- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'pogoda'.
Znaleziono 9 wyników
-
Uważajmy na pogodę! W całej Polsce czekają nas ulewy, a z godziny na godzinę na sile przybierać będzie wiatr. Wichura uderzy wieczorem - najpierw na zachodzie. Synoptycy ostrzegają, że w porywach wiać może nawet 120 km/h. To efekt nadejścia niżu "Fabienne". O godz. 3.54 w nocy z soboty na niedzielę pożegnaliśmy astronomiczne lato, a przywitaliśmy jesień. Pogoda daje o tym znać. W niedzielę w ciągu dnia termometry pokażą od 14 do 17 st. C. Chłodniej będzie na przedgórzu - tam 8-13 st. C. Ulewy będą obejmować kolejne regiony kraju. Miejscami może spaść nawet do 30 mm deszczu. Wieczorem nad województwa południowo-zachodnie nadejdzie głęboki układ niżowy o nazwie "Fabienne". Uwaga! W nocy w całym pasie południowej Polski - od Dolnego Śląska i Opolszczyzny przez Śląsk, Małopolskę i Świętokrzyskie po Podkarpacie i południową Lubelszczyznę - porywy wiatru przekraczać będą 80-90 km/h, a w górach 100 km/h - ostrzegają synoptycy Biura Prognoz Cumulus.
-
Przez większą cześć przyszłego tygodnia będzie pogodnie, słonecznie i bardzo ciepło. Temperatura poszybuje do 30 stopni Celsjusza. Ale z piątku na sobotę nastąpi ostry zjazd w dół - kreski pokażą 13 kresek. To oznacza, że w krótkim okresie różnica temperatur wyniesie aż 17 stopni. To będzie ciepły i słoneczny tydzień. Afrykańskie upały są już za nami, ale i tak w wielu miejscach kreski wskażą 30 stopni Celsjusza. Pogodę będzie kształtował wyż "Rodegang" znad wschodniej Europy - Ukrainy i Rosji. A to oznacza, że już od poniedziałku zaczną do nas docierać bardzo ciepłe masy powietrza pochodzenia zwrotnikowego. Od wtorku będzie jeszcze lepiej, bo temperatura "poszybuje" w okolice 27 - 29 kreski. Zdecydowanie najcieplej będzie w Lubuskim, gdzie miejscami temperatura dobije do 30 stopni C. Niestety, w nocy z piątku na sobotę wszystko się zmieni. Z zachodu na wschód kraju będzie przemieszczał się front atmosferyczny z opadami deszczu i lokalnymi burzami. Za nim do Polski wejdą zimne masy powietrza i już przyszły weekend zaczniemy od 13 st. C. Potem nieznacznie się ociepli, ale za to będzie pochmurnie i deszczowo.
-
Do soboty będzie lać, grzmieć i błyskać. Nie liczcie też na ocieplenie przed końcem weekendu. Nad północno-zachodnią Polskę wkroczyła już strefa frontu chłodnego związana z ośrodkiem niżowym znad północno-zachodniej Rosji o imieniu "Anthea". W nocy i w piątek strefa frontu związanego z "Antheą" przesuwać będzie się w kierunku południowo-wschodnim. Na linii strefy ścierać się będą dwie odmienne pod względem temperatury masy powietrza: chłodna za frontem i ciepła przed nim. To oznacza, że front będzie dość aktywny i czekają nas ulewy z opadami do 20 l/m kw. - wyjaśniają w ostrzeżeniu dla Wirtualnej Polski synoptycy z Biura Prognoz Cumulus. W czwartek do wieczora intensywne opady wystąpią w pasie północno-zachodniej i północnej Polski (od Zachodniopomorskiego po Warmię). Spadnie od 4 do 12 litrów na m kw. Z nastaniem nocy strefa frontu przesunie się na południowy wschód i mocniej popada w pasie po przekątnej kraju, czyli od Podlasia po Dolny Śląsk. Tym razem najwięcej wody spadnie na Dolnym Śląsku - ok. 10 l/m kw. we wschodniej części regionu, a w Kotlinie Kłodzkiej nawet do 16 l/m kw.
-
Nad Polskę ze wschodu nadciąga wyż Ortwin, który przyniesie ze sobą gorące powietrze znad Bliskiego Wschodu. Z jego powodu rekordowe jak na wrzesień temperatury notowano w poprzedni weekend na Ukrainie – w Krzywym Rogu słupki rtęci wskazywały 36 stopni Celsjusza. Dzięki Ortwinowi przez najbliższe dni Polska skąpana będzie w słońcu. Na obszarze większości kraju temperatury przekroczą 30 stopni – wyjątkiem będzie południe kraju (tam temperatura maksymalna wyniesie 25-27 stopni).
-
Pogoda zrobiła się wyraźnie jesienna. Termometry pokażą nawet poniżej 10 stopni. Chłodne poranki utrzymają się jeszcze tydzień. Powrót wyższych temperatur dopiero od przyszłego czwartku. W ciągu najbliższych dwóch tygodni pozostaniemy pod wpływem ośrodka wyżowego, który znad Atlantyku powoli "wędrował” będzie sobie przez Wyspy Brytyjskie, Skandynawię i Bałtyk, tak, aby w przyszłym tygodniu (około piątku 07.09) znaleźć się nad zachodnią Rosją. W związku z dominacją wyżu, przeważać będą dni pogodne i słoneczne. Pogorszenie pogody będzie tylko przejściowe. Obejmie jedynie obszar południowo–wschodniej i południowej Polski. Czytaj więcej...
- 1 odpowiedź
-
- pogoda
- temperatura
-
(i 3 więcej)
Tagi:
-
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał dziś ostrzeżenia pierwszego stopnia przed intensywnymi deszczami i burzami dla ośmiu województw. Lokalnie może tam spaść do 40 mm deszczu. Wiatr podczas burz może osiągnąć w porywach do 70 km/h. Według najnowszych informacji podanych przez IMGW, ostrzeżenia dotyczą województwa: lubelskiego, podkarpackiego, małopolskiego, świętokrzyskiego, śląskiego, warmińsko-mazurskiego, podlaskiego i mazowieckiego. Pierwszy stopień zagrożenia przewiduje wystąpienie niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować szkody materialne i zagrożenie życia. Należy spodziewać się wtedy utrudnień w ruchu drogowym, zakłóceń w przebiegu imprez plenerowych lub możliwość ich odwołania. Przed intensywnymi opadami deszczu i burzami ostrzega także Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
-
Najnowsza prognoza pogody na początek sierpnia 2018. Nad Polską utworzy się bruzda niskiego ciśnienia. Niczym korytem rzeki popłynie nią gorące powietrze z południa Europy. Właśnie to zjawisko może wywołać przypadki śmierci z powodu gorąca. - Dostaniemy się w bruzdę niskiego ciśnienia, dolinę niżową - powiedziała w TVN24 Arleta Unton-Pyziołek, synoptyk TVN Meteo. - Ta bruzda niskiego ciśnienia to jest taka dolina, którą niczym korytem rzeki będzie płynąć gorące powietrze - tłumaczyła. Bruzdę niskiego ciśnienia widać już w prognozie serwisu Windy.com. Polska znajdzie się pomiędzy dwoma ośrodkami wyższego ciśnienia. Jeden znajduje się nad Białorusią, drugi nad Szwajcarią. Doliną, która przebiega dokładnie nad Polską, popłynie gorące powietrze z południa kontynentu. Fala upałów nawiedzi Polskę w środę i czwartek. Z 90-procentowym prawdopodobieństwem wiadomo, że temperatury w woj. lubuskim sięgną nawet 37 stopni C. IMGW wydał ostrzeżenie najwyższego, 3 stopnia. Oznacza ono, że nadejdą upały zagrażające życiu.
-
Powrót afrykańskich upałów już wkrótce. Synoptycy szacują, że temperatura skoczy nawet do 37 stopni. Z tego powodu Instytut Metrologii i Gospodarki Wodnej po raz kolejny wydał ostrzeżenia. Pojawiły się również alerty najwyższego stopnia dla zachodnich i południowo-zachodnich województw. To pierwsza taka sytuacja tego lata. W najbliższych dniach pozostaniemy pod wpływem pogodnego i rozległego wyżu o imieniu "Johannes" (czyli polskiego "Jana"), który znad południowo-wschodniej Polski powoli będzie przemieszczał się nad Ukrainę. W najbliższych dniach to właśnie "Jan" sprowadzi do nas gorące powietrze znad północnej Afryki i Turcji. Napływ tak gorących i suchych mas powietrza sprawi, że ponownie nawiedzi nas kilkudniowa fala afrykańskich upałów, podczas których temperatura w cieniu przekraczać będzie 30. kreskę. Jak długo potrwają upały? Synoptycy zapowiadają, że ochłodzenie przyjdzie w piątek na zachodzie Polski, a w sobotę w całym kraju temperatura spadnie w okolice 25 stopni. Jedno jest pewne. Przez najbliższy tydzień odpoczniemy od gwałtownych burz, które przy ostatnich upałach doprowadzały w do groźnych nawałnic w niektórych częściach kraju. Gwałtowne burze wraz z porywistym wiatrem pojawią się dopiero w piątek w centrum i na wschodzie kraju. Wówczas przez Polskę będzie przemieszczał się front chłodny, który będzie ścierał się z afrykański, powietrzem z zachodu.
-
Ostrzeżenia dla połowy Polski. Groźne burze i porywisty wiatr
Gość dodał temat w Z kraju i ze świata
Dzisiaj po południu ponownie uważajmy na północnym – wschodzie i wschodzie kraju (na wschodzie Pomorskiego, na Warmii, Mazurach i Podlasiu oraz na wschodzie Mazowsza i na Lubelszczyźnie), bo tutaj ponownie pojawią się gwałtowne burze. Podczas burz deszcz popada intensywniej (chwilami nawet ulewnie) i w krótkim czasie może spaść nawet do 30 – 50 litrów wody na metr kwadratowy powierzchni. Dodatkowo powieje porywisty wiatr, nawet do 70 – 80 km/h, a lokalnie może również "sypnąć” gradem.