Skocz do zawartości


Dżulia

Afgańscy uchodźcy.

Polecane posty

Dżulia
Przed chwilą, contemplator napisał:

To według Ciebie podczas porodu o ile cm od pochwy jest oddalona cewka moczowa czy nawet łechtaczka, skoro twierdzisz, iż ich pęknięcie jest niemożliwe? Czasami pomyśl dwa razy, zanim coś napiszesz.

Uwielbiam Twoje pouczenia...tylko zmień płytę, jak się nie znasz.

Wiesz wszystko może być możliwe...kawałek sufitu może spaść na głowę w czasie porodu albo pacjentka może spaść z fotela.

Wiesz, jak czytam wypowiedzi "fachowców" niemających pojęcia o temacie to robi mi się słabo. Nie wystarczy przeczytać coś i wierzyć, że tak jest, bo nawet jeśli podpisze się jako lekarz to z tyłu głowy trzeba mieć wiadomość, że to może być garkotłuk...wszak tu wszystko napisać można.

A w temacie: W szpitalach pracują fachowcy, a ciężarne idą rodzić do szpitali.

Jeśli jest problem to następuje nacięcie krocza i pomoc kleszczami lub cesarskie cięcie.

W klasyfikacji pęknięć nie ma ujęcia o pęknięciu w kierunku cewki, łechtaczki czy warg sromowych, a takiej dokonali fachowcy.O takich pęknięciach na studiach nie uczą...jasne?

 

Ktoś pisał o rozejściu łona...tak może wystąpić ale nie w czasie porodu, bo to związane jest z dźwiganiem dużych ciężarów w czasie ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dżulia
Przed chwilą, Maybe napisał:

Ludzie nie znają anatomii. 

Jeśli mnie do tych ludzi zaliczasz, bo tak wynika z kontekstu, to Ty moja znawczyni o wszystkiego mylisz się tak, jak aprobowany przez Ciebie kolega.

To ciekawe rozumowanie...uważasz, że medycy nie znają anatomii??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
49 minut temu, Dżulia napisał:

Jeśli mnie do tych ludzi zaliczasz, bo tak wynika z kontekstu, to Ty moja znawczyni o wszystkiego mylisz się tak, jak aprobowany przez Ciebie kolega.

To ciekawe rozumowanie...uważasz, że medycy nie znają anatomii??

No raczej się nie mylę bo nawet lekarze o tym mówią i wypowiedź jednego z nich tu zacytowałam.

Widzę że mamy tu sędzinę a teraz panią doktor ginekolog ? ale to ja jestem niby ta znawczyni. Ja czerpie wiedzę od mądrzejszych, a nie wymyślam, co mi pasuje do wizji.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, Maybe napisał:

No raczej się nie mylę bo nawet lekarze o tym mówią i wypowiedź jednego z nich tu zacytowałam.

Widzę że mamy tu sędzinę a teraz panią doktor ginekolog ? ale to ja jestem niby ta znawczyni. Ja czerpie wiedzę od mądrzejszych, a nie wymyślam, co mi pasuje do wizji.

 

Z jaką specjalizacją jest ten zacytowany przez Ciebie lekarz, który mówił o pęknięciach krocza do cewki, łechtaczki ? Czy chodziło o anatomię?

Jeśli chodzi o drugie pytanie to nie mylisz się wszak nie wszyscy są medykami i nie muszą znać budowę  fizjologię człowieka, a skoro nie znają to głupot niech nie wypisują.

Być pewnym czegoś to jest się znawcą, a czerpać wiedzę o mądrzejszych to dobra sprawa tylko trzeba sprawdzić w różnych źródłach, a to nazwa się studiowanie.

Nie jestem ginekolożką, ale medycynę studiowałam.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
11 minut temu, Dżulia napisał:

Z jaką specjalizacją jest ten zacytowany przez Ciebie lekarz, który mówił o pęknięciach krocza do cewki, łechtaczki ? Czy chodziło o anatomię?

Jeśli chodzi o drugie pytanie to nie mylisz się wszak nie wszyscy są medykami i nie muszą znać budowę  fizjologię człowieka, a skoro nie znają to głupot niech nie wypisują.

Być pewnym czegoś to jest się znawcą, a czerpać wiedzę o mądrzejszych to dobra sprawa tylko trzeba sprawdzić w różnych źródłach, a to nazwa się studiowanie.

Nie jestem ginekolożką, ale medycynę studiowałam.

 

 

Dżulia daruj sobie. Bo mnie cipka boli.....jak tylko pomyślę o tych pęknięciach.

Nie masz racji, ale się rzucasz.

Tak jak z nielegalnymi przejściami przez granicę i że azyl nie przysługuje. 

Wymyślasz sobie rzeczy na własny użytek.

 

Anatomii uczysz się już w szkole średniej, nie trzeba studiować medycyny, żeby mieć wiedzę podstawową, w lusterku też możesz się obejrzeć i będziesz wiedziała czy coś jest możliwe czy nie.

Nie jesteś lekarzem Dżulia, widocznie anatomii nie ogarnęłaś....?

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
contemplator
2 godziny temu, Dżulia napisał:

W klasyfikacji pęknięć nie ma ujęcia o pęknięciu w kierunku cewki, łechtaczki czy warg sromowych, a takiej dokonali fachowcy.O takich pęknięciach na studiach nie uczą...jasne?

To patrz i się doucz...


https://www.urazyokoloporodowe.pl/pekniecie-krocza/

Cytat

 

Pęknięcie krocza.  Na wstępie zaznaczyć należy, że do pęknięcia krocza dochodzi nawet w 80% przypadków porodu przez pochwę. Oznacza to, że powikłanie położnicze w tej postaci uznaje się w praktyce medycznej za częste. Pęknięcie obejmować może:

    - krocze
    - pochwę
    - wargi sromowe
    - łechtaczkę
    - cewkę moczową
    - szyjkę macicy

 

http://onkologia-online.pl/icd10/show/6236,pekniecie_krocza_pierwszego_stopnia_w_czasie_porodu

Cytat

Klasyfikacja ICD-10: O70.0 - Pęknięcie krocza pierwszego stopnia w czasie porodu
Pęknięcie, rozerwanie lub rozdarcie krocza (obejmujące):
- spoidło tylne warg
(sromowych większych)
- wargi sromowe
- skórę w czasie porodu
- powierzchowne
- pochwę
- srom

http://onkologia-online.pl/icd10/show/6247,inne_poloznicze_uszkodzenie_narzadow_miednicy

Cytat

Klasyfikacja ICD-10: O71.5 - Inne położnicze uszkodzenie narządów miednicy
Uszkodzenie w czasie porodu:
- pęcherza moczowego
- cewki moczowej

 

2 godziny temu, Dżulia napisał:

Ktoś pisał o rozejściu łona...tak może wystąpić ale nie w czasie porodu, bo to związane jest z dźwiganiem dużych ciężarów w czasie ciąży.

https://holsamed.pl/rozejscie-spojenia-lonowego-w-ciazy-i-po-porodzie/

Cytat

 

Rozejście spojenia łonowego nie zawsze musi być związane z ciążą

 

Do rozejścia się spojenia łonowego u osób młodych może dojść na skutek urazu powstałego np. w trakcie wypadku komunikacyjnego czy upadku z dużej wysokości. Wtedy oprócz rozejścia kości łonowych, mamy najczęściej do czynienia również ze złamaniami innych części miednicy. W przypadku osób starszych nie potrzeba już tak dużego nakładu sił, wystarczy niewielki uraz albo upadek z wysokości własnej, aby w obrębie kości miednicy doszło do uszkodzenia.

 

Rozejście spojenia łonowego w ciąży – wszystko przez rozluźniające działanie relaksyny

 

Spojenie łonowe może rozejść się u kobiety w każdym wieku, jednak najczęściej przypadłość ta dotyczy kobiet w drugim-trzecim trymestrze ciąży oraz po porodzie. Winę za to ponosi hormon o przyjemnie brzmiącej nazwie – relaksyna. Powoduje on, że ścięgna i więzadła ulegają rozluźnieniu. Jest to zjawisko fizjologiczne, które ma przygotować kobietę do porodu oraz ułatwić dziecku przejście przez kanał rodny. Rozejście spojenia łonowego w czasie ciąży jest więc czymś zupełnie naturalnym, jednak pod warunkiem, że nie przekroczy 10 mm. Gdy jest większe, pojawia się problem.

 

Jak widać, farmazony wypisujesz.

Ty jesteś z tych co najmniej wiedzą, pojmują i rozumują, a najbardziej się wściekają i najwięcej mają do powiedzenia, bez sprawdzenia faktów. Chińczycy mają takie powiedzenie - "Najsłabszy pies, najczęściej i najgłośniej szczeka."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
50 minut temu, contemplator napisał:

Jak widać, farmazony wypisujesz.

nie ona jedna,

jak widać,

 

specjalisto od obrzezań i tożsamej epistomii,

?

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
8 godzin temu, contemplator napisał:

Gdyby zniesiono celibat, i księża by się żenili, wszystko przybrało by zgoła całkiem inny obrót.

no tak,

a że nie mogą się ożenić,

to wybierają... młodych chłopców,

logiczne... i tożsame??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
10 godzin temu, Maybe napisał:

FB-IMG-1637616446043.jpg

 

FB-IMG-1637616645371.jpg

To ich wreszcie przyjmij. Zamiast wałkować temat. Masz chyba jakiś lokal. Wtedy sama wreszcie poniesiesz ewentualne konsekwencje, zamiast kazać je ponosić całym społeczeństwom, ale nie sobie osobiście. 

 

Niestety ale na demagogię można odpowiadać tylko demagogią.

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Dnia 23.11.2021 o 00:59, contemplator napisał:

Jak widać farmazony wypisujesz.

Ty jesteś z tych co najmniej wiedzą, pojmują i rozumują, a najbardziej się wściekają i najwięcej mają do powiedzenia, bez sprawdzenia faktów. Chińczycy mają takie powiedzenie - "Najsłabszy pies, najczęściej i najgłośniej szczeka."

Chciałam poprosić administratora o przeniesienie wątku do innego tematu, ale skoro jest już tyle wątków obocznych to niech będzie to też tu, aby przemyśleć, kto ma ochotę i wyrobić swoje zdanie.
Na początek, zapodane linki przez Ciebie.
Nie wiem czy inni oglądali/czytali te linki, bo wypowiedzi brak.
Co prawda @Maybe boli cipka, ale to nie odczytania, a być może od często używania. Nie jestem lekarzem...dla Twej informacji, a człowiekiem myślącym co czytam i piszę...Droga Koleżanko.
Podane linki pochodzą z portali, a to każdy wie, że "wiedza" w tychże zawiera różne treści, bo każdy tam może, a dla laika łatwowiernego służy jako podstawa, bo to taki "autorytet" bez podanego źródła...(nie ma kto dokonał takiej klasyfikacji i kto to  napisał). Ten autorytet to ludzie wszelakich zawodów, bo jak wiadomo lekarzy mamy najwięcej.
By zarzucić mi, że piszę farmazony należało poszukać treści z opracowań naukowych, ale to widocznie za trudne, a więc ja przedstawię:
"Śródporodowe pęknięcie krocza obejmować może jeden z czterech stopni rozległości tego urazu:
- stopień I – pęknięcie pochwy i skóry krocza bez naruszenia mięśni ani powięzi         krocza;
-  stopień II – pęknięcie pochwy, krocza i mięśni dna miednicy;
- stopień III – pęknięcie obejmuje zwieracz zewnętrzny odbytu bez uszkodzenia   śluzówki odbytu;
- stopień IV – pęknięcie obejmuje ścianę odbytnicy.

Częstość występowania pęknięć krocza w trakcie porodów drogami natury podawana w dostępnej literaturze przedmiotu jest ogromnie zróżnicowana. Częstość występowania pęknięć krocza II stopnia waha się według różnych autorów od 0,8 do 8,5%, III lub IV stopnia od 0,4% nawet do 2,5% "

Cytat za Zespołem Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego w składzie: prof. dr hab. Krzysztof Czajkowski, prof. dr hab. Romuald Dębski,

dr n. med. Urszula Markowska, prof. dr hab. Tomasz Paszkowski, 

prof. dr hab. Ryszard Poręba, prof. dr hab. Mirosław Wielgoś. 

PS. Więcej nie chce mi się pisać ani w temacie, ani na forum.

Życzę miłego pisania bez ubliżania, lepszego zrozumienia co napisane oraz zadawania pytań bez pochopnych wypowiedzi w poważnych  tematach.  Serdeczności Wszystkich. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

No co Ty @Dżulia

Trzeba sobie trochę podokuczać.

Wkurw na drugi dzień mija ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
3 godziny temu, Dżulia napisał:

PS. Więcej nie chce mi się pisać ani w temacie, ani na forum.

Umożliwiłaś swoim tematem swobodną dyskusję (59 stron), która spontanicznie rozwijała się i zbaczała zgodnie z potrzebami. Nie było to możliwe na podobnych wątkach, na których miała z założenia hulać„jedynie słuszna idea” i była presja, by reszta rozmówców wynosiła się. Efekt – hula po nich wiatr. Byłoby szkoda nie móc przeczytać w dyskusjach Twoich opanowanych postów. Z agresją i oszołomstwem wobec siebie radzisz sobie bardzo elegancko – siłą spokoju. Doskonale Ci to wychodzi.

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
6 godzin temu, Dżulia napisał:

PS. Więcej nie chce mi się pisać ani w temacie, ani na forum.

marudzisz,

 

jean claude van damme chocolate GIF

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
6 godzin temu, Dżulia napisał:

PS. Więcej nie chce mi się pisać ani w temacie, ani na forum.

marudzisz,

 

jean claude van damme chocolate GIF

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
contemplator
8 godzin temu, Dżulia napisał:

Na początek, zapodane linki przez Ciebie.
Nie wiem czy inni oglądali/czytali te linki, bo wypowiedzi brak.

Linki są jedynie wskazaniami skąd pochodzi dany cytat. A zaś sam cytat, jest tu niejako moją odpowiedzią na Twoje pytania czy kierowanie do mnie zarzuty. Nie moja wina, że nie potrafisz się tego domyśleć. Nie na wszytko muszę odpowiadać własnymi słowami.

8 godzin temu, Dżulia napisał:

Podane linki pochodzą z portali, a to każdy wie, że "wiedza" w tychże zawiera różne treści, bo każdy tam może, a dla laika łatwowiernego służy jako podstawa, bo to taki "autorytet" bez podanego źródła...(nie ma kto dokonał takiej klasyfikacji i kto to  napisał). Ten autorytet to ludzie wszelakich zawodów, bo jak wiadomo lekarzy mamy najwięcej.
By zarzucić mi, że piszę farmazony należało poszukać treści z opracowań naukowych, ale to widocznie za trudne,...

Kobieto bezrozumna!!! To co zostało Ci przytoczone, pochodzi z ... Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób ICD-10, a ta klasyfikacja to praca zbiorowa specjalistów z całego świata, więc nie wypisuje się ich nazwisk, bo są ich tysiące nie ma takiej potrzeby!!! Pomyliło Ci się z pracą doktorską, czy opracowaniem naukowym, gdzie podaje się autorów danej pracy.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Międzynarodowa_Klasyfikacja_Chorób_ICD-10

Cytat

Międzynarodowa Statystyczna Klasyfikacja Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10 (ang. International Statistical Classification of Diseases and Related Health Problems) – dziesiąta wersja Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych, czyli medycznej klasyfikacji sporządzonej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Prace nad ICD-10 rozpoczęły się w 1983 r., po czym zostały zatwierdzone przez czterdzieste trzecie Zgromadzenie Światowej Organizacji Zdrowia w 1990 r. Obecnie jest używany w ponad 100 krajach na całym świecie.
ICD-10 pozostanie aktualna do 1 stycznia 2022 roku, kiedy to zostanie zastąpiona przez ICD-11. Wersja ICD-11 została opublikowana 18 czerwca 2018 r. w celu przygotowania państw członkowskich WHO do jej wdrożenia. Po zatwierdzeniu nowej klasyfikacji państwa członkowskie zaczną składać sprawozdania przy użyciu ICD-11 1 stycznia 2022 r

https://stat.gov.pl/Klasyfikacje/doc/icd10/pdf/ICD10TomI.pdf

Cytat

Dziesiąta Rewizja jest wynikiem szerokiej międzynarodowej aktywności, współpracy i kompromisów.  Światowa  Organizacja  Zdrowia  składa  podziękowania  za  wkład  pracy  licznym międzynarodowym i krajowym grupom specjalistów oraz pojedynczym osobom z wielu krajów.

No to jedziem dalej...

8 godzin temu, Dżulia napisał:

By zarzucić mi, że piszę farmazony należało poszukać treści z opracowań naukowych, ale to widocznie za trudne, a więc ja przedstawię:
"Śródporodowe pęknięcie krocza obejmować może jeden z czterech stopni rozległości tego urazu:
- stopień I – pęknięcie pochwy i skóry krocza bez naruszenia mięśni ani powięzi         krocza;
-  stopień II – pęknięcie pochwy, krocza i mięśni dna miednicy;
- stopień III – pęknięcie obejmuje zwieracz zewnętrzny odbytu bez uszkodzenia   śluzówki odbytu;
- stopień IV – pęknięcie obejmuje ścianę odbytnicy.

Częstość występowania pęknięć krocza w trakcie porodów drogami natury podawana w dostępnej literaturze przedmiotu jest ogromnie zróżnicowana. Częstość występowania pęknięć krocza II stopnia waha się według różnych autorów od 0,8 do 8,5%, III lub IV stopnia od 0,4% nawet do 2,5% "

Cytat za Zespołem Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego w składzie: prof. dr hab. Krzysztof Czajkowski, prof. dr hab. Romuald Dębski,

dr n. med. Urszula Markowska, prof. dr hab. Tomasz Paszkowski, 

prof. dr hab. Ryszard Poręba, prof. dr hab. Mirosław Wielgoś. 

Przytoczyłaś cytat i myślisz, że błyszczysz....!!! Nawet nie masz zielonego pojęcia co w ogóle przytoczyłaś!!!!

Jest to skrócony wypis z Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób ICD-10, bo ten wykaz tychże stopni, to nie jakieś tam opracowanie owego Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego i lekarzy których wymieniasz, - a jest to wyciąg z Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób ICD-10, a to jest opracowanie zbiorowe, bez podawania autorów!!!

Po prostu lekarze cytują z ICD-10, a nie że sami od siebie coś wymyślają!!! 

Zarzuciłaś mi, że - "W klasyfikacji pęknięć nie ma ujęcia o pęknięciu w kierunku cewki, łechtaczki czy warg sromowych,..." - więc podaje Ci link do rządowej strony na której udostępniana jest Międzynarodowa Klasyfikacja Chorób ICD-10 w wersji PDF

(https://stat.gov.pl/Klasyfikacje/doc/icd10/pdf/ICD10TomI.pdf), i tam masz właśnie wymienione te stopnie:

Cytat

 

O70 Pęknięcie krocza w czasie porodu
Obejmuje: nacięcie krocza powiększone przez pęknięcie
Nie obejmuje: wysokie rozerwanie pochwy w czasie porodu (O71.4)


O70.0 Pęknięcie krocza pierwszego stopnia w czasie porodu
Pęknięcie, rozerwanie lub rozdarcie krocza (obejmujące) [w czasie porodu]:
• spoidło tylne warg
• wargi sromowe
• skórę
• powierzchowne
• pochwę
• srom

O70.1 Pęknięcie krocza drugiego stopnia w czasie porodu
Pęknięcie, rozerwanie lub rozdarcie krocza jak w kategorii O70.0, obejmujące także [w czasie porodu]:
• dno miednicy
• mięśnie krocza
• mięśnie pochwy
Nie obejmuje: obejmujące zwieracz odbytu (O70.2)


O70.2 Pęknięcie krocza trzeciego stopnia w czasie porodu
Pęknięcie, rozerwanie lub rozdarcie krocza jak w kategorii O70.1, obejmujące także [w czasie porodu]:
• zwieracz odbytu
• przegrodę odbytniczo-pochwową
• zwieracz BNO
Nie obejmuje: obejmujące błonę śluzową odbytu lub odbytnicy (O70.3)


O70.3 Pęknięcie krocza czwartego stopnia w czasie porodu
Pęknięcie, rozerwanie lub rozdarcie krocza jak w kategorii O70.2, obejmujące także:
• błonę śluzową odbytu
• błonę śluzową odbytnicy w czasie porodu


O70.9 Pęknięcie krocza w czasie porodu, nieokreślone

------

O71.5 Inne położnicze uszkodzenie narządów miednicy
Uszkodzenie [w czasie porodu]:
• pęcherza moczowego
• cewki moczowej

 

Pod O70.0 masz wypisane, że pęknięcie obejmuje m.in. wargi sromowe, oraz srom (nie mylić jednego z drugim). W skład sromu wchodzi też m.in. łechtaczka, a pod O71.5 masz uszkodzenie cewki moczowej. Więc to co mi zarzuciłaś, iż - "W klasyfikacji pęknięć nie ma ujęcia o pęknięciu w kierunku cewki, łechtaczki czy warg sromowych,..."  - jest totalną nieprawdą z Twojej strony, bowiem według Klasyfikacji Chorób ICD-10, pęknięcie może dotyczyć wszystkich tych wymienionych miejsc. I nie doszukuj się imiennych autorów owej klasyfikacji, bo ich nie znajdziesz. To rodzaj encyklopedii powstałej dzięki międzynarodowej pracy zbiorowej.

A jak chcesz imiennego potwierdzenia przez lekarza, to masz po niżej w wersji skróconej:

 

https://podyplomie.pl/ginekologia/15903,okoloporodowe-pekniecia-krocza-czestosc-wystepowania-czynniki-ryzyka-nastepstwa-oraz-sposoby

Cytat

 

Okołoporodowe pęknięcia krocza – częstość występowania, czynniki ryzyka, następstwa oraz sposoby zapobiegania

Jarosław Kalinka, Marta Baczyńska

Klinika Perinatologii, I Katedra Ginekologii i Położnictwa UM w Łodzi

Adres do korespondencji: Prof. dr hab. n. med. Jarosław Kalinka, Klinika Perinatologii, I Katedra Ginekologii i Położnictwa UM w Łodzi, ul. Wileńska 37, 94-029 Łódź; e-mail: j.kalinka@csk.am.lodz.pl

 

Okołoporodowe pęknięcia krocza są najczęstszymi urazami, jakich doznają kobiety w czasie porodu. (...) Śródporodowe urazy krocza dzielimy według międzynarodowej klasyfikacji pęknięć krocza następująco:

 

    Stopień I – uraz obejmujący skórę i błonę śluzową pochwy
    Stopień II – uraz mięśni krocza (mięsień opuszkowo-gąbczasty, mięsień kulszowo-jamisty, mięsień poprzeczny-powierzchowny krocza), bez mięśnia zwieracza odbytu
    Stopień III – uraz krocza oraz kompleksu zwieraczy
        IIIa – uszkodzenie obejmuje <50% zwieracza zewnętrznego odbytu
        IIIb – uszkodzenie obejmuje >50% zwieracza zewnętrznego odbytu
        IIIc – uraz zwieracza zewnętrznego i wewnętrznego odbytu
    Stopień IV – uraz krocza, kompleksu zwieraczy oraz błony śluzowej odbytu

 

No ile można tłumaczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotr_

A czy ja teraz wsadzię kij w mrowisko  pytaniem o konkretne statystyki? :D Ale takie konkretne dla idiotow takich jak ja. Czyli ile tych przypadków pekniec akurat łechtaczki czy ceweki moczowej na x porodów?  Bo zdaje mi się,  że Dżulia napisała też coś na temat możliwości, że komuś kawałek sufitu na głowę spadnie. Sam fakt występowania jest oczywisty. Ale...

 

Kiedyś oglądałem program o kobiecie, która umarła podczas masturbowania się marchewką. Czyli masturbacja (lub marchewka) mogą być przyczyną śmieci ;)

 

A kończąc żarty i wracając do meritum. Ciężki temat, w którym co chwila pojawia się określenie "humanitarny", a kompletny brak szacunku wobec siebie nawzajem. Ech... 

 

 

 

 

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 godziny temu, Piotr_ napisał:

A czy ja teraz wsadzię kij w mrowisko  pytaniem o konkretne statystyki? :D Ale takie konkretne dla idiotow takich jak ja. 

A ty jesteś upośledzony że sam sobie nie możesz poszukać statystyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
19 godzin temu, Dżulia napisał:

Chciałam poprosić administratora o przeniesienie wątku do innego tematu, ale skoro jest już tyle wątków obocznych to niech będzie to też tu, aby przemyśleć, kto ma ochotę i wyrobić swoje zdanie.
Na początek, zapodane linki przez Ciebie.
Nie wiem czy inni oglądali/czytali te linki, bo wypowiedzi brak.
Co prawda @Maybe boli cipka, ale to nie odczytania, a być może od często używania. Nie jestem lekarzem...dla Twej informacji, a człowiekiem myślącym co czytam i piszę...Droga Koleżanko.
Podane linki pochodzą z portali, a to każdy wie, że "wiedza" w tychże zawiera różne treści, bo każdy tam może, a dla laika łatwowiernego służy jako podstawa, bo to taki "autorytet" bez podanego źródła...(nie ma kto dokonał takiej klasyfikacji i kto to  napisał). Ten autorytet to ludzie wszelakich zawodów, bo jak wiadomo lekarzy mamy najwięcej.
By zarzucić mi, że piszę farmazony należało poszukać treści z opracowań naukowych, ale to widocznie za trudne, a więc ja przedstawię:
"Śródporodowe pęknięcie krocza obejmować może jeden z czterech stopni rozległości tego urazu:
- stopień I – pęknięcie pochwy i skóry krocza bez naruszenia mięśni ani powięzi         krocza;
-  stopień II – pęknięcie pochwy, krocza i mięśni dna miednicy;
- stopień III – pęknięcie obejmuje zwieracz zewnętrzny odbytu bez uszkodzenia   śluzówki odbytu;
- stopień IV – pęknięcie obejmuje ścianę odbytnicy.

Częstość występowania pęknięć krocza w trakcie porodów drogami natury podawana w dostępnej literaturze przedmiotu jest ogromnie zróżnicowana. Częstość występowania pęknięć krocza II stopnia waha się według różnych autorów od 0,8 do 8,5%, III lub IV stopnia od 0,4% nawet do 2,5% "

Cytat za Zespołem Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego w składzie: prof. dr hab. Krzysztof Czajkowski, prof. dr hab. Romuald Dębski,

dr n. med. Urszula Markowska, prof. dr hab. Tomasz Paszkowski, 

prof. dr hab. Ryszard Poręba, prof. dr hab. Mirosław Wielgoś. 

PS. Więcej nie chce mi się pisać ani w temacie, ani na forum.

Życzę miłego pisania bez ubliżania, lepszego zrozumienia co napisane oraz zadawania pytań bez pochopnych wypowiedzi w poważnych  tematach.  Serdeczności Wszystkich. 

Ale są różne pęknięcia. A ty z uporem maniaka przedstawiasz jedno z nich i jego 4 stopnie. Owszem najbardziej popularne, ale nie jedyne.

Piszesz bzdury i się obrażasz.

Tak samo jak pisałaś bzdury o nielegalnym przekraczaniu granicy i się upierałaś, że masz rację. Tymczasem przepisy stanowią inaczej.

 

Chcesz - pisz, nie chcesz - nie pisz. Człowiek to istota wolna.

Mnie tu Eve takimi epitetami raczy że mogłabym z tym iść na policję a nie płaczę, bo przecież nie będę się przejmować wyzwiskami randomowej panny.

Nie urządzaj dramy ?

 

 

Edytowano przez Maybe
  • Ha Ha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
14 minut temu, Maybe napisał:

Mnie tu Eve takimi epitetami raczy że mogłabym z tym iść na policję

Beka dnia a jest dopiero 14 ???

  • Lubię to! 1
  • Ha Ha 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

Może warto przeczytać raport fundacji Rodzić po ludzku. Nie mogę wstawić linku do pliku pdf. 24 strony, teraz nie mam czasu się zapoznać, ale pierwsze co się rzuca w tym opracowaniu to stwierdzenie, że rutynowe nacinanie jest szkodliwe. Uzasadnione cięcia to jakieś 20% porodów. Nie muszę mówić, że w Polsce w niektórych szpitalach było 100%...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
40 minut temu, Pieprzna napisał:

Beka dnia a jest dopiero 14 ???

Print screen tu chyba ktoś zbiera ?

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
4 minuty temu, Arkina napisał:

Print screen tu chyba ktoś zbiera ?

Tu nawet nie trzeba, wszystko wisi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
contemplator
5 godzin temu, Piotr_ napisał:

A czy ja teraz wsadzię kij w mrowisko  pytaniem o konkretne statystyki? :D Ale takie konkretne dla idiotow takich jak ja. Czyli ile tych przypadków pekniec akurat łechtaczki czy ceweki moczowej na x porodów?  Bo zdaje mi się,  że Dżulia napisała też coś na temat możliwości, że komuś kawałek sufitu na głowę spadnie. Sam fakt występowania jest oczywisty. Ale...

Kolejny o bardzo małym rozumku.... ręce opadają...

No to może od początku...   
Zatem, wpierw @Dżulia podważyła sam fakt występowania owych pęknięć w górną stronę (cewka moczowa i łechtaczka), i to, że nie jest to udowodnione medycznie przez lekarzy specjalistów, oraz to że nie ma tego w żadnej "kwalifikacji pęknięć".
Gdy jej wykazałem, że istnieje taka kwalifikacja i lekarze to potwierdzają, to znów doczepiła się do tego, iż owa kwalifikacja nie ma autorów w postaci specjalistów medycznych w tym zakresie. Po prostu pomyliła ICD-10 z autorskim opracowaniem naukowym, co jest błędem z jej strony. Zatem problem nie leżał w tym, "ile jest tych przypadków pęknięć akurat łechtaczki czy cewki moczowej na x porodów" - bo tego akurat nie podważam, iż może ich być niewiele, ale w tym że podważała ich ogólne występowanie, i to są nieklasyfikowane. Widzisz teraz różnicie o co poszło?

5 godzin temu, Piotr_ napisał:

Kiedyś oglądałem program o kobiecie, która umarła podczas masturbowania się marchewką. Czyli masturbacja (lub marchewka) mogą być przyczyną śmieci ;)

 

A kończąc żarty...

To nie są żarty... samo zobacz...

 

https://www.wprost.pl/zycie/10102892/szokujace-statystyki-w-niemczech-podczas-masturbacji-umiera-tam-rocznie-nawet-sto-osob.html

Cytat

Nietypowe techniki masturbacyjne zbierają śmiertelne żniwo u naszych zachodnich sąsiadów. Niemieckie media podają statystyki, według których co roku za Odrą z powodu masturbacji ginie od 80 do nawet 100 osób.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotr_
1 godzinę temu, Maybe napisał:

A ty jesteś upośledzony że sam sobie nie możesz poszukać statystyk?

:D

I mamy zwycięzcę! Siostro Maybe, nigdy Siostra nie zawodzi! Kolejny egzamin na Siostrę Miłosierdzia zaliczony na celujący!

P.S. Maybe wyluzuj, to była jakby podpucha ;)

 

Edytowano przez Piotr_

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
contemplator
1 godzinę temu, Maybe napisał:

A ty jesteś upośledzony że sam sobie nie możesz poszukać statystyk?

Przecież tu nie o statystyki poszło a o sam fakt występowania i klasyfikowania takich przypadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 499
    • Postów
      247 395
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      787
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    MamaMai
    Najnowszy użytkownik
    MamaMai
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • MamaMai
      Uciekam i ja,powinnam spać już od 22. Moja hashi tego wymaga. Dobrej nocki
    • MamaMai
      Genialnie, będziesz naszym expertem
    • Gretta
      Dobranoc 🙂
    • Gretta
      Widzisz mi też to się nie zgadza. Już zaczynam podejrzewać że to nie moje wyniki, a często się zdarzają pomyłki Glukoza  na czo mi wyszła 135. Krzywa cukrowa 210   a hemoglobina glikowana taką jak napisałam. 5,6 Diabetolog  u której byłam 3 razy dopiero, nie uznaje Krzywej cukrowej,  kieruje tylko na hemoglobinę glikowaną i cholestrole i jakieś tam jeszcze. Na krzywą cukrową poprosiłam lekarza rodzinnego i tu już wyszła początkowa cukrzyca. No i nie wiem.  Moja córka przechodziła wirusa na jesieni, długo źle się czuła, robiła rtg płuc  I wyszły płuca na rtg bardzo nie ładnie, jakby przebyła stany zapalne, a osłuchowo lekarka pulmonolog nic niepokojącego nie zauweażyła, I co się okazało? Wysłała ją pulmonolog jeszcze raz do swojej przychodni na rtg. Płuca wyszły normalnie, wszystko w porządku. Zdjęcie nie było jej !     U rodzinnego poprosiłam o skierowanie
    • Jacenty
      W telewizji reklamy albo polityka tak że ten... fruuu..! Niech se lata!
    • Moniqaa
      Dziewczynki, zwijam się spać. Dobrej nocki  
    • Moniqaa
      Hemoglobina glikowana – normy prawidłowy wynik to: <5,7% (39 mmol/mol)  wynik: 5,7–6,4% (39–46 mmol/mol) oznacza stan przedcukrzycowy.  wynik: ≥6,5% (48 mmol/mol) oznacza cukrzycę.     Twoja HbA1c jest w normie przy górnej granicy. I coś mi się tutaj nie zgadza... bo ja może być HbA1c w normie kiedy na czczo cukier jest na granicy nie normy i stanu przed cukrzycowego ale stanu przed cukrzcowego i cukrzycy. Hmm...  Może ten cukier na czczo gdy badałaś hemoglobinę glikowaną to miałaś wtedy ładniejszy? A nie 130?       
    • Pieprzna
      Dlaczego posty są moderowane w taki dziwaczny sposób, że coś napisanego przez Monikę w bliskim czasie pojawia się w dużych odstępach? Całkowicie przypadkowo do niektórych wracam.
    • Moniqaa
      Tak niestety, to u mnie efekt wieloletnich zaniedbań wcześniejszych kiedy nie byłam świadoma, że mam stan przed cukrzycowy a i oczywiście o insulinie nawet nikt z lekarzy wcześniej nie pomyślał. Nawet teraz spotykam opornych w temacie np. moja diabetolog. Oni się tylko "cukrzycą" chcą zajmować bo z tego mają profity a insulinooporność leczy się dietą i zmianą stylu życia więc nie mają co na receptę przepisywać... taka prawda.    Do tego jak zobaczyła to moja była dietetyczka to się za głowę złapała - mówiąc mi, że insulina dwucyfrowa jest prozapalna i rakotwórcza.  Chciała mi dać metforminę ale ja źle znoszę leki z uwagi na jelita i słabe przyswajanie. Dlatego dość intensywnie zgłębiam temat wpływu diety na cukier a przez to na insulinooporność.  
    • MamaMai
      Wiem, że muszę temat monitorować. Zastanawiam się po jakim czasie będę musiała powtórzyć badania, żeby wiedzieć jak sytuacja wygląda. Czy endo, auto immunolog, lekarz rodzinny czy ktoś jeszcze będzie mi w stanie coś więcej powiedzieć. Czy jeśli wdrożę zalecenia to czy będą efekty i jakie oraz po jakim czasie
    • Gretta
      Hemoglobinę glikowaną mam taką.      
    • MamaMai
      O rety, aż tak duży???  Załamałaś mnie że mimo walki nie jesteś w stanie zejść do jednocyfrowego....W sumie ja mimo walki też zwiększyłem sobie o ponad 2 w niespełna rok. Dramat
    • Moniqaa
      Niestety  Nie umiem się dziada pozbyć od wielu, wielu lat. Właściwie odkąd pamiętam. Nawet za dziecka kiedy byłam szczupła bo ćwiczyłam balet z tańcem 3 x w tygodniu po 2-3 godziny intensywnych ćwiczeń to inne koleżanki z grupy miały płaskie brzuszki a ja nie. Nogi i ręce szczupłe ale brzuszek zawsze był u mnie od zawsze.  
    • Moniqaa
      czyli metody, które od roku stosowałaś nie były skutecznie, zapewne tu chodzi o węglowodany o wysokim IG
    • Moniqaa
      Nie umiem przy trzech posiłkach o niskim IG utrzymać jednocyfrowego Homa IR...ehh
    • Moniqaa
      Miałam 38 na początku a potem z czasem gdy trzymałam dietę to spadł do 17 ale jednocyfrowe i to ok. 9 mam tylko zaraz po 2 tygodniowym poście a potem jak wracam do węglowodanów to oczywiście mój Homa IR wzrasta do dwucyfrowego    
    • Gretta
      Na dziale uczuciowym to ogłaszał bo tematy non stop spadają. Właśnie pisałam do niego, czekam na odpowiedź.
    • Moniqaa
      To spróbuj wypraktykować jak będziesz się czuła po porannych i wieczornych posiłkach białko-tłuszczowych a obiady z dodatkiem węgli o niskim IG.    Pisałaś, że nie masz objawów hipoglikemii czyli powinnaś ładnie śmignąć z cukrami w dół. I jak będziesz mierzyć cukry poranne to zobaczysz to też również na glukometrze   
    • KapitanJackSparrow
      Taaak a siła tarcia w punkcie podparcia równa się sile parcia w punkcie podtarcia😁  Nasi teacher byliby z nas dumni 😁
    • MamaMai
      A tobie ile wyszlo? Rozumiem, że brzuszek też masz insulinowy....
    • MamaMai
      Czy to jest bezpieczne forum? 
    • Celestia
      Utwór poświęcony trójce dzieci z ciąży, które zakończyły się poronieniem W ciągłym konflikcie  ze światem…potrzebowała Boga,walczyła z nim,próbowała go w sobie  odnaleźć,potrzebowała ludzi, bliskich…,śpiewała o tym, że dziękuje za wysłuchanie, za dostrzeganie, za niezostawianie, za nieranienie…    
    • MamaMai
      Ale rok temu byłam na granicy, jeszcze przed, bo miałam 1,9
    • Moniqaa
      wyszło Ci Homa Ir = 4,04      tj. insulinooporność ale pocieszę Cię ja tak dobrego wyniku jeszcze nigdy nie miałam     moje Homa Ir jest dwucyfrowe:/    Czyli mam mocno zaawansowaną insulinooporność - stąd u mnie częste hipogliemie a Ty masz całkiem ładną tą swoją insulinooporność;) tzn. na początku jesteś a nie tak jak ja już w czarnej d...  
    • MamaMai
      A jak się o tym dowiedziałaś? Kto to będzie administrował?
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...