Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Kasia

Brak sił

Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu
Dnia 6.10.2019 o 12:45, Brak sił napisał:

No tak trzeba wkoncu cos z tym zrobić, chłopak w przyszłym tygodniu idzie na imprezę z znajomymi i nie wyklucza zdrady

Nie wiem czy on z Tobą tak pogrywa czy ma takie zamiary, ale widzę, że tu już raczej nie ma czego ratować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Czas na Gofra
Kahlan

Niesamowicie mnie wkurza jak kobiety zostają przy takich gnidach, walczą o takie związki, a taka menda ma to gdzieś i potem myśli, że może z każdą tak pogrywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak sił

Ja juz z nim dzisiaj nie rozmawiam bo nie mam o czym. We mnie co prawda wszystko buzuje, miałabym ochote to przytulić i powiedzieć żeby się ogarnal, w środku cała płacze. Jak chce niech mnie zdradzi, ja wtedy już na pewno ręki nie wyciagne do niego i jego też już nigdy nie przyjmę. Chcę inna ok. Ja może sobie jakoś poradzę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
Kahlan

Na pewno sobie poradzisz, ludzie radzą sobie w gorszych sytuacjach. Trochę wiary w siebie, swoją wartość, pokochaj siebie a będzie łatwiej. Trzymam kciuki ;) 

Edytowano przez Kahlan
Literówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak sił

Niech idzie na ta imprezę w weekend, będę miała czas dla siebie- chodziaz żeby poleżeć pod kocem. A co zrobi na imprezie to jego sprawa i sumienie. Poprosiłam to dzisiaj o pomoc żeby podpiac tv do ćwiczeń dla mnie to powiedział nie. Nie to nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
17 godzin temu, Brak sił napisał:

Poprosiłam to dzisiaj o pomoc żeby podpiac tv do ćwiczeń dla mnie to powiedział nie. Nie to nie. 

Na każdym kroku Tobie udowadnia, że mu nie zależy. Dziwne, bo nawet nie stać go na taki drobny ludzki gest lub przysługę.
Z czasem się uporasz z tym, staniesz na nogi i świat wtedy stanie się dla Ciebie lepszy. Ja wiele razy mówiłem, że lepiej być nawet samemu niż się z kimś męczyć i użerać przez kolejne lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak sił

Witam ponownie,

 

Postanowiłam że napisze ponownie bo u mnie sytuacja w zwiazku jest już jasna i klarowna. Nie wiem na czym skończyłam, ale sytuacja się miała tak: na tej imprezie na której zapowiadał "partner" że może mnie zdradzić, ponoć nic się nie wydarzyło (tak mi powiedział) wrócił normalnie do mieszkania nie do mamusi, cały czas pisał co i jak i jak wraca. Kolejna sprawa: koleżanka z pracy zapraszała mojego "partnera" na koncert, na który nie poszedł ze względu na mnie. Poznałam ta dziewczynę, powiedziałam jej że mi sie to nie podobało itd, ona na to pokazała mi jego zdjęcie na telefonie i powiedziała że "mój partner sam do niej coś kręcił". Mój partner sie wszystkiego wyparl i powiedział że to nie możliwe. Jak mu to powiedziałam zaczął się do mnie tulić w nocy i zagadywac. Okazało się że "partner" zmienia prace - będzie na Śląsku, będzie miał do pracy 1,5h od naszego obecnego miejsca mieszkania. Jego reakcja na ta cała sytuacje, to że on wynajmuje mieszkanie w mieście w którym będzie pracował oczywiście beze mnie - czyli wszystko jasne

Teraz co prawda, zaczął bardziej się mną interesować i pomagać - tu po mnie przyjedzie, pozwoli mi swoim autem pojeździć, zrobi kolację - ja mu powiedziałam że powinien się wstydzić i po 6 latach mogłam spodziewać się czegoś więcej.

Miałam co prawda trochę nadzieję że zaproponuje dalsze wspólne mieszkanie ale skoro tego nie robi ja nie pytałam, zaakceptowalam jego decyzję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany

Nie czytałam od początku tematu, więc może nie do końca o to chodzi, ale czasem jest potrzebna chwila rozłąki.

Jest czas na przemyślenia, rozważenia za i przeciw i wyciągnięcie wniosków. Miałam w rodzinie przypadek, że para po 6 latach związku postanowiła się rozstać...a po jakimś czasie stwierdzili, że jednak nie mogą bez siebie żyć....

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak sił

Mój "partner" to nie ten typ. My mieliśmy już czas odpoczynku od siebie (praca w delegacji) i mógł beze mnie żyć spokojnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak sił

Pytanie do czego wróci, bo ja już bez jasnych deklaracji niczego nie chciałem i nie chcę. A to że wynajmuje mieszkanie sam było dla mnie jasna deklaracja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
11 godzin temu, Brak sił napisał:

Jeju normalna pomyłka, każdemu się zdarza. 

Racja, czepiam się. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak sił

Tym bardziej że moje przemyślenia są trudniejsze niż ta pomyłka. Wbrew pozorom nie jest łatwo po 6latach od tak zapomnieć i nauczyć się żyć samemu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness
2 godziny temu, Brak sił napisał:

Wbrew pozorom nie jest łatwo po 6latach od tak zapomnieć i nauczyć się żyć samemu. 

Na pewno jest to trudne, bo nawet, gdy nie ma już uczucia, to jest przyzwyczajenie, ale ile jest warte takie życie? Być że sobą bez miłości.. jak dla mnie to bez sensu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak sił

Z mojej strony jest miłość, jeszcze w ostatni dzień kiedy sie pakowalam miałam ochotę rzucić mu sie w ramiona i powiedzieć jak bardzo jest dla mnie ważny, ale musiałam zagrysc zęby. Z jego strony w moim odczuciu nie ma miłości bo gdyby mu na prawdę zależało dojezdzal by do tej pracy 1,5h i byśmy coś gdzieś indziej wynajeli. Ja bym dojezdzala. Tym bardziej ze jedzie na końcówkę kontaktu już. Nie zatrzymał mnie, nie porozmawial, odwiozl do domu i powiedzial "na razie". Tylko tyle po 6latach i roku wspólnego mieszkania albo aż tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zerojeden

Nie utrzymasz chłopa na siłę, a jak utrzymasz to po co ci takie zwierzę w potrzasku? To będzie związek bez przyszłości. Jeżeli nie macie dzieci, to łatwiej się rozejść i nie kombinuj za wiele, bo życie ucieka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak sił

Nie mamy dzieci. Nie kombinuje, dla mnie właśnie jego brak chęci na przedłużenie wspólnego mieszkania był jasną deklaracja, po mimo ze nie powiedział że to koniec 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Dnia 29.10.2019 o 21:58, Mptiness napisał:

Być że sobą bez miłości.. jak dla mnie to bez sensu. 

No dokładnie, jakiś fundament każdy związek powinien być, coś co dwoje ludzi scala i oboje wtedy pragną być ze sobą.

17 godzin temu, Brak sił napisał:

Nie kombinuje, dla mnie właśnie jego brak chęci na przedłużenie wspólnego mieszkania był jasną deklaracja, po mimo ze nie powiedział że to koniec 

Nie ma co się zadręczać. Trzeba się oswajać z myślą, że to koniec i zacząć myśleć tylko i wyłącznie o sobie. Na ułożenie życia od nowa nigdy nie jest za późno. W sumie to lepiej być samemu niż w byle jakim związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak sił

Ja już tydzień jestem sama i na razie średnio mi to wszystko idzie, ciągle płacze a w domu rodzinnym nikt nie rozumie, tylko same wyrzuty .... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
Kahlan
14 godzin temu, Brak sił napisał:

Ja już tydzień jestem sama i na razie średnio mi to wszystko idzie, ciągle płacze a w domu rodzinnym nikt nie rozumie, tylko same wyrzuty .... 

Jakie wyrzuty? Obwiniają cię za to wszystko? Nie słuchaj tego. Z czasem będzie lepiej, na początku zawsze jestr trudno. Szczególnie jak rozstajesz się z osobą, do której jesteś przyzwyczajona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak sił

Wyrzuty typu "wracaj skąd przyszłaś", " pracujesz poradzisz sobie","wracaj sobie do niego",  "wyśmiewane typu "co zostawił Cie hehe". Taka rodzina, żeby trudniej jeszcze człowiekowi było 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Zaczynam chyba Ciebie co raz bardziej rozumieć. "Fajna" rodzinka, nie ma co. Nie dziwię się, że czasem bywasz bezsilna, bo najwyraźniej nie masz kompletnie wsparcia. A jakieś przyjaźnie się zachowały lub ktoś kto, by Cię wsparł i dodał sił w nadchodzących zmianach? Nie ma co ukrywać, ale będziesz musiał jednak wiele rzeczy przewartościować i czeka Cię trochę tych zmian życiowych byś mogła wyjść na prostą. Wiadomo, że jak się ma kogoś u boku, kto wesprze dobrym słowem lub fizycznie pomoże, to jest zupełnie inaczej, nieco łatwiej. Czasem też człowiek bije się z myślami i ktoś kto spojrzy na to wszystko bez emocji też potrafi dać wiele od siebie.
Ja Tobie życzę powodzenia w układaniu tego wszystkiego od nowa. Nigdy nie jest za późno, by coś zmienić. Warto też zwyczajnie pomyśleć o sobie i własnych potrzebach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak sił

Właśnie przez ten związek, straciłam bliskie przyjaźnie, znajomości bo wcześniej ważniejszy był dla mnie partner i wszystkie plany i zajęcia były układane pod nas. Została mi jedną koleżanka ale teraz też nie czas na opowiadanie o mnie, bo na dniach rodzi swoje 1 dziecko. Rodziny też już żadnej nie mam, ogólnie zawsze była ona mała. Babcia, mama już niestety nie żyją. Jestem zupełnie sama, płacze, nie mam siły wstać z łóżka ale to bardziej z bezsilności. Jakąś odskocznią był dla mnie zawsze "partner" ale ja do niego już nie będę pisała i prosiła o uwagę. Dał mi jasno do zrozumienia że nic poważnego ze mną nie chcę. Bo gdyby chciał moglibysmy coś dalej razem wynajmować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 538
    • Postów
      252 529
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      820
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    DanielTof
    Najnowszy użytkownik
    DanielTof
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      No właśnie ja mam konieczność😊, ale jak sobie ledwo radzisz to nie chcę w takim razie 🙃🙂
    • KapitanJackSparrow
      No co fajnie masz, a na pewno wesoło. I co mówisz że nic ..jednak? 🤣
    • Miejscowy
      Ja nie miałem nigdy jakiejś sympatii do Trumpa.  Jak wybrali go na pierwszą kadencję w USA, to miałem ostrożne podejście do tego człowieka i tak jest do teraz.  On dba o swoje dobro ( zresztą jak prawie każdy prezydent amerykański, a USA zawsze słynęło z egoizmu, z własnych korzyści politycznych ).  Prezydent amerykański, jak i każdy inny prezydent w Europie i na świecie ma obowiązek polityczny i moralny dbać o dobro własnego kraju.  Ma obowiązek dbać o gospodarkę swojego kraju, o wiele innych rzeczy w kraju.  Po to zostaje wybierany.  Polityk nie jest dla siebie w polityce, ale jest dla całego społeczeństwa.  Każdy, jeden polityk, bez znaczenia z jakiej pochodzi partii.  Jeżeli jakiś prezydent, polityk nie potrafi dbać o swój Naród, o swój kraj i jest w tym nieudolny, to nie może dłużej zasiadać w polityce i powinien zrezygnować.  Jeżeli ma jakiś honor i przyzwoitość, to rezygnuję ze stanowiska.  Jeżeli nie ma honoru i ma to gdzieś, to siedzi dalej i za darmo bierzę pieniądze od podatników.  To też zależy od ludzi, jakimi są w polityce.    Co do ceł Trumpa, to cóż...  To, że On chce naprawić zła sytuację gospodarczą ( o ile to jemu się uda zrobić, bo nie jest wcale powiedziane, że "jemu to się na pewno uda... " ), to jest dobra sprawa.  Bo po to jest prezydentem, aby dbał o jakość własnego kraju.  On jest politykiem własnego kraju, nie cudzego, innego kraju.  Został wybrany przez mieszkańców tego kraju.  A to, jaką będzie prowadził politykę: czy dobrą, czy złą przez całą kadencję, to już inna sprawa.  Prezydentów, polityków ocenia się po ich czynach i efektach, realnych.  Cła, jakie On wprowadził i zamierza wprowadzić na inne kraje, na Europę mają swoje: wady i zalety, jak wszystko.  To nie jest i nie będzie tylko korzystne dla USA.  Ale też trzeba spojrzeć na to, jakim człowiekiem jest... , Trump??  Czy On jest zrównoważony psychicznie? Czy coś jemu nie "odwali" w trakcie prezydentury i nie narobi jakichś problemów?  My nie wiemy, co takiemu człowiekowi siedzi w głowie.  Jakie On ma zamiary.  Tak, jak z każdym politykiem.  Albo prawie każdym. 
    • Jacenty
      Czyli jeżeli dobrze zrozumiałem,aby wejść na stronę zabronioną dla dzieci,będą weryfikować ale aby zweryfikować muszą mieć moje dane aby stwierawdzić mój wiek. Wygląda mi to raczej nie na dobro małoletnich a na dodatkowe zbieranie poufnych danych obywateli..się porobiło..!
    • Miejscowy
      Witam, ludzie.    W Polsce się nic nie zmieni na lepsze, jeżeli społeczeństwo polskie także nie zmieni podejścia w swoim kraju.  Ja nigdy nie uważałem i uważał nie będę, że: "poza PiS-em, każdy inny rząd zmieni coś na lepsze w Polsce".  Ja bardzo bym sobie życzył, żeby tak było. By w końcu był rząd i prezydent, który realnie zmieniłby ten kraj, ale...  Bo jak porównać sobie partię: PiS, a pozostałe partie to PiS wyrządził w Polsce, przez 10 lat właściwie, sporo zła.  Wykończyli Leppera i Samoobronę ( zresztą, Platforma oraz inne partie także się do tego przyczyniły, bo nie ma i nigdy nie było w tym kraju partii politycznej bez winy oraz rządu bez winy ).  Lepper był bardzo za rolnikami i za rolnictwem w Polsce, bo sam był rolnikiem i znał się na tym.  Teraz jego syn z rodziną zajmują się rolnictwem na wsi.  Gdyby to Samoobrona rządziła w Polsce przez chociaż jedną kadencję, jako: główny rząd, to Polska wyglądałaby inaczej niż była.  Oczywiście, nie było nigdy i nie ma w Polsce partii i rządu we wszystkim dobrego.  Każdy rząd, jaki by on nie był ma: dobre i złe strony i nie tylko w Polsce tak to wygląda.  Nie ma czegoś takiego, żeby jakiś rząd w swojej "kadencji" był we wszystkim dobry.  Nie ma takich polityków.  Jeżeli są, to są małe wyjątki tego, gdzieś w Europie i w Świecie.  I pewnie partia, nieżyjącego Pana Leppera, gdyby miały rządy, także nie byłaby dobra we wszystkim.  No ale lepszy dla kraju jest rząd, który ma najmniej rzeczy niedobrych, złych niż taki rząd, który ma długą listę rzeczy złych, szkodliwych dla kraju.  Zależy, jaka jest tego skala...  Przeważnie, ludzie w polityce kłamią i tak jest nie tylko w polskiej polityce, ale to nie jest: nowość, że w polityce są kłamczuchy.  Jeden w polityce kłamię rzadziej, raz na jakiś czas, a drugi kłamie częściej i bardzo często.  Różna jest skala kłamstw w polityce.  Tak, jak różna jest skala afer w polityce.    Nie chodzę na wybory od kilkunastu lat, zarówno prezydenckie, jak i parlamentarne, bo dla mnie nie ma to sensu.  Nie żyję mi się normalnie, dobrze w moim kraju, a mogę mieć tylko nadzieję i liczyć na to, że w końcu zacznie być lepiej w kraju.  Ale nie jest.  Jedynie Konfederacja mnie jakoś tam interesuję, bo to jest Prawdziwa, Prawica.  To jest partia: typowo - prawicowa i narodowa.  Coś takiego jak rząd Orbana na Węgrzech, który dba o interes Węgier, a nie cudzych krajów.  Jasne, nie ma żadnej partii i rządu idealnego, chyba nigdzie na świecie, bez względu na poglądy i programy polityczne.  Ja bym życzył sobie, żeby był taki rząd w Polsce, ale to jest: nierealne oczekiwanie, bo nie ma i nie będzie tego.  Być może nawet i Samoobrona, z Lepperem ( gdyby żył do dzisiaj ), nie byłby we wszystkim i zawsze dobrym, fajnym rządem dla Polski.  Też, trudno powiedzieć... Nie wiemy jak się zachowują ludzie w partiach, a tym bardziej kiedy są wybierani do rządów.  Ich myślenie w głowach się zmienia, pod różnym wpływem.  My nie siedzimy w głowach tych ludzi.  Nie znamy myśli tych ludzi.  Politykę, rządy się ocenia po ich czynach, po tym czy spełniają deklaracje polityczne i to, co obiecują w kampaniach wyborczych.  Naród w demokracji jest po to, aby oceniał każde czyny rządów przez całą kadencję.  Nie ma znaczenia jaka zostanie wybrana partia.  Każdy rząd, bez względu na programy polityczne, nazwę swojej partii ma obowiązek dbać o kraj, o bezpieczeństwo kraju, o gospodarkę i tak dalej.  Jeżeli jakiś "rząd" tego nie robi, to zawodzi swoich wyborców, jak i całe społeczeństwo. 
    • Jacenty
      Chętnie ale ledwo sobie radzę z tą robotą i z konieczności naprawiam...
    • kormoran
      Na twoje problemy natręctw i problemy złych myśli pomaga  picie wywaru z palonego ziarna - kawa ale zbożowa. Na szczęście są już w sprzedaży kawy zawierające palone ziarno zbożowe mieszane z kawą naturalną. np premium Familijna albo Inka co ma zapisane w składzie : palone ziarno jęczmienne. Przed zakupem trzeba przeczytać skład. Kawy naturalne niestety nic nie pomagają..
    • kormoran
      Chińska  ekspedycja wchodzi do środka Arki Noego.  https://www.youtube.com/watch?v=dxpcOvvsgKw   wzięli ze sobą przenośny aparat Roentgena.
    • Gość w kość
    • naiwny
      Od kiedy to oficjalne rządowe statystyki zadłużeń kraju umieszczane na rządowych stronach internetowych , są dla ciebie sieczką medialną ?  Droga  CHI  jeśli nie wiesz , to  już od 2 lat u nas rządzi PO z PSL.
    • naiwny
      Dziwi mnie to, że ktoś zaczął teraz testować zabieranie tożsamości. Przeglądanie zwrotne  zasobów dysku c: użytkownika yt jest praktykowane od wielu lat.  Bez skrupułów  kopiują wszystkie nasze pliki tekstowe jak i graficzne z naszego kompa.
    • LadyTiger
      Wypuszczając info o obowiązkowej - dla użytkowników socmediów i widzów yt - apce testowali naszą tolerancję na zabieranie nam prywatności? https://panoptykon.org/weryfikacja-wieku-w-ue-co-wiemy
    • Astafakasta
      Jak będą dopracowane to długo w domu nie będą stać. Z rysunkiem jest łatwiej. Nie jest taki drogi w porównaniu do farb olejnych, jeśli chodzi o materiały i tak nie szkoda bardzo, gdy się wyrzuca. Poza tym kilka pierwszych prac se zostawię, żeby móc pokazywać od jakiego poziomu zaczynałem.
    • Vitalinka
      ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
    • Vitalinka
      to fakt, można pracami zastawić cały wielki dom plus strych
    • Astafakasta
      @Jacenty na pewno będę szkolił rysunek, bo już najgorszy z nim czas przeszedłem i teraz łatwiej mi jest się go uczyć. Myślę, że popróbuję malarstwa, ale to na spokojnie, bo nie zachęca mnie, gdyż też jest trudne jak dla mnie, poza tym mam tylko mały pokoik i trudno tam trzymać dużo nieudanych płócien, bo myślę o malarstwie olejnym. Myślę by najpierw kupić specjalny papier do farb olejnych i tam próbować. No, napewno będzie mi łatwiej znając trochę podstawy rysunku, ale myślę by zrobić coś w linorycie dłutem i potem odbitki. Fajnie by było mieć kilka udanych i ciekawych takich prac i sprzedawać za jakieś drobne. No, motywuje mnie w tym kasa, że mógłbym być niezależny od etatu, dlatego też rysuję. No i też się boję braku czasu. Bo wiem jak to jest wracać zmęczonym z niesatysfakcjonujacej pracy, dlatego ten czas, gdy jestem tu w szpitalu i nie mam żadnych obowiązków przeznaczam na tworzenie. A to dziś udało mi się narysować ;-).
    • Nomada
      Z gamoniem się nie nijak nie uda   🤣
    • Vitalinka
      ...ale Ty przypomniałaś nam❤️
    • Vitalinka
      Dziękuję ślicznie🥰, ale to zdjęcie sprzed roku😉
    • Vitalinka
      100 procent true! 
    • Vitalinka
      Tak też na to zwróciłam uwagę... wprawdzie moje piękne profesjonalne flamastry na które wydałam kupę pieniędzy leżą i boję się nawet sprawdzić czy nie wyschły...bo bym umarła z poczucia marnotrastwa, ale muszę podkreślić, że to co mało ważne dla jednego, może być pasją dla innego, albo nawet sposobem na życie...🙂 Jacenty zapraszam do mnie dokręcić kran w kuchni😉
    • Vitalinka
      asystent
    • Jacenty
      Tak w cudzysłówie napisałem,że to mało ważne hobby.Chodziło mi o to,że czasem nie ma możliwości i czasu rozwijać pasję bo się ma inne rzeczy na główie. Będziesz rysował czy też malował?
    • Pieprzna
      To elitarne, które na jedno rżenie konia wysyła protesty z nieistniejącymi peselami. To, które wygrywa w zakładach karnych. To takie uśmiechnięte, europejskie i demokratyczne. To, które powinno zostać zdelegalizowane za zamach stanu w wielu odsłonach.
    • Astafakasta
      Kranu jeszcze nie naprawiałem, ale w tworzeniu widzę swoją przyszłość. Zawsze się przyda i jak już nauczę się to dobrze robić, to będę sprzedawał swoje prace. Także nie uważam, że to mało ważne hobby. Poza tym mam poczucie, że coś ze sobą robię, a to dla mnie ważne, że nie stoję w miejscu. W sumie nauka jak każda inna.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...