Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


Zaloguj się, aby obserwować  
alan

8x więcej osób zmarło z powodu szczepienia C-19 niż choroby Covid

Polecane posty

alan

8x więcej osób zmarło z powodu szczepienia C-19 w ciągu 6 miesięcy niż zmarło na COVID-19 w ciągu 18 miesięcy według brytyjskiego GOV

https://expose--news-com.translate.goog/2023/03/01/covid-vaccination-8x-deadlier-than-disease/?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc

https://expose-news.com/2023/03/01/covid-vaccination-8x-deadlier-than-disease/

 

image-117.png?resize=1024,702&ssl=1

 

Jak widać powyżej, 14 265 osób zmarło w ciągu 21 dni od podania pierwszej dawki szczepionki Covid-19, a 4388 osób zmarło w ciągu 21 dni od podania pierwszej dawki szczepionki Covid-19, której śmierć rzekomo wiązała się z Covid-19.

Kolejne 11 470 osób zmarło w ciągu 21 dni od podania drugiej dawki szczepionki Covid-19, a 182 osoby zmarły w ciągu 21 dni od podania drugiej dawki szczepionki Covid-19, której śmierć rzekomo wiązała się z Covid-19.

Dlatego 30 305 osób zmarło w ciągu 21 dni od podania szczepionki Covid-19 w Anglii w ciągu pierwszych 6 miesięcy 2021 roku.

Kolejne 123 796 osób również zmarło 21 dni lub dłużej po zarażeniu Covid-19, ale nie można było wykryć parametrów innych zgonów. Jednak dane pokazują, że osoby zaszczepione na Covid-19 zaobserwowano 70% wszystkich zdarzeń z powodu COVID w pierwszym rzędzie szóstego tygodnia 2021 r.

Ale najbardziej niepokojące jest odkrycie, że liczba osób, które zmarły w ciągu 21 dni po infekcji szczepionki Covid-19 (30 305) we wczesnym 6 początku 2021 r., była o 691% / 8 razy większa niż liczba osób, które rzekomo zmarły na Covid-19 -19 w okresie 18 miesięcy (3832).

Niestety, raporty wysłane od tego czasu przez rząd Wielkiej Brytanii ujawniają, że stan się tylko pogorszył.

 

image-188.png?resize=1024,709&ssl=1

 

Szczepienie Covid-19 zwiększa ryzyko śmierci danej osoby. Największy dotychczas odnotowany wzrost miał miejsce w marcu 2022 r. i wyniósł 276%.

Jest to zatem dowód na to, że szczepienie na Covid-19 zabija ludzi.

 

image-182.png?ssl=1&_x_tr_sl=en&_x_tr_tl

 

W sumie między 1 stycznia 2022 r. a 31 grudnia 2022 r. w Anglii odnotowano 28 041 zgonów z powodu Covid-19, i szokująco, 25 758 z tych zgonów dotyczyło populacji w pełni zaszczepionej, podczas gdy tylko 2273 zgonów dotyczyło populacji nieszczepionej.

Nie są to liczby, jakich można się spodziewać, jeśli zastrzyki Covid-19 naprawdę są do 95% skuteczne w zapobieganiu śmierci, prawda?

Gdy takie wiadomości są zamiatane pod dywan przez media głównego nurtu, można się zastanawiać, czego jeszcze nam nie powiedziano…

https://expose--news-com.translate.goog/2023/02/26/distracted-bulley-uk-gov-proves-covid-vaccines-kill/?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc

https://expose-news.com/2023/02/26/distracted-bulley-uk-gov-proves-covid-vaccines-kill/

 

Pozdrawiam tych "oświeconych" zaszczepionych. I zdrowia wam życzę, jak zawsze zresztą.

PS. w 2020 r mówiłem, wam, że szczepienia zabiją więcej osób niż sam Covid.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Serotonina

Ja 3x zaszczepiony i żyję. Tyle, że teraz z covidem siedzę w domu i mam te najgorsze objawy(oprócz duszenia). Ciężko jest. Łeb napier... Dreszcze, majaki. Zero energii. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosc

Ale gdzie Ty to widzisz? Bo ja z tych danych, ktore dales tego nie widze. To sa dane o wszystkich zmarlych. Na jakiej podstawie uznales, ze wszyscy zmarli, ktorzy byli zaszczepieni zmarli wlasnie od tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RabinChan7
20 godzin temu, Serotonina napisał:

Ja 3x zaszczepiony i żyję. Tyle, że teraz z covidem siedzę w domu i mam te najgorsze objawy(oprócz duszenia). Ciężko jest. Łeb napier... Dreszcze, majaki. Zero energii. 

 

Pierwszy raz? Mi wstyd się przyznać, ale nie jestem zaszczepiony. Raz pod koniec grudnia 2020 miałem podobne objawy, ale testy nie wykryły u mnie RNA wirusa SARS Cov2, moja kwarantanna trwała jeden dzień. Od tamtej pory miałem wielokrotnie robione testy, i nic nie wykazały.

 

I nie jestem antyszczepionkowcem i wiercą w pandemicznego Billa Gatesa, tak jakoś wyszło. I znam parę osób które też nie wierzą w spiski, ale nie przyjęły ani jednej dawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RabinChan7
2 godziny temu, Gosc napisał:

Ale gdzie Ty to widzisz? Bo ja z tych danych, ktore dales tego nie widze. To sa dane o wszystkich zmarlych. Na jakiej podstawie uznales, ze wszyscy zmarli, ktorzy byli zaszczepieni zmarli wlasnie od tego?

Ja się nie zagłębiałem w ten temat z GB, ale może to być na tej zasadzie, wedle której niektórzy dociekliwcy odkryli że żadnej pandemii nie było :D Po prostu porównali liczbę zgonów z kwietnia 2019 r i z kwietnia 2020 roku, i doszli do takich wniosków. Nie biorąc pod uwagę tego, że w 2020 aktywność spadła do minimum, ludzie mniej podróżowali itp. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RabinChan7
Dnia 12.03.2023 o 12:37, alan napisał:

Pozdrawiam tych "oświeconych" zaszczepionych. I zdrowia wam życzę, jak zawsze zresztą.

Wzajemnie :) Jak wyżej, nie jestem zaszczepiony, ale też nie wierzę w pandemicznego koronawirusowego Gatesa, gdyż fakty przeczą tej teorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina
4 godziny temu, RabinChan7 napisał:

Pierwszy raz? Mi wstyd się przyznać, ale nie jestem zaszczepiony. Raz pod koniec grudnia 2020 miałem podobne objawy, ale testy nie wykryły u mnie RNA wirusa SARS Cov2, moja kwarantanna trwała jeden dzień. Od tamtej pory miałem wielokrotnie robione testy, i nic nie wykazały.

 

I nie jestem antyszczepionkowcem i wiercą w pandemicznego Billa Gatesa, tak jakoś wyszło. I znam parę osób które też nie wierzą w spiski, ale nie przyjęły ani jednej dawki.

Drugi. Za pierwszym razem lekko przeszło, ale było bliżej szczepienia. Teraz mnie poskładało, ale już schodzi. 

Znam kolesia, który się śmiał z covida, że to tylko katarek, a potem sam się ciężko rozchorował i do dziś leczy te płuca, tyle, że kupił od Zięby maszynę do wyciskania soków za fhuj kasy i tym chce się kurować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany

Osobiście nie znam nikogo kto zmarł po szczepieniu, za to kilka osób które zmarły na covid lub powikłania po nim. Natomiast wszystkie zaszczepione osoby które znam zachorowały, a niektóre miały ciężki przebieg choroby. Tak więc mój osobisty wniosek jest taki, że szczepienia psinco dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina
10 godzin temu, Sany napisał:

Osobiście nie znam nikogo kto zmarł po szczepieniu, za to kilka osób które zmarły na covid lub powikłania po nim. Natomiast wszystkie zaszczepione osoby które znam zachorowały, a niektóre miały ciężki przebieg choroby. Tak więc mój osobisty wniosek jest taki, że szczepienia psinco dają.

Napisałaś, że znasz przypadki osób, które zmarły na covid. Były zaszczepione czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan
22 godziny temu, Sany napisał:

Osobiście nie znam nikogo kto zmarł po szczepieniu, za to kilka osób które zmarły na covid lub powikłania po nim. Natomiast wszystkie zaszczepione osoby które znam zachorowały, a niektóre miały ciężki przebieg choroby. Tak więc mój osobisty wniosek jest taki, że szczepienia psinco dają.

 

Według samego Pfizera skuteczność bezwzględna nie przekracza 2% co oznacza, że mieści się w granicach błędu statystycznego. W telewizji podawali skuteczność względną momentami dochodzącą do 95% co nijak ma się do realiów. To był chwyt marketingowy by zachęcić ludzi do masowych szczepień.

Z mojego otoczenia zmarła jedna osoba tydzień po szczepieniu. Był to młody mężczyzna, który za dwa tygodnie miał brać ślub. Nikogo nie znam by zmarł na covid.

Podawałem w 2020 roku, że w instytucie Kocha w okresie kwiecień/ maj przeprowadzono sekcje zwłok 100 osób, które według testu zmarły na covid. We wszystkich 100 przypadkach sekcja wykazała, że śmierć tych osób nie nastąpiła z powodu covid.

To stawia pod dużym znakiem zapytania skuteczność testów oraz ich celowość o czym też pisałem wcześniej.

Doradzałem jak tylko moglem by wstrzymać się z decyzją, aż uzyskamy jakiekolwiek dane na temat bezpieczeństwa i skuteczności szczepień. Z mojego otoczenia dużo osób z tej rady skorzystało i nie żałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
LadyTiger

Prześladują lekarzy, którzy tego nie zalecali :(

Nie wiem, jak to jest naprawdę, ale cała ta pandemia śmierdziała ściemą :O

Edytowano przez LadyTiger

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
Dnia 17.03.2023 o 22:15, LadyTiger napisał:

Prześladują lekarzy, którzy tego nie zalecali :(

Nie wiem, jak to jest naprawdę, ale cała ta pandemia śmierdziała ściemą :O

W skali globalnej nie była to pandemia! Na pewno nie na taką skalę jak to głosili "funkcjonariusze publiczni" Sam znam osoby, które zmarły z powodu zakażenia "celebrytą", ale znałem też takie, które były w pełni zaszprycowane i których już nie ma wsród nas. 

Moje zdanie jest takie, że "próba strachu" nie przeszła egzaminu w stopniu satysfakcjonującym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
Dnia 17.03.2023 o 08:45, Serotonina napisał:

Napisałaś, że znasz przypadki osób, które zmarły na covid. Były zaszczepione czy nie?

Trzy osoby miały ok 90 lat, gdy zachorowały nie było jeszcze szczepionek. Czwarta osoba była zaszczepiona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 540
    • Postów
      253 189
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      830
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Igormdg
    Najnowszy użytkownik
    Igormdg
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • la primavera
      ,,Plaża topielców " taki sobie hiszpański kryminał. Bez pościgów  przelewania krwi, mordobicia. Jest natomiast  do rozwiązania zagadka wyciągniętych z morza zwłok lokalnego marynarza, która zazębia się z inną śmiercią sprzed dwudziestu  lat. Takie trochę naciągane ale można obejrzeć do konca  jak się już zacznie.  Ładne pejzaże. 
    • Astafakasta
      Kobiety chyba zawsze próbują testować facetów, kwestia przejść te testy by więcej tego nie musiały robić...
    • Miejscowy
      I to prawda i ja się nigdy nie dam wykorzystać kobiecie.  Nie będę nigdy dla żadnej kobiety: frajerem, a wiem, że wiele kobiet chciałoby tak traktować faceta.  Kobiety, coraz bardziej się... , rozzuchwalają i uważają, że One są: mądrzejsze od innych.  One myślą, że "można sobie podłapać frajera" i On będzie się na wszystko godził takim kobietom.  U mnie czegoś takiego nigdy nie było i nie będzie.  Ja nie dam sie takim kobietom, a nie jedyny raz, nie jedyna chciała mnie wykorzystać i nie okazywała mi szacunku, na który ja zasługiwałem.  I tutaj trzeba uważać na niektóre kobiety, bo jest coraz gorzej z kobietami w tych czasach.  Łatwo można być przez kobietę: taką czy inną wykorzystanym.  Ja zawsze jestem ostrożny na kontakty z kobietami i dlatego żadna mnie nigdy nie wykorzystała.  Również, uczuciowo można faceta ( ale i kobietę także ) wykorzystać.  Kobieta taka kłamie, że "kocha jakiegoś faceta" i coś jemu obiecuję, a potem z tego się nie wywiązuję i olewa faceta.    To są już jakieś: "lafiryndy" ( niemiłe słowo ), które bawią się facetami i mają z tego satysfakcję.  Ja to przechodziłem z takimi kobietami i to nie jest nic fajnego.  Nie są fajne: rozczarowania, bolesne. 
    • Astafakasta
      No nie ma bata, trzeba nauczyć się stawiać granice i odpowiednio reagować albo po prostu odejść by nie szargać sobie narwow, a i zeby ona zrozumiala. Trzeba swój honor mieć i nie pozwalać sobie na takie zachowania. Kobietę niekiedy trzeba w ten właśnie sposób ujarzmić, wystarczy nie brać do siebie wszystkiego czego ona rozmawia  a tego czlowiek uczy się przeobrażając się z chlopaka w mężczyznę, który szanuje siebie, wyznacza granice, umie reagować.
    • Miejscowy
      To zależy od kobiety czego Ona chce od faceta.  Jezeli ma dobry charakter, ma wartości, to i zainteresuję się biednym, skromnym facetem.  A jezeli jest paskudna z charakteru. Ma tylko wysokie oczekiwania, a facet nie jest w stanie tego spełnić takiej kobiecie, no to Ona oleje faceta takiego.  Kobieta, która kocha tylko kasę i materializm, nie liczy się najczęściej z uczuciami i z wartościami faceta.    Ja nie chciałbym żyć z kobietą, która nie liczy sie z moimi uczuciami, z tym, czego pragnę, ponieważ Ona myśli tylko o sobie.  Za: materializmem bardzo często w parze idzie też egoizm, brak uczuć do drugiej osoby i obojętność na sytuację drugiej osoby.  Bo jeżeli ktoś kocha tylko kasę i rzeczy materialne w swoim życiu i to jest dla kogoś na pierwszym miejscu, to wszystko inne jest albo mało ważne, albo nie jest w ogóle ważne.    Materializm, dobrobyt i kasa potrafią przesłaniać wszystko inne, co jest przykre i smutne, ale tak jest. 
    • Astafakasta
      Próbowałbym dalej, rozwijalbym siebie az stalbym sie niezalezny również emocjonalnie i moglbym wybierać.
    • Miejscowy
      Może i prawda.  Tylko w jedną stronę to nic nie zadziała.  Ty możesz sie starać o kobietę, o miłość, ale Ona Ciebie może odrzucać...  I co wtedy zrobisz, jak nie masz szans u kobiet??
    • Miejscowy
      Ja nigdy nie spotkałem takiej kobiety, która by mnie kochała, i to jeszcze szczerze.  Znałem kobiety i miałem relacje z kobietami, ale nie było nigdy takiej, która okazywałaby mi miłość.  Bo często to były kobiety, które: miały jakieś zaburzenia psychiczne. Trafiały się materialistki, przemądrzałe "mądrale" i takie, które nie wiedziały czego chcą.  Takie kobiety nie sa w stanie okazywać normalnie albo wcale miłości facetowi.  Pewnie i nawet sobie nie są w stanie okazywać miłości.  Kobieta, która nie szanuję swojej, własnej wartości ( a są takie kobiety i to sporo jest takich kobiet ), często też nie szanują facetów.  Doświadczyłem tego, nie jedyny raz.  Taki: rodzaj kobiet ( jeżeli można to tak nazwać ) nie jest ani do: kochania, ani do okazywania przez kobiety takie miłości.  Takie sie do tego nie nadają i to może jest smutne, ale prawdziwe.  Nie kochając siebie, swojej wartości, nie można komuś okazywać miłości. 
    • Astafakasta
      Zaradność życiowa to nie tylko zdobywanie pieniędzy, to także umiejętność zdobycia serca kobiety. (Przez żołądek do serca.)
    • Vitalinka
      Oczywiste chyba, że ten drugi.
    • Miejscowy
      Ja mam skromne życie i nie miałem nigdy życia wygodnego, bo nie stać mnie na to było, ale ja nie narzekam na nic i akceptuję to, co mam.  Liczy się: własna akceptacja swojego życia i to jest wartościowe. 
    • Astafakasta
      Na szczęście nie muszę wybierać wśród facetów. Jeśli zaś chodzi o kobietę to wybrałbym taką, której charakter i uroda motywowalyby mnie do tego by razem budować. Na pewno nie poszedłbym do laski, tylko dlatego, ze ma pieniądze.
    • muzyka słowa
      Jeśli chodzi o pieniądze to kobiety dyskretnie już na początku dyskwalikują  miłość faceta , który nie ma kasy.  Oprócz tego wiele osób nie wie nawet 20 % tego co trzeba wiedziec o umiejetniości życia .  Idą  tacy przez  życie taranując składy kryształów i porcelany wyższych wartości. Padają pod nałogi i inne uwikłania  budując na piasku. Wiele osób aktorzy aby w środowisku być na topie .  A prawda leży porzucona. W miłości nie można aktorzyć.    
    • Miejscowy
      No to dziękuję, że się z tym zgadzasz. 
    • Miejscowy
      Uwierz mi, że nawet faceci, którzy mają gorszą sytuację życiową ( a uważam, że jest wielu takich facetów ), są zaradni.  Pomimo że mają pewne trudności, na co dzień, że mają problemy ( nie ma nigdzie ludzi bez problemów, bo każdy ma problemy: większe, mniejsze ), to potrafią sobie radzić.  Dobra sytuacja materialna, dobry samochód i wygodne mieszkanie to nie zawsze musi być ważne.  Można żyć skromniej, nawet biedniej, ale żyć wartościowo.    I teraz pytanie jest takie, co Twoim zdaniem jest lepsze:  czy facet, który ma wygodne życie, bardzo dobry i drogi samochód i kasy, nie wiadomo ile, ale też ma paskudny charakter, złe cechy, które w jego życiu przeważają?  Czy też facet, który ma skromne życie, posiada niewiele, ale akceptuję to i jemu to wystarczy i ma dobry, fajny charakter, wartości?  Czy da się na dłuższą metę żyć z człowiekiem, który posiada dużo, ale ma taki charakter, taką osobowość, że nie da się na dłużej z kimś takim żyć?  Owszem, jeżeli: facet i kobieta mają tak samo paskudny charakter.  Są tak samo egoistami i mają inne, negatywne cechy w sobie, to mogą się ze sobą tym... , dobrać, ale...  To też różnie bywa...  W takim, partnerskim związku lub małżeństwie tacy ludzie bedą dbali najczęściej tylko o siebie, będąc razem.  Mogą się wzajemnie okłamywać, oszukiwać i źle traktować, bo mają taki charakter.  Nie bardzo wierzę, że ludzie o złych cechach, nie okazujący prawie żadnych uczuć i wartości, będą w stanie ze sobą długo być...  To jest może i dobre, ale do pewnego momentu.  Wartości dobre zawsze się liczą, bo na tym się "buduję" relacje i partnerstwo bliskie. 
    • Astafakasta
      Jeśli chodzi o miłość to tylko zaradność się liczy, czyli to, czy facet potrafi zbajerować kobietę, a nie o posiadany majątek. Trzeba próbować z kobietami by wiedzieć co na nie działa. Ja np. mam grupę inwalidzką, jestem na detencji, a obecnie na brak kobiet nie narzekam, mimo że tu oddział męski. Jestem spokojniutki jak mysz pod miotłą i to też kobietom się podoba, że na nie się nie ślinię. Nie w każdym wieku jesteśmy dojrzali na miłość i niekiedy uwiklania zyciowe nie pozwalają być sobą, więc te kompleksy mogą być przeszkodą w szybkim odnalezieniu partnerki jak i pewnie partnera w świecie, gdzie wszystko musi być na już. Nie wiem jaki był ten facet z reportażu, ale czy to wypadek zadecydował o odejściu partnerki? Moze tak, moze nie.
    • Vitalinka
      z tym powyżej  i z tym:     się zgodzę🙂
    • Vitalinka
      Co do pieniędzy - nigdy nie pomyślałam, że można by pisać o nich w temacie o miłości. Pieniądze są ważne, bardzo ważne, ale ich posiadanie nie zapewni miłości, ani ich brak jej nie wykluczy. Może ewentualnie na nią wpływać ten ich brak w różny negatywny sposób, ale może też ją umacniać. Pieniądze są tylko środkiem więc pojęcie "miłość do pieniędzy" jakoś mi zgrzyta. Fajnie mieć ich dużo, są potrzebne, ale...miłość to zupełnie inny temat🙂
    • Vitalinka
      Przyjaciół zapewne mają😉
    • Miejscowy
      Są różne sytuacje życiowe i czasami to los decyduje za ludzi, a wtedy człowiek ma mało do gadania.  Tak było na przykład w moim przypadku i musiałem sobie radzić.  Zaradność jest ważna i ja sobie radzę, jak wielu innych ludzi i jestem też niezależny, ale są też takie sytuację, kiedy ludzie dorośli są chorzy, niepełnosprawni, mają różne schorzenia i tacy ludzie nie mogą być: pozostawieni sami sobie.  Oni potrzebują jakiejś pomocy innych ludzi.  Są sytuacje, niezależne od niektórych ludzi i jeżeli to los chciał inaczej, wtedy to nie jest wina ludzi.  Mówi się, że: "każdy jest kowalem swojego losu" i to prawda, ale nie tak do końca.  Jeżeli los za kogoś decyduję, w niektórych sytuacjach, to ktoś taki ma niewiele do gadania.  Poza tym życie i sytuacja zawsze może się zmienić, i to: z dnia na dzień.  Dziś, ktoś ma dobrobyt, powodzi się komuś dobrze, ale jutro to się zmienia na gorsze.  To może zmienić: wypadek, choroba i inne, różne rzeczy.  I są sytuacje takie, gdzie na przykład, jak facetowi powodzi się dobrze ( nawet gdzieś o tym jakiś reportaż obejrzałem ), to wtedy ma u boku kobietę, żonę, bo są pieniądze, ładne, wygodne mieszkanie, dobry samochód ( rzeczy materialne przyciągają często ).  A kiedy to sie zmienia na gorsze, bo los sprawia albo jakieś, inne rzeczy sprawiają, że facet to traci, ulega wypadkowi, traci dobrą pracę i wtedy już nie jest w zainteresowaniu kobiety, żony.    Był taki reportaż kiedyś w telewizji, gdzie było małżeństwo i mieszkali w jakimś mieście i On miał dobrą pracę. Miał bardzo dobre zarobki. Mieszkali w dużym, wygodnym mieszkaniu. Mieli chyba dwa albo trzy samochody.  Nie wiem czy Ona pracowała, czy nie pracowała...  W każdym razie On uległ jakiemuś wypadkowi chyba na motorze i stał się przez to niepełnosprawny ruchowo.  Stracił pracę, bo nie był w stanie pracować w takiej sytuacji, a musiał korzystać z rehabilitacji ( miał jakieś złamania, czy coś... ) i wtedy jakość życia u niego i u jego żony się bardzo pogorszyła.  No i jej to przestało się podobać i wtedy pokazała, jaka Ona naprawdę była...  Zostawiła go i się z nim rozwiodła, o ile pamiętam i zabrała ze sobą ich dziecko... , chyba...  On został sam i nikt się nim nie przejmował.  Była jego żona nawet go potem nie odwiedzała ( prawdopodobnie poszła sobie do innego... ).    I to są przykłady tego, że jak się komuś: fajnie powodzi, są pieniądze, jest dobry samochód, ktoś sprawny fizycznie wtedy jest w zainteresowaniu nie tylko u kobiet, ale i w rodzinie, wśród znajomych.  Jak ktoś to traci ( i to nie ze swojej winy. Ponieważ, ze swojej winy to inna sytuacja ), wtedy już nie jest dla kogoś interesujący, ważny...  Bo w większości sytuacji ludzie od innych ludzi oczekują wszystkiego, co najlepsze: dobra praca za dobre pieniądze. Dobry samochód i najlepiej bardzo drogi. Ładny apartament, z ładnym wyposażeniem.  To wtedy przyciąga, szczególnie kobiety.  I tutaj nawet też nie chodzi o to, że każda kobieta jest materialistką, bo są kobiety, które może nie są... , aż tak zmaterializowane... , ale oczekują jednak wygodnego, dobrego życia, u boku faceta.  I wiadomo, że takie kobiety ( a jest coraz więcej już kobiet takich ) nie pójdą do biednych facetów, którzy mają skromne życie i posiadają mało.  One się tym bardzo często nie zadowolą.  One pójdą do facetów, którzy mają lepszą i bardzo dobrą pozycję życiową.  I wtedy nie ma za bardzo znaczenia dla większości takich kobiet, jacy są to faceci: łysi, grubi, stare dziadki...  Ważne, że mają wygodne życie i kasę.  Chociaż, nie w każdym przypadku tak jest, bo dla niektórych kobiet jednak wszystko się liczy: bardzo dobra sytuacja materialna. Dobra pozycja. Przystojność i tak dalej.  One oczekują wszystkiego, co najlepsze u facetów.  Ale w niektórych sytuacjach, a nawet często tak nie jest.  Wielu facetów nie ma wygodnego, dobrego życia, a pracują za minimalną pensję ( jeżeli mają jakąś robotę ).  Nie mają żadnego samochodu, a jak mają, to jakiś samochód starszego typu.  I czy to jest u każdego, takiego gościa wina, że ma taką, nie inną sytuację?    A jeszcze coś o: miłości.    Prawdziwa, szczera miłość jest na: dobre i na złe.  W trudnych i dobrych sytuacjach.  Niezależnie od sytuacji życiowej, bo liczy się człowiek, jego wartości i to, kim jest i jaki jest.  A miłość: fałszywa, sztuczna, udawana... , jest tylko wtedy, kiedy się dobrze powodzi i jest fajnie.    I taka jest prawda. 
    • Vitalinka
      O! To też bardzo trafna wypowiedź w kontekście miłości😄    
    • Vitalinka
      No dobra przyznam, że jak to przeczytałam to najpierw się smiałam😄 Jednak uważajcie, ok?
    • Nafto Chłopiec
      Oj tam, dobrze będzie 😉
    • Astafakasta
      Skąd je bierzecie?
    • Astafakasta
      Facet musi wykazywać się niezależnością, jeśli chce być w posiadaniu kobiety i tu nic do tego nie mają wielkości posiadania pieniędzy. Bo facet, który jest silny i niezależny zdobędzie pieniądze, to co jest potrzebne do przetrwania... Żeby zdobyć kobietę trzeba wiedzieć, kiedy ją odpuścić, na tym polega niezależność. Facet kocha, jednocześnie nie wikła się w uczucie, kobieta jest zaproszona do jego świata, a nie jest jego światem. Tak myślą dojrzali mężczyźni.  Jeśli zaś chodzi o rządzę posiadania to może są dwa rodzaje ludzi i tu się to raczej nie wyróżnia, czy kobiety mniej, a faceci więcej pragną. Są raczej różne umiejętności i to zależne od typu prowadzenia się. Bo można chcieć mieć dużo, ale przy tym umieć oszczędzać i odkładać albo pożądać pieniędzy i ciągle je np. przepijać, przegrywać itp.  Człowiek, kiedy czegoś naprawdę pragnie zrobi wszystko, zeby to zdobyć. Musi tylko ustalić priorytety. Droga wtedy do obfitości we wszystkim jest wtedy otwarta. Kiedy człowiek się w czymś zatraca, wtedy ta rownowaga zostaje zaburzona i brakuje energii na resztę w ciągu dnia. Jednak może wyjść z tego coś dobrego dla przyszłego pokolenia potomków - chociaż to mogą być pobożne życzenia, ale Biblia też donosi o trzecim pokoleniu, w którym miałaby się objawić dobroć Boga, gdyby człowiek zdecydował się od Niego w jakiś sposób, kiedyś odejść. Uważam, że od życia dostajemy różne predyspozycje, kiedy się rodzimy i w czasie życia, a niekiedy jest to za mało, żeby przetrwać lub pech... Tak nastepuje naturalna selekcja. Kobieta też raczej nie będzie rozmawiać z kimś kto jest na innym poziomie mentalnym. Tu potrzebny jest jakiś wabik. Coś co przyciągnie jej uwagę i mężczyzna może mieć tego świadomość. Nie muszą być to pieniądze, ale już zaradność tak. Zaradność nie tylko wiąże się z posiadaniem pieniędzy.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...