Czekam na ,, 8 '' na przystanku za mostem pod KORONĄ .
Widzę na tablicy elektronicznej że jeszcze mam trochę czasu aż tramwaj przyjedzie .
No to idę d sklepu monopolowego i się pytam czy są fajki takie jak zazwyczaj palę .
Nie ma .
Wieć prosze o trochę droższe z tym że do tych droższych pakują 23 papierosy a nie 20 jak w innych .
Kasjerka mówi 18.50 złotych .
Wyjmuje monetami 8.50 i biorę paczkę mając zamiar zaraz wyciągnąć 10 złoty z portfela .
A ta trzoda chlewna chwyta za papierosy i wydaje z siebie kwik że najpierw pięniądze .
Poczułem się jakby ktoś mnie oskarżył o kradzież .
Jest mi przykro .