Ja lubię kwas. Baka zawsse zalewała mnie negatywnymi myślami, po spidzie ultra mega zejścia (ale to raczej brak snu), grzyby są dzikie, a hery nie próbowałem, ale może kiedys się skussę.
Nie masz racji przyjacielu. Moją rodzicielkę nie dawno odprowadziłem na cmentarz a mego ojca 4 lata wcześniej. Nie rozpaczam ani nie boję się tzw " ulicy" .
A Ty jak widzę lubisz sądzić .
Wolałbym abyś konstruktywne dialogi wpisywał a nie mnogość złych życzeń .
Wiesz chyba o tym aby nieżyczyć komuś tego co nie rmiłe.
Przytoczylbym ci jeszcze przypowieść o siewcy i Panu Żniwa á propos podtruwania jednego panstwa przez drugie, skoro się wyda kto komu i co za co, ale nie mój cyrk, nie moje małpy, skoro już wszystko wiesz i nie musisz sluchać. Mój to problem, że czujesz się dotkniety? Nie ja wypisuję takie bzdury jak Ty wodzu.