Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Takasobie68

Ateizm

Polecane posty

Dżulia
1 minutę temu, aliada napisał:

Mylisz wiarę z wiedzą.

Jeśli "udokumentujesz", czyli udowodnisz istnienie Boga, to skończy się wiara, a zacznie wiedza. Więc uważaj z tym "dokumentowaniem", bo stracisz wiarę. ;]

Niekoniecznie...w twoim rozeznaniu wiarę oddzielasz o wiedzy, natomiast w moim wiarę potwierdzam wiedzą.

1 minutę temu, Rawik napisał:

Szedł 7 dni i odwalił kitę - fajne nie? :D 

Fajnie, bo krótko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wyczerpany
Vertlain

Jeżeli Biblia jest "dokumentem", należałoby tym bardziej zakazać wiary chrześcijańskiej jako okrutnej i barbarzyńskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
Przed chwilą, Dżiulia napisał:

Fajnie, bo krótko.

No fajna, fajna książeczka na nudne wieczory - takie Sci-Fi ale trochę z czasów średniowiecza :D 

Przed chwilą, Vertlain napisał:

Jeżeli Biblia jest "dokumentem", należałoby tym bardziej zakazać wiary chrześcijańskiej jako okrutnej i barbarzyńskiej.

O to, to ale nie chce wyciągać cytatów, bo się okaże że chrześcijaństwo nie odbiega zbyt daleko od islamu xD 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania
9 minut temu, Dżiulia napisał:

Ale odpowiem tak: Bóg jest jeden, ale ma wiele imion.

 

Łatwo ci przychodzi negowanie udokumentowanych przez hindusów faktów w Wedach. Jak to jest kłócić się z "faktami"?

 

5 minut temu, Dżiulia napisał:

Bo to dokument wierzących chrześcijan, a ateiście nie maja dokumentów.

 

Nie, to nie jest dokument.

 

To jak z tym Mahometem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
1 minutę temu, Rawik napisał:

No fajna, fajna książeczka na nudne wieczory - takie Sci-Fi ale trochę z czasów średniowiecza :D 

Lubię średniowiecze, dużo czytam, ale za sf nie przepadam.

 

2 minuty temu, Wania napisał:

 

Łatwo ci przychodzi negowanie udokumentowanych przez hindusów faktów w Wedach. Jak to jest kłócić się z "faktami"?

 

 

Nie, to nie jest dokument.

 

To jak z tym Mahometem? 

Awanturki z faktami być nie może, ale z fanatykami pewnikiem jest.

Co nie jest dokumentem?

Mahomet? 

Chcesz tu gadać o islamie?

To bardzo spokojna i pokojowa religia.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Tak się nieśmiało wtrącę, autorka nawet nieśmiało się chciała z niego wycofać, a tu takie rzeczy :D
Każdy wierzy w to co wierzy lub nie wierzy. Więcej dystansu :)
Dziękuję za uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
8 minut temu, Vertlain napisał:

Jeżeli Biblia jest "dokumentem", należałoby tym bardziej zakazać wiary chrześcijańskiej jako okrutnej i barbarzyńskiej.

Biblia to ST i NT.

W ST co zapisane to takie były czasy i tak je odtworzono.

Dlaczego ma być zakaz przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
11 minut temu, aliada napisał:

Mylisz wiarę z wiedzą.

Jeśli "udokumentujesz", czyli udowodnisz istnienie Boga, to skończy się wiara, a zacznie wiedza. Więc uważaj z tym "dokumentowaniem", bo stracisz wiarę. ;]

Fides et ratio muszą się przenikać, by zrozumieć istotę chrześcijaństwa. Nie można tego oddzielać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
2 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Tak się nieśmiało wtrącę, autorka nawet nieśmiało się chciała z niego wycofać, a tu takie rzeczy :D
Każdy wierzy w to co wierzy lub nie wierzy. Więcej dystansu :)
Dziękuję za uwagę.

Dyskusja może toczyć się spokojnie, a nawet nudnie, a może przebiegać dynamicznie jak tutaj,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania
6 minut temu, Dżiulia napisał:

Awanturki z faktami być nie może, ale z fanatykami pewnikiem jest.

 

No a jednak zaprzeczasz faktom. Jak to jest?

 

6 minut temu, Dżiulia napisał:

Co nie jest dokumentem?

 

Biblia.

 

7 minut temu, Dżiulia napisał:

Mahomet? 

 

Tak, Mahomet. Pytałem, czy wierzysz, że Mahomet jest prorokiem Boga.

 

7 minut temu, Dżiulia napisał:

Chcesz tu gadać o islamie?

 

Nie, czekam po prostu aż odpowiesz na bardzo proste pytanie. Nie po to, by rozmawiać o islamie, a dlatego, że wiem, że nie wierzysz w prawdziwość słów Mahometa. A zatem przeczysz "faktom" zapisanym w Koranie, przez - uwaga - podobno Mahometa. Czyli po raz kolejny przeczysz faktom. Udokumentowanym przez proroka. 

 

Ale już na to nie musisz odpowiadać na to konkretne pytanie, wystarczyła mi wzmianka o jednym Bogu, by zauważyć, że lubisz przeczyć "faktom" zapisanym w "dokumentach" zwanych Wedami. 

 

Te fakty przeczą twoim faktom, więc musisz wybierać pomiędzy tymi domniemanymi faktami i niby-dokumentami. Stąd też skoro ateista nie może może nie wierzyć w "fakty", tak samo i ty w nie nie wierzysz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Przed chwilą, Dżiulia napisał:

Dyskusja może toczyć się spokojnie, a nawet nudnie, a może przebiegać dynamicznie jak tutaj,

Masz rację :) Ja daleki od wynurzeń biblijno-wiarowych usunę się w cień, ale masz rację, dynamika jest dobra, bo to wyraża odczucia mówców :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
2 minuty temu, Gość napisał:

Fides et ratio muszą się przenikać, by zrozumieć istotę chrześcijaństwa. Nie można tego oddzielać.

Wiara to wytwór ludzkiego rozumu, niewątpliwie.

Jednak dowodów naukowych na istnienie Boga nie ma żadnych, dlatego mówimy o wierze, a nie o wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
3 minuty temu, Gość napisał:

Fides et ratio muszą się przenikać, by zrozumieć istotę chrześcijaństwa. Nie można tego oddzielać.

O właśnie... łacina wszystko wyjaśnia...wiara i rozum musi iść w parze.

Jeśli przeważa wiara to prowadzi do fanatyzmu, a jeśli rozum to kierunek ku ateizmowi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 minuty temu, aliada napisał:

Wiara to wytwór ludzkiego rozumu, niewątpliwie.

Jednak dowodów naukowych na istnienie Boga nie ma żadnych, dlatego mówimy o wierze, a nie o wiedzy.

 

1 minutę temu, Dżiulia napisał:

O właśnie... łacina wszystko wyjaśnia...wiara i rozum musi iść w parze.

Jeśli przeważa wiara to prowadzi do fanatyzmu, a jeśli rozum to kierunek ku ateizmowi. 

Obie panie mnie przekonały <poprawia aureolę> :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, aliada napisał:

Wiara to wytwór ludzkiego rozumu, niewątpliwie.

Jednak dowodów naukowych na istnienie Boga nie ma żadnych, dlatego mówimy o wierze, a nie o wiedzy.

Potwierdzeniem mogą być uzdowienia, którch medycyna nie potrafi wyjaśnić i nadała im miano cudów, czyli nadprzyrodzonych zjawisk, których nie da się racjonalnie wyjaśnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
Napisano (edytowany)
6 minut temu, Dżiulia napisał:

Jeśli przeważa wiara to prowadzi do fanatyzmu, a jeśli rozum to kierunek ku ateizmowi

C.b.d.o.

Edytowano przez aliada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
7 minut temu, Wania napisał:

 

No a jednak zaprzeczasz faktom. Jak to jest?

Jakim faktom zaprzeczam. Mówię, że pisz pełnymi zdaniami by wiadome było o co chodzi?

 

Miło mi się gada, ale rankiem trzeba mi wstać.

Dobrej Wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
4 minuty temu, Gość napisał:

Potwierdzeniem mogą być uzdowienia, którch medycyna nie potrafi wyjaśnić i nadała im miano cudów, czyli nadprzyrodzonych zjawisk, których nie da się racjonalnie wyjaśnić.

Medycyna nie mówi o cudach. Co najwyżej o braku dostatecznej wiedzy. O cudach mówią religie.

8 minut temu, BrakLoginu napisał:

 

Obie panie mnie przekonały <poprawia aureolę> :)

Symetrysto Ty jeden. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania
2 minuty temu, Dżiulia napisał:

Jakim faktom zaprzeczam. Mówię, że pisz pełnymi zdaniami by wiadome było o co chodzi?

 

Z tego co zauważyłem, inni nie mają problemu ze zrozumieniem, o co mi chodzi. Jestem też przekonany, że ty również wiesz doskonale, o co mi chodzi. :) 

 

3 minuty temu, Dżiulia napisał:

Miło mi się gada, ale rankiem trzeba mi wstać.

Dobrej Wszystkim.

 

Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, aliada napisał:

Medycyna nie mówi o cudach. Co najwyżej o braku dostatecznej wiedzy. O cudach mówią religie.

I lekarze, którzy nie są ateistami. Są i tacy, którzy w wyniku osobistego doświadczenia cudu, nawrócili się. Bo czego nauka nie potrafi wyjaśnić, pomoże ogarnąć wiara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
2 minuty temu, Gość napisał:

I lekarze, którzy nie są ateistami. Są i tacy, którzy w wyniku osobistego doświadczenia cudu, nawrócili się. Bo czego nauka nie potrafi wyjaśnić, pomoże ogarnąć wiara.

Prawda. Problem (dla wierzących na podstawie cudów) w tym, że nauka stale idzie naprzód i wyjaśnia coraz więcej zjawisk dotąd uznawanych za cuda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Vertlain
7 minut temu, Gość napisał:

Bo czego nauka nie potrafi wyjaśnić, pomoże ogarnąć wiara.

Znaczy się na łatwiznę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, aliada napisał:

Prawda. Problem (dla wierzących na podstawie cudów) w tym, że nauka stale idzie naprzód i wyjaśnia coraz więcej zjawisk dotąd uznawanych za cuda. 

Warto przeczytać biografię dr Carrela, który w 1912 roku otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny.

Proponuję teraz rozpalić stos i spalić niewiernych sprzeciwiających się idei ateizmu, czyli obecnej w temacie mniejszości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
16 minut temu, Gość napisał:

I lekarze, którzy nie są ateistami. Są i tacy, którzy w wyniku osobistego doświadczenia cudu, nawrócili się. Bo czego nauka nie potrafi wyjaśnić, pomoże ogarnąć wiara.

Wiesz, medycyny też nie do końca ludzie rozumieją, a zwłaszcza umysły ludzkiego, który jak mniemam dalej jest nieodgadniony i takie "cuda" dla nas będą dalej się jawić czymś czego nie rozumiemy, aż go bardziej poznamy :)
Oczywiście niczego nie neguję, ale bardziej bym się miał ku temu mózgowi i jego zachowaniom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 633
    • Postów
      257 928
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      911
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    Margaretqnn
    Najnowszy użytkownik
    Margaretqnn
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Pieprzna
      Aż mi się przypomniał Ogór z reklamy 🤦‍♀️ ten to ma wejścia 😏
    • Liliana
    • Liliana
    • Liliana
    • Liliana
    • Pieprzna
      Mieliśmy takiego wikarego co kiedyś śpiewał w chórze opery. Trochę nam pomagał w zespole z techniką i repertuarem.
    • Liliana
    • Liliana
    • Liliana
    • Pieprzna
      Chyba nie jest podobny a ocena jest moja.
    • Liliana
      Liliana uniosła brew jeszcze wyżej, co sprawiło, że kapitan poczuł się, jakby sam Posejdon z dna oceanu właśnie nań spojrzał. Przez chwilę żałował każdego słowa, jakie opuściło jego zbyt śmiałe usta, ale było już za późno — dżin wypuszczony z butelki, a rybka już zatrzepotała płetwą. – Bigos, powiadasz… – przeciągnęła słowa Liliana, jakby smakowała je niczym egzotyczny owoc. – A rum? – Antałek! – zawołał natychmiast kapitan, jakby tym jednym słowem mógł zbawić świat. – A zatem... – westchnęła. – Niech będzie bigos i rum. Ale pamiętaj, kapitanie, że każde życzenie ma swój haczyk. Powietrze zadrżało, jakby sam ocean wstrzymał oddech. Ziemia pod stopami zaczęła miękknąć, pachnieć przyprawami i dymem z ogniska. A potem – łup! – znaleźli się w środku domku Dyzia. Kapitan rozejrzał się niepewnie. Ściany, choć drewniane, błyszczały jakby ktoś polakierował je wspomnieniem, a w kącie stał garnek tak wielki, że zmieściłby się w nim marynarz z przyzwoitym zapasem rumu. Z kotła unosił się zapach bigosu, który nie był byle jaki – ten aromat miał ciężar wspomnień, melancholii i nocy spędzonych na sztormie. Liliana stała obok, rzeczywiście w tym samym „skąpym wdzianku”, a jednak jakimś cudem wyglądała bardziej jak bogini niż kobieta. – No to, kapitanie, zgodnie z życzeniem – szepnęła, podając mu parujący talerz. – Ale pamiętaj: kto bigos od złotej rybki jada, ten już nie wraca taki sam. Kapitan uśmiechnął się krzywo, po czym zamieszał łyżką w bigosie. – Eee... jakby coś, to ja tam zawsze byłem „nie taki sam” – mruknął, wlewając sobie solidną porcję rumu. A potem – jakby w przypływie odwagi, albo głupoty – dodał: – Liliano… jak już skończę ten bigos, to może pokażesz mi, gdzie ten Dyzio spał? Tak... dla porównania lokalizacji. Liliana zaśmiała się krótko, tak, że nawet dym z kominka się zawstydził. – O, kapitanie... ty to jednak masz talent do pakowania się w tarapaty. Ale niech i tak będzie – niech noc zdecyduje, co z nas zostanie do rana.
    • Liliana
      Lubię tego typu poczucie humoru. Na to śmiechłam 😜    W takim razie niech będzie Lily. Nie znam Lili, ale skoro była (a może jest?) to pozdrawiam.   Pamiętam, że już o tym wspominałeś, a nawet trafiłam na małe „wojenki” w tym temacie (nie o tym, nie o tym!). Wysłałabym to tutaj, ale po pierwsze – moderacja by pewnie zareagowała, a po drugie – osoba z „nie o tym, nie o tym” mogłaby wziąć to do siebie. 😅
    • Liliana
      Masz rację . Uważam, że warto zachować otwartość na różne podejścia, choć oczywiście nie każde musi nam odpowiadać. W wolnym czasie chętnie bardziej zgłębię ten temat.
    • Liliana
      Odwiedziłam wcześniej temat „Tworzymy historyjkę – dokończ zdanie” z zamiarem dodania swojego wpisu, jednak zauważyłam tam pewne niepokojące działania i niestety straciłam wenę. Nie chciałam zaśmiecać tamtego wątku, więc tutaj chciałabym podziękować moderacji (przepraszam autora tego tematu) za czuwanie nad porządkiem i usuwanie nieodpowiednich treści – to naprawdę ważne, bo takie sytuacje potrafią zniechęcić użytkowników do udziału w dyskusji.
    • Liliana
      Dodałam przepis w dziale kulinarnym, choć nie mam pewności, czy kogoś to zainteresuje. Ten bigos robię tylko raz do roku, bo to naprawdę konkretne danie – może nawet trochę „na bogato”. Używam dziczyzny, która jest dość kosztowna, a przy tym wiem, że temat polowań może budzić różne emocje.
    • Liliana
      Kiedy zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, zawsze wracam wspomnieniami do kuchni mojej babci, w której unosił się zapach bigosu gotowanego przez kilka dni. To był bigos z dziczyzny – mocny w smaku, głęboki, pachnący grzybami i przyprawami. Wiem, że nie wszyscy przepadają za takim mięsem, dlatego spokojnie można użyć wieprzowiny lub wołowiny. Najważniejsze to gotować go z sercem – wtedy zawsze smakuje jak u babci.   Przygotowanie na minimum 12 porcji.   Składniki: Mięso i wędzonki 1 kg dziczyzny (np. udziec z jelenia lub łopatka z dzika) 500 g karkówki wieprzowej 400 g wołowiny (np. łopatka lub mostek) 300 g boczku wędzonego 300 g kiełbasy z dzika (lub innej dobrej jakości, np. jałowcowej) Kapusta i dodatki 1,5 kg kapusty kiszonej (nie zbyt kwaśnej; jeśli trzeba, przepłucz) 300 g świeżej kapusty białej (dla łagodniejszego smaku) 2 duże cebule 2 marchewki 1 kwaśne jabłko (np. szara reneta) 100 g suszonych śliwek 50 g suszonych grzybów (najlepiej borowiki lub podgrzybki) 100 ml koncentratu pomidorowego lub 2 łyżki przecieru 1 szklanka czerwonego, wytrawnego wina 1 szklanka bulionu (mięsnego lub warzywnego) 2 łyżki smalcu lub tłuszczu z gęsi Przyprawy 4 liście laurowe 8 ziaren ziela angielskiego 10 ziaren czarnego pieprzu 1 łyżeczka ziaren jałowca (lekko zgniecionych) 1 łyżeczka majeranku 1 łyżeczka papryki słodkiej 1/2 łyżeczki papryki wędzonej 1/2 łyżeczki tymianku 1 łyżeczka soli (na początek, później do smaku) 1 łyżeczka cukru trzcinowego (równoważy kwas kapusty)   Przygotowanie (3 dni — klasyczna metoda)   Dzień 1 — smażenie i pierwsze duszenie Grzyby zalej gorącą wodą i odstaw na 30 minut do namoczenia. Boczek pokrój w kostkę, podsmaż na smalcu w dużym garnku o grubym dnie. Dodaj pokrojoną cebulę, smaż do lekkiego zarumienienia. Dodaj mięsa (dziczyznę, wołowinę, wieprzowinę) pokrojone w kostkę. Smaż partiami, aż się zarumienią. Wlej wino, odparuj połowę, następnie dodaj bulion, wszystkie przyprawy i pokrojone marchewki. Dodaj kapustę kiszoną i świeżą, grzyby z wodą z moczenia (przecedzoną) oraz śliwki i koncentrat pomidorowy. Duś pod przykryciem na małym ogniu przez ok. 1,5 godziny, mieszając co 20 minut. Odstaw do całkowitego ostygnięcia i schowaj w chłodne miejsce (lodówka lub balkon zimą).   Dzień 2 — drugie gotowanie Ponownie podgrzej bigos, dodaj pokrojone jabłko i kiełbasę z dzika. Gotuj na małym ogniu ok. 1,5 godziny, często mieszając, aby się nie przypalił. Spróbuj — ewentualnie dopraw solą, pieprzem, szczyptą cukru lub papryki wędzonej. Odstaw do wystygnięcia.   Dzień 3 — ostateczne wykończenie Ponownie zagotuj bigos, gotuj jeszcze ok. 45 minut. Jeśli wolisz bardziej soczysty — dodaj odrobinę wina lub bulionu. Gdy bigos nabierze głębokiego brązowego koloru i intensywnego aromatu, jest gotowy.   Moje wskazówki: Najlepiej smakuje po kilku dniach przegryzania. Lubisz bigos ostry? Dodaj np. chili. Podawaj z pajdą świeżego chleba lub pieczonymi ziemniakami. Do podania możesz dodać łyżkę żurawiny lub borówki dla kontrastu smaku. Idealny do przechowywania — można go zawekować lub zamrozić.   Smacznego życzy Liliana  
    • Dana
    • Gregor
      Seniorat 
    • Dana
    • Nomada
      Dla mojej mamy cudowna Katie Melua     
    • Nomada
      Żeby wrony nie było widać? Hmm, a ja myślałam że białego kruka🤔
    • Nomada
      Pomysłowość ludzka nie zna granic gdy matką wynalazców jest potrzeba. Sam rozumiesz, myślę ; )    
    • Nomada
      Diabelska sztuczka, e chyba nie dam rady się nie zaśmiać🤣 
    • Gregor
      Troska 
    • KapitanJackSparrow
      pomachał nieświadomej na pożegnanie i .. Tak napisałaś 👆 bardzo niedobrze 😁
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...