Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Gość

Antyszczepy to mordercy

Polecane posty

Dżulia
Przed chwilą, Maybe napisał:

Szczepień ogólnie może tak, ale nie szczepionek na covid czy grypę. A mówimy o szczepionkach przeciwko covid

Wiem co czytam i o czym piszę. O ile szczepienia p/grypie są to szczepienia, bo zgodnie z regułą są to osłabione wirusy, to p/covid Bóg jeden wie co tam jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dżulia
2 minuty temu, Maybe napisał:

Słowo ma również siłę sprawczą.

Propaganda, reklama, fake'i, zarzadzanie strachem, jakby nie patrzeć wpływają na ludzi. Wystarczy spojrzeć na myślenie i strach Rosjan.

Masz rację słowo ma wielką siłę. Myślę, że jeśli bojaźń to w przypadku żołnierzy rosyjskich będących na Ukrainie, natomiast społeczeństwo rosyjskie nie ma pojęcia o tym strachu.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
53 minuty temu, Dżulia napisał:

Wiem co czytam i o czym piszę. O ile szczepienia p/grypie są to szczepienia, bo zgodnie z regułą są to osłabione wirusy, to p/covid Bóg jeden wie co tam jest.

Ja też wiem co piszę i wystarczy posłuchać lub przeczytać wypowiedzi/ opracowania naukowe a nie pseudo- naukowe. Szczepienia przeciwko covid nigdy nie gwarantowały, że zaszczepiony nie zachoruje na covid.

Znów idziesz w zaparte a nie masz racji.  

Nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
7 godzin temu, Soy Boy napisał:

Przez takich ludzi jak ty co piszą takie farmazony giną dziesiątki a nawet setki ludzi dziennie

Tiaaaa😁 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

Przypadki się zdarzają a jednostkowy przykład to nie dowód, ale ja akurat po szczepieniu zaobserwowałam spadek odporności, który rozłożył mnie na czas roku a nie wiem czy to się jeszcze nie przeciągnie dłużej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
4 minuty temu, Pieprzna napisał:

Przypadki się zdarzają a jednostkowy przykład to nie dowód, ale ja akurat po szczepieniu zaobserwowałam spadek odporności, który rozłożył mnie na czas roku a nie wiem czy to się jeszcze nie przeciągnie dłużej. 

Nie Ty jedna. Już o tym pisałem w innym temacie. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że każdy organizm jest inny i to, że dany lek nam nie szkodzi, nie znaczy że nie zaszkodzi innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 godziny temu, Aco napisał:

Nie Ty jedna. Już o tym pisałem w innym temacie. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że każdy organizm jest inny i to, że dany lek nam nie szkodzi, nie znaczy że nie zaszkodzi innym.

Ale do chuja pana chyba nie nam to oceniać, bo to że komuś z naszej rodziny, czy nam coś tam zaszkodziło nie świadczy, że jest taka ogólna tendencja.

Są konkretne przeciwskazania do szczepień.

Ja jedno takie miałam ale i tak przyjęłam szczepionkę a nawet dwie, pierwszą i drugą i żadnych skutków ubocznych nie było.

Natomiast to że teraz w lipcu złapałam covida pod koniec ważności drugiej szczepionki o niczym nie świadczy. I myślę że zaszczepię się ponownie, bo obawiam się że bez szczepienia mogłabym wylądować w szpitalu. Pomijając fakt, że moja rodzina pracuje z chorymi na covid i wiem, jakie tendencje występują na oddzialach, to znam bliskiego otoczenia dwa przypadki facetów w sile wieku, którzy właśnie zmarli przez covid i byli niezaszczepieni. I rodzina w rozpaczy. I też nie zaszczepiona, bo mądrzejsza od wszystkich.

Skoro ktoś wie lepiej, to nie ma mocnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
7 minut temu, Maybe napisał:

Ale do chuja pana chyba nie nam to oceniać, bo to że komuś z naszej rodziny, czy nam coś tam zaszkodziło nie świadczy, że jest taka ogólna tendencja.

Są konkretne przeciwskazania do szczepień.

Ja jedno takie miałam ale i tak przyjęłam szczepionkę a nawet dwie, pierwszą i drugą i żadnych skutków ubocznych nie było.

Natomiast to że teraz w lipcu złapałam covida pod koniec ważności drugiej szczepionki o niczym nie świadczy. I myślę że zaszczepię się ponownie, bo obawiam się że bez szczepienia mogłabym wylądować w szpitalu. Pomijając fakt, że moja rodzina pracuje z chorymi na covid i wiem, jakie tendencje występują na oddzialach, to znam bliskiego otoczenia dwa przypadki facetów w sile wieku, którzy właśnie zmarli przez covid i byli niezaszczepieni. I rodzina w rozpaczy. I też nie zaszczepiona, bo mądrzejsza od wszystkich.

Skoro ktoś wie lepiej, to nie ma mocnych.

Posłuchaj i oddychaj głęboko, jak przy dochodzeniu😎 na Mt. Everest 😉 

Ja nikogo nie oceniam i nikomu nie zabraniam robić to czy tamto. Nie jestem i nie byłem nigdy przeciwnikiem nauki, ale jeżeli widzę, że mi czy mojej rodzinie coś szkodzi( np: paracetamol) to mówię, że mi szkodzi, mojej babci, ciotce itd. 

Nigdy nie bawię się w kłamstwa i historię z dupy wzięte. Piszę tylko to co widzę, przeżyłem, byłem naocznym świadkiem. 

Maybe moja rodzina jest dla przykładu uczulona na penicylinę. Matka, ja, syn. Ddt kiedyś stwierdził, że nie można być uczulonym na penicylinę, tylko na składniki pomocnicze, czy coś w tym stylu. Niestety u nas penicylina i jej pochodne wywołują te same objawy. Po prostu nie możemy jej stosować. Tak samo jak mój kuzyn nie może używać Paracetamolu pod żadną postacią.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
9 godzin temu, Maybe napisał:

Ja też wiem co piszę i wystarczy posłuchać lub przeczytać wypowiedzi/ opracowania naukowe a nie pseudo- naukowe. Szczepienia przeciwko covid nigdy nie gwarantowały, że zaszczepiony nie zachoruje na covid.

Znów idziesz w zaparte a nie masz racji.  

Nara.

W każdym temacie w opracowaniach naukowych nigdy nie ma jednomyślności, zawsze są dwa przeciwstawne stanowiska, a pisząc jakąkolwiek pracę dla potrzeb naukowych należy przedstawić problem z dwu stron, ale to chyba wiesz, bo już licencjackie prace należy tak pisać . Tak więc problem szczepień nie można traktować jednoznacznie.

Pisałam o różnych sytuacjach, ale Ty starasz się wszystko i za wszystkich rozumieć po swojemu ... zapytam, czy takie podejście nie jest tym co zapisałaś w stosunku do mnie?

Nara wszystkowiedząca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
24 minuty temu, Aco napisał:

Posłuchaj i oddychaj głęboko, jak przy dochodzeniu😎 na Mt. Everest 😉 

Ja nikogo nie oceniam i nikomu nie zabraniam robić to czy tamto. Nie jestem i nie byłem nigdy przeciwnikiem nauki, ale jeżeli widzę, że mi czy mojej rodzinie coś szkodzi( np: paracetamol) to mówię, że mi szkodzi, mojej babci, ciotce itd. 

Nigdy nie bawię się w kłamstwa i historię z dupy wzięte. Piszę tylko to co widzę, przeżyłem, byłem naocznym świadkiem. 

Maybe moja rodzina jest dla przykładu uczulona na penicylinę. Matka, ja, syn. Ddt kiedyś stwierdził, że nie można być uczulonym na penicylinę, tylko na składniki pomocnicze, czy coś w tym stylu. Niestety u nas penicylina i jej pochodne wywołują te same objawy. Po prostu nie możemy jej stosować. Tak samo jak mój kuzyn nie może używać Paracetamolu pod żadną postacią.

 

Ale tak naprawdę nie wiesz czy Ci szkodzi dopóki nie skonsultujesz tego z lekarzem lub nie zrobisz tego. Reszta to są tylko twoje gdybania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco

Żeby była pełna jasność.

Jeżeli ktoś chce się szczepić niech to robi- nic mi do tego, ale nie zmuszaj nikogo do czynności wbrew jego woli. To wygląda tak samo jakby ktoś na siłę zmuszał osobę do używania narkotyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
18 minut temu, Dżulia napisał:

W każdym temacie w opracowaniach naukowych nigdy nie ma jednomyślności, zawsze są dwa przeciwstawne stanowiska, a pisząc jakąkolwiek pracę dla potrzeb naukowych należy przedstawić problem z dwu stron, ale to chyba wiesz, bo już licencjackie prace należy tak pisać . Tak więc problem szczepień nie można traktować jednoznacznie.

Pisałam o różnych sytuacjach, ale Ty starasz się wszystko i za wszystkich rozumieć po swojemu ... zapytam, czy takie podejście nie jest tym co zapisałaś w stosunku do mnie?

Nara wszystkowiedząca.

No nie, bo aby badanie było uznane za prawdę naukową przechodzą pewien proces, wyniki badań muszą być potwierdzone przez kilka niealeznych od siebie zespołów badawczych.

W przypadku badań nad szczepionką na covid tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 minutę temu, Maybe napisał:

Ale tak naprawdę nie wiesz czy Ci szkodzi dopóki nie skonsultujesz tego z lekarzem lub nie zrobisz tego. Reszta to są tylko twoje gdybania.

Nie moja droga.

Wszyscy nie możemy, bo mamy książkowe ( z ulotki) skutki uboczne. Niestety mojej Mamy już nie ma, ale ja i syn mamy to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 minuty temu, Aco napisał:

Nie moja droga.

Wszyscy nie możemy, bo mamy książkowe ( z ulotki) skutki uboczne. Niestety mojej Mamy już nie ma, ale ja i syn mamy to samo.

Nie wiesz tego. Tylko tak sobie założyłeś. Mama była w wieku akurat najbardziej zagrożonym i podatnym, prawdopodobnie z roznymi schorzeniami, a ty przekładasz to na całą rodzinę.

Ale uważaj jak chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Claude Bukowski
29 minut temu, Dżulia napisał:

W każdym temacie w opracowaniach naukowych nigdy nie ma jednomyślności, zawsze są dwa przeciwstawne stanowiska, a pisząc jakąkolwiek pracę dla potrzeb naukowych należy przedstawić problem z dwu stron, ale to chyba wiesz, bo już licencjackie prace należy tak pisać . Tak więc problem szczepień nie można traktować jednoznacznie.

Pisałam o różnych sytuacjach, ale Ty starasz się wszystko i za wszystkich rozumieć po swojemu ... zapytam, czy takie podejście nie jest tym co zapisałaś w stosunku do mnie?

Nara wszystkowiedząca.

Masz rację."Opracowania naukowe"też mogą być takie jakie życzy sobie sponsor.Na wszechwiedzącą nie zwracaj uwagi bo nie ma racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
7 minut temu, Maybe napisał:

Nie wiesz tego. Tylko tak sobie założyłeś. Mama była w wieku akurat najbardziej zagrożonym i podatnym, prawdopodobnie z roznymi schorzeniami, a ty przekładasz to na całą rodzinę.

Ale uważaj jak chcesz.

Kobieto! Każde z nas po podaniu penicyliny miało wstrząs anafilaktyczny! Mamy już to w kartotece zaznaczone na czerwono! Kiedyś prywatny dentysta przepisał mi antybiotyk  z pochodną penicyliny i skutek tego był taki, że moje jelita i żołądek zwariowały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
9 godzin temu, Claude Bukowski napisał:

Masz rację."Opracowania naukowe"też mogą być takie jakie życzy sobie sponsor.Na wszechwiedzącą nie zwracaj uwagi bo nie ma racji.

To nieźle wpływy musieliby mieć żeby wpływać na kilka zespołów badawczych z różnych krajów.

 W dodatku gdy sami stwierdzili ze Szczepionka nie zapobiega chorobie a jedynie lagodzi skutki jej przebiegu. Jaki miałby sens przekupstwa w tej sytuacji, poza tym nie jest obowiązkowa.

Naprawdę przestańcie pierdoly pisać.

Dziwię się, ze w ogole w takim razie korzystacie z dobredziejstw nauki, leczenia, skoro naukowcy są tacy przekupni i głupi. Do szamanów idźcie, przynajmniej kolejki do specjalistów się zmniejszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
9 godzin temu, Aco napisał:

Kobieto! Każde z nas po podaniu penicyliny miało wstrząs anafilaktyczny! Mamy już to w kartotece zaznaczone na czerwono! Kiedyś prywatny dentysta przepisał mi antybiotyk  z pochodną penicyliny i skutek tego był taki, że moje jelita i żołądek zwariowały

Ale co ma penicylina do tych szczepionek? 

Bez odbioru. Ziol się napij :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 godzinę temu, Maybe napisał:

Ale co ma penicylina do tych szczepionek? 

Bez odbioru. Ziol się napij :D

To samo co każdy lek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
1 godzinę temu, Maybe napisał:

Ale co ma penicylina do tych szczepionek? 

Bez odbioru. Ziol się napij :D

Jako przykład dobrodziejstwa ludzkości, które jednostce może zaszkodzić.

Hamuj się, bo zaczynasz swoje jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
15 minut temu, Pieprzna napisał:

Jako przykład dobrodziejstwa ludzkości, które jednostce może zaszkodzić.

Hamuj się, bo zaczynasz swoje jazdy.

Ale w tej szczepionce nie ma penicyliny? 

Mogę powiedzieć to samo w drugą stronę, hamujcie z pisaniem totalnych bzdur m....

To że mówię jak jest tak cie boli Pieprzna i reszta? Może warto naprawdę zasięgnąć jednak wiedzy, a nie dziwić się i oburzać, że ludzie przeczą takim bzdurom.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
15 minut temu, Maybe napisał:

Ale w tej szczepionce nie ma penicyliny? 

Mogę powiedzieć to samo w drugą stronę, hamujcie z pisaniem totalnych bzdur m....

To że mówię jak jest tak cie boli Pieprzna i reszta? Może warto naprawdę zasięgnąć jednak wiedzy, a nie dziwić się i oburzać, że ludzie przeczą takim bzdurom.

 

Serio nie rozumiesz, że komuś może zaszkodzić akurat szczepionka na covida? Penicylina jest tutaj przykładem tego czego Aco doświadczył na własnej skórze. Moja matka ma jazdy po chinolonach i zawsze o tym musi informować w szpitalu. Nikogo nie zniechęcamy do szczepienia i nie wmawiamy, że na pewno mu zaszkodzi. Ty chciałabyś zamknąć wszystkim usta aby nie informowali o skutkach ubocznych, których sami doświadczyli? Ile lat mają te szczepionki? Ile jest wokół nich szumu informacyjnego? Myślisz, że już teraz wiemy o nich wszystko? Może za 30 lat wyłoni się z tego jakiś kompleksowy obraz odarty ze strachu, teorii spiskowych, ale także interesów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
15 minut temu, Maybe napisał:

Ale w tej szczepionce nie ma penicyliny? 

Mogę powiedzieć to samo w drugą stronę, hamujcie z pisaniem totalnych bzdur m....

To że mówię jak jest tak cie boli Pieprzna i reszta? Może warto naprawdę zasięgnąć jednak wiedzy, a nie dziwić się i oburzać, że ludzie przeczą takim bzdurom.

 

Jako penicylinę podałem tylko przykład. Nie po to producent podaje możliwe działania niepożądane żeby coś napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 minutę temu, Pieprzna napisał:

Serio nie rozumiesz, że komuś może zaszkodzić akurat szczepionka na covida? Penicylina jest tutaj przykładem tego czego Aco doświadczył na własnej skórze. Moja matka ma jazdy po chinolonach i zawsze o tym musi informować w szpitalu. Nikogo nie zniechęcamy do szczepienia i nie wmawiamy, że na pewno mu zaszkodzi. Ty chciałabyś zamknąć wszystkim usta aby nie informowali o skutkach ubocznych, których sami doświadczyli? Ile lat mają te szczepionki? Ile jest wokół nich szumu informacyjnego? Myślisz, że już teraz wiemy o nich wszystko? Może za 30 lat wyłoni się z tego jakiś kompleksowy obraz odarty ze strachu, teorii spiskowych, ale także interesów.

Ale o tym decyduje lekarz lub badania przed szczepionka, a nie ja sama. 

I jeśli ktoś mówi że jest uczulony na penicylinę której w szczepionce nie ma i uważa za przeciwskazanie do szczepienia, to mi ręce opadają, bo skład szczepionek dokładnie jest znany.

Oczywiście jak nie chce się szczepić, niech się nie szczepią, ale argument ten jest z dupy, dlatego chyba mam prawo uargumentować dlaczego.

Myślę, że problem jest taki ze ludzie szczerze sami sobie nie są w stanie wyjaśnić, nie potrafią przyznać się przed sobą, skąd ich strach wynika i czy jest rzeczywistym czy wydumany.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
10 minut temu, Aco napisał:

Jako penicylinę podałem tylko przykład. Nie po to producent podaje możliwe działania niepożądane żeby coś napisać.

No ale rozmawiamy o konkretnych szczepieniach a nie jakiś tam....

A ty do mnie uniesiony - kobieto....Moja cala rodzina jest uczulona na penicylinę - no argument z dupy w tej dyskusji.

 

Mnie to wali czy się ludzie szczepią czy nie, tak jak napisałam, dokonuje się selekcja naturalna. 

Być może że za pół roku też się nie zaszczepię ale nie będę wymyślać argumentów z dupy tylko powiem wprost - mam to w dupie. Na pewno zrobię sobie badania na przeciwciała i ich wynik zadecyduje czy tak czy nie.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 520
    • Postów
      249 222
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      808
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    zyebanna
    Najnowszy użytkownik
    zyebanna
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Gość w kość
      od kiedy?🧐 więc może jednak powinnaś?🤔     generalnie najlepiej postawić na szczerość, to taka oczywista oczywistość, ale czasem o tym zapominam...🙂   muszę chyba dodać, że o szczerości to nie do Ciebie, to tylko takie moje małe prywatne spostrzeżenie po dzisiejszym dniu,  
    • Gość w kość
      ufff, dobrze, że jesteś! biedna Nomada,
    • ezdra
    • Monika
      Właśnie o to chodzi i choćby tylko tu, tu, ale już jest gdzieś w naszej części życia weselej. I dodam, że przed chwilą uświadomiłam sobie, że słowo "polazły", które Tobie wydało się lekceważące, funkcjonuje w moim codziennym słowniku....bo właśnie przed chwilą polazłam do sklepu na darmo (nie było tego po co poszłam) Co więcej z moją realną psiapsi potrafimy zwracać się do siebie pieszczotliwie słowami "O Ty pindo"😉 i jest to używane w momencie żartobliwej złości🙂 Trzeba sobie te trudne życie rozweselać, choć czasem i przez łzy, ciężkie sytuacje, nieżyczliwe osoby. Słoneczko zawsze w końcu wraca😊
    • Monika
      Obronię Nomadę, bo pytanie Patyka brzmiało :co widzi oczyma wyobraźni... Dlaczego miałaby nie widzieć tam tylko rzeczy pięknych? Nie jest ślepa, po prostu sposób w jaki patrzy na życie jest prawidłowy. trzeba widzieć dobro, wyłuskiwać je wszędzie gdzie się da. Po to tu jesteśmy.
    • la primavera
      Zainteresowawał 🙂 Właśnie sprawdzam że  bardzo ciekawy reżyser za tym stoi.  Zapisuje na listę do obejrzenia i dziękuję za polecenie 
    • Monika
      Ach, i...     Cudnego dnia🙃🥰
    • Monika
      Cześć Prawdziwy Ty😊 Oczywiście, że nie odpowiadasz za wydumaną ( kocham to słowo, każdy inny napisałby "wymyśloną") wersję, ponieważ istnieje ona tylko w mojej głowie. Wprawdzie jest bazowana na Prawdziwym Tobie, więc mógłbyś ewentualnie rościć sobie prawa... No, ale jako, że wyraziłeś się jasno na piśmie, że nie odpowiadasz za wydumaną (❤️) wersję, należy ona tylko do mnie🙃 ...(i dobrze, hi,hi🤗). Mogę ją sobie sama dowolnie adaptować.😉   Co do mojego podziału prawdziwego Ciebie na wersje starszą i młodszą, to uważam, że powinieneś zrobić z nią rozdzielność nicku. Twoja starsza wersja dużo traci na tym co młodsza nawywija.😉 Jednak prawdziwy Ty, należysz wyłącznie do siebie ( ja nie mam tu żadnych praw), więc jest to tylko moja jedynie nic nie znacząca opinia.😊   Nie muszę chyba dodawać, że wszystkie moje wypowiedzi mają charakter humorystyczny i że... fantazja, jest od tego, by... ...zatracić się w niej na całego?😉              
    • Celestia
      W rzeczywistości utwór "Józek, nie daruję ci tej nocy" był protest songiem skierowanym przeciwko Wojciechowi Jaruzelskiemu. To właśnie generałowi artystka nie potrafiła darować nocy. Mowa tu oczywiście o wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku. „Kiedy pisałam ten tekst, Polska była innym krajem. Tak naprawdę ten tytuł powinien brzmieć: >>Wojtek, nie daruję Ci tej nocy<<., ale w tamtych czasach nie wolno było pisać tego, co się chciało, tylko trzeba było przemycać pewne treści na niektórych koncertach publiczność podmieniała imię Józek, na Wojtek po koncercie w Warszawie dostaliśmy pismo, w którym przeczytaliśmy, że w Warszawie przez dwa lata nie możemy koncertować".
    • KapitanJackSparrow
      Ale Kaszeba to chyba najtrudniejsza gwara
    • Moniqaa
      W temacie... cytuję ciekawy fragment ze stronki:   https://haps.pl/Haps/7,167709,24954348,odgrzewany-makaron-jest-zdrowszy-i-mniej-tuczacy-od-swiezo-ugotowanego.html   "Zimny makaron zdrowszy od świeżego. A odgrzewany? Jednak jedzenie zimnego spaghetti nie brzmi zbyt zachęcająco. Z tego powodu dziennikarze BBC przy współpracy z naukowcami postanowili sprawdzić, co stanie się po ponownym odgrzaniu porcji makaronu. Czy zachowa właściwości ostudzonego dania, czy może powróci do tych pierwotnych? Przebadali 10 osób, które w ciągu trzech dni na pusty żołądek jadły identyczne porcje makaronu z sosem pomidorowym. Pierwszego dnia makaron był podany od razu po przygotowaniu, a więc ciepły, drugiego był ostudzony, zaś trzeciego podano go uczestnikom badania po uprzednim podgrzaniu. Badaczom sprawdzano poziom glukozy we krwi co 15 minut przez dwie godziny po posiłku. Jakie rezultaty przyniosło badanie? Postawiona hipoteza się potwierdziła, bowiem ostudzone jedzenie wywołało mniejszy skok glukozy niż to przygotowane na świeżo. Zaskoczeniem jednak była reakcja organizmu po zjedzeniu odgrzewanej porcji w porównaniu do tej zrobionej na świeżo i ostudzonej. Okazało się bowiem, że w tym przypadku poziom glukozy we krwi był aż o połowę mniejszy niż po zjedzeniu zimnego dania, a więc był też dużo niższy niż po jedzeniu wersji na świeżo. Oznacza to, że podgrzewanie makaronu (a prawdopodobnie także ziemniaków i innych produktów skrobiowych) po schłodzeniu go w lodówce czyni go o wiele zdrowszym. Chroni organizm przed ostrymi skokami poziomu glukozy we krwi i zapewnia wszystkie korzyści płynące z błonnika, bez konieczności zmiany tego, co jesz - podsumowali badacze. Co wy na to? Zastosujecie metodę na odgrzewanie jedzenia?"   i jeszcze... cytuję:   "ugotowanie i obniżenie temperatury makaronu sprawia, że zmniejsza się ilość wchłoniętych do organizmu niezdrowych węglowodanów, a zwiększa ilość dobrego błonnika."
    • Pieprzna
      Bo to trzeba od dziecka się otrzaskać z tą mową. Babka wysłała kuzynkę do sklepu po pyry no więc poszła i kupiła. A sklep to była piwnica 😄 i bejmy niepotrzebnie wydane 😄
    • KapitanJackSparrow
      Miałem trochę do czynienia po rodzinie z takimi waszymi, ale mu się zmarło, ni uja nie rozumiałem co mówił,  jak mówił gadki 😁
    • Nomada
      Widzę za dużo. Remedium na to co Cię dotyka znajdziesz w sobie, uciekając w izolację i samotność można sobie tylko zaszkodzić.
    • Nomada
      Sprawiedliwość nie jest ślepa, ale jest niewolnikiem własnych aktów prawnych. 
    • Pieprzna
      Pewnie tak. Trochę słówek się zna, ale godać po naszymu to potrafią tylko bardzo starzy ludzie albo hobbyści występujący na scenach dożynek i festiwali folklorystycznych 🙂
    • Astafakasta
    • KapitanJackSparrow
      Chyba  gada po poznański lepiej niż ty 😁
    • Dana
      Kineskop 
    • Pieprzna
      I co on na to? Łobeznany buł?
    • KapitanJackSparrow
      Tyle wyczekane 😅 że już zapytałem się chat bot AI😁
    • Pieprzna
      Aaach, to jest z klasyka gwarowego. W antrejce na ryczce stoją pyry w tytce, potem to co ty piszesz. Chodzi o to, że w przedpokoju na stołeczku stoją ziemniaki w papierowej torbie. Przyszła świnia, zjadła ziemniaki a w wiadrze myła nogi 😄
    • KapitanJackSparrow
      Yyy @Pieprzna natrafiłem na takie cuś , przetłumaczyła byś ? Ciekawe czy to coś brzydkiego 😁 chyba że to nie waszo gadka😁  
    • Wikusia
    • Wikusia
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...