O tym jak zakładałem konto na Twitterze.
Zawsze w pobliżu mego domostwa było w miarę jak na te czasy normalnie.Lecz pewnego dnia jak zwykle ubrny prwie na biało patrzę a tu -> dwa stawy pochyliły ku sobie oblicza jako para kochanków. Prawy staw ma brzegi piaszczyste, płaskie, lśni dlatego bardziej złocistym piaskiem i połyskiwał wkoło. Staw po lewej stronie odbija mniej światła księżycowego i jest nieco ciemniejszy. Jego brzegi porastają kępy i ocieniają brzozy.<-Pomyślałem,że może to przez zaprzestanie picia ruskiej wódki.Zauważyłem znajomą sprzed lat.Stała już nie młoda dziewczyna. - nędzne jej ubranie,tęgawą postać aż do stóp kryje,odsłaniając ramiona i nabrzmiałą szyję.Drzewiej była nawet ładna a teraz jakieś ma nogi serdelkowate - być może dała się ponieść fali dezinformacji i się zaszczepiła?Chyba tak a ta serdelkowatość to początkowe zmiany genetyczne.Co prawda męża ma fajnego.Jest celnikiem.Jak przepuści jednego TIR-a z narkotykami to odpalają mu za to równowartość jego rocznych poborów.
Do założenia konta natchnęła mnie jej córka bo jest szeroka w barach i przypomina literę "T".
Więc o zmierzchu zasiadłem do komputera w celu założenia konta.Była tam możliwość przez adres mailowy,telefon i jeszcze jakieć coś.Wybrałem maila.Do mojej poczty przysłali kod aktywacyjny.Wpisałem go zadowolony jak nigdy,że idzie jak po maśle aż tu nagle pojawiło się żądanie aby koniecznie podać numer telefonu.Zaryzykowałem i wpisałem go.A co mi tam,w sprawie nieopłacalnych paneli więcej telefonów już nie otrzymam.Aż tu nagle dzwonek postawił na nogi wszystkich śpiących nieopodal.Patrzę w okienko jego a to Twitter dzwoni.Jaś sztuczna inteligencja trzy razy podyktowała mi następny kod(właściwie by mogli sms-a przysłać).Udało mi się zapamiętać i wpisać.Czyli,że mam genialną pamięć.Kliknąłem dalej i ukazał się napis,że poszło coś nie tak i nie mam konta.Poprosili abym innym razem jeszcze raz zechciał założyć.
Zostałem bez konta a ONI z moim mailem i numerem telefonu.Po siekierę w nocy nie chciało mi się iść do piwnicy w celu rozłupania laptoka.Poszedłem spać.
“Dobrzy ludzie śpią lepiej od złych, ale ci drudzy bawią się znacznie lepiej, kiedy nie śpią.”
– Woody Allen