Skocz do zawartości


Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'recenzje'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

  • Dyskusje
    • Przywitaj się
    • Rozmowy w toku
    • Plotkarnia
  • Wydarzenia i Aktualności
    • Polityka
    • Z kraju i ze świata
    • Gospodarka
    • Wspomnień czar
  • Na luzie
    • Dowcipy
    • Stand-up i Kabarety
    • Memy i Śmieszne filmiki
    • Gry i zabawy
    • Pytania i odpowiedzi
  • Rozrywka
    • Film i kino
    • Telewizja
    • Muzyka
  • Zainteresowania
    • Hobby
    • Moda, uroda i zdrowie
    • Kulinaria
    • Zwierzęta
    • Edukacja i Praca
    • Turystyka
    • Sport
    • Motoryzacja
    • Psychologia, Socjologia, Nauka i filozofia
    • Strefa Tajemnic
  • Technologia
    • Komputery
    • Telefonia
    • Gry i Konsole
    • Pozostałe
  • Artystycznie
    • Nasza twórczość
    • Literatura
    • Kultura i sztuka
  • Trudne sprawy
    • Miłość i przyjaźń
    • Problem
    • Sprawy damsko - męskie
    • Religia
    • Samotni
    • Rodzina i dzieci
  • Mój region
    • Województwa
    • Zagranica i polonia
  • Inne
    • Dom i Ogród
    • Bazar
  • Sprawy Forum
    • Regulamin Forum Nastroik.pl
    • Ogłoszenia
    • Poradniki
    • Forumowicze Pomagają
    • Pytania, sugestie i problemy

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Znaleziono 1 wynik

  1. Czuła ból, przeraźliwy ból w okolicy brzucha. - Wstawaj! Usłyszała głos. - Diana! Usłyszała swoje imię. Próbowała wstać, ale ciało odmówiło jej posłuszeństwa. "Otwórz oczy" myśląc próbowała wymusić otwarcie ich. Nie mogła. Widziała ciemność. Głęboko w duszy błagała aby jej ciało zemdlało. "Chce zemdleć" ta myśl towarzyszyła jej przez minutę która dłużyła sie w godziny. - Proszę! - powiedział rozpaczliwie damski głos. Zemdlała. Rozdział I - Gdzie ja jestem? - zapytała cała obolała. Patrząc sie w sufit, stary brzydki zapleśniały sufit. - Gdzie ja jestem? - zapytała ponownie. - W szpitalu? - Chciałabyś - usłyszała znajomy głos. - A dlaczego? Nie mogę być w normalnym w szpitalu z normalnymi ludźmi? Normalnie sobie leżąc? W normalnym łóżku? - Nie kiedy ty jesteś inna. - Zamknij się Abie. - powiedziała Diana. - Czy ty zawsze musisz dołować? - Ej! Ja nie dołuje tylko patrzę na prawdę wprost. - tłumaczyła się Abie. - A poza tym to ja nie dałam się postrzelić trzy razy w miesiącu. - Zaraz. Liczysz ile razy mnie postrzelono? - ze zdziwienia popatrzała wspierając sie rękoma o łóżko na twarz pełną uśmiechu. - No tak! Mnie postrzelono zaledwie raz w tym miesiącu. - Lecz się. - wstała Diana - Znowu się mało nie wykrwawiłam? - Tym razem prosiłaś mnie abym Ci przywaliła w łeb abyś zemdlała. To nie na moje serce! Musisz już skończyć! Gdzie twoja matka popełniła błąd kiedy Cię wychowywała!? - Nie wiem? - powiedziała. - Ale i tak jestem gdzie jestem i tego nie żałuje. - Ale musisz przestać, przynajmniej na kilka tygodni bo już Cię prawie mieli. - Dobra mamusiu. - Nie nazywaj mnie tak! Ja sie o Ciebie martwię! - Posłuchaj siebie. - Kilka lat temu do tego mnie namawiałaś. - Ale teraz mówię żebyś przestała. - Nie potrafię, ta dawka adrenaliny mnie dokręca. - A mnie skręca kiedy patrzę jak mało co nie giniesz! - Koniec rozmowy. - stwierdziła Diana. - Kim jesteś? Zabijasz ludzi za kasę! - Ale to mija praca. - To chociaż wróć do szczurów! - Szczury to są ludzie których zabijam którzy zabijają innych. - Właśnie dlatego nie możesz być w normalnym szpitalu, z normalnymi ludźmi! - Niby dlaczego? - Kochasz łamać zasady. Nawet te Boże. - O! Naprawdę? A teraz gadaj kogo mam zabić. - Nie powiem jako dobra siostra! - Na razie to ty w tym siedzisz razem ze mną. A więc gdzie popełniła błąd twoja matka kiedy Cię wychowywała? - Tam gdzie twoja! Tylko że ja zabijałam szczury, a ty zaczęłaś ludzi! - Wielka mi różnica. Człowiek i szczur, jedno i drugie jest wredne. Dawaj! - Nie! - Dawaj mi to! - Wyrwała kartkę z dłoni Abie i czytała - Jacob Florence, szef całej szajki i podobno kiedyś najlepszy morderca w Los Angeles. Ponadto założyciel firmy. - Błagam, tylko nie to. - Gdzie moja spluwa? - Masz. - Dzięki za wyrozumiałość.- westchnęła Diana przytulając Abie. - Poczuła Coś nagle na plecach. - Nie rób numeru z nadajnikiem. - Ach, warto było spróbować. - Nie martw się, jestem najlepsza. - po tych słowach wyszła z pokoju. Wzięła skurzany kombinezon i wybiegła na miasto z walizką. Potem skręciła w zaułek i wsiadła do terenówki. Jechała zaledwie niecałe trzydzieści kilometrów. Stanęła przed jednym z wieżowców. - Podobno tu jest ten Jacob. - westchnęła zakładając okulary. Weszła do budynku pewnie. - Stać, przepustka. - równie pewnie powiedział ochroniarz. - Przepustka, gdzie ja ją... - przeszukiwała kieszenie. Nagle coś wybuchło około dwudziestu metrów dalej. - Proszę tu czekać. - ochroniarz pobiegł to sprawdzić. - Gnojek. - otworzyła drzwi i weszła do środka. - Nie zamierzam czekać na debila. - Westchnęła wchodząc i przepychając się przez tłum ludzi którzy z przerażeniem stali w oknach. - Jak oni to robią? - zapytała. - Dopiero kilka sekund temu wybuchło i już nadają w telewizji. Zaraz po tych słowach skręciła. - Proszę stać! - zawołał inny ochroniarz. - Dzień dobry. Strasznie sie przeraziłam, a tamten miły ochroniarz mnie wpuścił dla bezpieczeństwa. - Proszę pokazać walizkę. - Ależ proszę bardzo. - położyła walizkę na ziemi i ją kopnęła w stronę ochroniarza. - Ochroniarz nieumyślnie sie schylił, a Diana sprawiła aby zemdlał. - Patałachy. - westchnęła - W tych czasach trudno znaleźć wykwalifikowanego pracownika. Weszła do windy z relaksującą muzyką. Wzięła głęboki wdech i nagle zadzwonił jej telefon. - Po co dzwonisz? - Fajnie jest? - zapytała niepokojąco Abie. - Abie? Halo! Słyszysz?! - Rozłączyło ją coś - Cholera! - powiedziała poddenerwowana. Mam nadzieję że was nie zanudziłem Pozdrawiam, BPW

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...