Skocz do zawartości


Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'zrobiłam'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

  • Dyskusje
    • Przywitaj się
    • Rozmowy w toku
    • Plotkarnia
  • Wydarzenia i Aktualności
    • Polityka
    • Z kraju i ze świata
    • Gospodarka
    • Wspomnień czar
  • Na luzie
    • Dowcipy
    • Stand-up i Kabarety
    • Memy i Śmieszne filmiki
    • Gry i zabawy
    • Pytania i odpowiedzi
  • Rozrywka
    • Film i kino
    • Telewizja
    • Muzyka
  • Zainteresowania
    • Hobby
    • Moda, uroda i zdrowie
    • Kulinaria
    • Zwierzęta
    • Edukacja i Praca
    • Turystyka
    • Sport
    • Motoryzacja
    • Psychologia, Socjologia, Nauka i filozofia
    • Strefa Tajemnic
  • Technologia
    • Komputery
    • Telefonia
    • Gry i Konsole
    • Pozostałe
  • Artystycznie
    • Nasza twórczość
    • Literatura
    • Kultura i sztuka
  • Trudne sprawy
    • Miłość i przyjaźń
    • Problem
    • Sprawy damsko - męskie
    • Religia
    • Samotni
    • Rodzina i dzieci
  • Mój region
    • Województwa
    • Zagranica i polonia
  • Inne
    • Dom i Ogród
    • Bazar
  • Sprawy Forum
    • Regulamin Forum Nastroik.pl
    • Ogłoszenia
    • Poradniki
    • Forumowicze Pomagają
    • Pytania, sugestie i problemy

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Znaleziono 2 wyniki

  1. Cześć, nie mam się kogo doradzić, więc może spróbuję tutaj. Jeśli ktoś ma chwilkę czasu, żeby mi poświęcić, to będę bardzo wdzięczna. Dwa miesiące temu poznałam faceta, w internecie, ale z okolic, gdzie mieszkam. Zaczęliśmy się spotykać. Nastąpiło obopólne zainteresowanie. Spodobaliśmy się sobie. Nie jesteśmy bardzo młodzi, on koło 40, ja po 30tce. Dość szybko poszliśmy do łóżka i było nam dobrze, może też dlatego, że z nim tak łatwo można było rozmawiać o sexie, upodobaniach i o tym co się nie podoba. On mieszka sam. Przyjeżdżałam więc do niego w każde wolne, zostawałam, wspólnie gotowaliśmy, zajmowaliśmy się domem. Od początku wydawało mi się to takie oczywiste, żeby do niego jechać, szybko stał się mi bliski, taki jakbym go długo znała. On poznał mnie przed całą rodziną i znajomymi. Był dla mnie dobry, troskliwy, okazywał mi dużo zainteresowania, pisał, dzwonił. Dzisiaj płaczę, bo z nim zerwałam. Bo pomimo tylu zalet, jakie miał mój facet, to były takie niepokojące mnie sygnały. Otóż, uważam, że jego światopogląd nie pasował do mojego. Lubiliśmy inne filmy. Kiedy w jakimś filmie wielu facetów zaczęło bić kobietę, to on skomentował, że dostała co chciała, bo oni jej chcieli zapłacić za chodzenie na czworaka, a że tak się nie robi. Ja do niego - i uważasz, że ona sobie zasłużyła na lanie, że to jest ok bić w wielu facetów słabszą osobę?? a on, że nie lubi takich lasek. Nie podoba mi się, że tak zareagował, że był po stronie tych bandytów w tym filmie. Innym razem oglądaliśmy zdj z wakacji. Zatrzymaliśmy się na Egipcie, powiedział mi, że nie znosi Arabów, a ja mu na to, żeby nie generalizował, że byłam w Egipcie i dla mnie faceci tam byli spoko, aczkolwiek, że rzeczywiście lubią zaciągać turystki do łóżka, choć pewnie nie wszyscy. A on do mnie - mam nadzieję, że tam się z nikim nie przespałaś? Ja mu na to, że nie, ale, że w sumie to nie jego sprawa. A on mi powiedział, że dobrze, bo jakbym poszła z Arabem do łóżka, to po to, żeby poczuć się jak kur*a. Obraziłam się wtedy, mieliśmy 2 dni rozłąki, myślał, że się już więcej do niego nie odezwę. Potem powiedział, że mu głupio, że przesadził. Wróciłam do niego, bo miłe wspomnienia wróciły, pomyślałam, że przecież nie każdy jest idealny, każdemu może się zdarzyć powiedzieć cos głupiego. Ogólnie jego światopogląd przypomina mi trochę takie ograniczone umysły, chociaż wydaje mi się, że ma trochę wglądu, bo gdy mu powiedziałam, że gdyby on nie zwrócił na mnie uwagi, to ja na niego raczej nie, bo na ogół nie podobają mi się faceci z tatuażami, a on na to, żebym nie myślała stereotypami. Następnie, gdy znowu wyszło coś chamskiego, z jego strony, to mi zarzucił, że po co weszłam w związek z facetem z tatuażami, skoro od razu wiadomo, że jest niegrzecznym facetem. Sam sobie zaprzeczył. Ostatecznie z nim zerwałam, dlatego, że specjalnie dla niego załatwiłam wolne. Musiałam odrobić swoją dolę, będąc na antybiotykach. Przyjechałam do niego utęskniona, a on gdy usiadł obok mnie i mieliśmy zacząć uprawiać sex, rozebraliśmy się, on nagle chwycił moją głowę i pchał do swojego penisa, ja na to, żeby mnie puścił, że co robi. Dopiero, po 3 szarpnięciu puścił. Powiedziałam mu, że mam dość jego szczeniackich wybryków, że facet w tym wieku powinien wiedzieć jak sie zachować. Przepraszał mnie, ale na zasadzie - oj no przepraszam, to były takie głupie wygłupy. (dodam, ze w łóżku chętnie pieściłam mu penisa ustami, przymus nie był potrzebny). Kolejny zarzut był taki, że gdy byłam bardzo napalona i w ciągu dnia zachęcałam go, żeby poszedł ze mną do łóżka, on miał wymówki, że penis go boli, albo, że jest przemęczony. Natomiast jak jemu się chciało, to zawsze byłam gotowa, czy to na stymulację ręką, czy ustami, czy też pełen stosunek. Poza tym, czepiał się, że nie chodzę w stringach, które tak lubi, albo, że nie maluję pasnokci, a to jest kobiece (uważam, że osoba, która kocha nie czepia się takich detali). Po tygodniu nadal byłam zła, więc napisałam mu pod wpływem emocji, że już nic od niego nie chcę, że nawet mnie już nie podnieca jako facet, po takim zachowaniu się, że spieprzył nam dzień wolny, że nie warto dla niego się starać, a on do mnie, że on się dla mnie tak stara i ja go nie doceniam. On mi powiedział, ze odda mi moje rzeczy i życzył mi powodzenia. Usunęłam go z komunikatorów, bo nawet jego zdj sprawia mi ból. Chciałabym jak najszybciej zapomnieć, a teraz cały dzień, a właściwie już 3 dzień tylko płaczę, bo dziś moglibyśmy spędzić dzień i noc razem. Czy przesadziłam? Czy jestem przewrażliwiona? Pytam, choć wiem, że już za późno i i tak już nie wrócimy do siebie. On zawsze mi mówił, ze to ode mnie zależy czy będziemy razem, bo on jest na mnie zdecydowany i w moich rękach nasz los. No a ja po tym wszystkim, na pewno nie będę się o niego starać.
  2. Potrzebuje rady albo kopa w tyłek. Spotykalam sie z facetem jakies 2 mies,byla między nami duza chemia więc seks tez byl. Twierdził,ze mu zalezy. Ostatnio powiedział,ze nie podoba mu sie to,ze za każdym razem naciskam na spotkanie i ze lubi czasem pobyc sam. Ja napisalam,ze poczulam sie glupio bo wyszlo ze prosze go o spotkania codziennie a wcale tak nie było. Po tym on przestał sie odzywac...ja zrobilam glupote i napisalam kilka glupich sms(żałuję ich bardzo). Teraz mija 3 dzien,a on nadal milczy...co teraz? Zalezy mi na tej znajomosci,bylo nam dobrze ze soba

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...