No, mamy protesty rolników już nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach Unii Europejskiej.
Ja już zaproponowałem jakiś czas temu temat o protestach rolników w Polsce.
Teraz już nie tylko w Polsce, ale i w: Niemczech, Francji, Belgii, Holandii, Hiszpanii odbywają się demonstrację rolników, hodowców, plantatorów.
No, przyznaję rację w pełni rolnikom, że są to niewłaściwe przepisy unijne, jakie dotykają rolnictwo nie tylko w Polsce.
No ale wszystko, jak zawsze ma swoje wady i zalety i nigdy nie jest tylko fajnie i dobrze.
Oczywiście, że: Unia Europejska, niektóre przepisy unijne nigdy w pełni nie były dla wszystkich dobre w krajach unijnych.
Unia Europejska tez ma swoje pewne wady, tak jak każdy kraj na świecie.
No ale problem rolnictwa w Polsce i Europie unijnej, to nie tylko niektóre, niewłaściwe przepisy.
To jest niekontrolowany import zboża oraz innych produktów z Ukrainy na co nie może być zgody u rolników europejskich.
Szczególnie chodzi o Polskę, ale także inne kraje, które mają granicę z Ukrainą. Nie tylko Polska graniczy z Ukrainą.
Ja wcześniej, w podobnym temacie wyjaśniłem, jak to wygląda, kiedy Ukraina wysyła zboże oraz inne ziarna do Polski.
Osłabia to rolnictwo w Polsce, bo ziarna i produkty ukraińskie są tańsze niż polskie produkty i są chętnie skupowane przez sklepy w Polsce, czy też bazary.
Ukraina zawsze miała niższe koszty upraw, produkcji i niższe także ceny niż Polska.
No więc ktoś korzysta na tym, że coś jest tańsze, nawet trzykrotnie i chętnie coś kupuję i sprzedaję.
Czy normalny kraj na coś takiego się godzi? Dlaczego Polska ma się na to godzić i dlaczego rolnicy w Polsce mają się na to godzić?
Polska ma własne rolnictwo, własne uprawy, własną hodowlę i nie potrzebuję importowanych produktów z Ukrainy czy jakiegokolwiek innego kraju.
Ale chodzi tu w tym przypadku o Ukrainę.