Hej, dzisiaj rano wykonałam test ciążowy, pokazała się blada kreska, spóźnia mi się okres. 8 miesięcy temu zaczęłam przygody związek. Z nim znam się od gimnazjum, ale jakoś nigdy nie przepaliśmy za sobą - on od zawsze babiarz, ja silny charakter, zawsze dochodziło między nami do napięć. 9 miesięcy temu spotkał mnie w klubie i zaczął podrywać, ale on mnie nie poznał. Wcześniej nie widzieliśmy się 7 lat. Nie wiązałam z tym związkiem nadziei. Spotykaliśmy się - kino, spacer, kolacja, seks. I dla mnie to był świetny układ, bo nie wyobrażałam sobie związku z takim facetem. Teraz nie wiem ten jego charakter to nie jest zasłona dla jego wnętrza. Kiedyś powiedziałam mu to otwarcie.
Jestem z nim w ciąży. Noszę jego dziecko i jestem załamana. Jakiego trzeba mieć pecha, żeby wpaść przy zabezpieczeniu. Pocieszcie mnie jakoś. Błagam.