Skocz do zawartości


Layne

Bez cukru. Są chętni?

Polecane posty

Layne

Ok. Ja zaczynam od jutra. Przeglądałem etykiety różnych produktów i w większości jest cukier. Właściwie to chyba nie znalazłem niczego, co by go nie zawierało :[ Chleb wynalazłem z zawartością 0,6g cukru na kromkę. To najmniej. Ogólnie obcinam ile się da i zobaczymy, co z tego wyjdzie. 

Tak pomyślałem, że kiedyś eksperymentowało się z zażywaniem różnych substancji, a teraz na odwrót - z ich eliminacją z organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Layne

Jak Ci minął pierwszy dzień bez cukru @aliada?

W moim przypadku było znośnie. Kawa bez cukru i bez mleka była ok, herbata tak samo. Żadnych słodyczy, na obiad pstrąg z surówką. Na całe szczęście ser żółty zawiera bardzo mało cukru, to można go żreć do oporu.

Ktoś jeszcze nie cukrował sobie za bardzo dzisiaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutlawski

Pytanie o jaki cukier chodzi? Jeśli o przetworzony t.zn. Brak złożenia herbaty, kawy, brak ciast, słodkich napojów jest to moja normalną dietą:)

Jeśli już chodzi jednak o całkowite zrezygnowanie z węglowodanów (owoce, ziemniaki, nawet piwo i pieczywo) nie zawsze jest to najzdrowsze.

Zachęcam jednak do zrezygnowania z t.zw. cukrów przetworzonych gdyż one generalnie niewiele dają, a dużo psują w organizmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Ja kawy nie pijam, a herbata od bardzo dawna bez cukru. Za słodyczami za bardzo nie przepadam, więc mam z górki.
Zaczynam większą uwagę przywiązywać do etykiet, by właśnie tego cukru było jak na mniej, bo jak już wspomniałeś, to praktycznie wszystko go zawiera. 
Dobrze, że wspomniałeś o serze żółtym, bo go bardzo lubię :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
32 minuty temu, Rutlawski napisał:

Pytanie o jaki cukier chodzi? Jeśli o przetworzony t.zn. Brak złożenia herbaty, kawy, brak ciast, słodkich napojów jest to moja normalną dietą:)

Jeśli już chodzi jednak o całkowite zrezygnowanie z węglowodanów (owoce, ziemniaki, nawet piwo i pieczywo) nie zawsze jest to najzdrowsze.

Zachęcam jednak do zrezygnowania z t.zw. cukrów przetworzonych gdyż one generalnie niewiele dają, a dużo psują w organizmie.

Ogólnie chciałem całkiem wyeliminować cukier na jakiś czas, ale to bym chyba musiał jeść korzonki i popijać samą wodą. Nie wiedziałem, że tyle cukru jest we wszystkim. Zrezygnowałem ze słodyczy, słodzenia kawy i herbaty, miodu. Sprawdzam etykiety i kupuję produkty, na których jest jak najmniejsza ilość w rubryce: węglowodany i W TYM CUKRY. Zazwyczaj jem sporo jabłek i bananów, ale teraz zamieniłem je na pomarańcze, żeby bo zawierają mniej fruktozy.

 

37 minut temu, BrakLoginu napisał:

Ja kawy nie pijam, a herbata od bardzo dawna bez cukru. Za słodyczami za bardzo nie przepadam, więc mam z górki.

Ja ostatnimi czasy też mniej słodyczy jadłem, zacząłem słodzić również mniej i zamieniłem cukier na  miód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
42 minuty temu, Layne napisał:

Jak Ci minął pierwszy dzień bez cukru @aliada?

 

Całkiem dobrze. Do słodyczy jakoś mnie nie ciągnęło, oby tak dalej. Kawy ani herbaty nie słodziłam dotąd, więc tu szoku nie ma.

Muszę za to znaleźć jakieś lepsze (tj. prawie bez cukru) musli lub coś innego, co można byłoby zjeść rano z mlekiem. Dotychczasowe, owocowe się nie nadają (okazało się po przeczytaniu etykiety :]), chociaż wcale nie wydawały się słodkie. Dziś były płatki owsiane zamiast nich. Z owoców - jabłko i banan. No i sok z cytryny w wodzie. 

Fajnie z tym żółtym serem, lubię i też go dziś jadłam bez sprawdzania nawet, ile ma cukru.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
4 minuty temu, aliada napisał:

Całkiem dobrze. Do słodyczy jakoś mnie nie ciągnęło, oby tak dalej. Kawy ani herbaty nie słodziłam dotąd, więc tu szoku nie ma.

Muszę za to znaleźć jakieś lepsze (tj. prawie bez cukru) musli lub coś innego, co można byłoby zjeść rano z mlekiem. Dotychczasowe, owocowe się nie nadają (okazało się po przeczytaniu etykiety :]), chociaż wcale nie wydawały się słodkie. Dziś były płatki owsiane zamiast nich. Z owoców - jabłko i banan. No i sok z cytryny w wodzie. 

Fajnie z tym żółtym serem, lubię i też go dziś jadłam bez sprawdzania nawet, ile ma cukru.

 

No tragedii nie ma. Jak się skończą rezerwy w organizmie, to się pewnie zacznie szał. U mnie mleko nawet zawiera cukier.

Tu jakaś dieta bezcukrowa. Można wykorzystać jakieś patenty, jakby ktoś już tracił pomysły na to, co jeść: 

https://polki.pl/dieta-i-fitness/odchudzanie,dieta-100-bez-cukru-zasady-efekty-i-jadlospis,10038266,artykul.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutlawski
7 godzin temu, Layne napisał:

Ogólnie chciałem całkiem wyeliminować cukier na jakiś czas, ale to bym chyba musiał jeść korzonki i popijać samą wodą. Nie wiedziałem, że tyle cukru jest we wszystkim. Zrezygnowałem ze słodyczy, słodzenia kawy i herbaty, miodu. Sprawdzam etykiety i kupuję produkty, na których jest jak najmniejsza ilość w rubryce: węglowodany i W TYM CUKRY. Zazwyczaj jem sporo jabłek i bananów, ale teraz zamieniłem je na pomarańcze, żeby bo zawierają mniej fruktozy.

No i takie coś brzmi jak całkiem zdrowa i zbilansowana dieta. Węglowodanów i cukru trochę będzie (Bo jak mówisz masa produktów je zawiera), ale też nie o to chodzi, żeby wyeliminować całkowicie, mała ilość cukru ma swoje zalety, chyba, że musisz raptownie stracić kilogramy.

 

Nie jestem w temacie guru, ale odradzalbym stosowanie produktów z substancjami zastepujacymi cukier, bo te mogą być bardzo niezdrowe. Już lepiej zrezygnować że slodzenia  całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Na razie jakoś to idzie, chociaż mam ochotę posłodzić w końcu herbatę i kawę. Zrzuciłem jakieś kilogramy, dzisiejszej nocy spałem 9h i nie pamiętam kiedy ostatnio tyle kimałem, więc podejrzewam, że na sen odstawienie cukru też wpływa. Jak tam innym leci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

U mnie jest dobrze, nie ciągnie mnie do słodkiego w ogóle. Inni przy mnie jedzą żelki, a ja nic. ;)

Też coś tam z wagi spadło, chociaż to pewnie bardziej  zasługa tygodniowego przegonienia się po górach.

Z tym spaniem coś jest na rzeczy, też lepiej i dłużej śpię (akurat nie dziś, podróż...).

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
7 godzin temu, aliada napisał:

U mnie jest dobrze, nie ciągnie mnie do słodkiego w ogóle. Inni przy mnie jedzą żelki, a ja nic. ;)

Też coś tam z wagi spadło, chociaż to pewnie bardziej  zasługa tygodniowego przegonienia się po górach.

Z tym spaniem coś jest na rzeczy, też lepiej i dłużej śpię (akurat nie dziś, podróż...).

 

 

Do słodyczy mnie aż tak nie ciągnie, chociaż mam ochotę się czymś napchać momentami. Herbatę bym posłodził. Jem trochę owoców, więc cukier i tak się utrzymuje. 

Gdzie to w górach byłaś? Tygodniowy wypad, to konkretna wyprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
12 godzin temu, Layne napisał:

Gdzie to w górach byłaś? Tygodniowy wypad, to konkretna wyprawa.

W Bukowinie Tatrzańskiej. Chłodno i pogoda niepewna, więc odpadało zdobywanie wyższych szczytów, były za to dalekie spacery po niższych górkach Podhala i Spiszu, nawet po 20 km i więcej. Też piękne trasy i do tego prawie puste, majówkowicze pchali się raczej do Morskiego Oka...

Mieliśmy też dzień łażenia po Krakowie na koniec.

Przedsmak lata, mam nadzieję, że w tym roku jeszcze jakieś góry zobaczę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
W dniu 9.05.2019 o 18:56, aliada napisał:

 Też piękne trasy

Podziel się zdjęciami :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
W dniu 11.05.2019 o 05:55, Layne napisał:

Podziel się zdjęciami :]

Obawiam się, że to co mnie wydaje się piękne to dla innych nic spektakularnego (może z wyjątkiem przełomu Białki, który jest jakąś tamtejszą atrakcją turystyczną, choć też żywej duszy tam akurat nie było). Tu były głównie widoki z 900 - metrowych trawiastych górek na prawdziwe góry kilkanaście kilometrów dalej: ośnieżone Tatry i  zalesione Pieniny i Gorce. A bliżej łąki, kwitnące wiosennie drzewa,  czasem jakieś owce i kamieniste potoki z kaczeńcami wielkości piąstek niemowlęcia na brzegach. :]  Śpiew ptaków... No i ten prawie zupełny brak ludzi na szlakach. 

 

A co tam u Ciebie? Dalej bezcukrowo?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
5 godzin temu, aliada napisał:

 

 

5 godzin temu, aliada napisał:

Tu były głównie widoki z 900 - metrowych trawiastych górek na prawdziwe góry kilkanaście kilometrów dalej: ośnieżone Tatry i  zalesione Pieniny i Gorce. A bliżej łąki, kwitnące wiosennie drzewa,  czasem jakieś owce i kamieniste potoki z kaczeńcami wielkości piąstek niemowlęcia na brzegach. 

Brzmi spektakularnie :] Wrzucaj foty, nie pierdziel. Chętnie obczaję.

 

5 godzin temu, aliada napisał:

A co tam u Ciebie? Dalej bezcukrowo?

Tak. Dotrzymam do końca, aczkolwiek ostatnio zjadam spore ilości owoców razem z owsianką. Ostatnio nawet się pokusiłem na mus ze świeżych i słodko było jak cholera, więc jakiś cukier dostarczyłem. Ze słodzenia herbaty i kawy na pewno nie zrezygnuję całkowicie. Zrzuciłem na bank jakieś kilogramy, bo spodnie luźne i brzuch się spłaszczył. A Ty jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

Wszystko wydaje się słodkie. :] Kubki smakowe wyczuliły się i wyłapują cukier w potrawach, owocach  bardziej niż przedtem.

Daję radę bez problemu. Jestem tym miło zaskoczona, bo naprawdę lubię słodkości, a  mój brat, który też miał kiedyś pomysł diety bezcukrowej, musiał  się w tym celu zahipnotyzować (zadziałało na jakieś pół roku, wręcz odrzucało go wtedy od słodyczy).

 Trochę się łamałam przy naleśnikach ostatnio, bo lubię z twarogiem, polane śmietaną i dobrze posypane cukrem :],  korciło żeby posłodzić miodem czy coś... Ale ostatecznie zjadłam na słono, z nadzieniem jak do ruskich pierogów, też dobre. I tylko jednego, bo apetyt mam jakby mniejszy.

A, jeszcze te zdjęcia. :]

Nad Białką:

 

2fb8e03995b60.jpg

 

A tak było widać z tamtych okolic Tatry:

e9ee5056af674.jpg

A z drugiej strony górki Pieniny:

3be3370c42cfa.jpg

Jeszcze wspomniane przerośnięte kaczeńce:

1617ca3f2f76f.jpg

A Ty już chyba właściwie kończysz bezcukrowy miesiąc? Bo ja jeszcze trochę wytrwam, póki nie ma żadnych świąt na horyzoncie. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Fajne miejsca. Rzeczka ze skałką szczególnie. No i mało ludzi, co jak najbardziej na plus. 

8 minut temu, aliada napisał:

Ty już chyba właściwie kończysz bezcukrowy miesiąc? Bo ja jeszcze trochę wytrwam, póki nie ma żadnych świąt na horyzoncie. :]

Tak, niedługo kończę. Wpieprzę pączka na starcie. Ogólnie mi też przeszła ta dietka jakoś bez męczarni. Brakowało tylko miodu do herbaty. Trzymaj jak najdłużej, jeżeli nie sprawia Ci to trudności. Na pewno wyjdzie na dobre :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
W dniu 21.05.2019 o 17:01, aliada napisał:

Jeszcze wspomniane przerośnięte kaczeńce:

Też jakieś mutanciki wczoraj spotkałem po drodze:

157986ede249a021med.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość

Żonkil. Po dłoni widać, że nie jesteś stary ciałem.  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
21 minut temu, gość napisał:

Żonkil. Po dłoni widać, że nie jesteś stary ciałem. 

Pomyślałam zupełnie coś innego. Męska, zadbana dłoń, niestyrana życiem :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
37 minut temu, Layne napisał:

Też jakieś mutanciki wczoraj spotkałem po drodze

Dziko rosnące?  U nas podobne chyba rzadko rosną na wolności, raczej w ogrodach.

A pączek już był? Smakował? :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
37 minut temu, gość napisał:

Żonkil. Po dłoni widać, że nie jesteś stary ciałem.  

Aaa żonkil... właśnie nie wiedziałem, co to za twór. Ta dłoń to photoshopie ;]

 

4 minuty temu, aliada napisał:

Dziko rosnące?  U nas podobne chyba rzadko rosną na wolności, raczej w ogrodach.

A pączek już był? Smakował? :]

Tak, dziko, w miejscu nie przy samej drodze gdzie mało ludzi chodzi, więc dlatego pewnie przetrwały. Pączka jeszcze nie jadłem. Poczekam do 28, żeby był miesiąc, chociaż wczoraj oszukałem i dodałem łyżkę miodu do kawy i herbaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj

Ja od dzieciństwa czuję wstręt do sacharozy. Mój organizm zawsze odbierał ją jako truciznę. Ciasto skubnę z grzeczności przy czyichś imieninach, ale mi nie smakuje. Często zawijam w serwetkę i do kosza wyrzucam ukradkiem.

Piekę ciasta na ksylitolu i erytrolu.

Od czasu do czasu gorzka czekolada i gofry takie nie za słodkie i bez słodkiego nadzienia.

Gorzej natomiast z białą mąką, którą teraz też powoli odstawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
itaka

Cukier jest konieczny w organizmie,  a złe reakcje na cukier to jest wina rozbujałej mikroflory jelitowej.  Zanim wypijemy rano słodką herbatę, musimy zjeść coś słonego a najlepiej coś z papryczką chili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysiek1

Ja tam rano pije gorzką kawę i żyję, albo kuloodporną, zależy jak mi czasu starczy.

Zaraz też gorzką, znaczy bez cukru sobie zrobię/ Myślę że smak nawet lepiej wyczuć, bo ta słodycz nie robi zamieszania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 562
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • LadyTiger
      Jestem chrześcijanką, ale argumenty poza religijne to takie, że człowiek jest zbyt kompleksową istotą, twórczą i z potencjałem na rozwój, żeby jego jedynym jego przeznaczeniem miało być umrzeć gdzieś pod płotem jak byle roślinka, niezależnie od tego, jakich wielkich rzeczy dokonał. Nawet mogę przypuszczać, że nie wszystek umiera - właśnie dzięki temu potencjałowi mózgu lub, ambitniej, duszy. Ciekawostka, kiedyś chrześcijanie myśleli, że się nie umiera, tylko zasypia na wieki, a to zmienia postać rzeczy, i nawet jak w to nie wierzysz warto korzystać z filozofii dawnych ludzi. 
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      przecież ten mem jest źle wykorzystany przez Ciebie...chyba...albo ja go rozumiem odwrotnie.
    • kuba
      witam jestem kuba. jestem osobą w spektrum Autyzmu przez którego nie mam żadnych znajomych ani dziewczyny choć miałem kiedyś dziewczynę jak mieszkałem kiedyś w województwie Opolskim do 2017 roku ale niestety zdradziła mnie a wcześniej skompromitowała się na balu maturalnym na którym byłem z nią w Opolu w 2017 roku. Jeśli chodzi o 2017 rok to ten rok był dla rokiem kiedy moje życie zostało diametralnie przerwane bo w poprzednim miejscu zamieszkania spędziłem najlepsze lata swojego życia znajomi, kobieta którzy odeszli w niepamięć a teraz męczę się w placówce terapeutycznej dla osób niepełnosprawnych gdzie w 2022 roku została naruszona moja nietykalność cielesna przez instruktora który nie boi się konsekwencji swoich czynów bo także tam zostałem poszarpany przez panią psycholog która chce mi załatwić sprawę o zniesławienie i o pomówienie bo twierdzi że mnie dotykała a mnie szarpnęła przez co wpadłem w coraz większą depresję a depresja moja pogłębia się także z powodu tego że nie mam z kimś iść na wesele w rodzinie które będzie 30 sierpnia 2025 w bartnikach a dodatkowo nie mogę wytrzymać nerwowo z partnerem matki swojej który się porównuje cały czas do ojca mojego którego bardziej kocham niż jego przez co teraz partner domaga się by ojciec mój który mieszka w Warszawie przejął prawo do pełnoprawnej opieki nade mną a matka moja grozi że odejdzie od swojego partnera i że nie pozwoli na to by taki jełop za przeproszeniem krzywdził jej dziecko. Mama jest zupełnie sama , dostaje ataki od każdego głównie od moich dziadków którzy są ze strony matki mojej a obecny partner także podniósł rękę na matkę moją przez co chciałem mu tę rękę urwać bo gnój mnie traktuje tak worek treningowy na którym można się wyżywać a matka nie raz na to moja pozwala by mnie krzywdził a sąsiedzi nie reagują w żaden sposób bo nie chcą mieć problemów. z racji tego że coraz częściej partner matki mojej tak jak dziadek mój którego w duchu nienawidzę za dręczenie mnie psychiczne a kiedyś mnie dręczył też i to fizycznie bo wiele razy od niego pasem dostałem marzy o tym by ojciec mój wziął mnie na wychowanie choć ojciec nie chce brać mnie na tydzień do warszawy nawet choć tego bardzo pragnę i marzę o tym i czekam na dzień kiedy zamieszkam z ojcem swoim w Warszawie bo takie marzenie ma partner matki mojej który wyzywa te miasto od najgorszych określeń i który jest zazdrosny o to że mama moja rozmawia z kolegą swoim dawnym bo jest bardzo samotna i z racji tego że partner matki nie pozwala mi mieć żadnej dziewczyny nawet z zespołem Aspergera bo tego bardzo pragnę i z racji tego że partner matki mojej nie pozwala mi podjąć żadnej pracy nawet takiej żebym mógł do renty dorobić i że twierdzi że nikt nie przebije go i że nikt mu nie podskoczy i że nie pozwoli by żaden facet inny odebrał mu moją matkę której i tak nie szanuję tak jak ojca mojego mówiąc o nim okropne rzeczy przez co nie raz uciekałem z domu przez niego mówiąc mu że wszędzie będzie mi lepiej niż u niego dodając że jest pijakiem i chamem i prostakiem i zwykłym zerem tak jak jego córeczka która kiedyś u nas się upiła w święta wielkanocne robiąc obciachu swojemu nowemu chłopakowi o imieniu Tomasz postanowiłem  poszukać kogoś dla mamy swojej jakiegoś innego faceta nawet kogoś z rodzinnego śląska do którego chciałbym wrócić lub nawet kogoś z nienawidzonej przez obecnego partnera matki Warszawy kto nie będzie pił ani nie będzie mną rzucał w nerwach jak worek kartofli lub jak jakąś lalkę bo modlę się nie raz bo boga mam jeszcze żeby mama od niego odeszła i żeby w jej życiu pojawił się mężczyzna który ją naprawdę pokocha bo wiele razy mówiłem obecnemu partnerowi matki że mama zasługuje na kogoś kto nie będzie takim chamem i pijakiem jak on i kto mi nawet z podjęciem pracy pomoże i kogoś kto będzie miał odpowiednie znajomości by mnie i mamie mojej pomóc a mimo tego jakim jest chamem prostakiem i egoistą i zarozumialcem który wszystkich w koło obraża bo nie raz groziłem mu że go nagram kiedyś i wrzucę do sieci lub wyślę filmik jak się zachowuję w stosunku do mnie i jak wyzywa wszystkich do miejsca w którym z nim zrobią odpowiedni porządek dla takich degeneratów jak on przez co twierdzi że się niczego nie boi nawet ciosu od kogoś silniejszego od niego i bardziej sprytnego od niego bo także tak twierdzi mój dziadek że nic mu nie udowodnią. Tak więc szukam mężczyzny dla mamy mojej który taki  nie będzie i który nie będzie pił alkoholu bo wiele razy by stanąć w swojej obronie naruszyłem nietykalność cielesną partnerowi matki mojej bo zacząłem ćwiczyć boks zacząłem trenować sztuki walki by gościowi się w końcu postawić. tak więc gdyby ktoś się pojawił dla mamy ktoś taki nawet może być ktoś ze śląska lub z innej części polski kto mnie i mamie mojej pomoże to bym był szczęśliwy ważne żeby mógł naprawić błędy obecnego partnera matki mojej , błędy poprzedniego partnera matki i błędy ojca mojego. tak więc pozdrawiam i każda wiadomość będzie dla mnie czymś ważnym a nawet i cieszyłbym się gdyby posypały się pozytywne komentarza a może i jakiś list dostanę kiedyś od jakieś dziewczyny nawet z zespołem Aspergera a czekam też na wiadomość od pewnej osoby z dawnego miejsca zamieszkania którą nie raz widziałem i która się do mnie uśmiechała i której się mimo autyzmu podobałem bo byłem gościem z zasadami a mimo autyzmu uważam że potrafię zbudować związek oparty na szczerości i na odwzajemnionym uczuciu czego mi teraz zakazują a całym szacunkiem zasługuje na  kogoś kto na moje wyznanie mojej miłości zareaguje zupełnie inaczej niż pewne dwie dziewczyny z placówki terapeutycznej do której uczęszczam bez wyrażenia na to mojej zgody. pozdrawiam. 
    • Miły gość
      Czyli ty się do niej zaliczasz😉
    • Antypatyk
      Nie... głupota nie ma granic... ,a nie... czekaj...
    • Vitalinka
      Czytam forum i zawsze podobają mi się Twoje wypowiedzi. Gdzie jesteś? Co do kobiety. Kobieta powinna być SOBĄ.
    • Vitalinka
      No i super niech decydują. Ci, którzy sobie poradzą z daną kobietą.
    • Vitalinka
      Ale to wina lekarzy! Ich obowiązkiem było ratować te kobiety robiąc im aborcje w stanie zagrożenia życia - tak stanowi prawo. Ja już jestem tak wkurzona tym tematem, że aż zapytam KO IM ZAPŁACIŁ ZA ICH ŚMIERC, że nie ratowali życia choć mieli taki obowiązek, po to by ludzie  pisali jak Ty i szli na te wszystkie marsze...ech...
    • Vitalinka
      Tak dokładnie to POGARDA, tego słowa mi brakowało. Ubrana w piękne zwroty, słowa, kłamstwa - pogarda, wrodzona z której nawet nie zdają sobie sprawy, uważając siebie za dobrych.
    • Vitalinka
      Nie tylko "otwieraniem szampana"... nawet ja bałam się cieszyć, aż nie było pewne... I ten sztab za nim jakby potrzebował 900 ludzi do pomocy i ta żona wyrywająca mu mikrofon...😦 Jak mi go było szkoda...potem w sumie, też im życzę dobrze, ale dobrze, że nie wygrali🙂
    • Vitalinka
      Nie ma piękniejszego podsumowania, tego wszystkiego czego się bałam. Oto ta słynna wrażliwość na swoich rodaków, o której pisze Pan z żuczkiem w avatarze.  
    • Aco
      Wszystko ma swoje granice.  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Piszesz tak dramatycznie, jakby ktoś miał kogoś zmuszać do aborcji. Pomyśl o Izabeli, Dorocie i innych kobietach, które mogłyby żyć, gdyby zdecydowano się na aborcję. Ich dzieci już nie zobaczą swoich matek. Inaczej niż na fotografii. Mężczyznom jakoś łatwo przychodzi decydować co kobietom wolno a czego nie.
    • zagubionywtłumie
      Może rozwiniesz wypowiedź .  Na czym się opierasz w swoim przekonaniu ?
    • zagubionywtłumie
      Jest bardzo jasny przekaz od kontrwywiadu. Większe kraje świata nie chcą zaprzestania wojen bo to jest wielki miliardowy biznes. Nawet w elektoracie Joe Bidena czy w ministerstwach Francji, Hiszpanii oraz Niemiec i Chin  handel bronią to bardzo duże zyski. Oficjalnie  kraje te  nie przyznają się .
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Ja zdecydowanie wolę mieć bielmo na oczach, niż obnosić się z "wartościami ch." i wybierać wbrew tym wartościom. Otwartość na uchodźców to nie kwestia dumy ale przyzwoitości. Takiej, którą szczyci się przecież KK. Ale od dawna wiadomo, że więcej wspólnego z chrześcijańską wrażliwością ma lewica, niż sami chrześcijanie. Zwłaszcza, (o nie-dziwo) katolicy. Zwłaszcza w Polsce. Stało się, co się miało stać. Zwolennicy PiS-u poparliby nawet Sylwiusza Jakubowskiego, sławnego byłego wójta Żelazkowa, gdyby go Kaczyński wybrał na kandydata. W tym wszystkim dobre jest chociaż to, że po exit-pollach przez chwilę prowadził Trzaskowski w związku z czym zdążył się zbłaźnić jeden z gorszych byłych prezydentów, (prezydent myśliwy Komorowski) mówiąc o otwieraniu małego szampana teraz, a dużego w poniedziałek. Widać, jak są odklejeni od rzeczywistości. No cóż, gratulacje dla prawicy. Teraz to już "alleluja i do przodu" Gratuluję, ale się nie cieszę.
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      No!👍😉 🤗❤️
    • Astafakasta
    • KapitanJackSparrow
      Nie no właśnie jestem już w domu, tym razem z opóźnieniem wysyłam bo było tak zajebiście że nie było czasu 😀
    • KapitanJackSparrow
      No i opadł wreszcie kurz wyborczy. Ponad 70 proc frekwencji robi wrażenie. W przełożeniu na wskaźnik dot. podziału społeczeństwa polskiego myślę, że nastąpił wzrost swar skłóceń sąsiedzko- rodzinno- koleżeńskich.  Kto wie może i wzrost rozwodów. Cieszy się Putin z Katarzyną II Wielką, Cieszy się wschód Polski alee okazuje się że w Poznańskiem 😅 też się cieszą? Ja się nie cieszę, aaa gdyby wynik był w drugą stronę też bym się nie cieszył. Wiem to bo o 21.00 przełączyłem na TV i się dowiedziałem że Trzaskowski został prezydentem!🤣 Prychnąłem bo jakim trzeba być głąbem by dzielić skórę na niedźwiedziu. Zaraz po orędziu wyłączyłem propagandę i spokojnie oglądałem meczyki. Stąd wiem że nie ucieszyłem się. 😁 Myślę że dobrze się jednak stało. Naród wybrał. Po tym jak Trzaskowski podpalił w wieczór wyborczy uważam że kurna dobrze się stało. Wyobraźmy sobie podobną gafę w ważnej sprawie międzynarodowej. Tak nie lubię go i nie ufam. 😀  Był prezydentem elektryk ponoć kapuś to może być i ochroniarz ponoć alfons 😀 widać taką mamy polską  tradycję.   Bo cóż światło wyborcze zgasło a myy musimy iść po swoje. 
    • Pieprzna
      Dzięki. Kuleżanki nie zeszły na zawał dziś rano? Już sobie wyobrażam ten wściek pani S. 😄
    • Aco
    • KapitanJackSparrow
      Wróciłem i się nic nie zmieniło  Pozdrowienia z Bieszczad od fun club 👋👋😁   @Pieprzna aaa mój to góry wołają muszę iść 😀
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...