Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
Super Wam idzie, brawo ♥️
Ja dzisiaj cały dzień na rosole, koktajlach i owocach. Apetyt już odzyskałam, więc od jutra będę się pilnować.
Będę się ważyła w poniedziałki, więc jutro pierwszy raport, ale nie liczę na spadek, bo jeszcze tydzień temu świętowałam i ostatnie kilka dni, to było wyrównanie strat 😉
Taka słabość, że moderacja też w nocy musi spać 😉 Wtedy wrzuca się temat do sekcji dla zalogowanych i ma się święty spokój. Po zarejestrowanych już wiadomo czego się można spodziewać.
Ojojoj donosiciele to chyba najgorszy typ. Nie rozumiem jak nudne trzeba mieć swoje życie, by zajmować się życiem sąsiada.
No chyba, że parkuje na Twoim wykupionym miejscu parkingowym, albo zajmując cały chodnik, że nie można przejść.
W innych przypadkach powinno się być wyrozumiałym i pamiętać, że żyjemy obok siebie i powinniśmy się wspierać i szukać rozwiązań, a nie stwarzać dalsze przykrości i nieporozumienia.
Też nigdy nie miałem ale zmusiła mnie sytuacja (taka siła wyższa) Taka wiedza może i bywa bezużyteczna, ale w określonych sytuacjach bywa przydatna, bo jak ktoś napisze, że zgłasza jak ktoś źle zaparkuje to wiem już że to konfitura (sam nie posiada samochodu)
No właśnie czytałam że choroby autoimmunologiczne z reguły nie występują samotnie i że bardzo często przy hashi pojawiają się kolejne lub inne schorzenia. Dlatego walczę by zatrzymać ją. Moja Endo zapytała mnie czy ktoś w rodzinie ma reumatoidalne zapalenie stawów. No i moja mama ma. Widzę z tym związek. Ja odczuwam raz na jakiś czas ból w kolanie. Mój lekarz rodzinny zwalał to na zwyrodnienie. Ale jego wiedza ostatnio wydaje mi się wątpliwa. Każde przeziębienie/ grypa poprzedzona jest u mnie bólem kolana. Więc uaktywnia się stan zapalny. Dlatego dieta ma dla mnie inny wymiar, owszem gdzieś zawsze mówiłam że odchudzam się też dla zdrowia. Ale teraz to głównie dla zdrowia, a utrata wagi to tak pobocznie, aczkolwiek również porządana bardzo.
Ja nie lubię, bo to bolesne, ale jakbym lubiła to bym naprawdę miała gdzieś czy to się komuś podoba czy nie.'
Plaża nad morzem, duży taras drewniany , basen (ale nie publiczny) to są miejsca ok do chodzenia boso.
Najgorsze są plaże nad rzeką w lesie.
Jakby ktoś szedł po deptaku nad morzem na bosaka, a nawet w miasteczku turystycznym nad jeziorami w lecie w sezonie to nawet nikt by na niego nie zwrócił uwagi - niby dlaczego?