UE-chce-temu-zaradzic-i-szykuje-zmiany-8610197.html  
    • contemplator
      Chrzest Mieszka I to jedno wielkie kłamstwo! Oto, jakie są niby dowody historyczne, że Mieszko przyjął chrzest w 966 roku. Pierwszym wątpliwym dowodem jest Rocznik Jordana i Gaudentego – niezachowany, najstarszy średniowieczny polski rocznik z przełomu X i XI w. Zawierał najstarsze zapisy dotyczące dziejów Polski, w tym informację z roku 966 – "Mysko dux baptizatur" (Książę Mieszko zostaje ochrzczony). Tyle, że dalej zaczynają się kolejne wątpliwości. Bowiem, rejestr ów zaginął, ale zapiski z niego skopiowano ponoć do innych ksiąg. Zapiski rocznika Jordana i Gaudentego zostały prawdopodobnie około 1032 przepisane do domniemanego Rocznika Rychezy, który to również zaginął. Tyle że dane z Rocznika Rychezy, zanim zaginęły, zostały ponoć przeniesione do rocznika krakowskiego "Annales regni Polonorum deperditi", który to również zaginął. Ale zanim rocznik krakowski "Annales regni Polonorum deperditi" zaginął, to jego zapiski ponoć zostały przepisane do Rocznika kapituły krakowskiej, dzięki czemu przetrwały do dziś. Czyli wychodzi że owe dane pochodzą z...   Rocznik Jordana i Gaudentego (zaginiony) => Rocznik Rychezy (zaginiony) => rocznik krakowskiego "Annales regni Polonorum deperditi" (zaginiony) => Rocznika kapituły krakowskiej (istnieje).   "Nie zachowało się żadne źródło z X wieku, a w Polsce także z XI wieku, które przekazałoby o chrzcie Polski nawet krótką wzmiankę. Najstarsza informacja pochodzi z Kroniki Thietmara z Merseburga i została zapisana w Niemczech w XI wieku, około 50 lat po chrzcie Mieszka. W początkach XII wieku, a więc około 150 lat po chrzcie, jako druga została zapisana opowieść w Kronice Galla Anonima. Ani Thietmar, ani Gall nie wymienili daty chrztu, natomiast chronologię wydarzeń z nim związanych podali w odmiennej kolejności." (z Wikipedii)   Czyli cała ta historia początków Polski to jedne wielkie kłamstwo!!!   Piszesz iż - "Mieszko I przyjął chrześcijaństwo, ale wcześniej był poganinem i miał małżonkę Odę." - tyle że to też gówno prawda. W roku 977 zmarła Dobrawa. Trzy lata później Mieszko poślubił Odę Dytrykównę, córkę margrabiego Marchii Północnej Dytryka (Teodoryka). Więc Oda była po Dobrawie, a nie przed nią.   Mieszko I tolerował pogańską swobodę religijną swoich poddanych, bo sam mimo swego domniemanego chrztu nadal bardziej poczuwał się poganinem, niż chrześcijaninem. Nawet w epitafium umieszczonym na nagrobku Bolesława podano, że urodził się on „z ojca poganina”, czyli potwierdza to fakt, iż chrześcijaństwo Mieszko I traktował tylko jako dodatek do swej polityki, ale nie do swego życia prywatnego. Francuski kronikarz Adémar z Chabannes napisał, że chrześcijaństwo przybyło do Polski… dopiero wraz ze świętym Wojciechem, który to ochrzcił Bolesława Chrobrego. Podobnych przekazów jest znacznie więcej. Księżna lotaryńska Matylda nazwała Chrobrego „źródłem” polskiego chrześcijaństwa. Zatem początek prawdziwego chrześcijaństwa u Piastów należy upatrywać u Bolesława Chrobrego, a  nie u Mieszka I.   Natomiast co do tego, że "Kościół mieczem uczył swoich przyszłych wiernych" - to co za różnica, czy mordowali sami klerycy, czy też władcy którzy przeszli na chrześcijaństwo, - bo jedni i drudzy byli sługami kościoła. A jak mordowali, to można sobie o tym poczytać. choćby i tu:   https://ciekawostkihistoryczne.pl/2017/09/06/poczatki-polski-skapane-w-krwi-jak-bardzo-brutalni-i-nieludzcy-byli-pierwsi-piastowie-18/   https://www.focus.pl/artykul/polska-pena-pogan  
    • 4 odsłony ironii
      Poprawiam. Trochę działa, ale niestety z dużym błędem logicznym.  Jakiś wadliwy ten system 😏   Jestem ostoją spokoju Jestem ostoją spokoju Jestem ostoją spokoju  Gleboki oddech Jestem... 😎😎😎
    • 4 odsłony ironii
      I na dziś może jedna z mądrości życiowych, z cyklu 'wiesz i już robisz, ale jakoś tak się zeszło' 😎 to...wiecie, że są pewne sprawy, które jak odwleczesz pół roku, to później jest drogo, prawda? 😁  No. To tak, wbrew pozorom, wciąż w temacie muzycznym😎   Dzień dobry 🖐
    • 4 odsłony ironii
      Życzę sobie dziś😎 no i ciekawe, dlaczego to nie działa 😏 reklamacja! 
    • 4 odsłony ironii
      Mhmmm Kocham niezmiennie, stale i wciąż 🩷    
    • KapitanJackSparrow
      Zawód tu w odniesieniu do mówienia o wprawie w jakiejś dziedzinie: kompetentność, znajomość, znawstwo, wirtuozeria, orientacja, perfekcja, rzemiosło, warsztat, wartość, sztuka, sprawność, klasa, kunszt, obeznanie, maestria, biegłość, artyzm, fach, błyskotliwość. 😂
    • Monika
    • Monika
      Ty z kolei masz przegięcie w drugą stronę...😶  
    • Nafto Chłopiec
      Po 13 latach znowu jesteśmy Mistrzami Polski 😍😍😍 chce mi się płakać 😭😭😭
    • Aco
    • Pieprzna
      Że będzie taniej jak się chorych pozbędą na zawsze. 
    • Aco
      Widziałem to. Ciekawi mnie tylko co się stało od kilku miesięcy? Kiedyś w każdej aptece były określone leki, a teraz raptem w 4 w kraju!!. Co te skur..sobie myślą.
    • Pieprzna
      "obecnie zaledwie cztery substancje czynne do wytwarzania leków z listy ponad 200 krytycznych dla życia i zdrowia produkuje się w Polsce". https://politykazdrowotna.com/artykul/lista-lekow-krytycznych/1245083.amp
    • la primavera
      ,,Tyle co nic " Całkiem niezły debiut  Grzegorza Dębowskiego, który w swoim filmie przestawił historię  Jarka Martyniuka( mówi, ze to nie rodzina 😉),  rolnika,  który staje na czele protestu  wobec posła sprzeniewierzajacego się wartościom  o których  mówił gdy prosił o głos.  Tłem jest mała wieś i zmiany, które zachodzą w jej mieszkańcach, bo choć wspólnie postanawiają  posła ukarać,  to osobno każdy z nich szuka innego życia, jeśli nie dla siebie, to dla swoich dzieci. Jarek ciągle wierny rolnictwu widzi w uprawie roli sens życia  nie tylko swojego,  sięga głębiej i widzi w tym tożsamość norodową i bezpieczeństwo.    Tak więc jest Jarek,  jest poseł, jest ksiądz, rodzina i przyjaciele. Z tych przyjaciół jednego ubywa,  odnajduje się w kupie gnoju,  który rolnicy  wywalili posłowi przed dom. Próbując dowiedzieć  się jak zginął, Jarek odwiedza sąsiadów,  chce o nim rozmawiać,  ale chłopy we wsi twarde, nie skore do zwierzeń , nie czuć tam wspólnoty. Z tragedii płynnie przechodzą do wesela. Jarkowa niezgoda jest niezrozumiana,  nie wzusza tu nikogo,  widać, że każdy myśli tu już  tylko o sobie, czując, że dla ich dzieci ta ziemia  znaczy tyle co nic.    Film moze troche topornie nakręcony, jakby mu  brakowało zmiękczenia rysów. Czasem przypomina reportaż, dokument. Ale ma dość ciekawe dialogi. Końcowe  spotkanie Jarka z posłem i ich rozmowa jest interesująca. W sumie wiemy, ze tak jest ale wiemy również,  że tak być nie powinno.     
    • Aco
      Czy ktoś mi wytłumaczy co się dzieje z lekami w naszym kraju? Może pan Tusk? Co raz częściej co wizyta w aptece to brak leków!!! A naszą służbę zdrowia za poziom wiedzy to bym w na ponowne studia do starej szkoły wysłał!!!
    • Gość w kość
    • Monika
      Papap ♥️
    • Gość w kość
      Lenny ma dziś urodziny,
    • Gość w kość
    • Monika
      Jak zwykle zadbane powyżej normy - nie dość, że szczęśliwe, zdrowe to jeszcze mają PIŻAMAPARTY  Jak znam kózki, to zaraz sobie te piżamki zjedzą 😁 ♥️
    • Gość w kość
    • Monika
      Wyobraźnię trzeba wspierać 😁
    • Monika
    • Monika
      😕 ciekawe co to za zawód tak skrzywia wyobraźnie ?🤔
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...