Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
To pospolity ptak więc niczego nadzwyczajnego prócz wrodzonej empatii która zdaje się być towarem deficytowym dziś, nie widzę ; )
Jestem ciekawa, oglądałaś ''Simona Kossak''- jeśli tak co myślisz?
OK 🤣
Nawiążę do wydatków na zbrojenia
'' Von der Leyen nam pożyczy, my kupimy broń w Niemczech''
https://biznesalert.pl/von-der-leyen-nam-pozyczy-my-kupimy-bron-w-niemczech-felieton/
''Według teorii Waltera Lasta, choroby psychiczne mogą być w dużej mierze spowodowane niedoborem witaminy B6 i cynku, wynikającym z pirrolurii. Pirroluria to schorzenie metaboliczne, w którym wątroba produkuje nadmierne ilości pirolu, substancji łączącej się z witaminą B6 i cynkiem, a następnie wydalanej z moczem, co prowadzi do ich niedoboru w organizmie. Niedobór tych składników może również obejmować biotynę, nikotynamid i kwas gamma-linolenowy.''
Od siebie dodam że ''rozrost'' candidy spowodowany osłabieniem układu odpornościowego również ma niebagatelny wpływ a zdrowie psychiczne.
Kiedyś miałem kilkudniowy sen, który dotyczył leczenia. Z powodów zdrowotnych zwolniłem się z pracy i kilka dni zastanawiałem się dlaczego lekarze nie znaleźli żadnej diagnozy.. I wtedy we śnie rano przyszła do mnie Matka Boża z jakimś księdzem. Patrzyła na mnie i wymieniała wszystkie choroby jakie u mnie były, a było chyba z pięć. .Zauważyłem jak ksiądz obok wszystko notował na dużej karcie.
Na drugi dzień przyśnił mi się już sam ksiądz i dał mi do podpisania zgodę na darmowe leczenie. Podpisałem i jeszcze tego samego dnia wieczorem we śnie zauważyłem że byłem już w szpitalu. Szpital był potężny, wszędzie pełno ludzi razem z dziećmi . Nie mieścili się w salach ani nawet na korytarzach były łóżka. Lekarze mieli wiele zajęć aby zdążyć z leczeniem wszystkich. Po oknach poznałem styl klasztorny a mury średniowieczne ale wszędzie było czysto.
Po czterech dniach wróciłem do siebie. Czułem się już dobrze.
Do pracy już nie wróciłem , mieniłem branżę.
No, ale był turystą, a nie emigrantem, a to co pisze to prawda. Na dodatek rodowitym Niemcom wmawia się odchodzenie od wartości rodzinnych, oddawanie rodziców do domu starców, gejowskie i lesbijskie związki, a emigranci trzymają się razem, tworzą duże zwarte i silne rodziny, bo trzeba szanować ich kulturę, dlatego Niemcy się ich boją i przepraszają, że żyją w swoim kraju.