Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
gość

Aspołecznosc a mizantropia

Polecane posty

gość

Czy człowiek aspołeczny zawsze jest mizantropem i czy każdy mizantrop musi być aspołeczny?
Jakie sąTwoje spostrzeżenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Przygnębiony
RAW

Nie do końca, bo osoba aspołeczna boi się ludzi, jest nieśmiały i dalej można by wymieniać , a mizantrop nienawidzi gatunku ludzkiego - jest różnica między nienawiścią a niechęcią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY

Zdecydowanie nie zgodzę się z takim porównaniem, sama jestem typem osoby aspołecznej, typową introwertyczką, autsajderką nie uczestniczącą za bardzo w życiu społecznym (oczywiście na tyle, na ile to możliwe). Moja osobowość zupełnie nie ma związku z jakąś nienawiścią do ludzi itp., po prostu introwertyk to osoba, która ładuje akumulatory przebywając w samotni, a ekstrawertyk przebywając wśród ludzi. Zawsze miałam problem ze swoją osobowością, bo obserwując ludzi wokół , czułam się inna, nie rozumiałam tego, a do tego jeszcze dochodziły takie naciski ze strony społeczeństwa, że powinnam być bardziej otwarta na świat i towarzyska. Dopiero będąc już dorosłą osobą, przeczytałam trochę o introwersji i zrozumiałam, że to zupełnie normalna cecha osobowości i w pełni zaakceptowałam to jaka jestem, zamiast na siłę wymuszać na sobie taką chęć wychodzenia do świata. Owszem, czasami to utrudnia życie, zdarza się, że bardzo się męczę w towarzystwie, no ale tego raczej nie da się zmienić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Aspołeczny człowiek ma problem z relacjami, przez traumę, uprzedzenia, odcina się od innych i nie czuje więzi ze społeczeństwem, nie rozumie życia społecznego itp.

Mizantrop natomiast nie musi być aspołeczny. Mizantrop nie nienawidzi, ale właśnie przejawia niechęć do gatunku ludzkiego, brzydzi go, czasem gardzi ale globalnie, widzi jego wady, uważa że są szkodnikami na planecie. Wie że sam należy do tego gatunku i nie jest z tego dumny. Jednak do poszczególnych ludzi może czuć sympatię, miłość, tworzyć relacje.

To człowiek aspołeczny prędzej przejawi agresję wobec drugiego człowieka niż mizantrop.

Ja jestem mizantropką.

Dnia 21.09.2018 o 14:36, MXY napisał:

Zdecydowanie nie zgodzę się z takim porównaniem, sama jestem typem osoby aspołecznej, typową introwertyczką, autsajderką nie uczestniczącą za bardzo w życiu społecznym (oczywiście na tyle, na ile to możliwe). Moja osobowość zupełnie nie ma związku z jakąś nienawiścią do ludzi itp., po prostu introwertyk to osoba, która ładuje akumulatory przebywając w samotni, a ekstrawertyk przebywając wśród ludzi. Zawsze miałam problem ze swoją osobowością, bo obserwując ludzi wokół , czułam się inna, nie rozumiałam tego, a do tego jeszcze dochodziły takie naciski ze strony społeczeństwa, że powinnam być bardziej otwarta na świat i towarzyska. Dopiero będąc już dorosłą osobą, przeczytałam trochę o introwersji i zrozumiałam, że to zupełnie normalna cecha osobowości i w pełni zaakceptowałam to jaka jestem, zamiast na siłę wymuszać na sobie taką chęć wychodzenia do świata. Owszem, czasami to utrudnia życie, zdarza się, że bardzo się męczę w towarzystwie, no ale tego raczej nie da się zmienić. 

Ale byłaś zdiagnozowana jako człowiek aspołeczny? Takie rzeczy leczy się lekami bo człowiek nie jest w stanie funkcjonować w społeczeństwie. 

Bycie introwertykiem nie oznacza społeczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
17 minut temu, Maybe napisał:

 człowiek aspołeczny prędzej przejawi agresję wobec drugiego człowieka

Człowiek aspołeczny jest pasywny a antyspołeczny może występować przeciw społeczeństwu.


 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
19 minut temu, Maybe napisał:

To człowiek aspołeczny prędzej przejawi agresję wobec drugiego człowieka niż mizantrop.

Ja jestem mizantropką.

@Maybe czy w szufladkowaniu leży siła? Czy poprzez zaszufladkowanie czujemy się lepiej?

Mój dom jest twierdzą a ja jestem bunkrem. Mówię o sobie tylko tyle ile uznam za stosowne. Nienawidzę ludzi wścibskich i plotkarzy. Czy jestem aspołeczny? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
Napisano (edytowany)
11 minut temu, Arkina napisał:

Człowiek aspołeczny jest pasywny a antyspołeczny może występować przeciw społeczeństwu.


 

Może masz rację ale znałam kogoś aspołecznego i tak naprawdę zionął nienawiścią do ludzi. Musiał brać leki. Nie cierpiał sąsiadów. Nie mówiąc o rodzinie.

Dlatego dziwi mnie, że ludzie określają się tym mianem. Stronienie od ludzi to jeszcze nie aspołeczność. Choć zapewne są też łagodniejsze wersję aspołeczności. Jednak to choroba, a nie tylko postawa.

6 minut temu, Żebrak napisał:

@Maybe czy w szufladkowaniu leży siła? Czy poprzez zaszufladkowanie czujemy się lepiej?

Mój dom jest twierdzą a ja jestem bunkrem. Mówię o sobie tylko tyle ile uznam za stosowne. Nienawidzę ludzi wścibskich i plotkarzy. Czy jestem aspołeczny? 

Aspołeczności to jednostka chorobowa. Miej pretensje do tych co tak sklasyfikowali te zachowania.

Resztę już napisałam. 

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 minuty temu, Maybe napisał:

Może masz rację ale znałam kogoś aspołecznego i tak naprawdę zionął nienawiścią do ludzi. Musiał brać leki. Nie cierpiał sąsiadów. Nie mówiąc o rodzinie.

Dlatego dziwi mnie, że ludzie określają się tym mianem. Stronienie od ludzi to jeszcze nie aspołeczność. Choć zapewne są też łagodniejsze wersję aspołeczności. Jednak to choroba, a nie tylko postawa.

Aspołeczności to jednostka chorobowa.

Wychodzi na to, że najtrudniej być jednostką zdrową. Z drugiej strony, wszyscy są chorzy, tylko ja zdrowy. To oni mają problemy a nie ja. Dosyć charakterystyczne zachowanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 minuty temu, Żebrak napisał:

Wychodzi na to, że najtrudniej być jednostką zdrową. Z drugiej strony, wszyscy są chorzy, tylko ja zdrowy. To oni mają problemy a nie ja. Dosyć charakterystyczne zachowanie. 

Człowiek aspołeczny nawet nie czuje potrzeby przebywania na forum, ani wchodzenia w jakiekolwiek interakcje z ludźmi. A takie kontakty mogą u niego powodować nerwowość, impulsywność a nawet agresję, nie musi jej okazywać ale ją czuje. 

Dlatego określanie siebie jako jednostka aspołeczna oznacza, że chyba nie wie co się mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
11 minut temu, Maybe napisał:

Może masz rację ale znałam kogoś aspołecznego i tak naprawdę zionął nienawiścią do ludzi. Musiał brać leki. Nie cierpiał sąsiadów. Nie mówiąc o rodzinie.

Dlatego dziwi mnie, że ludzie określają się tym mianem. Stronienie od ludzi to jeszcze nie aspołeczność. Choć zapewne są też łagodniejsze wersję aspołeczności. Jednak to choroba, a nie tylko postawa.

Aspołeczność to tendencja a nie choroba. Można coś znaleźć w ICD-10 w F91 podobnego ale to już dużo szersze pojęcie i podchodzi pod zaburzenie. 

Skoro biał leki to miał jakąś swoją klasyfikację F przyporządkowana której może ty jej szczegółowo nie znasz. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
Przed chwilą, Arkina napisał:

Aspołeczność to tendencja a nie choroba. Można coś znaleźć w ICD-10 w F91 podobnego ale to już dużo szersze pojęcie i podchodzi pod zaburzenie. 

Skoro biał leki to miał jakąś swoją klasyfikację F przyporządkowana której może ty jej szczegółowo nie znasz. 

 

To zaburzenie. A zaburzenie jest chorobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Napisano (edytowany)
8 minut temu, Maybe napisał:

Dlatego określanie siebie jako jednostka aspołeczna oznacza, że chyba nie wie co się mówi.

Jeżeli brać tylko pod uwagę definicję aspołeczności stworzoną przez ludzi. Dla mnie w każdej dziedzinie życia spektrum jest zawsze szersze a granice jakby rozmyte. Nie lubię granic i jednoznacznych definicji. Może dlatego, że trudno mi się wkomponować w układy. 

6 minut temu, Maybe napisał:

To zaburzenie. A zaburzenie jest chorobą.

Jak przeglądam encyklopedię zdrowia, to w pewnym momencie dochodzę do wniosku, że trawi mnie każda opisana choroba. 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
5 minut temu, Żebrak napisał:

Jeżeli brać tylko pod uwagę definicję aspołeczności stworzoną przez ludzi. Dla mnie w każdej dziedzinie życia spektrum jest zawsze szersze a granice jakby rozmyte. Nie lubię granic i jednoznacznych definicji. Może dlatego, że trudno mi się wkomponować w układy. 

Ja polecam na mądrzejszych ode mnie. Gdyby tak nie było musiałabym nie bazować na odkryciach naukowych z żadnej dziedziny, tylko sobie tworzyć własne teorie nie oparte na niczym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Maybe napisał:

Ja polecam na mądrzejszych ode mnie. Gdyby tak nie było musiałabym nie bazować na odkryciach naukowych z żadnej dziedziny, tylko sobie tworzyć własne teorie nie oparte na niczym. 

A w tym bardzo pomaga zdrowy rozsądek a nie szukanie na siłę potwierdzeń, najlepiej popartych naukowymi badaniami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 minutę temu, Żebrak napisał:

A w tym bardzo pomaga zdrowy rozsądek a nie szukanie na siłę potwierdzeń, najlepiej popartych naukowymi badaniami. 

Jasne, leczyć też się możesz sam, nawet na raka, najlepiej ziołami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Maybe napisał:

Jasne, leczyć też się możesz sam, nawet na raka, najlepiej ziołami ;)

Bez przesady @Maybe. Mówimy o zdrowym rozsądku a nie skrajnościach. Lubisz w nie popadać. To nie argumentacja to niepotrzebna nerwowość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
12 minut temu, Maybe napisał:

A zaburzenie jest chorobą.

No właśnie nie, zaburzenia psychiczne mogą posiadać zarówno ludzie zdrowi jak i chorzy psychicznie.

Zaburzenie u ludzi chorych są krótkotrwałe i przemijające, u osób chorych powtarzające i długotrwałe.

Po drugie człowiek zdrowy wie, że doświadcza zaburzenia. Chory człowiek niestety nie potrafi oddzielić rzeczywistości od urojeń. 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
Przed chwilą, Arkina napisał:

No właśnie nie, zaburzenia psychiczne mogą posiadać zarówno ludzie zdrowi jak i chorzy psychicznie.

Zaburzenie u ludzi chorych są krótkotrwałe i przemijające, u osób chorych powtarzające i długotrwałe.

Po drugie człowiek zdrowy wie, że doświadcza zaburzenia. Chory człowiek niestety nie potrafi oddzielić rzeczywistości od urojeń. 

 

 

 

Arkina aspołeczności towarzyszy fobia, lęki itp. nie jestem lekarzem i mniejsze o nazewnictwo i kopiowanie mądrości z netu, jak ty to robisz, choć nie do końca chyba rozumiesz co kopiujesz, ale w aspolecznosci minimalizuje się objawy, żeby np. mógł chodzić do szkoły, później do pracy, na zakupy itp. Lekami lub terapią. To jest coś z czym się mimo wszystko walczy dla polepszenia jego funkcjonowania. Inaczej bez pomocy rodziny zginie.

 

Człowiek chory na depresję też wie że jest chory. 

I nie każda choroba psychiczna objawia się urojeniami.

 

Przestań kopiować zacznij myśleć.

12 minut temu, Żebrak napisał:

Bez przesady @Maybe. Mówimy o zdrowym rozsądku a nie skrajnościach. Lubisz w nie popadać. To nie argumentacja to niepotrzebna nerwowość. 

Nie, lubię gdy ludzie nie uważają się za mądrzejszych od naukowców bo to jakby brak szacunku dla ich osiągnięć. A to czyni z nas ignorantów wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Przed chwilą, Maybe napisał:

Arkina aspołeczności towarzyszy fobia, lęki itp. nie jestem lekarzem i mniejsze o nazewnictwo i kopiowanie mądrości z netu, jak ty to robisz, choć nie do końca chyba rozumiesz co kopiujesz, ale w aspolecznosci minimalizuje się objawy, żeby np. mógł chodzić do szkoły, później do pracy, na zakupy itp. Lekami lub terapią. To jest coś z czym się mimo wszystko walczy dla polepszenia jego funkcjonowania. Inaczej bez pomocy rodziny zginie.

 

Człowiek chory na depresję też wie że jest chory. 

I nie każda choroba psychiczna objawia się urojeniami.

 

Przestań kopiować zacznij myśleć.

Nie kopiuje, cytuje wiedzę ogólna a to różnica. Wiem o tym zwyczajnie od dawna ? Gdybym nie wiedziała to bym nie dyskutowała bo bym nie miała świadomości. 

Nie wymyślam swoich definicji bo nie mam do tego uprawnień ?

Zaburzenie to nie choroba psychiczną zwyczajnie i przedstawiłam różnice w pojęciach. 

Depresja może być z elementami psychotycznymi przecież i o roznym nasileniu. 

Myślę ale nie mam zamiaru wymyślać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
7 minut temu, Maybe napisał:

Nie, lubię gdy ludzie nie uważają się za mądrzejszych od naukowców bo to jakby brak szacunku dla ich osiągnięć. A to czyni z nas ignorantów wiedzy.

Przeginasz @Maybe. Nie wiem na podstawie czego wyciągasz takie wnioski. Zdrowy rozsądek jeszcze nie jest uważaniem się za mądrzejszego ale skutecznie chroni przed hipochondrią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
12 minut temu, Arkina napisał:

Nie kopiuje, cytuje wiedzę ogólna a to różnica. Wiem o tym zwyczajnie od dawna ? Gdybym nie wiedziała to bym nie dyskutowała bo bym nie miała świadomości. 

Nie wymyślam swoich definicji bo nie mam do tego uprawnień ?

Zaburzenie to nie choroba psychiczną zwyczajnie i przedstawiłam różnice w pojęciach. 

Depresja może być z elementami psychotycznymi przecież i o roznym nasileniu. 

Myślę ale nie mam zamiaru wymyślać ?

Ale źle kopiujesz.

Ja zazwyczaj wypowiadam się na tematy i wchodzę w dyskusję gdy mam choć minimalna wiedzę na dany temat, a nie podczas dyskusji szukam wiedzy w necie, bo po co. Można najwyżej ją pogłębić jeśli coś zainteresuje.

Temat dotyczy aspołeczności a mizantropii. 

Aspołeczność poważnie zaburza nasze funkcjonalnie w społeczeństwie, mizantropia nie. Aspołeczność się leczy, żeby móc funkcjonować, a mizantropii nie. Ludzie nie powinni się określać jako aspołeczni, jeśli nie zostali zdiagnozowani. Unikanie ludzi to jeszcze nie aspołeczność. Introwertyzm to również nie aspoleczność. 

I tyle miałam do powiedzenia. Nie czepiam się nazewnictwa, bo nie jest nawet ono tu istotne tak naprawdę.

 

 

22 minuty temu, Żebrak napisał:

Przeginasz @Maybe. Nie wiem na podstawie czego wyciągasz takie wnioski. Zdrowy rozsądek jeszcze nie jest uważaniem się za mądrzejszego ale skutecznie chroni przed hipochondrią. 

A jednak nie przyjmujesz czegoś nad czym mądrzejsi pracowali wiele lat, bo uważasz że twój zdrowy rozsądek w minutę podsuwa ci lepsze rozwiązania i odpowiedzi.

Cóż za zadufanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
4 minuty temu, Maybe napisał:

A jednak nie przyjmujesz czegoś nad czym mądrzejsi pracowali wiele lat, bo uważasz że twój zdrowy rozsądek w minutę podsuwa ci lepsze rozwiązania i odpowiedzi.

Cóż za zadufanie....

Cóż za cudowna próba sprowokowania mnie @Maybe. Nie tym razem. Za bardzo Cię lubię?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
5 minut temu, Maybe napisał:

Ale źle kopiujesz.

Ja zazwyczaj wypowiadam się na tematy i wchodzę w dyskusję gdy mam choć minimalna wiedzę na dany temat, a nie podczas dyskusji szukam wiedzy w necie, bo po co. Można najwyżej ją pogłębić jeśli coś zainteresuje.

Nie, ty źle piszesz, że zaburzenie to choroba psychiczna. To, że czasem stwarza problemy w funkcjonowaniu i podaje się leki nie znaczy, że mamy do czynienia z chorobą. 

Może masz wiedzę ale piszesz błędne sformułowania czasem które zwyczajnie prostuje ale jak widać to ci się nie podoba  ?‍♀️

Wiem co piszę i nie odzywam się na tematy, których nie pojmuję. 

Poza tym różne pojęcia mogą być wielowymiarowe.

Nie lubię prowadzić walki w dyskusji więc kończę temat...

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
7 minut temu, Arkina napisał:

Nie, ty źle piszesz, że zaburzenie to choroba psychiczna. To, że czasem stwarza problemy w funkcjonowaniu i podaje się leki nie znaczy, że mamy do czynienia z chorobą. 

Może masz wiedzę ale piszesz błędne sformułowania czasem które zwyczajnie prostuje ale jak widać to ci się nie podoba  ?‍♀️

Wiem co piszę i nie odzywam się na tematy, których nie pojmuję. 

Poza tym różne pojęcia mogą być wielowymiarowe.

Nie lubię prowadzić walki w dyskusji więc kończę temat...

 

 

 

 

Arkina ja ci przyznałam rację i nawet napisałam że nie chodzi o nazewnictwo.

Lubisz Arkina, lubisz nawet być złośliwa ?

17 minut temu, Żebrak napisał:

Cóż za cudowna próba sprowokowania mnie @Maybe. Nie tym razem. Za bardzo Cię lubię?

 

Przeceniasz się, nie moim celem jest kogokolwiek prowokować, piszę zawsze to co myślę. Zamiast za plecami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
5 minut temu, Maybe napisał:

Arkina ja ci przyznałam rację i nawet napisałam że nie chodzi o nazewnictwo.

Lubisz Arkina, lubisz nawet być złośliwa ?

Tylko w żartach drobne uszczypliwości lubie ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 536
    • Postów
      252 774
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      823
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Igoryvb
    Najnowszy użytkownik
    Igoryvb
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Chi
    • Monika
      0:45 - jaki piękny piesiulek!!!😍
    • Pieprzna
      @KapitanJackSparrow basenowy pomór dotarł i do nas. Dzieciakom powietrze ucieka, woda się wylewa, a dziury nie możemy wytropić 🤦‍♀️
    • Monika
      Primaverko, chyba cofam się w rozwoju 😉- nie mogłam zmęczyć (kiedyś jeszcze spóbuję)❤️
    • Chi
    • Chi
      Hej Hej 😘   U mnie nastroje wakacyjne      
    • Monika
      „Słowa na K” to historia dziewczyny, która gubi się gdzieś pomiędzy tym, co powinna, a tym, co czuje. Wciągnięta w poszukiwanie „czegoś więcej” – emocji, spełnienia, siebie – pozwala się porwać chwili. Spotyka ludzi, z którymi rusza w podróż bez planu – za beztroską, śmiechem, małymi momentami, które smakują jak spełnione marzenia. To nie jest historia o napadzie.To droga. Znajomości bez słów, decyzje bez mapy. Opowieść o szukaniu sensu nie w wielkich gestach, ale w drobnych zdarzeniach – tych, które zostają w pamięci, choć wydają się niepozorne. Bo może wcale nie sukces jest w życiu najważniejszy. Może ważniejsze są marzenia, ludzie, chwile, które mają smak prawdziwego „teraz”. I choć każdy dzień przypomina przygodę, gdzieś głęboko pojawia się pytanie: „czego tak naprawdę mi brak?”. W końcu przychodzi moment ciszy. Przebudzenie. I zrozumienie, że brakowało kilku prostych słów.Tych na K.. Nie kasa, kariera Ale może:Kocham Czasem wystarczy tylko jedno.       (piękny głos, cudowny)
    • Chi
      Nie pozwól, by ktoś, kto nie chodził w Twoich butach, mówił Ci, jak masz wiązać sznurówki.  
    • Vitalinka
      Czuję się cudownie i jestem dziś szczęśliwa 🌞💞
    • 4 odsłony ironii
      Dzień dobry 🙂 Jak tam nastroje? Ktoś już wakacjuje? 😉    
    • KapitanJackSparrow
      Cytaty o miłościach ? Skolim i ja uważamy, że....😝😁   Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Oj tak ładnie Ładnie Bujaj się tak ładnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Hej, piękna kręć dziś dla mnie Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Widzę ciebie mała Jak jesteś doskonała Jak bardzo mnie to jara Jak bardzo mnie to jara Wchodzę do klubu, zamawiam pierwszą setę Biorę zawsze dla siebie najpiękniejszą kobietę Biorę Ciebie mała Chcę byś tu została Chcę, byś skarbie mnie tej nocy mocno całowała Lubię jak się droczysz, myszko Lubię jak dochodzisz Uważaj moja mała Żebyś się nie zakochała Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Oj tak ładnie Ładnie Bujaj się tak ładnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Rozkładam nogi Twoje I biorę to co moje Kolejną nockę, skarbie Spędzamy już we dwoje Chciałaś mieć łobuza jak Twoje koleżanki Podejdę teraz bliżej, ja zerwę z Ciebie majtki Będziesz więcej chciała, zobaczysz jak to działa Przy mnie tej nocy będziesz ostro balowała Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Ej, Ładnie Bujaj się tak ładnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Ej, piękna Poruszaj tak biodrami Jak zostaniemy sami Poskładam Cię jak łabędzia z origami Idę zawsze z piękną panią Wbijam na salony Jak kiedyś Jak wbiłem z moją damą Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Oj, tak ładnie Ej, Ładnie Bujaj się tak ładnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Hej piękna kręć dziś dla mnie 😁
    • la primavera
      ,,Kraina wielkiego nieba " -  Carey Mulligan i Jake Gyllenhaal grają małżeństwo na zakręcie. W środku  młodziutki Ed.Oxenbould w roli ich syna. Jego oczami patrzymy na rozpadająca się rodzinę, którą młody chciałby zcalic choćby na zdjęciu.  Film bez wielkich dram, kłótni i ciągnących się awantur, ale z emocjami wypisanymi na twarzach. Bardzo podobała mi postać która grała Carey, żony i matki, która trzyma ich wszystkich razem ale której ramiona w końcu słabną,  która się poddaje  i nie chce juz być cokołem swojej rodziny. Donkiszotowaty mąż kolejny raz wymiguje się z życia, zdziwiony, że nikt nie gra hymnów  pochwalnych przy jego powrocie.  Jeanette osłabiona nieobecnością męża, wikła się w coś, co nie przynosi jej niczego dobrego,  jest w tym jakby wbrew sobie, jakby według zasady, że niech będzie obojętnie jak,  byle było inaczej. Potrzebuje  chwili, by odnaleźć siebie,  nie tą, która kiedyś była, ale tą, którą pragnie być teraz. Choć to nie jest opowieść o poszukiwaniu szczęścia, bo szczęśliwych ludzi tu nie widać, to stabilność jaką daje jasność sytuacji i obrany kierunek,  są nie mniej ważne.  Ładny film.  
    • Nafto Chłopiec
      Ja też nie wiem czy na pikniku pracowniczym nie dostałem bo tak mnie wycięło że rzygałem z powodu bólu głowy. Póki co rzeczywiście planeta płonie, aż się warszawskie metro zapaliło 😂
    • Vitalinka
      Nie, o sposobach wyrażania miłości, zależnych od człowieka, wyniesionych z domu rodzinnego i przez to, że różnych, to często prowadzących do nieporozumień ze względu na nieświadomość ich genezy. Oczekiwania wobec miłości to oddzielny temat.🙂
    • Vitalinka
      Zgadzam się.   Pamiętam do dziś jak będąc dzieckiem wbiegliśmy z bratem na wydmy i jak Babcia na nas nakrzyczała, byłam bardzo zdziwiona i zaciekawiona dlaczego nie możemy biegać po takim fajnym piaseczku. Wtedy Babcia nam wszystko wytłumaczyła. Nadal nie rozumiałam, ale słuchałam, a o zakazie pamiętam do dziś, tak samo jak i wpojone oraz wytłumaczone , zasady typu : nie biegać w Kościele czy ustępować starszym w autobusie.   I znów wracam do tematu wychowywania, a nie hodowania.
    • Pieprzna
      A to nie jest po prostu sukcesja? W naszej strefie wszystko dąży do stania się lasem. To naturalny proces.
    • KapitanJackSparrow
      Powiedz jak to jest że w Niemiaszki nie budują żadnych zapór , ba! siedzą, opalają  na tych wydmach i jakoś normalnie tam jest. Aż miło sobie zrobić zdjęcie z nad morza. Bo widać morze i naturalne wydmy. Nie ma problemu.  U nas zaš , nie mówię że wszędzie ale niejednokrotnie widzę za tymi płotami inwazję roślinności, a tam roślinności, krzaczorów!  z piekła rodem która głuszy i zatraca wszystkie takie cenne delikatnie chronione roślinki krajobrazu wydmowego. 
    • KapitanJackSparrow
      Dokładnie. Przy każdym zejściu powinien stać ,,darmowy " WC będący własnością gminy nadmorskiej. Powinni sprzątać i  się cieszyć zeh ich gminę  raczyłem zaszczycić swoimi odwiedzinami i zostawić klocka.     Ewentualnie jakiś podatek klimatyczny  plażowy wprowadzić na wzór  niemiecki. Może by się przerzedziło na plażach od morza ludzisk. 
    • KapitanJackSparrow
      W sumie to szkoda, bo ciekawi mnie ale😝
    • Nomada
      Ale żeby nie było zostawię ; )   Ciekowe i pouczające : )
    • Nomada
      Zatkało kakao😛
    • Nomada
      Czym więc jeszcze można operować  w tej przestrzeni?
    • Nomada
      Napisałaś o oczekiwaniach, każdy je ma, są materialne.
    • Nomada
      Dobrze, ale 🤔 No dobrze nie ma ale.
    • Nomada
      Dlaczego wczoraj nie widziałam?  No dobrze, z ganku w prawo na klatkę schodową, z niej w lewo do kuchni. Kompot jest w lodówce która stoi przy oknie; )
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...